Frankfurt, Niemcy: Atak autonomicznych feministek na biuro fundamentalistów chrześcijańskich

“W nocy z 16 listopada 2017 r. zaatakowałyśmy siedzibę chrześcijańskiej grupy fundamentalistów DVCK (Niemieckie Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej) we Frankfurcie.

Z gaśnicą pełną różowej farby i politycznymi hasłami odnowiłyśmy cały budynek.

To nasza odpowiedź na reakcyjne i antyemancypacyjne wydarzenia ostatnich miesięcy.

Z powodu ich obrzydliwych działań, takich jak protesty “żałobne” pod ośrodkami doradztwa aborcyjnego, zdałyśmy sobie sprawę z obrzydliwe charakteru tego ortodoksyjnego stowarzyszenia.

Ta forma protestu jest próbą zastraszenia kobiet w ciąży i wszystkich chcących kształcić się w temacie seksualności i samostanowienia. W tym patriarchalnym społeczeństwie, w którym niestety żyjemy, kobiety mają obowiązek konsultacji w instytucjach prorodzinnych, gdy potrzebują aborcji.

Aborcja to prawo każdej kobiety!

Każdy, kto ingeruje w naszą samostanowienie, musi zawsze oczekiwać, że zostanie zaatakowany i zatrzymany wszędzie!

W następstwie zakłóceń w spotkaniach tej sekty, która również ma powiązania z faszystowskimi kręgami chorwackimi, naloty na domy miały miejsce w zeszłym tygodniu we Frankfurcie.

To, że te ideologie idą w parze, nie jest niczym niezwykłym. Marsz Tysiąca Krzyży domaga się, między innymi, zakazu aborcji w celu zapobiegania tak zwanej śmierci narodu. Śmierć narodu? Brzmi świetnie!

W Giessen obecnie toczy się proces sądowy przeciwko lekarzowi, który udziela informacji na temat aborcji na swojej stronie internetowej. To gówno również wynika z fundamentalistycznych wpływów i zbędnych klauzul prawnych przeciwko “nadużyciom”.

W Brazylii feministki muszą walczyć ze średniowiecznymi zmianami w prawie zakazującym aborcji, nawet w przypadku gwałtu.

Tego wszystkiego nie możemy i nie będziemy tolerować!
MOJE CIAŁO, MÓJ WYBÓR!
Nasze działania są uzasadnione i miejmy nadzieję, że będą służyć jako inspiracja!
Solidarność ze wszystkimi zainteresowanymi!

Ponadto chciałybyśmy wysłać buntownicze pozdrowienia naszym
przyjaciołom, uwięzionym podczas protestów G20.

Kilka niezależnych feministek.

(źródło de.indymedia, tłumaczenie z Insurrection News)