Tag Archives: Akcja Bezpośrednia

Trydent, Włochy: Podpalenie wojskowych pojazdów w koszarach

25.05.18: Włoskie media ogłosiły, że doszło podpalenia ciężarówki i siedmiu innych pojazdów w koszarach Roveré della Luna (w regionie Trydentu).

Koszary są wykorzystywane jako strzelnica, a także centrum szkoleniowe przez Genio Guastatori (jednostka wojskowa, która specjalizuje się w rozbiórkach budynków i infrastruktury, użyciu pojazdów opancerzonych i użyciu materiałów wybuchowych itp.).

Do tej pory żadna grupa nie przyznała się do odpowiedzialności za atak.

Aktualizacja: Według włoskich korporacyjnych mediów, akcja podpalenia miała miejsce w nocy między sobotą a niedzielą. Lokalna gazeta (Trentino, 29 maja) donosiła, że 9 pojazdów zostało celowo podpalonych, a na miejscu znaleziono ulotki z komunikatem odpowiedzialności napisanym przez grupę anarchistów…

(źródło Attaque i Round Robin, tłumaczenie z Mpalothia)

Grenoble, Francja: Fascynujące i zasmucające

W poniedziałkową noc 16 kwietnia w centrum miasta Grenoble, zostały zaatakowane trzy posiadłości: sklep Apple i dwa biura firm budowlanych.

Dla buntowniczych indywidualności zniszczenie i dewastacja zawsze były równoczesnym celem jak i sensem życia w ciągłej negacji świata. Zaczynając od malutkich symbolicznych akcji po wielkie staranne ataki, to rozpowszechniające się gesty, czasami fascynujące innym razem nieudane które naprawdę tworzymy przeciwko wszystkim rodzajom hierarchii.

W ostatnich dniach w Grenoble zniszczono kilka biur budowy mieszkań socjalnych. Przewodniczący tych instytucji i władze miasta bełkotali głosząc o swojej społecznej funkcji na rzecz ubogich. Lokalni dziennikarze oczywiście przekazywali tę bezwstydną hipokryzję. Dzisiejszej nocy zirytowani ich bezczelnością, bierzemy w ręce młotki i wybieramy się by zdewastować jakieś biura, będzie to mentalne echo ataków na tamte biura budownictwa mieszkań socjalnych.

Zacznijmy od tego że rozróżnienie na obszary publiczne i prywatne jest tylko sztuczką stworzoną przez społeczną dominację. Lewacy nabrali się na tą sztuczkę lecz anarchiści nie. Wszystko jest prywatne! Nasze niby publiczne strefy nie są niczym innym jak tylko prywatną własnością państwa. Jakikolwiek „posiadacz ziemski”, ten wybrany w głosowaniach czy też nie, zawsze będzie naszym wrogiem.  Istnienie własności prywatnej pociąga za sobą istnienie niedostatku i ubóstwa. Zostaliśmy z niczym poza ulicami, polami, okupowanymi budynkami i wymuszoną akceptacją na upadek na nasze głowy np. bomby atomowej wysłanej na żądanie „posiadaczy ziemskich”.

Uogólnione wywłaszczenie możliwości budownictwa czegokolwiek na własną rękę według potrzeby gwarantuje siłę i zyski dla gangu ekstremalnie zorganizowanych darmozjadów i społecznych pasożytów takich jak: prezesowie przedsiębiorstw budowlanych, inżynierowie, prawnicy, notariusze, bankierzy, ubezpieczyciele, agenci nieruchomości, urzędnicy publiczni, właściciele ziemscy… i żeby nie wspomnieć o ich najemnikach, strażnikach, policji, wspólnikach do przekrętów, oraz jeśli tylko potrzeba o samym wojsku.

Przebogaci ludzie kochają możliwości jakie dają im pieniądze oraz prawo do wygodnego życia z dala od nas.

Dlaczego mielibyśmy protestować przeciwko niekompetencji instytucji, czy zachłanności właściciela dyktującego wysokie opłaty notarialne? Po co przeciążać się szczegółami jeśli my naprawdę totalnie odrzucamy represyjny wobec naszych indywidualności system społecznej organizacji? Przytaczając ekspresję pewnego fantastycznego złodzieja „Nie proszę o nic tego, do kogo, żywię pogardę i nienawiść”. Czemu zatem mielibyśmy spokojnie negocjować czy rozmawiać z fundamentalnie autorytarną biurokracją jeśli marzymy wyłącznie o jej upadku?

