Tag Archives: Paul Z. Simons

Dzień okradania pracodawcy 2018: trzy opowieści o pracownikach odzyskujących co do nich należy (wideo)

15 kwietnia to coroczny Dzień Okradania Pracodawcy. Dzisiaj, niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, miliony pracowników na całym świecie okradają swoich pracodawców, desperacko próbując spowolnić proces, który stopniowo zwiększa przepaść między tymi, którzy pracują, a tymi, którzy czerpią zyski. (Tak, nawet w niedzielę). To dobry dzień na zastanowienie się nad kradzieżą w miejscu pracy. Jeśli nie masz pojęcia, dlaczego ludzie kradną od swoich pracodawców, przejrzyj najczęściej zadawane pytania na temat kradzieży od dnia pracy lub tekst naszych kolegów, jak usprawiedliwić kradzież w miejscu pracy. Z drugiej strony, jeśli chcesz po prostu delektować się kilkoma nudnymi opowieściami o pracownikach, którzy chcą się wyrównać, mamy dla ciebie to samo.

Pamiętaj, że nie popieramy żadnego z poniższych zachowań. Nie próbujemy nakłonić cię do powieszenia banera lub prowadzenia nielegalnej działalności! To, co chcielibyśmy zobaczyć, miałoby dotknąć tych, którzy gwałtownie narzucają obowiązujący system własności i zysku dla reszty z nas, aby dać do myślenia o tym, co robią i pomóc nam stworzyć świat, w którym kradzież z pracy będzie niemożliwa, ponieważ nie ma takich rzeczy jak własność, praca lub kradzież. Zmień ich serca i umysły! Jeśli tego nie zrobimy, mamy nadzieję, że spodobają ci się następujące (na pewno fikcyjne!) Opowieści o ryzyku i odzyskiwaniu.

Aby przeczytać więcej materiałów i innych podobnych historii, zapoznaj się obchodami Dnia Okradania Pracodawcy z poprzednich lat:

2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016 i 2017

Dzień Okradania Pracodawcy w Szwecji

Sno-Från-Jobbet-Dagen: Baner brzmi: “Twoja praca cię pożera – ukradnij coś w zamian!” Linia reklamy widoczna wciąż pod nią zachęca: “Nie pozwól, by pyłki zatrzymały cię w tym roku”.

Otrzymaliśmy anonimowy filmik z Szwecji, gdzie przedsiębiorczy buntownicy świętowali kilka dni wcześniej Dzień Okradania Pracodawcy 2018 roku, promując go wśród współpracowników.

Możesz także przeczytać o Dniu Okradania Pracodawcy po niemiecku i wielu innych językach.

Kradzież z pracy to hazard, ale może być dobrym zakładem

W repertuarze punkowych prac była praca zwana tournee plakatowym. Wiele osób, które spędzały trochę czasu na kampusach uniwersyteckich, może przywołać wspomnienie tego podróżującego spektaklu. Wyobraźcie sobie: firma zamawia absurdalne ilości plakatów z zagranicy i wysyła swoich sługusów, by sprzedawali je tym pustym osobowością, które są studentami Ameryki. Założeniem jest, że ci pierwszoroczni studenci, zagubieni w morzu swojej przyszłości, desperacko trzymają się wszelkiego rodzaju materialnej afirmacji, którą pieniądze mogą kupić – aby być konkretnymi, poprzez zalepianie ich niewiarygodnie pustych ścian pięknymi portretami złożonych tożsamości mozolnie budowanych przez całe życie.

Ogólnie rzecz biorąc, preferencje studentów obejmują konstelację piwnego ponga, filmów akcji, młodych kobiet w bikini, wszechobecnego oblicza Boba Marleya i trochę wierszy o Jezusie.

