“Jeśli chodzi o siedemdziesiąt pięć lat, nie martwię się tak naprawdę, nie tylko dlatego, że mam tego w zwyczaju, podobnie jak czekania na zwolnienie warunkowe lub którykolwiek z tych bzdur, ale także dlatego, że państwo po prostu nie będzie trwać siedemdziesiąt pięć lat, lub nawet pięćdziesiąt.” – Kuwasi Balagoon, 9 grudnia 1983.
“Do moich przyjaciół i sympatyków, aby lepiej zrozumieli wszystkie te wydarzenia, które miały miejsce tak szybko. Niektóre ludzkie kultury prowadzą wojnę przeciw Ziemi przez tysiąclecia. Zdecydowałem się walczyć po stronie niedźwiedzi, lwów górskich, skunksów, nietoperzy, karnegi olbrzymiej (rodzaj kaktusa – przyp.tłum.), wrzęśli (rodzaj kwiatka występujący na pacyficznych klifach Ameryki Północnej – przyp.tłum.) i wszystkich dzikich rzeczy. Lecz dziś mam przerwę w odsiadce – wracam do domu, na Ziemię, do miejsca mojego pochodzenia.” – William “Avalon” Rodgers, 21 grudnia 2005.
Pamięć jest bronią, którą zbyt często zaniedbujemy w naszej walce. Łatwo jest wpaść w pułapkę, jaką jest fala postępu, i zapomnieć o tym, i o tych, którzy byli przed nami, o tym kto przetarł ścieżki, które służą teraz jako znaczniki szlaku dla powstańców. Zapomnieć to zagubić się w lesie. Zapomnieć to, że nie mieć historii.
Akt pamiętania jest buntowniczym gestem. Przeciw lobotomii serwowanej nam przez technologię. Przeciw sterylizacji historii przez państwowe szkoły. Przeciwko pacyfikacji życia rewolucyjnego przez oficjalną historię i narracje postępu. Wbrew próbom wymazania z pamięci tych, którzy poświęcili swoje życia i wolność. Aby rozpocząć walkę z tym społeczeństwem, jego zepsutym autorytetem i jego trującymi ideologiami, powinniśmy najpierw pamiętać.
Grudzień ciąży nad nami, ale także świeci nierozproszenie.
Opłakujemy Alexandrosa Grigoropoulosa, 15-letniego anarchistę zamordowanego przez policję w grudniu 2008 roku w Atenach, którego śmierć rozpoczęła tygodnie otwartej wojny z państwem greckim.
Żałujemy Sebastiana „Angry” Oversluija – nieugiętego anarchistę zabitego 11 grudnia 2013 roku przez opłaconego psa bankowego podczas próby wywłaszczenia pieniędzy w Santiago w Chile.
Wściekli z powodu śmierci więźnia Kuwasiego Balagoona w grudniu 1986 r. – byłej Czarnej Pantery, żołnierza Armii Czarnego Wyzwolenia i anarchisty z Nowego Afrikanu.
Rozpalamy noc, aby przywołać ducha Williama “Avalona” Rodgersa, obrońcy Ziemi, który popełnił samobójstwo podczas przesilenia zimowego w 2005 roku podczas pobytu w więzieniu pod zarzutem sprowadzenia ognia na grabieżców dzikich zwierząt.
Aby uczcić tych bojowników, nie tylko rozpaczamy. Nie tylko składamy ręce i lamentujemy nad brutalnością państwa wobec naszych towarzyszy. Nie wzdrygamy się w strachu przed ich śmiercią. Działamy. Utrzymujemy się przy życiu, kontynuując walkę. Niezależnie od podjętych środków, bez względu na nasz kontekst: przez nieustępliwy bunt serca naszych towarzyszy nadal biją.
Dla Alexandrosa i Angry’iego
Dla Kuwasiego i Avalona
Za wszystko co dzikie
(źródło Plain Words, tłumaczenie z Insurrection News)