Afrin: Każdy współpracujący z siłami inwazyjnymi jest naszym celem! Komunikat YPG

W ramach drugiej fazy Ruchu Oporu nasze siły przeprowadziły skuteczne działania przeciwko najeźdźcom armii tureckiej i terrorystom, również tym, którzy zostali wyznaczeni przez turecką agencję wywiadowczą (MIT) do zadań specjalnych w Afrin.

Terrorysta Jamal al-Zakhlool, który był odpowiedzialny za sprowadzenie terrorystów i ich rodzin do Afrin z różnych miejsc w Syrii, a którzy byli śledzeni przez nasze siły, zginął podczas zorganizowanej akcji.

Al-Zakhlool, który zmusił mieszkańców Afrin do opuszczenia swoich domów i umieścił terrorystów z FSA i ich rodziny w opuszczonych przez ludzi domach w Afrin, odbył wcześniej dwa spotkania z urzędnikami MIT. Al-Zakhlool otrzymał także zadanie utworzenia wewnętrznych sił bezpieczeństwa, administracji cywilnej i sądów w okupowanym Afrin.

Pewnego dnia jeszcze przed naszą akcją Al-Zakhlool patrolował wioskę Basutah wraz z Brygadą Al-Hamza i terrorystami Failaq al-Sham, nakazując przez głośniki, by ludzie byli ubrani zgodnie z zasadami szariatu, a kobiety nie opuszczały swoich domów. Poprosił także ludzi, aby przekazali im broń, ostrzegając, że ci, którzy nie oddadzą broni, zostaną zesłani.

Wczoraj nasze siły przeprowadziły atak na pojazd, w którym przebywał Al-Zakhlool w rejonie wsi Kurzalah i Basutah, co doprowadziło do jego śmierci oraz wszystkich towarzyszących mu terrorystów. Ekipy Failaq al-Sham, które chciały interweniować po operacji, były również celem naszych sił, trzech kolejnych terrorystów zginęło, a dwa pojazdy wojskowe zostały zniszczone w wyniku udanych działań.

Odwołując się do wcześniejszych oświadczeń, które wydaliśmy w sprawie prób Turcji i ich terrorystów, aby zmienić demografię regionu, osiedlając terrorystów i ich rodziny w mieście po tym, jak ludzie zostali wysiedleni z Afrin, po raz kolejny podkreślamy, że osiedlenie się tych rodzin w Afrin jest bezprawne pod względem podstawowych praw człowieka i stanowi wyraźne naruszenie prawa międzynarodowego. Powtarzamy, że terroryści i ich rodziny są głównymi celami naszych sił. Nasze siły będą atakować wszystkie elementy Kantonu Afrin, które są w kontakcie lub współpracują z państwem tureckim.

Z tych powodów ostrzegamy, że nikt nie powinien być partnerem zbrodniczego państwa tureckiego i wdawać się w brudne negocjację z armią inwazyjną.

Ponownie pozdrawiamy naszych ludzi, którzy walczą i stawiają opór mimo, że zostali siłą wysiedleni i wzmocnimy naszą determinację, by uwolnić Afrin. Opór będzie trwał, dopóki nasza ziemia nie wróci do ludu, bez względu na to, jak długo to potrwa.

Dowództwo Generalne YPG w Afrin, 4 maja 2018

(tłumaczenie z YPG Rojava)

Kuba: Powstanie anarchistycznego centrum społecznego i biblioteki wolnościowej

W dniu 5 maja 2018 r. rozpoczyna się nowy etap dla ruchu anarchistycznego na Kubie, wraz z otwarciem ABRA: Centrum Społecznego i Biblioteki Wolnościowej.

Wysiłek Libertarian Workshop Alfredo Lopeza *, ze skutecznym i żywotnym zaangażowaniem grup myślących podobnie jak Krytyczne Obserwatorium, Foresta Rangera ** i innych inicjatyw; aktywnie działają na rzecz budowy autonomicznej i zrównoważonej przestrzeni na dzisiejszej Kubie.

Jest to przestrzeń do promowania doświadczeń i praktyk niezależnych od jakiegokolwiek rządu zagranicznego lub krajowego, lub instytucji, które je reprezentują, koncentrując się na zdolnościach zaangażowanych osób. ABRA będzie nalegać na praktykę, która ma odzwierciedlać rodzaj towarzyskości, o jakiej marzymy, oraz przyjazną relację ze środowiskiem, co przekłada się na minimalne zużycie przy maksymalnych nieszkodliwych rozwiązaniach pochodzących z naszego wyjątkowego środowiska.

Ten nowy projekt jest w założeniu antykapitalistyczny, ponieważ kapitalizm promuje rodzaj relacji między ludźmi oparty na utylitaryzmie, supremacji, konkurencji, zysku, które to nie prowadzą do pomocy wzajemnej, do której dążymy. Powyższe, wzmacniane są przez Stany Zjednoczone, firmy i korporacje, które dominują i deprecjonują świat oraz nasz kraj. Z tych powodów nasze Centrum Społeczne stoi na antypodach kapitalizmu.