Umiejętności życiowe potrzebne do tej pracy są podobne do umiejętności wymaganych w innych aspektach punkowego stylu życia, szczególnie dla każdego, kto uczestniczył w jakimkolwiek innym rodzaju trasy. Budzisz się i jesz paskudne śniadanie w hotelu, potem wsiadasz do vana i udajesz się do nieznanego celu; szef sprzedaży może Cię zapoznać z miejscem dzisiejszej sprzedaży (wymagania dotyczące tek roli nie obejmują dostępności, bycia obecnym, bycia świadomym, co się dzieje lub bycia trzeźwym); przygotowałeś swoje stoisko z plakatami, starannie ułatwiłeś dostęp do niego i obserwujesz zegar aż do zakończenia imprezy. Potem zamykasz sprzedaż, udajesz się do najtańszego motelu, który firma mogłaby dla ciebie znaleźć, wypełnisz całą papierkową robotę i płaczesz do snu. Powtórz to następnego dnia, i następnego, i następnego – przez sześć tygodni.

Praca przyciągnęła wyrzutków z kilku grup społecznych. Największą frakcją, ze względu na powiązania naszej subkultury i wirusowy charakter naszego stosunku do zatrudnienia, byli punkowowcy. Oprócz nas było też trochę hippisów, dziwaków, kilku nołnejmów (w tym niektórych nie-subkulturowych, pozornie odnoszących sukcesy ludzi) i zdrowej porcji Europejczyków. Ludzie z ostatniej kategorii znajdowali się w wyjątkowej sytuacji. Poprzez podejrzanych pośredników, obiecywano im pracę zarobkową w USA – oczywiście po cenie. Firma zadbała o to, by zyski pracowników zostały wyczerpane z tego, co zawdzięczają spółce za zapewnienie sobie zatrudnienia, jak to czyni wiele firm.

Na dodatek mieliśmy za zadanie sprzedać bzdurę amerykańskiej kultury. W wiejskim Kansas obserwowałem, jak osłupiała osoba z Czech była pytana o telewizyjny serial “Przyjaciele”. Potem zdezorientowany student zapytał towarzysza: “Skąd się wzięli Rosjanie na kampusie?”

Continue reading Dzień okradania pracodawcy 2018: trzy opowieści o pracownikach odzyskujących co do nich należy (wideo)

Wspominając Paula Z. Simonsa: nieustępliwego anarchistę, autora i buntownika (wideo)

Z przykrością ogłaszamy odejście Paula Z. Simonsa, wieloletniego anarchisty, dziennikarza i autora. Paul był pisarzem anarchistycznym o radosnym podejściu, bezkompromisową miłością życia i równie bezkompromisową nienawiścią do władzy – czy to z prawej, czy z lewej. Pielęgnujemy w pamięci nasze wspomnienia o Paulu. Jego brak będzie boleśnie odczuwany.

Wspominany przez najstarszą córkę jako “wyjątkowo inteligentny pisarz, podróżnik, idealista i anarchista oddychający ogniem”, Paul brał udział w najbardziej inspirującej myśli i działaniu ostatnich czterdziestu lat. Nie jesteśmy odpowiednio przygotowani, aby napisać jego pochwałę, ale mamy nadzieję, że inni to zrobią, a teraz, gdy nie jest już w stanie rozmawiać z wami osobiście, zachęcamy was do przeczytania materiałów, które zostawił.

Paul pisał z wielką elokwencją i erudycją na temat wszystkiego od teatru do strategii insurekcyjnej, od zabawy po halucynogeny. W swojej pisarskiej historii badał wszystko od antyrasistowskiej rebelii Johna Browna do angielskiej rewolucji 1645 z perspektywy insurekcyjnej. Opowiadał z pierwszej ręki o frontach zamieszek w Atenach, o buncie we Francji i reakcjach w Brazylii, nigdy nie wahając się narażać na wielkie ryzyko wyruszył w romantyczną przygodę w pogoni za swoimi ideałami i pragnieniami.

