Rosyjski Dom Nauki i Kultury, jednostka kulturalna uważana za bliską władzy Władimira Putina, stał się celem koktajlu Mołotowa, “urządzenia zapalającego” – jak twierdzi źródło bliskie sprawie. Do czynu doszło w niedzielę wieczorem, o godzinie 2:45.
Jedna lub więcej osób celowało w szyldy i bramę wjazdową do centrum, znajdującego się przy, rue Boissière 61 (XVIe), w dzielnicy Victor-Hugo, a będącego w rodzaju pięknej prywatnej rezydencji o statusie dyplomatycznym.
To pracownik ochrony ośrodka zaalarmował i wezwał policję. “Na podłodze znaleziono kawałki szkła i płyn” – twierdzi policyjne źródło. “Billboard o wysokości około 40 cm był lekko stopiony i poczerniały na górze”.
Podpalony został także stojący obok śmietnik. Śledztwo w sprawie umyślnego uszkodzenia mienia poprzez rzucanie pocisków, powierzone Służbie Nocnej I Dzielnicy, zostało przejęte przez 16sty dzielnicowy komisariat policji. Zapoznano się z nagraniami z monitoringu na tej ulicy.
Nie było rannych, nie było też aresztowań. Jeden z rzeczników rosyjskiej dyplomacji potępił te akcję. To nie pierwszy raz, gdy celem ataku jest społeczność rosyjska i jej emblematyczne budynki w Paryżu.
W ubiegłym tygodniu, w środę wieczorem, zbezczeszczono także mury Konserwatorium Rosyjskiego im. Aleksandra Skriabina oraz przedstawicielstw wojskowych i dyplomatycznych. W niedzielę 27 lutego znaleziono antyputinowskie napisy na fasadzie dużej rosyjskiej cerkwi w Paryżu przy quai Jacques-Chirac (VIIe). Dzień wcześniej na budynku pojawił się napis “Putin zbrodniarz”, który został natychmiast usunięty.
(tłumaczenie z Act for Freedom Now!)