Z drugiej strony emancypacja nie jest możliwa bez zaangażowania się w społeczność. Właśnie dlatego ABRA będzie organiczną częścią społeczności, nigdy nie zrażoną prześladowaniami, które ona przeżywa, ani zwycięstwami, jakie osiąga. W ten sam sposób zaangażuje się w dynamikę oporu i tworzenie innych podobnych grup, którym dajemy przestrzeń w naszym Centrum. ABRA ma na celu stworzenie przestrzeni dla wszystkich tych społeczeństw, ludzi i grup o różnych pokrewieństwach, które nie ograniczają się do wąskich ram konfliktu rządowo-opozycyjnego, biorąc pod uwagę różnorodność codziennych spraw, życia i twórczości we wszystkich sferach rzeczywistości tych grup i osób.

Ta przestrzeń jest aktywnie przeciwna dyskryminacji ze względu na rasę, pochodzenie etniczne, płeć, seksualność, orientację seksualną, tożsamość płciową, terytorialność, poziom wykształcenia, status ekonomiczny lub jakąkolwiek inną dyskryminację wobec godności ludzkiej. Uznaje także różnorodność myśli (politycznych, ideologicznych, moralnych itd.), Nigdy nie rezygnując z korzystania z własnych.

ABRA jest miejscem braterstwa, w środku skomercjalizowanego i monitorowanego miasta, i oferuje przestrzeń dla lokalnych, krajowych i międzynarodowych kontr-informacji, działań edukacyjnych, uroczystości, uroczystości, spotkań; starając się zachęcić niepewną autonomiczną kontrkulturową, produktywną scenę, istniejącą w Hawanie i na Kubie.

Centrum przewidziane jest jako przestrzeń horyzontalnej komunikacji społecznej, aby głosić te doświadczenia narodowe i międzynarodowe, które nie są interesujące dla hegemonicznych instytucji. Centrum będzie udzielało głosu osobom zaangażowanym w antyautorytarną i emancypacyjną perspektywę, do której chcemy zachęcić.

Nie ma miejsca na sprzeczność między środkami i celami w naszej przestrzeni, ale na horyzontalność, wolność osobistą i bezpośrednie zaangażowanie.

*Anarchistyczna, antyautorytarna i antykapitalistyczna inicjatywa, która pojawiła się w 2012 roku jako część Anarchistycznej Federacji Karaibów i Ameryki Środkowej.

**Tłumacząc z hiszpańskiego słowa Guardabosques, jest to projekt promujący działania na rzecz środowiska z silną perspektywą ekologiczną.

(tłumaczenie z It’s Going Down)

Tuluza, Francja: Zamieszki po śmierci więźnia

W nocy z soboty na niedzielę, 15 kwietnia, w celi więzienia Seysses zmarł 27 letni Jawad. Oficjalna wersja (administracji więziennej) mówi o “samobójstwie przez powieszenie”. Ale krewni zmarłego wierzą raczej, że było to spowodowane gwałtownym biciem przez klawiszy. W niedzielę ponad 90 więźniów reaguje na tę śmierć odmawiając powrotu do cel. Protest trwa kilka godzin.

Tego samego wieczoru gniew wybucha na ulicach dzielnicy La Reynerie, płonie wiele samochodów (ponad tuzin), a gliniarze są obrzucani kamieniami. Posterunek policji Mirail w Bellefontaine jest atakowany koktajlami mołotowa przez młodych ludzi wieczorem. Noc chaosu kończy się bez żadnych aresztowań.

W nocy z poniedziałku na wtorek, 17 kwietnia, zamieszki się intensyfikują i rozprzestrzeniają daleko poza dzielnicę Reynerie: od Bellefontaine i Bagatelle, prosto do dzielnicy Patte d’Oie w kierunku Casselardit, a nawet do Minimes, a także Blagnac i Colomiers. “Mobilne grupy od 30 do 40 osób” zasadzają się na siły policyjne rozmieszczone w dużej ilości w kolejną noc zamieszek (w tym czasie na obrzeżach miasta rozmieszczane są specjalne jednostki, a nad miastem lata helikopter).Policjanci zostają zaatakowani kamieniami, kosze na śmieci i pojazdy są podpalane … Rozpoczęty około 20:40 w La Reyne rie zamieszki, trwają do 4 nad ranem, we wszystkich wymienionych dzielnicach.

