Przekonuje się nas, że do islamskich zamachów w Europie doszło w krajach gdzie istnieje liczna społeczność muzułmańska, która dostarcza terrorystom zaplecza. Pomija się jednak fakt, że ataki były działaniami odwetowymi na krajach, które wzięły udział w koalicyjnej napaści na Irak i Afganistan. Mimo, że przeprowadzali je islamiści były to ataki motywowane politycznie a nie religijnie. To tłumaczy dlaczego Francja, która odmówiła udziału w amerykańskiej wojnie, a ma dużą społeczność muzułmanów, przez długi czas nie padała ofiarą islamistów, w czasie gdy w Londynie i Madrycie wybuchały bomby, co doprowadziło nawet do wycofania hiszpańskiego kontyngentu z Bliskiego Wschodu Continue reading Felieton: Mit “muzułmańskiego zagrożenia”