Gentryfikacja kompletnie zmienia filadelfię, by odpowiadała yuppies, jednocześnie usuwając pamięć i kulturę biedoty i osób z czarną i brązową skórą, które tworzą większość tego miasta. Wygląda to tak, że rosną koszty życia (droższe mieszkania, jedzenie, rozrywka), jest więcej kontroli (ze strony policji i mieszkańców), a życie uliczne jest sterylizowane, gdy nowa fala demograficzna młodych, modnych osób, studentów i zamożnych specjalistów roi się i wypycha poprzednich mieszkańców. Niektórzy mogliby powiedzieć, że gentryfikacja to niepowstrzymana siła, potwór, który zaszedł za daleko a zniszczenia, jakie przyniósł, są nieodwracalne. Choć może to być częściowo prawda, nie chcemy, by ludzie zapomnieli o walkach przeciw niej ani by te walki stały się niewidoczne.
To doprowadza nas do powodu, dla którego napisałyśmy tego zina. Ten zin to ostatni w zdecentralizowanej serii plakatów i zinów rejestrujących opór przeciw gentryfikacji. Nie piszemy tego, by stworzyć fałszywe poczucie siły, ale żeby pamiętać, co jest możliwe i co się wydarzyło. Chronologia akcji z przeszłości nie oznacza, że opór przeciw gentryfikacji rozkwita ani że będzie trwać nadal. Jednak pamięć i wyobraźnia to dwie siły, które są gwałtownie wyniszczane i chcemy temu przeciwdziałać. Jednocześnie pamięć i wyobraźnia same w sobie nie mogą stanowić oporu przeciw gentryfikacji, ale muszą łączyć się z postanowieniem walki, prowadzącym do podjęcia akcji. Jak zawsze, ludzie muszą postanowić walczyć. Czujemy się osobiście zainspirowane niektórymi z nowszych akcji przeciw gentryfikacji, co doprowadziło nas do złożenia tego tekstu (z nadzieją zainspirowania innych do podjęcia działań).
Niektóre akcje przeciw gentryfikacji nie zostały zawarte w tym zinie. Są niezliczone akcje, które nigdy nie trafiły do mediów, nikt się do nich nie przyznał lub po prostu nie znalazły się na naszym radarze. Inne celowo pominełyśmy. Konkretne grupy kładące większy nacisk na szanowność zostały pominięte, przez szanowność rozumiemy podejście do akcji, które daje większy priorytet zachowaniu niewinnej reputacji niż stroszeniu piór. Szanowność opiera się na podkreślaniu swojej słabości i bycia ofiarą i błaganiu swoich oprawców. Jedną z takich grup jest Point Breeze Organizing Committee. Potępili oni anonimowe zniszczenie kawiarni sieci OCF Cafe. Odmawiamy uświetnienia stron tego zina staraniami liberałów, którzy nie potrafią odróżnić przyjaciół od wrogów.
By lepiej zrozumieć dlaczego konkretni gentryści zostali obrani na cel chcemy zaoferować trochę kontekstu tego, kim są główni gentryfikatorzy w filadelfii. To część ważniejszych gentrystów w filadelfii, chociaż są niezliczeni mniejsi deweloperzy, właściciele mieszkań i ziemi lub firm:
Temple University, Drexel University i University of Pennsylvania to najwięksi gentryfikatorzy w północnej i zachodniej Filadelfii. Te uczelnie przyjęły bezlitosne podejście dosłownego niszczenia otaczających je okolic i niszczenia społeczności, by budować przesadnie luksusowe akademiki w wieżowcach i przestrzenie uniwersyteckie i by popychać ich rozrost coraz dalej w sąsiedztwa, których gentryfikacja jeszcze nie dotknęła. Dodatkowo uczelnie korzystają z bardziej dyskretnych metod przekształcania przestrzeni. Wykładowcom daje się wsparcie finansowe, by kupowali domy blisko szkół a patrole prywatnej ochrony patrolują okolice, w których mieszkają studenci (jedną z takich grup jest University City District, UCD). Uczelnie utrzymują własne siły policyjne odrębne od PPD (Philadelphia Police Department) i zapełniają ulice kamerami i telefonami do donoszenia.
W południowej philly OCF Realty jest firmą z branży nieruchomości, która strategicznie umieszcza swoje kawiarnie w okolicach, które planują przekształcać, by były bardziej przyjazne dla yuppies. Zdobyli złą sławę gwałtownie gentryfikując Point Breeze. Są też obrońcami nadzoru i patroli.
Amazon ma potencjał, by odegrać dużą rolę w trwającej dramatycznej gentryfikacji zachodniej philly. Jeśli postanowią zbudować tu swoją nową centralę zachodnia philly i całe miasto pocierpią nieodwracalną zmianę. Dodatkowo starają się oni uczynić cybernetykę, nadzór i wygodę dla yuppies znormalizowaną częścią życia miasta. To ułatwia gentryfikację przestrzeni, które inaczej wydawałyby się mniej pociągające pozwalając yuppies na komfortowe życie nie musząc nigdy nigdzie chodzić, podczas gdy ich gusta są zadbane przez armię pracowników przygotowujących imprezy i dostawców.
W tym tekście znajdziesz też pewną liczbę ataków na małe, lokalne firmy. Wiele z nich wywołało kontrowersje, gdy zwolennicy małych biznesów wyrażali swoje oburzenie i niezrozumienie, dlaczego ktoś je atakuje. Mamy nadzieję trochę to wyjaśnić i dostarczyć kontekstu, czemu małe firmy to nadal gówno i dlatego zasługują, by być atakowane. Po pierwsze małe firmy to nadal firmy, nie są zwolnione ze swojej roli w kapitalizmie. Po drugie dokładają się do gentryfikacji na równi z pośrednikami, uczelniami itd, ponieważ tworzą wyspy konsumpcji, które zaspokajają gusta yuppies (droga kawa, wymyśle potrawy, sztuczne bibeloty itp). Sklepy będące wyspami konsumpcji sprawiają, że yuppies czują się u siebie, a prawdopodobieństwo, że się wprowadzą / przejmą okolicę zwiększa się. Podczas gdy bodeli (małe sklepy spożywcze, szczególnie w okolicach hiszpańskojęzycznych – tłumacz), chińskie knajpy i fast foody sprawiają, że czują się niekomfortowo (z powodu “przestępczości”, rasizmu, obcości?) i kiedy mówią, że chcą “polepszyć okolicę” mają na myśli, że chcą usunąć wszystkie te ośrodki społecznościowe, które nie są przeznaczone dla nich. Małe firmy tworzą przestrzenie społeczne dla yuppies, gdzie mogą zaspokoić swoje potrzeby społeczne, nie musząc żyć w przykrej rzeczywistości reszty miasta. Dlatego dostrzegamy, że małe firmy nie są bezstronne w walce przeciw gentryfikacji.
Continue reading Akcje bezpośrednie przeciw gentryfikacji Filadelfia 2013-2018