Dwa miesiące temu, 31.10, na ulicy Arkadias w Ampelokipi doszło do pęknięcia w czasie, gdy anarchistyczny towarzysz Kyriakos Xymitiris stracił życie w wyniku eksplozji. Anarchistyczna towarzyszka Marianna została poważnie ranna i rozpoczęło się „polowanie na czarownice” w celu spełnienia warunków wymaganych do wniesienia aktu oskarżenia na mocy ustawy 187A. Po moim powrocie w poniedziałek 4.11, 15-20 policjantów z jednostki antyterrorystycznej czekało na mnie na pasie startowym lotniska. Skonfiskowali moje rzeczy osobiste, a następnie przenieśli mnie na 13 piętro GADA. Początkowo oświadczyli, że jest to kontrola, która później przerodziła się w aresztowanie na podstawie przesadnego i pozbawionego faktów oskarżenia o tworzenie i udział w organizacji terrorystycznej, eksplozję oraz posiadanie, wytwarzanie i dostarczanie materiałów wybuchowych. Po przesłuchaniu przesłuchująca, pani Georgia Kioulepoglou, wraz z prokuratorem, na podstawie nieistniejących dowodów, podjęła decyzję o zatrzymaniu mnie w areszcie tymczasowym. Dwa dni wcześniej, na podstawie tego samego fałszywego oskarżenia, zatrzymano również mojego towarzysza Dimitrisa.
W tym czasie towarzyszka Marianna była hospitalizowana w izolatce i pilnowana przez 24 godziny na dobę. Nawet trzy dni po tym, jak odzyskała przytomność, z ciężkim stanem zdrowia spowodowanym obrażeniami i operacjami, które przeszła, została wezwana na przesłuchanie, które w takich warunkach jest ewidentną torturą. Jakby tego było mało, od pierwszego dnia jej transportu do szpitala Evangelismos, jej oprawcy wykorzystali fakt, że była pod znieczuleniem, nakazując pobranie odcisków palców i krwi do analizy DNA bez jej zgody. Podczas jej hospitalizacji nie było ani chwili prywatności, a policjanci nalegali, aby drzwi pozostawały otwarte przez cały czas, nawet podczas zabiegów medycznych i kiedy załatwiała swoje prywatne potrzeby, pozbawiając ją prawa do godnego leczenia szpitalnego. Postanowili wypisać ją zaledwie dzień po ostatniej operacji chirurgicznej i przenieśli ją do więzienia Korydallos z wciąż otwartymi ranami, nie dostarczając jej niezbędnych leków przez trzy dni.
Zgodnie z wcześniej ustaloną strategią, jednostka antyterrorystyczna przygotowuje „wygodny” (dla nich, jak zawsze) akt oskarżenia, próbując spełnić wszystkie wymagania niezbędne do prześladowania nas na mocy ustawy 187A. Osobiście zostałam oskarżona o przynależność do organizacji terrorystycznej ze względu na fakt, że przekazałam klucze moim towarzyszom w kontekście goszczenia ich znajomych z zagranicy. Taki ruch, gdyby nie został wykonany przez anarchistkę, nie skutkowałby żadnymi prześladowaniami. Sposób, w jaki sformułowano 187A, jest tak niejasny, że można go rozciągnąć i zastosować do każdego, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba. Prawo, które osiąga rozmiary epidemii, aby stworzyć pulę podejrzanych poprzez penalizację koleżeństwa i przyjaźni. W tym samym czasie na naszych oczach rozgrywa się seria scenariuszy terroru, opartych na wątłych dowodach, a ostatnie incydenty to aresztowania towarzysza Nikosa Romanosa i A.K. na podstawie niekompletnych odcisków palców na ruchomym obiekcie. Aparat państwowy po raz kolejny pokazuje swoją mściwość, celując w „ typowych podejrzanych”. Mamy do czynienia z prawem, które jest wykorzystywane jako superbroń do celowania i represjonowania, które próbuje szerzyć strach i izolację.
Continue reading Grecja: List uwięzionej towarzyszki Dimitry Z – “Nasza krew, ich oskrżenia”