Wieczorem w poniedziałek, 16 kwietnia, w centrum miasta odbyła się demonstracja z transparentami: “ogień więzieniom”, “policyjni mordercy”, “Solidarność z la Reynerie” “…

(tłumaczenie z Act For Freedom Now)

Polska: 7 urodziny Syreny- rozmowy, kultura i antyfaszyzm

W dniach od 28 do 30 kwietnia warszawski skłot Syrena obchodził swoje siódme już urodziny. Trzy dni wypełnione przeróżnymi atrakcjami od mających charakter kulturalny, jak grafitti jam, przez edukacyjne jak inicjatywa “Latawce zamiast dronów” po konkretne dyskusje w poszczególnych panelach tematycznych. Na dodatek cały czas było dostępne wegańskie jedzenie, porozstawiane były stoiska z broszurami, zinami i ulotkami jakie ruch ostatnio wyprodukował oraz różnego rodzaju gadżetami, takimi jak naszywki czy koszulki (które można było sobie samemu zaprojektować i wykonać na jednym stoisku). Zwieńczeniem kilku dni imprezy był blok antyfaszystowski na marszu 1 maja i skuteczna blokada nacjonalistów z nurtu pseudoantykapitalistycznego (Szturmowcy, Autonomiczni Nacjonaliści i Niklot).

Lecz to właśnie na dyskusje w panelach przyjechaliśmy, i możemy Wam opowiedzieć o trzech z nich.  Po kolei były to: UsToo – o przemocy seksualnej w grupach politycznych, Dyskusja LokatorskaJaki antyfaszyzm?, Rewolucji nie zobaczysz w telewizji (?) – o “naszych” mediach oraz Palestyna-Warszawa: trudna sprawa.

My jednak zdołaliśmy być i uczestniczyć na panelu o przemocy, seksualnej, antyfaszyzmie i mediach.

Przemoc seksualna

Panel o przemocy seksualnej skupił się na bardzo naglących kwestiach praktycznych – jak reagować na przemoc seksualną w obrębie grupy i jak się organizować, żeby jej przeciwdziałać. W pierwszej kwestii panował ogólny konsensus, że forma call-outu, choć posiada wady, jest obecnie jedyną dostępną opcją radzenia sobie z osobami przemocowymi. Podkreślano również konieczność zawierzania osobom doświadczającym przemocy oraz skupiania się na ich dobrze ponad wszelkimi troskami o osobę przemocową i sprawiedliwość naprawczą. W kwestiach organizacyjnych zwrócono uwagę na konieczność edukacji wewnętrznej członków ruchu, wypracowywania w obrębie organizacji politycznych wspólnych definicji tego, co to znaczy przemoc; pojawił się postulat utworzenia szerszej koalicji organizacji mającej zbudować właśnie wspólne podejście do przemocy. Spotkanie było oddechem odpoczynku od niekończącej się litanii o „linczach” i „domniemaniu niewinności” płynącej od ludzi kultury gwałtu i papierowych feministów i pojawiły się na nim pierwsze zręby organizacji mającej walczyć z przemocą w obrębie ruchu.

Nina.

Antyfaszyzm

Rozmowy na tym panelu skupiły się na dwóch zagadnieniach. Pierwszym było dobieranie sobie sojuszników poza ruchem w ciągu ostatnich lat i co z tego wynika, drugim stara dobra dychotomia pomiędzy postulatem akcji bezpośrednich i otwartej konfrontacji oraz strategią pracy u podstaw i poszerzania bazy społecznej poza ruchem. Tak się też składa moim zdaniem, że to najważniejsze tematy z jakimi anarchiści muszą się zmierzyć jeżeli o antyfaszyzm chodzi właśnie.  Ze wiadomych względów bezpieczeństwa nie opiszę szczegółowo przebiegu dyskusji i wyciągniętych wzniosów, ale dodam, że miejscami bywało gorąco. Padały oskarżenia o “insurekcyjne machanie szabelką” oraz “zbliżenie się do odgrywania funkcji organizacji obywatelskich” i słabości czy też dobrej kondycją wycinka anarchistycznej działalności jakim jest antyfaszyzm. W temacie współpracy z takimi organizacjami jak Obywatele RP czy innymi ruchami o liberalnym zabarwieniu ideologicznym też było sporo emocji. Jednak doświadczenie dwóch ostatnich lat dało nam dobry materiał do przerobienia i wyciągnięcia odpowiednich wniosków. Ciekawe jest to, że gdy piszę ten tekst właśnie w Katowicach doszło do kolejnej skutecznej blokady tamtejszego marszu nacjonalistów tym razem Młodzieży Wszechpolskiej wspieranej przez otwartych rasistów z autonomicznej grupy White Boys Jaworzno. Czyli jakby nie było dwa sukcesy. Oczywiście rozkład ideologiczny poszczególnych komponentów składających się na obie antyfaszystowskie blokady budzi kontrowersje, a widoczność należnego udziału anarchistów wciąż jest słaba w porównaniu z narracją liberalną, to wciąż jednak duży sukces i utarcie nosa zbyt pewnym siebie ostatnio nacjonalistom. Być może wróży to rychłe poprawienie się sytuacji, być może, nie znam się na wróżbach. Wiem natomiast, że w odpowiednim gronie przedyskutowaliśmy ważne kwestię i to na pewno nie pójdzie na marne. Oby. Podczas dyskusji sensację wzbudził pewien śliczny pies, który rozkładał się na środku sali głaskany szczodrze przez uczestniczki i uczestników dyskusji.

Konrad.