Możemy naprawdę zniszczyć ten „świat” by stworzyć w jego miejsce swój nowy. Kryliśmy się w jakiś opuszczonych zakamarkach, opuszczonych przestrzeniach czy na jakimś marginesie, chcąc się stamtąd uwolnić.  Niestety każda próba ucieczki z tego co nas spotkało zawsze kończyła się kolejnym aresztem istniejącym wciąż w tym „starym świecie”. Wiadomo było że nie mogliśmy dłużej uciekać, to też nie chcieliśmy. Przestaliśmy odwracać się plecami do wroga by nareszcie zwrócić się do niego twarzą, silni w swojej śmiałości. Jeśli nie ma żadnego wyjścia, żadnej możliwości bytu poza przesadną kontrolą naszych istnień, to nie mamy innego wyboru niż uzbroić naszą złość i radość i dokonać rewolucji naszego bytu, stawiać opór.

Z okazji publikacji tego tekstu chcemy wyjawić prawdę o pewnym okropnym przypadku represji. Kilka osób oznaczonych nazwą „stowarzyszenia złoczyńców” zostało przeszukanych w tym samym czasie w miastach Limoges, Toulouse, Ambert i Amiens. Oskarżeni zostali o podłożenie ognia pod jakieś pojazdy żandarmerii wojskowej (w Limoges), albo o spowodowanie grupowego zniszczenia czegoś (w Clermont), trzech ludzi zostało zatrzymanych na czas od 4 miesięcy do 4 lat (dwie osoby zostały zwolnione z aresztu w kwietniu lecz mają stały nadzór sądowy nad sobą, a osoba zaaresztowana w Limoges 27 marca wciąż czeka na wyrok sądu), reszcie osób udało się uciec. Media głównego nurtu miały jasno wskazane by nie dopuścić nikogo z oskarżonych do głosu, więc my zdecydowaliśmy się przemówić.

Do tych których przeszukiwano, tych co aresztowano i kogo poszukują – chcielibyśmy wysłać naszą całą solidarność.

P.S.  Dlaczego sklep Apple? Nie jest powiązany z tematem budownictwa domów, ale jakbyśmy mieli znaleźć przyczyny stłuczenia szyb tej firmy to ten tekst byłby zbyt długi. Poza strategicznymi przyczynami ustanowienia tego celu, mamy po pierwsze i po najważniejsze na razie dopiero delikatne doświadczenia.

(przetłumaczone z włoskiego na angielski przez Act For Freedom Now!)

 

 

Kijów, Ukraina: Lexus należący do neoliberalnego polityka pochłonięty przez płomienie (wideo)

Otrzymano 26.05.2018:

https://www.youtube.com/watch?v=dBI6-Ld3sMs

Ponieważ niektóre anarchistyczne komórki w Kijowie zaczęły palić samochody, zdecydowaliśmy się przyłączyć do tej działalności.

21 maja 2018 r. Upatrzyliśmy sobie średniej wielkości crossovera marki Lexus RX. Stał w pobliżu wielopiętrowego budynku pod adresem: Kijów, ulica Artyleryjska 9a. Pożar zniszczył również pobliski SUV Mitsubishi Pajero.

Jak się okazało, Lexus należał do wiceprzewodniczącego Europejskiej Partii Ukrainy Siergieja Grachewa. Na oficjalnej stronie EPU znalazło się oświadczenie (1, 2) o podpaleniu samochodu. Bingo!

Siergiej Graczow – polityk, liberał i zwykły łajdak, mówiąc łagodnie. Nie lubimy jego stylu życia i jego partii. Jako anarchiści stoimy na stanowiskach samorządu i równości społecznej. Nie dzielimy polityków na prorządowych i opozycyjnych. Dla nas wszyscy są wrogami i zdrajcami. Każdy z nich zasługuje na absolutną nienawiść i odwet.

Według właściciela Lexusa jego sąsiedzi obudzili go donosząc mu, że jego samochód stoi w płomieniach. Próbował sam gasić samochód za pomocą gaśnicy, ale bezskutecznie. Dobrze wiedzieć, że gaśnice nie mogą ugasić anarchistycznego napalmu.

Jak donoszą służby reagowania, wezwanie do ognia przyszło o 2:19, a ogień został ugaszony o 2:43. Tym razem strażacy pracowali bardzo szybko.

O samym podpaleniu nie będziemy dużo rozmawiać – wszystko można zobaczyć na filmie i zdjęciach. Możemy jedynie zalecić użycie grubej warstwy napalmu bez benzyny do podpalenia, na chronionych terenach lub w pobliżu dużych kompleksów mieszkalnych. Płyn zaczyna się palić stopniowo, bez niepotrzebnych dźwięków lub migania, bez zakłócania snu, psów, najemców i wzroku.

PS. Niedawno na wzgórzu Łysaya w Kijowie nacjonaliści spalili obozowisko Romów. Musisz być absolutną szumowiną, aby zniszczyć chaty żebraków i włóczęgów! Wzywamy młodych radykałów, którzy nie całkiem stracili rozum, do przyłączenia się do podpalenia majątku bogatych i potężnych.

Do następnego pożaru towarzysze!

