Od lat różne elementy państwowego aparatu represji zlecają śledztwa na samej podstawie statusu politycznego osoby podejrzanej. Jest to status anarchisty czy anarchistki, zwłaszcza takich, którzy zamieniają swoje idee w czyny, takich którzy przenoszą swoje dążenia na płaszczyznę zbrojną i atakują władze państwowe. Tak też każde śledztwo ma coś wspólnego z możliwym prześladowaniem Towarzysz-y/-ek, zgodnie z prawami ich “demokracji”. Prześladowania ze strony policji, zaczynające się od SMS-ów i rosnące do poziomu wszelkich możliwych działań, nie są nową rzeczą w kręgach anarchistycznych. Z drugiej strony jest długa historia intensywnych prześladowań zakrojonych na skalę odpowiadającą tamtejszej pokaźnej sile Towarzysz-y/-ek zaangażowanych w akcję bezpośrednią i interwecje w krajach takich jak Chile czy Włochy