Strajk więzienny w USA przeciw niewolnictwu i rasistowskiej segregacji. Część I

colorpostW kwietniu tego roku amerykański Incarcerated Workers Organizing Committee (Komitet Organizacyjny Uwięzionych Robotników) pod sztandarem rewolucyjnego związku zawodowego Industrial Workers of the World (Robotnicy Przemysłowi Świata), wezwał do skoordynowanego strajku na terenie całego kraju w więzieniach. Wraz z innymi kolektywami zajmującymi się zmorą więziennej izolacji w USA wydali oni oświadczenie w formie broszury, którą można pobrać i przeczytać tutaj

Z oświadczenia inicjatorów strajku dowiadujemy się, że ich akcja ma polegać na skoordynowanej odmowie wykonywania prac w amerykańskich więzieniach. Protest ten ma być walką nie tylko przeciwko złym warunkom, ale także niewolnictwu.

To jest wezwanie do akcji skierowanej przeciw niewolnictwu w Ameryce.

Termin wybrano na 9 września, co nie jest przypadkiem i ma symboliczne znaczenie. Tego dnia w 1971 roku więźniowie rozpoczęli bunt w więzieniu Attica znajdującym się w Nowym Jorku. W czterdziestą piątą rocznicę tych wydarzeń, uwięzieni przez państwo rozpoczęli skoordynowany strajk przeciw niewolnictwu oraz rasizmowi.

Powodem do wszczęcia strajku jest 13 poprawka do amerykańskiej konstytucji. Zawiera ona zaledwie 47 słów i miała sto pięćdziesiąt lat temu znieść niewolnictwo, lecz jednocześnie zezwalała na niewolniczą pracę w więzieniach. Więźniowie postrzegają niewolniczy więzienny system jako kontynuację niewolnictwa, która generuje rocznie miliardy dolarów zysków dla  wielkich korporacji w kluczowych dziedzinach.

Od samego początku, jeszcze na etapie przygotowań, więźniowie podkreślali jak ważna dla ich sprawy będzie międzynarodowa solidarność. “By osiągnąć nasze cele, potrzebujemy zewnętrznego wsparcia. Więzienie jest łatwym do odcięcia środowiskiem, miejscem kontrolowanym i odizolowanym, gdzie represja jest wbudowana w każdy kamienny mur i w każdą linię wyrysowaną kredą, w każdy gest i rutynę. Gdy wystąpimy przeciw tej władzy, uderzy w nas, a jedyną obroną jaką będziemy mieć, będzie ta, która przyjdzie z zewnątrz” – czytamy w oświadczeniu. Do akcji natychmiast przyłączyli się anarchiści z całego świata.

prisoners-are-striking-nationwide-sept-9-oakland-poster-by-blackout-collective-1

Przebieg strajku pomiędzy 9 a 21 września.

W czterdziestu sześciu zakładach karnych i aresztach (w których liczba osadzonych wynosi 57 tysięcy osób) doszło do zakłóceń porządku i zamieszek, na skutek których więźniowie zostali zamknięci pod kluczem. W trzydziestu jeden więzieniach stan wyjątkowy, zamieszki i próby zmuszenia więźniów do powrotu do cel trwały ponad dobę. To wszystko co wiadomo o tym, co działo się za murami więzień.  Strajk generalny w omawianym okresie przerósł oczekiwania organizatorów. Udział nim wzięli zarówno mężczyźni jak i kobiety. Przybrał formę strajków głodowych, odmowy pracy, demonstracji i pikiet za murami, komunikacji więźniów pomimo zakazu oraz w pełni rozwiniętych powstań. Pomimo milczenia mediów, które czerpią korzyści z reklam korporacji korzystających na przemyśle więziennym w USA, strajk ciągle trwa i coraz więcej kolektywów przyłącza do akcji, tworząc sprawnie funkcjonującą sieć.

