“Gliny – sędziowie – politycy nie mają powodów, by spać spokojnie”.
Od około dwóch miesięcy towarzysz Giannis Michailidis toczy walkę z lochów demokracji, której celem jest uwolnienie dzięki ostatniej desce ratunku, jaką jest strajk głodowy. Wartości buntowniczego życia są skondensowane w twarzy towarzysza, a jego wybory w kontekście walki z tyranią władzy podkreślają konsekwencję i odmowę poddania się dyktatowi państwa. Od walk na barykadach z siłami represji, po wywłaszczenie banku, towarzysz pozostaje wierny tradycji anarchistów, którzy przez dwa wieki używali wszelkich dostępnych środków w walce o wolność.
To właśnie ta nieprzejednana postawa stawia go na celowniku kompleksu państwowo-sądowego, który decyduje o jego torturach i powolnej śmierci, ujawniając prawdziwą rolę burżuazyjnej sprawiedliwości. Jest to w rzeczywistości mechanizm materialnej i moralnej eksterminacji tych, którzy sprzeciwiają się systemowi kapitalistycznemu i reprezentowanej przez niego kulturze. Ale towarzysz nie jest sam w tej walce, ma u swego boku wszystkich tych, którzy aktywnie rzucają wyzwanie zgniłemu establishmentowi.
Tak więc, w odpowiedzi na wezwanie rewolucyjnej solidarności i w kontekście koordynacji bojowych działań, bierzemy odpowiedzialność za umieszczenie urządzenia zapalającego w domu wiceprezesa Sądu Najwyższego Dimitrisa Krani w rejonie Papagos, w dniu 9 lipca. Wybraliśmy wysoko postawionego człowieka z bogatą karierą w sądownictwie, który przeszedł na stanowisko wiceministra sprawiedliwości w 2019 roku, i postanowiliśmy aby strach był również jego doświadczeniem, przenosząc działania bojowe do jego spokojnej okolicy. Byliśmy ostrożni, aby ograniczyć siłę uderzenia do tego stopnia, aby nie zagrozić dwóm psom biegającym swobodnie na jego podwórku, ponieważ nie podpisujemy się pod logiką szkód ubocznych. Poświęciliśmy zatem część zasięgu, jaki miałaby większa eksplozja w przestrzeni publicznej, wysyłając jednocześnie jasny komunikat do niego i jego kolegów. Dla nich również nadejdzie moment kryzysu.
Poprzez nasze działanie pociągamy do odpowiedzialności zdradzieckich sędziów, którzy wydają wyroki i interpretują prawo według własnego uznania, skazując lub zwalniając ludzi nie na podstawie zasad prawa ludzkiego, ale zawsze na podstawie kryteriów utrzymania porządku reżimu. Ich decyzje będą miały konsekwencje, a przemoc prawna, którą stosują na co dzień, wróci do tych, którzy budują kariery, grzebiąc życia i wypaczając poczucie sprawiedliwości.
Moralność państwowa, wyrażana przez bezwzględnych mężczyzn małego charakteru i nadmiernej służalczości, to nic innego jak odciskanie terroru państwa na ciałach biednych i zbuntowanych, czyli tych, którzy znajdują się poza nim z wyboru lub z racji swego klasowego pochodzenia. Jest to moralność władzy, która po prostu wykorzystuje uczucia społeczne ludzi w celu ich kontrolowania i dyscyplinowania przez klasę rządzącą, usprawiedliwiając nad nimi każdą formę przemocy, która często posuwa się aż do ich eksterminacji.
Wojna społeczno-klasowa znajduje odzwierciedlenie w decyzjach burżuazyjnej sprawiedliwości, która osłania bossów i ich sługusów. Zgodnie z nią w Peramie dziesięciu uzbrojonych policjantów było w niebezpieczeństwie ze strony trzech nieuzbrojonych młodych romów i ich egzekucja była usprawiedliwiona; lincz Zaca Kostopoulosa przez małych bossów Hortaria i Dimopoulosa oraz policjantów nie jest uznany za przestępstwo, ponieważ wszyscy oni pozostają poza więzieniem; podobnie jak gwałciciele dzieci (dyrektor Teatru Narodowego Lignadis) i gwałciciele kobiet (zięciowie elity finansowej rodziny Leventis) są traktowani ulgowo, a nawet w pełni kryci.
Jest więc oczywiste, że prawa nie są stosowane równo wobec wszystkich i tak się nigdy nie stanie, ponieważ arsenał państwa jest skierowany wyłącznie przeciwko uciśnionym. Uznajemy zatem istnienie dwóch przeciwstawnych obozów. Jeden z nich ma do dyspozycji wszystkie instytucje i mechanizmy utrwalające jego dominację, w ramach których wszelkie próby zmian są daremne. My z drugiej strony uważamy za konieczne przyjęcie radykalnej koncepcji politycznej, która pozwoli nam rozwinąć nasze działanie poza wąskie ramy praworządności w kierunku wywrotowym.
Z tego wyłoni się sposób organizacji, którego skuteczność będzie zależała od naszej zdolności adaptacji do aktualnych warunków w połączeniu z unowocześnieniem strajków. Z elastycznymi komórkami akcji bezpośredniej, które będą koordynować swoje działania, próbując autonomicznie przenieść atak na podwórka i domy wroga. Rozwijać siłę rewolucyjną poprzez maksymalne zbliżenie do wspólnych strategii, w celu doprowadzenia do wojny społecznej/klasowej.
Wolność dla Giannisa Michailidisa
Bezkompromisowa walka z państwem
Komórka Rewolucyjnej Solidarności
(tłumaczenie z Abolition Media)