Wenezuela niedługo doświadczy insurekcji. Ci którzy nie zdali sobie z tego sprawy, najzwyczajniej w świecie nie przebywali na ulicy, karmieni przez ocenzurowane rządowe media nie będą wiedzieli kiedy nadejdzie. Po upadku demokracji, która przeszła w dyktaturę, ludzie przestali się bać rządu i represji. W przeciwieństwie do poprzedniego stanu rzeczy, w trakcie protestu powstał wspólny, intersekcjonistyczny front walki zarówno w Caracas jak i w innych częściach kraju. Podczas konfrontacji z organami represji, wybierani są nieformalni koordynatorzy, organizujący obronę i pomoc medyczną. Czuć powiew zmian, a co człowiek, to inna inicjatywa.