„Teslastoppen” – wojna wodna Elona Muska w sercu Europy

„Witamy w utopijnej Gigafabryce”, głosi baner zawieszony na ścieżce w Lesie Brandenburskim pod Berlinem w Niemczech. Na końcu ścieżki, za drzewami widoczna jest – bardzo realna – Gigafabryka Tesli. Baner został rozwieszony przez osoby aktywistyczne z inicjatywy “Teslastoppen” (Stop Tesla), które okupują część lasu od końca lutego, chcąc zapobiec rozbudowie jedynej europejskiej gigafabryki Tesli.

Okupacja składa się z około 100 osób, obracających się między Berlinem a Grünheide, które ustawiły około tuzina domków na drzewie i platform zawieszonych na linach między drzewami, kilka metrów w powietrzu. Przy wejściu do obozu znajduje się kolejny baner, który zdradza powody protestu – „Woda jest prawem człowieka” – czytamy na nim.

Gigafabryka Tesli w Grünheide, położona zaledwie 30 km od Berlina w Brandenburgii, ma zdolność produkcyjną 375 000 samochodów rocznie i zatrudnia około 12 500 osób. W 2023 r. fabryka zużyła prawie 450 000 metrów sześciennych wody, podczas gdy ma licencję na zużycie do 1,8 miliona metrów sześciennych, co odpowiada zużyciu wody w mieście liczącym 40 000 mieszkańców.

Spółka Strausberg-Ekner Water Association (GPW) dostarcza wodę do fabryki, a także do 170 000 mieszkańców w 16 stowarzyszonych gminach. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat obszar Brandenburgii ucierpiał z powodu suszy. Jest to jeden z obszarów o najniższych opadach w Niemczech. Co więcej, zwiększone zapotrzebowanie na wodę sąsiedniego Berlina oznacza, że nie ma wystarczającej ilości wody zarówno dla Tesli, jak i okolicznych miast.

W 2022 r., w tym samym roku, w którym fabryka rozpoczęła działalność, spółka Strausberg-Ekner Water Association nałożyła racjonowanie wody na 170 000 odbiorców. Począwszy od 2025 r. mieszkańcy będą mogli zużywać tylko 105 litrów wody na osobę dziennie, podczas gdy średnia krajowa wynosi 128 litrów dziennie. Każdy, kto przekroczy ten limit, będzie musiał zapłacić grzywnę. Racjonowanie wody już obowiązuje nowych mieszkańców.

W rezultacie, w lipcu ubiegłego roku, kiedy Tesla ogłosiła plany rozbudowy Gigafactory na około 100 hektarach sąsiedniego zalesionego obszaru ochrony wód, aby zwiększyć swoje moce produkcyjne do 1 000 000 pojazdów rocznie, mieszkańcy wpadli w furię. Obawiali się, że ekspansja ta będzie oznaczać, że Tesla wykorzysta jeszcze więcej cennych zasobów wód gruntowych.

Pod koniec lutego mieszkańcy Grünheide, małego miasta liczącego około 9 000 osób, położonego zaledwie około dwóch kilometrów od fabryki, odrzucili w referendum rozbudowę. Kilka dni później dziesiątki aktywistów ekologicznych z różnych organizacji okupowało część lasu, który miał zostać wycięty przez Teslę.

„Paul”, osoba aktywistyczna przebywająca na miejscu od trzech tygodni, która nie ujawniła swojego prawdziwego imienia z obawy przed prześladowaniami, wyjaśniła Unicorn Riot, dlaczego las jest ważny dla lokalnych rezerwatów wody.

„Gdyby nie było tu lasu, [woda] po prostu by spływała i nie trafiałaby do tych rezerwatów. To naprawdę ważny kawałek ziemi” – mówi Paul.

„Barchen”, inny aktywista, który również nie chciał ujawnić swojego prawdziwego nazwiska, doświadczył niedoboru wody z pierwszej ręki, ponieważ jest mieszkańcem tego obszaru.

„Nasze gospodarstwa, które aktywnie prowadzimy z rodziną, mają straty w wodzie, podobnie jak inne” – powiedział Barchen. „Jeziora w regionie tracą dużo wody. Poziom wód gruntowych po prostu gwałtownie spada, szczególnie latem” – dodał.

W marcu sąd zdecydował, że okupacja może trwać w lesie do końca maja. Paul wyjaśnia jednak, że zdarzały się przypadki, w których aktywiści byli zastraszani przez policję, która jest stale obecna przy wejściu do lasu.

„To nie były dobre relacje z policją” – powiedział Paul, wyjaśniając, że policja na krótko zatrzymywała aktywistów bez prawdziwego powodu do ich zastraszania.

Tesla zwiększyła również bezpieczeństwo wokół swojej fabryki, zatrudniając pracowników ochrony, zwanych „Mobilnymi Jednostkami CCTV”, którzy pilnują ogrodzenia fabryki. Maski ich samochodów są ozdobione oczami, a na tablicach rejestracyjnych widnieje napis „SAURON”.

Podczas gdy aktywiści inicjatywy „Teslastoppen” protestują pokojowo, inne grupy uciekają się do bardziej zdecydowanych metod przeciwko fabryce. Na początku marca lewicowa grupa militantów „Vulkangruppe” dokonała podpalenia słupa energetycznego dostarczającego prąd do fabryki, w wyniku czego produkcja została wstrzymana na tydzień.

Lokalni mieszkańcy, którzy również zorganizowali się przeciwko fabryce, odwiedzają obóz i koordynują działania z aktywistami. W obozie Unicorn Riot rozmawiał z Manuelą Hoyer, jedną z założycielek

Manuela wyjaśniła, że istnieje również niebezpieczeństwo zanieczyszczenia wód gruntowych, stwierdzając, że było 26 znanych incydentów, w których olej napędowy i inne substancje z fabryki wyciekły do gruntu. Wyraziła również obawę, że potencjalne zanieczyszczenie wód gruntowych może mieć wpływ nawet na duże części Berlina. Niedawno GPW zagroziło odcięciem fabryki od rurociągu ściekowego z powodu nadmiernego zrzutu fosforu i azotu.

W marcu Tesla przedstawiła poprawiony plan rozbudowy fabryki, zmniejszając o połowę proponowany obszar. Jednak plan ten został również odrzucony przez Urząd Wodny Strausberg-Ekner, który stwierdził, że nie może dostarczyć dodatkowej wody do fabryki.

Wygląda na to, że Musk nie docenił wyzwań związanych z zaopatrzeniem w wodę Gigafactory Grünheide. W 2021 roku, podczas wizyty na placu budowy, dyrektor generalny Tesli ze śmiechem odrzucił obawy reportera dotyczące niedoboru wody w okolicy.

„Ten region ma tak dużo wody, rozejrzyj się” – powiedział Musk, po czym dodał: „wszędzie jest woda, czy wydaje ci się to pustynią?”.

W tej chwili region może nie być pustynią; jednak wielu lokalnych mieszkańców obawia się, że jest na najlepszej drodze, by się nią stać. W miarę dalszego wyczerpywania się zasobów wodnych konflikt z Teslą będzie się nasilał.

„Powiedziałabym [Muskowi], że może powinien zadbać o świat, który niszczy, i być może poinformować się o tym, co tak naprawdę robi tutaj z tą fabryką” – powiedziała Manuela.

„I być może powinien polecieć na Marsa i nigdy nie wracać” – dodała.

Tesla i Urząd Wodny Strausberg-Ekner nie odpowiedziały na prośby Unicorn Riot o komentarz.

(tłumaczenie z Unicorn Riot)