Media

Na panelu dyskusyjnym Rewolucji nie obejrzysz w telewizji (?) – o „naszych” mediach poruszono tematy związane z nowoczesnymi mediami i ich funkcją edukacyjną, zagrożeniami i szansami wynikającymi z ich używania. Do działu zaproszono przedstawicieli bardziej i mniej tradycyjnych form przekazu medialnego. Ostatecznie na spotkaniu pojawili twórcy kanałów na youtubie TransGrysy, Posłuchaj o Anarchizmie , adminka forum na fb Komuna Postpiwniczna (KomPost), jeden z redaktorów CzT, oraz Roman Kurkiewicz – min. tygodnik Przekrój (w 2012). Wielka szkoda, że nie dotarli przedstawiciele portalu Strajk.eu, Codziennika Feministycznego i A-Taku Anarchistycznej Gazety Ulicznej. Na początku przedstawiciele mediów opisali krótko czym się zajmują. Z początku część publiczności skupiła się na forum KomPostu, zarzucając grupie hermetyczność i nie wychodzenie do ludzi spoza środowiska, mimo iż grupa ma na celu głównie edukację wewnątrz środowiska właśnie. Jednak dzięki sprawnej moderacji dyskusja nie przerodziła się w dyskusję o funkcjonowaniu i celach KomPostu. W trakcie dyskusji skupiono się na zagrożeniach i szansach jakie widzą osoby tworzące obecne media dla siebie. Mówiono o tym jak widzą swoją przyszłość. Poruszono też temat potrzeby koordynacji między osobami tworzącymi różne portale, by wspierały się nawzajem, nie konkurowały między sobą, a uzupełniały się i udostępniały nawzajem swój kontent, by dzięki temu zwiększać swoje zasięgi. Zaproponowano stworzenie pewnego rodzaju grupy lub systemu do koordynacji. Chodzi o to by np. nie tłumaczyć 2 razy tego samego tekstu, lecz by dany temat pokazać z różnych perspektyw jak miało to miejsce w sprawie La ZAD. Pojawił się też temat jak skutecznie dotrzeć do odbiorców oraz kim ci odbiorcy mają być, wspomniano o potrzebie edukacji głównie młodzieży, ponieważ trudniej przekonać dorosłą osobę z już ukształtowanym światopoglądem niż młodą osobę poszukującą swojego miejsca w życiu. Powstał też pomysł (zrealizowany już następnego dnia) stworzenia grupy, gdzie osoby tworzące media będą się dzielić swoimi doświadczeniami i pomysłami na tworzenie nowych inicjatyw medialnych, ponieważ lewackie, a nawet lewicujące media są marginesem w polskim internecie, a tylko odbicie internetu daje szanse do dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców, zwłaszcza młodych. Dyskusja nie wyczerpała oczywiście tematu mediów i ich wykorzystania w walce i promowaniu idei lewicowych, później trwały jeszcze rozmowy w kuluarach i miejmy nadzieję, że będą owocne. Dyskusja była rejestrowana i po obróbce ma pojawić się nagranie audio.

Tove – wolne jak taczanka na stepie.

Na koniec pozostało mi tylko dodać, że świetnie się tam bawiliśmy, panowała przyjazna atmosfera, a rozmowy na panelach i te poza nimi, odbywając się poza internetowym szumem na koleżeńskiej stopie przyniosły tylko dużo dobrego. Warto się integrować w ruchu, spotykać się przy różnych okazjach, wymieniać doświadczeniami i opowieściami oraz snuć wspólne plany.

 

Paryż, Francja: Relacja z 1 maja – Nic się nie skończyło, wszystko się zaczyna… (wideo)

W poniedziałkową noc (30 kwietnia) wiele tweetów spekulowało wokół trasy tegorocznej demonstracji w Paryżu. Prefektura wydała dokument z bardzo krótką trasą dla demo i wiele osób napisało na Twitterze, że trasa jest pułapką. Więc tak, byliśmy trochę zdenerwowani tym, jak sprawy się rozwiną.

Zanim zaczęło się demo, odbyło się uliczne przyjęcie w Place de la Bastille, na placu, gdzie kilka godzin później zaczęło się demo. Byliśmy tam jakieś dwie i pół godziny wcześniej, przed rozpoczęciem demo. Zbadaliśmy działania policji na placu i zauważyliśmy, że policjanci trzymali się z daleka.

Coraz więcej osób przybywało do Bastylii, pierwsze osoby zaczęły zmieniać ubrania, a na ostatnie 30 minut przed rozpoczęciem demo czarny blok urósł do około 2000 osób. Ale wielu innych ludzi również było zamaskowanych, nawet niektórzy członkowie związku CGT.

Demo zaczęło powoli maszerować, Czarny Blok szedł na początku. Przeszliśmy przez most nad La Seine, a po drugiej stronie policjanci obserwowali sytuację, Czarny Blok zatrzymał się i monitorował policjantów. Sytuacja ta trwała około 15 minut, a potem pojawiły się pierwsze strzępy potłuczonego szkła reklamowych tablic i kilku petard.


