Ateny, Grecja: Obrzucanie mołotowami przejeżdżającego radiowozu

*zdjęcie poglądowe

Komunikat odpowiedzialności za podpalenie samochodu policyjnego w Kaisariani

W czwartek 6 października 2022 roku dokonaliśmy podpalenia koktajlami Mołotowa przejeżdżającego samochodu policyjnego w Kaisariani. W panice uciekając, prowadzący go policjant przekoziołkował przez nadjeżdżające pojazdy na ulicy.

Żyjemy w epoce ciągłej i uogólnionej wojny. Każdej deklaracji wojny towarzyszy odpowiadająca jej inwokacja Kryzysu. Finansowego, fiskalnego, zdrowotnego, energetycznego, żywnościowego, klimatycznego… Ten spektakularny rytuał aparatu państwowego jest prologiem do każdego starego i nowoczesnego podręcznika wojennego: każda operacja wojenna zakłada narzucenie dyscypliny i zgromadzenie na tyłach poprzez szerzenie strachu wobec wrogów dnia. Stan permanentnego zagrożenia, od którego mamy tendencję do uzależniania się.

W rozpadającym się świecie Dominium trzyma się kłami i pazurami swojego monopolu na produkcję masowego braku bezpieczeństwa. Jeśli niebezpieczeństwa i zagrożenia przywoływane przez tych powyżej są coraz liczniejsze, to rozkazy i polecenia kierowane w dół wykazują wyraźną progresję geometryczną. Taki jest bilans gwałtownej restrukturyzacji naszego życia, nowej umowy społecznej współczesnego totalitaryzmu. Albo mówiąc słowami Pezzy: “adaptacja to śmierć“. Doświadczenie społeczne potrafi przetłumaczyć te słowa bez dwuznaczności. Memorandum lub bankructwo. Masowe uwięzienie lub upadek służby zdrowia. Cisza cmentarna lub bicie i grzywny. Obowiązkowe szczepienia lub zwolnienia z pracy. Prewencyjne wyłączenia prądu lub ogólne black outy. A lista może wkrótce rozciągnąć się na wyłącznik światła lub paragon w supermarkecie.

Sfera strachu i niepewności to basen nowej formy państwa i jego przemocy. Współczesny świat kapitalistyczny rodzi tylko policję. Policja myśli i postaw, policja norm i kultury, policja jawna i tajna, policja z tarczami i bronią automatyczną, policja kierowania tłumem i policja operacji chirurgicznych, policja na przedmieściach i w centrach miast, policja żądająca dowodów osobistych, paszportów i świadectw zdrowia, policja bijąca, oskarżająca i wykonująca wyroki, policja przypominająca czasem armię ideologiczną, a czasem batalion faszystowski. Policja każdego rodzaju, w każdym miejscu, w każdym punkcie na mapie, z wieloma jurysdykcjami i bez barier.

Współczesne doktryny policyjne nie ograniczają się do tłumienia i radzenia sobie z zamieszkami i buntami generowanymi przez pogłębianie się niesprawiedliwości i nierówności, ale są uogólniane i rozprzestrzeniane w ciele społecznym za pomocą nieustannej inwigilacji, wszechobecnego donosicielstwa, gloryfikacji donosicielstwa i przykładnego karania zachowań dewiacyjnych, “niewłaściwych” i “błędnych” wyborów. To jest właśnie tak zwana “społeczna” rola policji. Przypisuje ona zadanie pilnowania i inwigilacji każdemu chętnemu partnerowi i zwolennikowi ładu i spokoju społecznego. Masowa rekrutacja policjantów nie tylko zwiększa liczbę pasożytów społecznych, ale także zwiększa pewność siebie kanibali wszędzie w każdej formacji społecznej. We współczesnych wojowniczych społeczeństwach antagonizm klas społecznych nie resetuje się, ale gotuje się tak głośno, że przy każdym pęknięciu, które tworzy, siłą wyrzuca niewiarygodne ilości przemocy, które gromadzi w samych swoich fundamentach. Każda wojna klasowa zawiera w sobie wojnę domową i odwrotnie.

