W środku nocy z 11. na 12. kwietnia, restauracja McDonald’s usytuowana w Crest, uległa częściowemu spaleniu. Około trzeciej w nocy, płomienie pochłonęły część tarasu a następnie przedostały się do środka wyrządzając duże szkody.
Na miejsce została wezwana straż pożarna przez pracownika ochrony, który był odpowiedzialny za monitorowanie terenu. Na miejsce przyjechało mnóstwo posiłków, w tym strażacy z wielu okolicznych miejscowości. Gdyby nie reakcja ochrony niesławnej kapitalistycznej korporacji, po obiekcie budowlanym zostałaby najprawdopodobniej tylko garstka popiołu.
McDonald’s w Crest był już celem ataku podpalaczy w 2013. roku, podczas gdy prace nad budową restauracji zaczęły się kończyć.
(Tłumaczenie z Sans Attendre Demain)