Po tym, jak demo przeszło most nad La Seine, stało bez ruchu przez około 15 minut

Demo znów zaczęło maszerować i po około 200 metrach jego uczestnicy zaatakowali oddział McDonaldsa. Kilka mołotowów wrzucono do środka. Czarny blok zasłonił atak banerami, więc zespołom prasowym i fotografom trudno było filmować i fotografować napastników. Niektórym udało się sfotografować napastników (którzy oczywiście byli zamaskowani), ale większość mediów nie była w stanie tego zrobić. Co było dobre. Nigdy nawet nie staramy się mieć nagrań audio z takich sytuacji, ponieważ chcemy zabezpieczyć akcje, ale nie narażać przy tym ludzi na niebezpieczeństwo.

Stało się jasne, że gdyby istniała pułapka, demo nie czekałoby i nie wkroczyło w nią. Wściekłość przeciwko symbolom kapitalistycznego porządku została natychmiast uwolniona. Salon samochodów Renault również został zaatakowany i podpalony. Nie tylko samochód jak na zdjęciu poniżej.

Pojawili się gliniarze, poleciały pierwsze kamienie i granaty z gazem łzawiącym. Barierki zostały postawione na ulicach, aby kupić trochę czasu. Demo wróciło na most, a po drugiej stronie została linia policyjnych suk z gliniarzami w środku. Gliniarze, którzy stali teraz, mieli ludzi z przodu i z tyłu, ponieważ duże części ogromnego dema jeszcze nie przeszły przez most, policjanci poprosili związkowców, aby nie przekraczali mostu, lecz by prosto. To był błąd taktyczny, ponieważ gliniarze na początku mostu byli mniej więcej otoczeni. Kamienie i mołotowy wystrzeliły w niebo, pojawiło się więcej gazu łzawiącego.

Continue reading Paryż, Francja: Relacja z 1 maja – Nic się nie skończyło, wszystko się zaczyna… (wideo)

Ogólnoeuropejskie zgromadzenie dla wyzwolenia zwierząt 1-3 czerwiec Bilbao, Hiszpania

Będzie to miejsce do dzielenia się praktycznymi umiejętnościami, do dyskutowania naszych strategii i taktyk w walce z opresją wobec zwierząt i niszczeniem ich siedlisk.

Mamy nadzieję by stworzyć sieć kontaktową grup działających dla idei wyzwolenia zwierząt wraz z osobami niezrzeszonymi na terenie całej Europy.

Będziemy również koncentrować się na tym, jak możemy dbać o siebie i każdego z osobna aby nasz ruch był bardziej odporny na represje i inne trudności, z którymi musimy się mierzyć.

Zgromadzenie będzie organizowane na zasadach anarchistycznych lecz to nie znaczy że musisz być anarchistą by móc do nas dołączyć. Warsztaty będą tłumaczone na Hiszpański, Angielski oraz Francuski. Jeśli masz chęć pomóc w tłumaczeniu, odezwij się do nas drogą mailową.

Mamy stronę internetową z większą dawką informacji o zgromadzeniu, miejscu pobytu, rzeczach praktycznych… dodamy na nią więcej informacji już wkrótce, wraz z programem warsztatów.

Chcemy również powiadomić że zagospodarujemy miejsce na mały anty-targ pro zwierzęcy, więc bylibyśmy bardzo szczęśliwi jeśli wzięła \wziąłbyś ze sobą materiały którymi chcesz się podzielić lub sprzedać ( książki, ulotki, koszulki, ziny itp.)

Bardzo przydałaby się nam wiedza ile mniej więcej ludzi ma zamiar przyjechać. Jeśli jesteś zainteresowana\ zainteresowany przyjazdem lub chcesz zaoferować prowadzenie warsztatów proszę skontaktuj się z nami

liberation.gathering@riseup.net

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

Upadek „alt-rigtht” rozpoczął się od antyfaszyzmu

Richard Spencer, niesławny lider ruchu białych nacjonalistów, „alt-right”, wiedział, że jego rasistowski ruch pikuje w dół w oczach opinii publicznej jeszcze zanim wydarzyła się katastrofa na Michigan State University.

„Sądzę, że ruch jest obecnie w kiepskiej kondycji, nie zamierzam kłamać” – powiedział Spencer swojemu odwiecznemu pomocnikowi, Gregory’emu Conte podczas odcinka swojego podcastu z 3 marca. „Musimy znaleźć sposób na budowanie instytucji w erze szybkiego – i wściekłego – deplatformingu. Jest to bardzo trudne”.

Spencer był głową ruchu „alt-right” od czasu jego wyewoluowania z mroków podejrzanych internetowych blogów, przez prywatne konferencje, aż do wejścia w życie publiczne jako część narodowej politycznej debaty. Nikt nie spodziewał się, na jakie wyżyny wzniosą się biali supremacjoniści w 2015 i 2016 roku. Myśleli, że ich wzrost liczebności to stała tendencja. Ale nawet po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, ruch antyfaszystowski eksplodował jak bomba, a Spencer trafiał na jedną przeszkodę za drugą. Zamykano jego konferencje, przemoc „alt-right” została publicznie ujawniona, a opór był tak zaciekły, że Spencer nie mógł nawet kupić kawy na mieście, żeby nie być ściganym przez wściekły tłum.