W Grecji, utworzenie nowych sił policyjnych (Pantery [1], O.P.P.I. [2], O.D.O.S. [3], itd.) i masowa rekrutacja umundurowanych łotrów wygenerowały już wystarczająco dużo groteskowych ekscesów przydatnych dla audycji satyrycznych i wszelkich form lewicowej opozycji. Jednak napór brutalności policji na społeczeństwo i przekształcenie ELAS [Policji Greckiej] w administratora wszystkich spraw społecznych nie jest ani żartem, ani ucięciem komunikacji. Jest to jasna deklaracja przedłużającej się wojny klasowej przeciwko nam. Społeczeństwo w obsadzie, opór na celowniku, przemoc policyjna na porządku dziennym. Na granicach i na ulicach, na placach i w dzielnicach, w blokadach strajkowych i wiecach studenckich, w połączonych interwencjach i spotkaniach związkowych, w domach i pojazdach naszych towarzyszy i towarzyszek broni, ELAS i jej atrapy plują nienawiścią, donosicielstwem, torturami i morderczą przemocą.

Wściekłość policjantów jest proporcjonalna do determinacji państwa. Odpowiedzialność należy w takim samym stopniu do mundurowych gnojków, jak i do tłustych drani, którzy nimi kierują. Zwłaszcza na polu uczelni wyższych wejście policji do nowych placówek biznesowych jest walką o prestiż dla rządowej doktryny “prawa i porządku” i dobrze wyważoną strategią zapobiegania napięciom, które będą powstawać w nadchodzącym okresie. Kiedy mówią o gorących siedliskach bezprawia, mają na myśli gorące siedliska walki i laboratoria wolności. Sytuacje wrogie i nie do przyjęcia zarówno dla sprywatyzowanej i zintensyfikowanej przyszłości uniwersytetów, jak i dla nowych pokoleń słabo opłacanych telepracowników. Z tego właśnie powodu nie chcemy wierzyć, że wszystkie te masy studentów i młodzieży, które są bite wewnątrz i na zewnątrz HEI (Higher Education Institutions) przez policję z pałkami i gazem łzawiącym, po prostu buntują się z powodu zaniepokojenia obecnością policjantów wewnątrz uczelni i w obronie “azylu akademickiego”. Prawdziwą kwestią jest rozpoczęcie lub zmiażdżenie nowego długiego cyklu walki i niesubordynacji wewnątrz i na zewnątrz szkół. Wydarzenie, które nie tylko wpłynie na fizjonomię greckich uniwersytetów, ale także na przebieg kapitalistycznej restrukturyzacji jako całości w nadchodzących latach. Dlatego podejścia i hasła, które (również) sprowadzają tę walkę do antyrządowej retoryki lub do jałowej odmowy wejścia policji na uniwersytety, podczas gdy całe nasze życie jest już otoczone przez policjantów, są zużyte i niebezpieczne oraz kultywują zwątpienie i defetyzm w walce. Gliniarze są niechciani na całej ziemi, a nasze życie jest o wiele ważniejsze niż partyjne kariery nowej generacji studenckich bandytów.

Nie stawiamy jednak na chwilową polaryzację z policjantami. Strategia ruchów rewolucyjnych nie może opierać się na projekcji wiktymizacji, ani na “demokratycznych granicach” działania państwowej armii. Nasze rachunki z policjantami są stale szeroko otwarte, a nasza konfrontacja z nimi jest integralną częścią walki ze światem dominacji. Tak jak śmiertelna jest strategia walki, która wyczerpuje się w konfrontacji z policjantami, tak samo samobójcze jest postrzeganie ELAS jako zwykłego zlepku idiotów, seksistów, sadystów i cóż, “odmieńców”, którzy są źli i źle ukierunkowani. Tak samo jak mamy dość słuchania o ich obłąkanej psychopatologii, tak samo jesteśmy zdegustowani papugami lewicy mówiącymi o “dzieciach ludu” i “pracujących policjantach”. Albo uznajemy policję za naszego wroga klasowego i organizujemy się strategicznie przeciwko niej, albo bezskutecznie walimy głową w ich pałki. Naszym celem jest wywoływać strach, a nie bać się. Naszym celem jest zdobycie każdego cala terytorium kontrolowanego przez ich armię okupacyjną. Naszym celem jest wypełnienie ulic przerażonymi i zastraszonymi, niegdyś zrezygnowanymi i obojętnymi. Naszym celem było i jest przejechanie ich.