Zajmował się illegalizmem i otwartą konfrontację z państwem, nie tylko w młodości, ale także przez całe życie Paul pozostał wolny, demonstrując, jak wiele jest możliwe, mimo wszystkich sił ucisku działających przeciwko tym, którzy przeciwstawiają się dominującemu porządkowi. W swoim bunt cie trwającym całe życie daje przykład młodszym ludziom, którzy chcieliby także dożyć do wieku 57 lat bez uszczerbku dla ich entuzjazmu do wolności.

Na przełomie lat dziewięćdziesiątych, w artykule zatytułowanym “Wojna społeczna” w nowojorskiej publikacji Black Eye, Paul napisał:

Jedynym zadaniem, które się teraz przedstawia, jest insurekcja społeczna, rozbiórka wieków porozumienia opartego na przymusie … rozerwanie umowy społecznej i zburzenie gmachu kapitału.

Ponad ćwierć wieku później, kiedy niektórzy z nas spotkali się w Oakland po jego powrocie z syryjskiej wojny domowej w Rożawie, Paul nie stracił ani jednej iskry z tej ognistej determinacji. Powitał nas serdecznie w swoim towarzystwie, chętnie dzieląc się swoimi doświadczeniami, przyjaźnią i zasobami. Paul opublikował z nami “Rożawa: Demokracja i komuna” o swoich doświadczeniach w Rożawie i wziął udział w dialogu, który wyprodukował naszą książkę “From Democracy to Freedom“. Książka czerpie z pociągu myśli znacznie starszego od naszego kolektywu, w którym Paul brał udział lata przed naszym przystąpieniem.

Jako uczestnik pokolenia anarchistów poprzedzających nasze, Paul był skarbnicą wiedzy historycznej, która rzadko jest przekazywana właściwie w anglojęzycznych ruchach anarchistycznych. Na przykład w grudniu zeszłego roku Paul opublikował “Waging the War na Boże Narodzenie: King Mob i Battle of Selfridges“, opowiadając przygody antyautorytarnych rebeliantów w Wielkiej Brytanii z lat 60. ubiegłego wieku. Tragiczne jest to, że nie był w stanie przekazać nam więcej przed swoim odejściem.

Na powyższym zdjęciu widzimy Paula na cmentarzu Père Lachaise w Paryżu, stojącym przed murem, w którym zginęli ostatni uczestnicy Komuny Paryskiej. Wywiesza flagę YPG, głoszącą ciągłość walk powstańczych na rzecz wolności z Paryża w roku 1871 przez Rożawę w 2015 roku. Jego aspiracje, jego zmagania i spuścizna są teraz nam przekazywane, a to od nas zależy życie radosny opór, który jest ich wart.

Aby zapoznać się w twórczością Puala, możesz zacząć od tych zasobów:

  • Przeczytaj niektóre z najnowszych prac Paula w Modern Slavery pod własnym nazwiskiem i jego pseudonimem El Errante.
  • Przeczytaj dzieło Pula zarchiwizowane w Bibliotece Anarchistycznej.
  • Posłuchaj wywiadów z Paulem na podcascie The Final Straw o jego doświadczeniach z Rożawy.
  • Przeczytaj zbiór Black Eye, czasopisma w Nowym Jorku, do którego Paul pisał pod koniec lat osiemdziesiątych.

Paul opowiada o swoich doświadczeń w Rożawie po powrocie do USA.

(tłumaczenie z It’s Going Down)

 

Illegalistyczna praktyka: Notatki o dekadzie bezprawia – Paul Z. Simons

(Czasami dostaję pytania o moje życie w świecie bezprawia, a jednocześnie niechętnie dyskutuję o wszelkich bieżących działaniach, które mogą być interpretowane przez kogokolwiek jako nielegalne, zdaję sobie sprawę, że jeśli chodzi o moje wcześniejsze przewinienia, większość z nich się przedawniła. Zanim zacznę, ważna uwaga lub dwie, po pierwsze: nigdy świadomie nikogo nie skrzywdziłem. Szkoda materialna? Szkoda majątkowa? To już inna historia. Po drugie, większość moich działań kryminalnych była napędzana instynktem samozachowawczym, w niektórych przypadkach przez desperację – potrzebę jedzenia, schronienia, ćpania, dopiero później zrozumiałem polityczne znaczenie tych działań, ich popełnienie jako odrzucenie państwa narodowego i kapitału, w efekcie ich rezonans. -pzs)