Publicznie utrzymywał jednak, że nie zamierza się wycofywać w obliczu opozycji i wygłosił serię wykładów na prestiżowych uczelniach. 5 marca miał mieć miejsce kolejny, tym razem na Uniwersytecie Stanowym Michigan. Był to pomysł tak niepopularny w gronie studentów i administracji, że do zrealizowania go potrzebny był proces wytoczony przez zwolennika Spencera. Przez ostatnich dziewięć miesięcy stało się to już dla „alt-right” regułą, po katastrofalnym wiecu „Unite the Right” w Charlottesville w Virginii. Od tego czasu publiczną obecność ruchu zaznaczały odwołane spotkania, utracone strony internetowe i ujawnienia oszustw.

W tym momencie można bezpiecznie powiedzieć, że „alt-right” jest na etapie ekstremalnego regresu. Określenie „al-right” – skrót od „alternative right” (alternatywna prawica) – zaczęło być stosowane wobec rosnącego ruchu, kiedy Spencer stworzył internetowy magazyn w 2010 roku, łącząc za jego pomocą różne odłamy pseudo-intelektualnych, skrajnie prawicowych nacjonalistycznych ideologii, które wymieszał ze sobą. Biali nacjonaliści wszelkiego rodzaju stali się trzonem jego ruchu i przez następnych pięć lat ciężko pracowali, by stworzyć intelektualne fundamenty i narracyjną strukturę, którą będą mogli wykorzystać w swoich próbach forsowania otwartego faszyzmu: biała tożsamość spotyka się z ludzkimi nierównościami.

Do 2015 roku ich retorykę przejęła wściekła trollosfera, która przekształciła ją w memy, nękanie i treści multimedialne, jednocześnie starając się przenieść ze świata internetowych forów na ulice. Kulminacyjnym momentem tego wzrostu był wybór Trumpa na prezydenta, ale od tamtego czasu ruch porzuciły nawet jego nawet relatywnie „umiarkowane” odłamy, a każdy inicjowany przez niego projekt zdaje się upadać.

Dla białego nacjonalizmu w USA nie jest to nowa historia. Silne osobowości połączone z niestabilnością i niewystarczającym know-how stworzyły całą serię katastrof w organizacjach skupionych na tworzeniu „białego etnicznie państwa”. Obserwowaliśmy jak grupy od Ku Klux Klanu po Aryan Nations wypalały się w brutalnych spektaklach. Media najczęściej przyjmują, że upadek rasistowskich ruchów powoduje ich nieporadność, często stereotypowo portretując ich jako biednych i głupich „rednecków”, zaprzeczając istniejącym demograficznym danym na temat tych ruchów. Jakkolwiek zdolność białych nacjonalistów do auto-sabotażu może robić wrażenie, pomija najbardziej kluczowy czynnik w historii każdej pojedynczej porażki białych supremacjonistów: efektywną mobilizację antyfaszystów.

Zatrzymać Spencera

W 2016 roku Spencer postanowił wybrać się na trasę po kampusach państwowych szkół, którą określił mianem „Danger Zone Tour”. Uznał, że należące do państwa instytucje prędzej od prywatnych pozwolą mu na wystąpienie w obliczu nacisków ze strony antyfaszystów. Tej logice nie można odmówić pewnego sensu. Po tym jak jak w 2010 i 2011 roku konferencje American Renaissance, organizacji „rasowych realistów” zostały odwołane w wyniku kampanii protestacyjnych zorganizowanych przez antyfaszystowską organizację One People’s Project, „alt-right” wszedł w długotrwały sojusz z Parkiem Stanowym Montgomery Bell zaraz za Nashville w Tennessee. Od tamtego czasu nie ruszyli się stamtąd. Pomimo corocznych protestów, państwowo zarządzany park nie ugiął się pod naciskami. Spencer założył, że w przypadku kampusów będzie podobnie.

Continue reading Upadek „alt-rigtht” rozpoczął się od antyfaszyzmu

Grecja: Ateny: Faszystowski atak na Społeczne Centrum dla Uchodźców na Exarchii

Komunikat ogłoszony przez Społeczne Centrum Migracji „Steki” na temat faszystowskiego ataku na ich placówkę w centrum osiedla na Exarchii w Atenach.

Oryginalny tekst opublikowano w języku angielskim na fanpage’u Steki.

“Faszyści dokonali próby spalenia naszego budynku, w żadnym wypadku nie udało im się w ten sposób wzbudzić w nas strach, jesteśmy za to wyśmienicie oburzeni. Dwóch sprawców dokonało próby podłożenia ognia pod drzwi. Pomimo że mogli wyrządzić niemałe szkody rzeczowe, to polityczne zabarwienie tego ataku nie powinno być zlekceważone.