Komórka anarchistyczna “Fedos Shchus” / FAI

2day.net

Wideo:

https://a2day.net/wp-content/uploads/2018/05/2018-05-21-kiev-anarchists-burned-down-a-car-lexus-rx.mp4?id=0

(tłumaczenie z Mpalothia)

Ateny, Grecja: Kolektyw Rouvikonas w biały dzień demoluje budynek Rady Państwa (wideo)

W poniedziałek popołudniu, 21 maja grupa około 70 osób z antyautorytarnego kolektywu Rouvikonas pojawiła się pod budynkiem Rady Państwa (instytucja pełniąca rolę Najwyższego Sądu Administracyjnego Grecji) w samym centrum Aten. Anarchiści_tki natychmiast rozpoczęli_ły demolować fasadę budynku, wybijać okna i obrzucać budynek bombami z czarną farbą. Zniszczony również został wykrywacz metalu i inne urządzenia w wejściowym lobby do budynku, a wszystko to w obecności pilnującego policjanta. Po szybkiej akcji udało im się bez przeszkód wrócić na Egzarchię. Atak trwał nie dłużej niż minutę.

Komunikat odpowiedzialności wraz z filmem z akcji podpisały obok kolektywu Rouvinokas inne anarchistyczne grupy, m.in. Nea Filadelphia oraz Wolnościowa Inicjatywa z Salonik. Powodem dla ataku była decyzja wydana przez ten właśnie sąd o kolejnych cięciach budżetowych, które jak zwykle dotkną najuboższych.

Kolektyw Rouvinokas przeprowadza tego typu akcję od lat, korzystając z zaskoczenia i liczebności swoich rajdów (są w stanie zmobilizować nawet 200 osób). O wcześniejszych akcjach możecie przeczytać tutaj.

Tradycyjnie urzędnicy “lewicowego” rządu SYRIZY wypowiedzieli się w podobny, jak zawsze sposób. Minister sprawiedliwości, transparentności i praw człowieka Stavros Kontonis w ten sposób odniósł się do ataku: “Takie ataki jak ten, oraz akcje mające na celu podważanie autorytetu Rady Państwa oraz jej urzędników są atakami wymierzonymi w demokratyczne instytucje.”  Dodał również że, “Tchórzliwe praktyki przemocy są niedopuszczalne i godne potępienia, tworzą klimat strachu wśród obywateli stając się tym samym wodą na młyn skrajnie prawicowej propagandy”.

Głos zabrał również Vassilis Doumas, prezes policyjnego związku zawodowego, który uznał że takie ataki są “powodem do wstydu dla państwa i jego sił porządkowych”. Nie od dziś wiadomo z kim greccy gliniarze sympatyzują, a kogo szczególnie nienawidzą.

Brawo Rouvinokas!

(opracowano na podstawie korporacyjnych mediów)

 

 

 

 

Salzgitter, Niemcy: Podalenie 6 ciężarówek należących do grupy MAN w solidarności z Afrin

Zbrodnie Turcji w naszym kraju i poza nim, jak na przykład w Syrii (Afrin) iw północnym Iraku, są dla nas nie do przyjęcia.

Nie do przyjęcia jest także rola państwa niemieckiego, które zapewnia broń i wsparcie polityczne poprzez kryminalizację wszelkiego oporu.

Czujemy tylko nienawiść do tych, którzy bogacą się na wojnie.

Dlatego 15 maja przynieśliśmy kawałek wojny do domu.

Na terenie fabryki MAN podpaliliśmy 6 nowych ciężarówek. MAN uczestniczy w produkcji uzbrojenia wspólnie z Rheinmetall!

Precz z faszyzmem!

Walcz z logiką (wojny) kapitału i patriarchatu!

Niech żyje opór od PKK po EZLN !!!

Walcz dla Afrin!

(źródło Deutschland Indymedia, tłumaczenie z Mpalothia)

* Notatka z Mpalothii: Według informacji opublikowanych w niemieckich mediach korporacyjnych, 7 ciężarówek zostało zniszczonych w pożarze, powodując szkody o wartości ponad miliona euro.

Poitiers, Francja: Podpalenie maszyny budowlanej w solidarności z ZAD

Działania wspierające ZAD: maszyna budowlana, zaparkowana w ramach przebudowy centrum miasta Poitiers, została podpalona w nocy z niedzieli na poniedziałek. W pobliżu pozostawiono graffiti: “Spal imperialną maszynę! Niech żyje ZAD!

Podczas procesu dochodzenia aresztowano sześć osób na pobliskim placu (Place de la Liberté). Zostali zwolnieni, oskarżeni o wezwanie do odmowy pobrania odcisków palców i DNA.

