Vitry-sur-Seine, Francja: Grupa około 20 zamaskowanych osób atakuje komisariat

Koktajle Mołotowa, ostrzał z moździerza… dwóch policjantów rannych po “skoordynowanym” ataku na posterunek policji w Vitry.

Na ziemi pozostało nie więcej niż kilka odłamków butelek i śladyacab policji w Vitry-sur-Seine (Val-de-Marne), w nocy z niedzieli na poniedziałek, 1 sierpnia. Kilka osób, wszystkie ubrane na czarno, zaatakowało komisariat, około godziny pierwszej w nocy, rzucając koktajle Mołotowa najpierw w tył budynku, a następnie strzelając z moździerzy w fasadę.

Straty materialne również było wysokie: oprócz posterunku policji trafionego pięcioma koktajlami Mołotowa i ogniem moździerza, aż 56 uderzeń stwierdzono na samochodzie jednego z patroli. Dwa pojazdy policyjne zostały częściowo zniszczone.

Ekipa, która zaatakowała policję, przybyła przez allée du Marronnier i zaczął rzucać koktajle Mołotowa w ogrodzenie ochronne parkingu komisariatu, ale także w policjantów, którzy byli na zewnątrz. Kolejny atak rozpoczął się kilka chwil później, na front komisariatu, ostrzałem z moździerza.

Na ogrodzeniu powieszono nawet system blokujący otwarcie bramy parkingu, aby uniemożliwić jakikolwiek wyjazd z komisariatu przez parking. Namierzeni policjanci zdołali wydostać się z komisariatu, aby podjąć próbę zatrzymania napastników. Użyli granatów z gazem łzawiącym, ale znów zostali ostrzelani, tym razem z moździerzy (prawdopodobnie chodzi o jakieś fajerwerki miotające – przyp.tł). Atak trwał w sumie co najmniej 45 minut i podobno brało w nim udział do 20 osób.

Jedna osoba, która miałaby brać udział w ataku, została zatrzymana i dzięki przeprowadzonej analizie kryminalistycznej będzie mogła zostać formalnie zidentyfikowana. Analizie poddane zostaną również obrazy z monitoringu.

Dwaj policjanci BAC, 34 i 33 latek, zostali również ranni w wyniku licznych strzałów z moździerza. Cierpią oni na szumy w uszach i na tym etapie otrzymali tygodniowy przestój w pracy. Na samochodzie zaatakowanych policjantów BAC znaleziono około sześćdziesięciu uderzeń odpowiadających ogniowym strzałom moździerzowym. “Prawdziwa nieustępliwość, która mogła mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Jeden z moździerzy eksplodował wewnątrz pojazdu” – ubolewa funkcjonariusz wydziału. Inny pojazd na dziedzińcu komisariatu został uszkodzony przez rzucane w niego koktajle Mołotowa.

Policja liczy teraz na to, że nie dojdzie do eskalacji przemocy wokół miejsca zdarzenia. Wzmocnienia resortowe są już spodziewane w najbliższych nocach w okolicach komisariatu.

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)