Nazistowskie ugrupowania takie jak „Złoty Świt” oraz „Cryptia” kontynuują swoje terrorystyczne działania, wykorzystując i ciesząc się przychylnością i pomocą policji oraz przyzwoleniem ze strony rządu. Trzy dni temu doszło do ataku na uchodźców w Lesvos.

Policja wtedy, nie tylko nie przeszkadzała ani nie zatrzymywała prawicowych ekstremistów, ona wręcz dopuściła się do aresztowania ofiar tego ataku!

Z naszej strony; nie mamy zamiaru się wycofać.
Wręcz przeciwnie, pójdziemy kilka kroków do przodu by pokazać gdzie jest miejsce tych sukinsynów oraz by znieść panujący państwowy rasizm który przyczynia się do wspierania prawicowych ugrupowań i faszystowskich ideologii kiełkujących w głowach zagubionych.

Nie wystraszyliśmy się wcale, za to jesteśmy wkurzeni.

Społeczne Centrum Migracji na Exarchii.

(tłumaczenie z Enough is Enough)

Rosja: Podziemna “Sieć” (wideo)

Otrzymano 21.04.2018:

Aresztowania anarchistów

Jesień 2017 r. państwo rosyjskie aktywnie uczestniczy w wojnie syryjskiej. Stosunki międzynarodowe są niszczone przez aneksję Krymu, militarne interwencje i groźby. Społeczeństwo pamięta morderstwo wybitnego opozycyjnego polityka Niemcowa. Setki imigrantów politycznych i kilkudziesięciu więźniów politycznych. Sankcje handlowe i ceny energii niszczą gospodarkę. Masowe protesty przeciwko korupcji i strajk przewoźników towarowych, wojna partyzancka islamistów na południu – taka jest rzeczywistość Rosji. Już za kilka miesięcy odbędą się wybory prezydenckie.

W październiku pojawiły się pogłoski, że pewna liczba anarchistów została aresztowana w Penza. Ale na stronach internetowych nie ma nic. Trudno jest uzyskać jakąkolwiek informację. Nawet liczba zatrzymanych nie jest znana. Tylko niektóre fragmenty wycieków informują, że departament antyterrorystyczny FSB (tajne służby) jest zaangażowany w aresztowania. Trudno w to uwierzyć, ponieważ w Penza od kilku lat nie było żadnych radykalnych działań. Wydaje się, że plotki są niewiarygodne, przesadne.

Nagle wewnątrz kręgów anarchistycznych pojawiły się wieści od jednego z aresztowanych. Prosi wszystkich, których zna, o ucieczkę i informuje, że “FSB ma metody, które są skuteczne”. Ci towarzysze, którzy zakładali najgorsze, natychmiast zniknęli.

Przez trzy miesiące sprawa była pokryta mgłą nieprzejrzystości, dopóki nie zaczęła się nowa fala aresztowań. W Petersburgu zatrzymano Wiktora Filinkowa, Igora Szyszkina i Juliana Bojarszynowa. Ilya Kapustin, kolega z pracy jednego z aresztowanych, również został zatrzymany. Po przesłuchaniu został zwolniony. Opowiedział o torturach i wyjechał do Finlandii, gdzie poprosił o azyl polityczny. W tej chwili sprawa została szeroko rozpowszechniona i pojawiły się szczegółowe informację dotyczące tortur.

Kapustin

O azyl polityczny w Finlandii poprosiła także Aksenova Alexandra, żona Filinkowa. Śledczy uważają ją za ideolożkę “Sieci”, która przeszła szkolenie wojskowe na Ukrainie.

Podziemie

Według FSB aresztowani należą do podziemnej organizacji anarchistycznej “Sieć”, która składa się z kilku niezależnych grup. Cele sieci, według służb, to podburzanie ludzi podczas masowych protestów, ataki na władze podczas wyborów prezydenckich i Pucharu Świata, fizyczne zniszczenie szefów lokalnych administracji, przywódców partii “Jedna Rosja” i szefów pododdziałów agencji spraw wewnętrznych oraz obalenie porządku konstytucyjnego.

Wiadomo tylko, że anarchiści przeprowadzili szkolenie wojskowe w lesie. Uczestnicy nauczyli się taktyki bitewnej, pirotechniki, technik przetrwania, pierwszej pomocy. Zapis wideo takiego szkolenia jest do dyspozycji FSB. Niemniej jednak nie ma dowodów na radykalne działania, a więźniowie nie są nawet oskarżani o popełnianie takich czynów.

https://www.youtube.com/watch?v=MKfDKW2Duq4

Chronologia aresztowań

W październiku i listopadzie 2017 r. W Penza aresztowano członków lokalnej grupy “Sieci”:

Egor Zorin
Ilya Shakursky
Wasilij Kukowicz
Dmitry Pchelintsev
Andrey Chernov
Arman Sagynbaev

Wiek – od 21 do 27 lat.