Na zewnątrz tysiące ludzi wyszło na ulice. W Durham (Północna Karolina) oraz nowojorskim Brooklynie tłumy protestujących zablokowały autostrady. W Oakland  zaatakowana została korporacja, mająca udział w zyskach z więziennego niewolnictwa. W Portland doszło do okupacji ulic i zamknięcia sklepów czerpiących korzyści z niewolniczej pracy więźniów.  W Austin protestujący doprowadzili do zamknięcia zakładu, który handlował towarem wytworzonym przez więźniów, a protesty, pikiety i zamieszki objęły całe południe. W całych Stanach Zjednoczonych doszło do marszy, demonstracji i solidarnościowych pikiet. Rozwieszono setki banerów solidarnościowych. Akcje solidarnościowe i strajki organizowano na całym świecie. Tysiące osób od Grecji po Meksyk zorganizowały liczne strajki. Wiele kolektywów opisało oświadczenia w solidarności z protestującymi. Przeprowadzono kilka akcji bezpośrednich, dokonując ataków na korporacje związane z przemysłem więziennym.

imag0127-1

Organizowanie wsparcia dla strajku.

Pod względem organizacyjnym strajk pokazał, że budowanie autonomicznego i antykapitalistycznego ruchu jest możliwe. Od samego początku, przy koordynacji akcji w Stanach włączył się amerykański Anarchistyczny Czarny Krzyż oraz Free Alabama Movement. Każdy zawieszony plakat i baner, każda list  napisany nocą, oświadczenie czy artykuł, każda autonomiczna akcja na ulicach czy zorganizowana konferencja pomogły w dojściu do tego już osiągnięto.

Należy podkreślić, że w omawianym okresie strajk osiągnął naprawdę dużo – uwięzionym udało się wywołać w amerykańskim społeczeństwie falę szoku. Falę, która nieprędko się zatrzyma. Co więcej, wydarzyło to się w momencie, gdy władze zmuszają społeczeństwo do udziału w wyborczym spektaklu, odwracając uwagę od wielu spraw i starając się pogrzebać autonomiczny ruch oraz jego znaczenie i możliwości organizacyjne pod policyjnym butem i przed ekranami telewizorów. Wszystkie te zmagania, które zaczęły się przed strajkiem, akcja Black Lives Matter, więzienne powstania w Alabamie czy wciąż trwający protest Indian w Dakocie w sprawie ochrony źródeł wody przed dewastacyjnymi rządowymi inwestycjami – wszystkie te wydarzenia zostały nieświadomie zainicjowane przez rząd i żadne z nich nie zostanie przez niego rozwiązane. To akty manifestujące gniew i złość ludu, które mogą zakończyć się tylko poprzez obalenie obecnego systemu dominacji, przemocy i państwowej kontroli.

Należy organizować solidarność z tymi, którzy są zamknięci za murami amerykańskich zakładów karnych. Przeprowadzać demonstracje przed więzieniami, firmami czerpiącymi zysk z pracy skazańców i pod amerykańskimi ambasadami. Wywieszać bannery, kleić plakaty czy przeprowadzać akcje bezpośrednie przeciw wszystkim tym, którzy maczają palce w utrzymywaniu segregacji rasowej i niewolnictwa.  To nie jest tylko sprawa wyłącznie amerykańska i nigdy w założeniu nie miała się ona ograniczać do jednego kraju. Anarchiści zmagają się z więzienną represją i izolacją na całym świecie, także w Polsce. Solidarnościowe bannery i graffiti pojawiły się w wielu krajach, podobnie jak akcje bezpośrednie czy demonstracje. W momencie kiedy piszę ten artykuł, strajk trwa już szósty tydzień i nic nie wskazuje na to, by miał się zakończyć. Wręcz przeciwnie, on wciąż przybiera na sile i zaostrza się. Od Kalifornii, aż po greckie Korydallos trwa walka z kapitalizmem i niewolnictwem, co w końcu zdaje się przebijać nawet do systemowych mediów.

NIEWOLNICTWO WCIĄŻ TRWA I MA SIĘ DOBRZE,

OGIEŃ WIĘZIENIOM!

Głowa pełna napalmu