Niezależnie od tego co władze zrobią, zawsze będziemy mieli powody do ataku. Tam gdzie rozpoznajemy władzę i jej autorytet, niezależnie od tego, czy będą to rządy starają się uciszyć wszystkich stawiających opór, stosując przemoc policyjną, czy lokalnych panów, którzy pragną inwigilacji i kontroli w miastach lub w każdym aspekcie nas samych w tym zgniłym społeczeństwie, w relacjach, w samodyscyplinie i ostatecznie w kompromisie.
Wbrew wszelkim próbom dostosowania się i przestrzegania norm, pomimo zagrożeń jakie akty agresji niosą – w świetle strategii intensyfikacji podejmowanej ostatnio przez rządzących – znajdujemy pęknięcia by rozprzestrzeniać zniszczenie.
To my wybieramy czas, miejsce i osoby, aby dzięki temu przekazywać nasze ideę poprzez działania, tak aby stały się one coraz bardziej skuteczne, bardziej niebezpieczne.
Nie jesteśmy zainteresowani przekształcaniem istniejącego społeczeństwa, ale burzeniem podstaw tej zepsutej cywilizacji. Liczy się atak, prawo do zniszczenia tego co istnieje…
O świcie w środę 8/01 w rejonie Eptapyrgio umieściliśmy zdalnie sterowane ładunki wybuchowe pod trzema ciężarówkami używanymi przez władze miejskie do przebudowy tej dzielnicy.
W czwartek wieczorem 9.01 podpaliliśmy pojazd prywatnej ochrony w rejonie Sykes.
Wojna trwa…
Solidarność z chilijskimi rebeliantami
Solidarność ze skłotami
Solidarność z towarzyszem Irdim K. i wszystkimi buntownikami i buntowniczkami, poddanym represjom w więzieniach i poza nimi
Screams before the Dawn
(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)