Continue reading Rosja: Podziemna “Sieć” (wideo)

Londyn, Wielka Brytania: “Powinniście zostać na YouTube” – Antyfaszyści zamykają konferencję Generation Identity!

W miniony weekend (14 i 15 kwietnia) antyfaszystom udało się odnieść zwycięstwo i zadać poważny cios Generation Identity (GI, EIE), którzy próbowali zapoczątkować młodzieżowy ruch białych nacjonalistów w Wielkiej Brytanii, lecz ich “europejska konferencja” została zamknięta.

GI istnieją już w całej Europie, ale chcą budować oddziały w Wielkiej Brytanii, częściowo jako sposób na wejście w szerszy świat anglojęzyczny. Zatrzymanie ich tutaj ma znaczenie nie tylko dla tego kraju, ale także dla całej Europy i świata. Są niebezpieczną nową siłą na skrajnej prawicy, ze zręcznym brandingiem i starannie utrzymanym publicznym wyglądem, który przeczy ekstremalnym pozycjom, które faktycznie popierają. Zobacz tutaj, aby uzyskać więcej informacji o tym, kim są i co oznaczają.

Od samego początku sprawy źle się układały dla GI – po pierwsze ich przywódcom odmówiono wstępu do kraju – główna postać Martin Sellner otrzymał stały zakaz wjazdu do kraju, podobnie Ábel Bòdi, przywódca GI Węgry, a lider włoskiej GI Włochy, Lorenzo Fiato ww ostatnich chwili odwołał swój przyjazd. Współpracownicy GI, tacy jak Lauren Southern i Brittany Pettibone, również wydają się mieć stały zakaz wjazdu do Wielkiej Brytanii. Annika Franziska z GI, która miała być głównym prelegentem zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, również nie była widziana.

Kilka dni przed wydarzeniem odwołano im rezerwację sali w Londynie i musieli rozpaczliwie szukać, aby znaleźć nowe miejsce, które ostatecznie nie było w Londynie, jak to było reklamowane, ale w wyraźnie nie-londyńskiej lokalizacji centrum sztuki społeczności Stag w Sevenoaks w hrabstwie Kent..

GI stało się tak paranoicznie nastawione do bezpieczeństwa, że ​​cała ich konferencja została opóźniona o godzinę, ponieważ potroili kontrolę.

Ich bardzo wyeksponowany livestream z konferencji dla tych, którzy nie mogli uczestniczyć, przyciągnął w pewnym momencie zaledwie 3 widzów (z których 2 to my), po czym zostali odcięci po 5 minutach. Po ponownym uruchomieniu okazało się, że widać puste krzesła są bardzo obfite, i słychać kłótnie o przywództwo.

W ciągu około godziny od rozpoczęcia konferencji antyfaszyści ujawnili to miejsce i pojechali tam masowo, kontaktując się z klubem, aby zapytać, dlaczego organizują rasistowskie spotkanie skrajnej prawicy.

Zanim antyfaszyści dotarli do Sevenoaks, GI wyrzucono już na ulicę – ich konferencja została skrócona o 3 godziny.

Niedziela

W niedzielę GI ogłosiła, że ​​będzie przemawiać w Speakers Corner w Hyde Parku, w swojej kampanii która próbuje obwiniać imigrantów za napaści seksualne wobec kobiet.

Antyfaszyści zorganizowało kontr-wydarzenie składające się wystąpień i muzyki, aby im się przeciwstawić. Mieliśmy przewagę liczebną nad 2: 1, wygłosiliśmy nasze przemówienia i puszczaliśmy muzykę oraz wnosiliśmy okrzyki w stronę około 30 zgromadzonych faszystów (w tym 26 mężczyzn) rzekomo rozpoczynających kampanię na temat przemocy wobec kobiet. (“Jesteś tylko gównem Tommym Robinson “,” Powinieneś zostać na YouTube “,” Gdzie jest kurwa Sevenoaks? “Itd.). Później rozpoczęliśmy marsz ulicą Oxford, podczas gdy GI byli eskortowani przez policję do pubu

Hałaśliwy tłum antyfaszystów ruszył za GI do pubu, “Książe Yorku” na Harrowby St, gdzie schowali się wszyscy “identaryści”. Na miejscu antyfaszyści zadawali właścicielowi pubu pytania, dlaczego wspiera białych rasistów. Spowodowało to, że wywalono ich z kolejnego miejsca prosto na ulicę, a pieniądze, które faszyści wydali na imprezę przekazano na organizację pomagające uchodźcom. Antyfaszyści zatrzymali się na uroczystą fotografię przed pubem, po czym udali się na zasłużone piwo. W międzyczasie grupa żałosnych faszystów oddaliła się w smutku.

Dziękujemy za dobrze wykonaną pracę wszystkim osobom i grupom, które pomagały lub uczestniczyły przez weekend w kontrach. GI mogło mieć fatalny weekend, ale nie odeszli i na pewno wrócą. Mamy nadzieję, że nadal będziemy mogli obserwować współpracę i jedność między antyfaszystami, którą charakteryzował się ten weekend.

Anti-Fascist Network