Podstawowe pojęcia

Napad rabunkowy – Zazwyczaj zbrojny. Użycie siły lub groźba użycia siły w celu uzyskania pieniędzy lub towarów ze sklepu lub od osoby. Uważany za niechlujny, gwałtowny, zwykle przynoszącego efekt przeciwny do zamierzonego przez większość ludzi, z którymi się bujałem. Po co grozić osobie lub firmie, skoro możesz odejść bez szwanku, po prostu przechytrzając ich?

Włamanie – Wejście po kryjomu i pozbawienie miejsca zamieszkania, biura lub firmy cennego przedmiotu lub gotówki.

Nagraj i zwróć (Burn and return) – kradzież cennych towarów ze sklepu (z definicji głównie chodzi o nośniki multimedialne jak np. albumy muzyczne – przyp. tłum.), a następnie zwrócenie ich za pieniądze. Ogromna większość moich przestępstw pasuje do tej kategorii.

Kradzież w sklepach – pozbawianie sklepów lub biznesów przedmiotów (w godzinach pracy). Gra dla dzieci – niebezpieczna i głupia – wymieniłabyś batonik na parę kajdanek?

Szybka uwaga filozoficzna, pieniądze zdobyte przez przestępstwo są o wiele słodsze niż zarobione pieniądze. Fakt, że ktoś polegając na sobie lub grupie, wpędza w kozi róg, przechytrza i onieśmiela jakiegoś głupiego szefa i jego środki ostrożności, zamienia nieuczciwie zdobyte zyski w nieporównywalne wynagrodzenie. Plus poświęcony na to czas, choć krótki i rozszarpujący nerwy, nigdy nie jest nudy.

Co dziwne, jednym z najlepszych sposobów na rozpoczęcie włamania jest zdobycie pracy w sklepie, na który zamierzasz uderzyć. W miejscu, w którym jest dużo gotówki, z której wpłatą każdy niechętnie się fatyguje i które ufa ci na tyle, by ci powiedzieć, że alarmy przeciwwłamaniowe są „tylko na pokaz”. Po jednym czy dwóch tygodniach trudu, jesteś gotowy. Okolica jest totalnie wymarłą w nocy, są tylne wejścia, które nie były używane od lat i miejmy nadzieję, że te wejścia mają okna. Czas jest kluczowy; polecam czas od 3 do 4 rano w poniedziałek, wtorek lub środę. Gliny się zmieniają, strażnicy (jeśli są) piją kawę, próbując nie zasnąć, a sąsiedzi są schowani do łóżek. Okna można łatwo usunąć poprzez przebicie szkła za pomocą młotka owiniętego tkaniną, a stalowe pręty można rozchylić za pomocą podnośnika samochodowego. Jeśli tyły są oświetlone przez reflektory, należy je odkręcić. W przypadku wysokich okien, użyj samochodu jako podestu, aby do nich dosięgnąć. Szybki skok do depozytu – do dokładnie tego miejsca, o którym wiadomo, że jest tam trzymana gotówka. Szybkie spojrzenie w lusterko wsteczne, aby upewnić się, że jesteś czysta – i cię nie ma. Jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Korzyści finansowe z włamań mogą być zaskakujące, w ciągu zaledwie dwudziestu minutowej akcji wyniosłem prawie 5000 $. Mogą też być przygnębiające, jedno włamanie trwało prawie godzinę i zarobiłem mniej niż 300 USD – ale to był wyjątek.

