Tej wiosny niech nasze dusze zakwitną jak drzewa wokół nas. Gdy ludzkość zmaga się z COVID-19, powinna również ponownie przemyśleć, swoją odpowiedzialność za naturę, której są częścią, swój styl życia jako jednostki oraz relacje z wszystkimi innymi stworzeniami (słabymi lub silnymi).
Zanikające człowieczeństwo budzi się i wzrasta wraz z wiosną i naturą. Tymczasem wielu wciąż uznaje prawo do zakończenia życia innych żywych stworzeń, nie słuchając ich głosu, pomimo wystarczającej ilości chleba na świecie, aby przeżyć. Tylko dlatego, że są słabsi niż ludzie i mówią językiem, którego nie rozumieją.
Załóżmy, że to my jesteśmy koronawirusem. Czy nie niszczymy wszystkich istot słabszych od nas z tą samą bezwzględnością i tą samą niewrażliwością? Wszelkie dyskryminacje między ludźmi, granice wytyczone przez polityków na Ziemi w formie państw, niezgodność między nami a naturą musi zniknąć z naszego życia i umysłu. Jeśli ludzkość musi zostać zresetowana, aby uświadomić sobie konieczność równości, nie pozostawmy jej na pastwę wirusa. Nie będziemy w stanie oczyścić się żadnym narzędziem do dezynfekcji.
Wyrzućmy nasze zgniłe dusze do ognia Nowruz.
Powstańmy na nowo z popiołów. Dla lepszego świata i ludzkości z bardziej sprawiedliwym, sumiennym, wrażliwym, etycznym i estetycznym duchem.
Dziś jest Nowruz. Dzień, w którym zaczyna się wiosna, noc i dzień stają się równe. Po długiej przerwie natura zaczyna się odradzać. Niech nasza miłość będzie obfita, nasza solidarność silna, nasz gniew głęboki, nasze zamieszki ogniem na wieki.
Niech żyje Anarchia, niech żyje wolność!
(tłumaczenie z Mulungu Kitap fb)