Książka: Mario Vargas Llosa – “Historia Alejandro Mayty”

Dlaczego akurat Aalejandro tak zainteresował naszego autora? Byli przecież inni, sławniejsi, tacy, którzy zapisali się na kartach historii rewolucji? Narrator sam nie wie do końca dlaczego: „Rzeczywiście, dlaczego? Czy dlatego, że jego przypadek był pierwszym z całej serii podobnych przypadków, które wyznaczyły pewną epokę? Czy dlatego, że był najbardziej niedorzeczny? Czy dlatego, że był najtragiczniejszy?. Czy też po prostu dlatego, że jego postać i jego historia mają w sobie coś nieodparcie wzruszającego, coś co mimo swych konsekwencji moralnych i politycznych jest jak zdjęcie rentgenowskie peruwiańskiego nieszczęścia.”Jest rok 1958. Lima. Brud, nędza, śmieci i brzydota. Śmierdzące knajpki, w których kwitnie handel narkotykami. „Kto mieszka w Limie, musi się przyzwyczaić do nędzy i brudu albo zwariować, albo się zabić”. Jest też jeszcze jedno wyjście- bunt i rewolucja, która na barkach robotników wyciągnie kraj z biedoty i pociągnie za sobą inne kraje, które są uciskane przez kapitalistyczne wszy.

Bohater powieści już jako dziecko zaczął zauważać biedę, nie mógł zrozumieć skąd ona się bierze- dlaczego jedni mają co do garnka włożyć, a inni nie. Męczył ojca, który był duchownym, by mu wytłumaczył skąd się bierze zło na świecie, skoro Bóg jest dobry i sprawiedliwy. Odpowiedzi nie uzyskał i w młodym sercu narodził się bunt. Mayta zaczął strajk i we wspólnocie z biedakami odmówił przyjmowania trzech posiłków. Ograniczył się do spożywanej codziennie zupy i porcji suchego chleba. Mayta został komunistą.

W 1958 roku Alejandro ma około czterdziestki i kilkunastoletni staż w Rewolucyjnej Patrii Robotniczej. Na urodzinach u swojej matki chrzestnej poznaje Vallejosa- dwudziestoletniego chłopaka, w którym dostrzega ogromny potencjał rewolucyjny. Zaczyna mu podrzucać książki, opowiada o trockizmie. To spotkanie zmienia jego życie. Vallejos natomiast zaszczepia ziarno buntu w młodych gimnazjalistach w Jauja. To właśnie tam rozpoczęła się rewolucja. Mayta wraz z Vallejosem obmyślili plan działania, wszystko wydawało się być zapięte na ostatni guzik. Rewolucja w Jauji miała dać początek wielkiej fali wyzwoleńczej. Co się wydarzyło gdy nadszedł moment sięgnięcia po broń i co stało się później z Maytą? O tym opowiada ta historia.

http://kacikzksiazkami.blogspot.com/