Nasza bojowa samoobrona i obrona naszej zbiorowej tożsamości na ulicy i w każdej formie mobilizacji pozostaje ciągłym wyzwaniem politycznym. Ale wojna społeczna nie jest jednowymiarowa. Linie konfrontacji można wytyczyć wszędzie, gdzie tylko zechcemy, co czyni naszą dynamikę nieustannym zagrożeniem asymetrycznym wobec wrogiej maszyny represyjnej. Czasem masowa i skoncentrowana, czasem bardziej zwinna i rozproszona, inicjatywa działania musi przejść w nasze ręce, stawiając barykady przeciwko rozwijaniu ich represyjnych planów, ale także aktywnie rzucając wyzwanie fatalizmowi naszych czasów, który niestety stale zyskuje na popularności w świecie ruchów i walk, które znajdujemy wokół nas. Różnorodność działań bezpośrednich może generować szereg możliwości sabotażu i konfliktu z wrogim ciałem ELAS. Sporządzić mapę jej armii, gdzie możemy celować w jej żołnierzy, gdzie możemy złamać im plecy. Wykorzystać ich trasy przejazdu poprzez zasadzki. Atakować wszystkich i wszystkich agentów i współpracowników ELAS. Naszą wyobraźnię i gotowość organizacyjną zapłodnić wyzwaniami przyszłości, a nie martwymi punktami przeszłości.

Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy planów i działań, które krystalizują nasze teorie.

 

Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy działań, które odpowiadają powadze naszych słów.

 

Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy rozszerzenia i wzmocnienia sieci solidarności z tymi, którzy podnoszą pięści.

Dedykujemy tę akcję przeciwko mundurowym draniom:

– studentom, którzy strzegą swoich szkół przed obecnością policji i przekształcają je w bazy walki zbiorowej
– bojowniczką, które przeciwstawiają się zakazom policyjnym i bronią w praktyce i bez negocjacji pracowników Malamatina SA, którzy przeciwstawili się siłom policji i strajkującym, strzegąc swoim ciałem  strajku i życia swoich kolegów
– różnorodnej społeczności, która broni placu Exarcheia i Wzgórze Strifi przed walcem przebudowy i gentryfikacji, odmawiając poddania się okupacji policyjnej
– imigrantkom, które nadal doświadczają codziennych rasistowskich pogromów w centrum Aten i tym, które sprzeciwiły się eksmisji z obozu Elaionas
– młodzieży w Larissie, która wzięła odwet na kilku policjantach, oddając niewielki procent policyjnej przemocy, której poddawani są ich towarzysze przez siły policyjne na całym świecie!
– do 16-letniego rowerzysty w Salonikach, który został przejechany i zabity przez policjantów.

Wysyłamy naszą solidarność do kobiet-powstańczyń z Iranu i powstań na całym świecie!

Ο ΦΟΒΟΣ ΝΑ ΑΛΛΑΞΕΙ ΣΤΡΑΤΟΠΕΔΟ

ORGANIZUJ I ATAKUJ ABY ZINTESYFIKOWAĆ WOJNĘ SPOŁECZNĄ

Komitet Zapalający

*****

Uwagi do tłumaczenia:

[1] Nowe, ciężko uzbrojone specjalne jednostki komandosów, które patrolują stacje metra i inne węzły transportu publicznego.

[2] Zespoły ochrony instytucji uniwersyteckich

[3] nowa nieuzbrojona jednostka policji utworzona w celu zarządzania tzw. demonstracjami “niskiego ryzyka” i mediacji z organizatorami demonstracji

(przetłumaczył Nae Midion z Athens Indymedia)