Nikos Maziotis (członek anarchistycznej grupy partyzanckiej Walka Rewolucyjna) trafił do szpitala po tym jak został zaatakowany przez współwięźniów.
Do napaści doszło w 10-osobowej celi. Jeden ze współwięźniów miał zapytać: “To ty jesteś ten Maziotis który zgrywa twardziela?” po czym rzuciła się na niego 10-osobowa grupa w której najaktywniejsi byli 3 bandyci. Napastnicy połamali mu żebra, poranili głowę i pchnęli nożem w brzuch.
Towarzysz dopiero odzyskiwał siły po świeżo zakończonym 36-dniowym strajku głodowym (1), podjął jednak próbę samoobrony. W pewnym momencie zainterweniowali tureccy i kurdyjscy więźniowie, którzy powiadomili o całym zdarzeniu sieć solidarnościową na zewnątrz więzienia. Ranny anarchista przebywa obecnie w szpitalu więziennym.