Wieczorem 02/07 grupa osób ruszyła w kierunku budynku YMET z zamiarem zaatakowania kamieniami i koktajlami mołotowa. W tym samym czasie inne osoby ustawiały barykady przed bramą kampusu. Po ataku i starciach z policjantami pilnującymi budynku, w sumie ponad sto osób ustawiło się na barykadach.
Pomimo szeroko zakrojonego i morderczego ostrzału chemicznego, osoby stały na swoim miejscu i formacje trwały utrzymywały się około godzinę, co skutkowało obrażeniami u policjantów biorących udział w zamieszkach.
Atak został przeprowadzony w solidarności z prowadzącym strajk głodowy anarchistą G. Michailidisem, który domaga się wolności, której państwo i sędziowie mściwie go pozbawiają, mimo że zgodnie z ich prawem spełnił warunki do warunkowego zwolnienia. Akcja ta jest również przypomnieniem, że policja uniwersytecka nie jest mile widziana na żadnym uniwersytecie. Te przestrzenie pozostaną przestrzeniami buntu i walki.
NATYCHMIASTOWE UWOLNIENIE STRAJKUJĄCEGO ANARCHISTY G. MICHAILIDISA
WOJNA PRZECIWKO PAŃSTWU, KAPITAŁOWI, PATRIARCHATOWI I WSZELKIEJ WŁADZY
AŻ DO ZNISZCZENIA OSTATNIEGO WIĘZIENIA
Osoby anarcholskie
(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)