Burn and return to forma przestępstwa charakterystyczna dla tego bastionu podmiejskiego kapitalizmu, którym są sklepy dla majsterkowiczów. Ogólnie rzecz biorąc, ten typ sklepów musi podobać się mieszkańcom przedmieść, którzy gustują w majsterkowaniu. Dlatego ich polityka zwrotów jest szalenie luźna np. typowy Jan Podmiejski zazwyczaj kupuje tam bezpieczniki 80-watowe, kiedy potrzebuje tylko 40-watowych. Co więcej, zwykle nie wymagają oni paragonów i bezproblemowo wypłacą do stu dolarów, o ile osoba nie otrzymała zwrotu w poprzednim tygodniu. Mój przyjaciel często komentował to tak: „Home Depot to bankomat dla ćpunów”. Wygląda to tak, że przechodzisz przez sklep wyglądając jak normalny klient, wkładasz do kieszeni coś wartego około stu dolarów i opuszczasz scenę. Jedziesz do kolejnego sklepu tej samej firmy i zwracasz towar. Sęk w tym, że zawsze będą patrzyli na twój dowód osobisty, prawdopodobnie na prawo jazdy, aby upewnić się, że nie zwróciłeś towarów w szalenie szybkim tempie. Na szczęście w stanie, w którym żyłem, w czasach gdy miały miejsce te niegodziwości, numer prawa jazdy można było zmienić czerwonym długopisem, popiołem z papierosa i duchem czystego fałszerstwa. Jako przykład mój numer prawa jazdy zawierał trzy ósemki, które łatwo można było zmienić na szóstki lub trójki. Tym samym miałem cały wszechświat permutacji numerycznych do dyspozycji, gdy zwracałem gówno, które ukradłem. Należy zauważyć, że kiedy działo się to w latach 90-tych, żaden ze sklepów dla majsterkowiczów nie utrzymywał w ogóle centralnych rejestrów komputerowych. Przejście z jednego Loews do drugiego było jak przejście z jednej planety na drugą. Czuję się również zobowiązany zwrócić uwagę na to, że ochrona w tych sklepach jest kiepska, pewnego popołudnia grupa przyjaciół i ja, w ramach specjalnego zamówienia, wyszliśmy z Home Depot z wanną, umywalką i lustrem – i nikt nie zwrócił uwagi, gdy targaliśmy i pchaliśmy ciężkie wyposażenie łazienkowe przez kordon wrzeszczących detektory kradzieży.

Wreszcie kradzieże samochodów. Chociaż było to nieco rzadsze doświadczenia, były one ważne. Kradzieże samochodów – dla organów ścigania to poważny zarzut. Dlatego uciekałem się do niej tylko wtedy, gdy było to absolutnie konieczne – na przykład w przypadku, gdy było potrzeba samochodu, aby sięgnąć do okna, lub zorganizować ucieczkę ze sklepu. Rzecz w tym, że kradzież samochodu jest dość łatwa, ponieważ ludzie są leniwi. Żaden z moich znajomych ani ja nie miał umiejętności, by odpalić samochód poprzez rozebranie bloczka stacyjki, ale i tak nie trzeba było tego robić. W tym czasie niesamowita liczba ludzi zostawiała swoje samochody na ulicy niezamknięte i z kluczykami gdzieś w środku. To było szalone. Pewnego razu, dwaj przyjaciele przeszli ulicą w środku nocy i znaleźli nie mniej niż trzy samochody pod tylko jednym blokiem, które można było ukraść. Zabraliśmy tylko jeden. Należy zauważyć, że zawsze zostawialiśmy auta nieuszkodzone, gdzieś, gdzie można by je znaleźć, a w jednym przypadku nawet zostawiliśmy notkę z podziękowaniami. Camaro, jeśli mnie nie myli pamięć – to była wspaniała jazda.

Na zakończenie: działania te miały miejsce dawno temu w odległej galaktyce; w latach 90., twoje doświadczenia z przestępczością mogą się różnić. Moim zdaniem przestępstwo funkcjonuje jako rezonans między polityką, desperacją i zabawą. A jaki jest lepszy sposób na triangulację insurekcji? Wiele szczęśliwych ucieczek.

Paul Z. Simons

(źródło Anarchist News, tłumaczenie z Insurrection News)