(źródło Nantes Indymedia, tłumaczenie z Mpalothia)

Madryt, Hiszpania: Atak na biuro agencji nieruchomości

W nocy 17 kwietnia okna dwóch agencji nieruchomości w dzielnicy Tetuán zostały zniszczone młotkiem. Na elewacjach pozostawiono wiadomości “Spekulanci” i “Domy należą do tych, którzy w nich mieszkają” z otoczonym A.

Stygmatyzacja i hałas mediów były tylko pierwszą częścią i doskonałym precedensem, by wypełnić dzielnicę policją. Ogłoszenie zbliżającej się instalacji nadzoru wideo w rejonie Alvarado wydaje się doskonałym sposobem na wzmocnienie prześladowań policyjnych, które narastają od ponad roku.

W stygmatyzowanej i zdewaluowanej dzielnicy agencje nieruchomości, developerzy i firmy budowlane zacierają ręce. Jakiś czas temu na sąsiednich ulicach wzniesiono dziesiątki nowych żurawi budowlanych, a od rana słyszymy maszyny i uderzenia przemysłu, który wypełnia swe kieszenie niszczeniem naszego sąsiedztwa. Chcą budować, chcą robić interesy z naszych domów; potem zaczynają się eksmisje i oczyszczanie.

Dziesiątki nowych bloków, w których można gromadzić ludzi poprzez wyalienowany, izolujący rozkład przestrzenny. Wspólna przestrzeń umiera na rzecz gromadzenia zapasów naszego życia. Pojawiają się nowe, czyste lśniące fasady i oczywiście w dobrej cenie (dla nich). Wraz z nimi pojawiają się MiAlcampo, KFC, Decathlon, Rodilla i prawdopodobnie kilka kolejnych banków.

Poziom okolicy rośnie, traci swoją historię, swoją formę, sąsiadów. Ogłoszono nową, czystą, satysfakcjonującą, kontrolowaną okolicę, nowoczesną, luksusową, dochodową … Sąsiedztwo, do którego nie możemy się dostać. Wygodna i idealna dzielnica dla kapitalizmu i kontroli społecznej.

Bronimy naszego życia, naszej przestrzeni, naszej wolności. Za każde wydalenie, za każdy nowy dźwig ogłaszający spekulacje, za każdą kamerę i każdy patrol, który ma na celu zapewnienie, że nędza idzie naprzód z pełnym bezpieczeństwem … Działajmy.

Dla anarchii.

Anarchiści.

anarhija.info

(tłumaczenie z Mpalothia)

 

 

Montreal, Kanada: Dwa pomniki królowej Wiktorii oblane farbą (wideo)

Oryginalny anonimowy komunikat Brygady Antymonarchicznej im. Henri Paula, udostępniony przez submedia:

Przed kolonialnym świętem “Dnia Wiktorii” dwie statuy królowej Wiktorii zostały (ponownie) zniszczone w Montrealu.

Podkreślono rasistowskie i imperialistyczne dziedzictwo monarchii brytyjskiej.

18 maja 2018 r., Montrealu – Dni przed przestarzałym i obrażającym Dniem Królowej Wiktorii, dwie charakterystyczne rzeźby królowej w Montrealu zostały zdewastowane zeszłej nocy.

Pomnik Wiktorii w centrum Montrealu (wzniesiony w 1872 r.) oraz posąg z brązu na Sherbrooke Street (wzniesiony w 1900 r.) na Uniwersytecie McGill zostały spryskane czerwoną farbą.

Te akcje są zakorzenione w opozycji do kolonializmu i imperializmu oraz niechęci do pasożytniczej monarchii brytyjskiej (i wszystkich monarchii). Inspiracją do tego jest również niedawny wandalizm (z zieloną farbą) tych samych posągów królowej Wiktorii przed świętem Patryka w marcu tego roku przez Delhi-Dublin Anti-Colonial Solidarity Bridage.

Posągi te reprezentują, według antykolonialnej brygady, “dziedzictwo ludobójstwa, masowych morderstw, tortur, masakr, terroru, przymusowego głodu, obozów koncentracyjnych, kradzieży, denominacji kulturalnej, rasizmu i białej supremacji”.

Posągi królowej Wiktorii powinny zostać zdemontowane i umieszczone w muzeum jako historyczny artefakt. Publiczne posągi i pomniki nie powinny reprezentować ucisku. Obecność posągów królowej Wiktorii w Montrealu, by ponownie zacytować Delhi-Dublin Anti-Colonial Solidarity Brigade stanowi, “obrazę dla rdzennych narodów w Ameryce Północnej (Turtle Island) i Oceanii, a także ludów Afryki, Bliskiego Wschodu, Karaibów, subkontynentu indyjskiego i wszędzie gdzie Imperium Brytyjskie dopuściło się okrucieństw.”

Posągi te są również obraźliwe dla ludzi, którzy reprezentują postępowe zmagania Irlandczyków, a także Québecois. Jednak potępiamy skrajnie prawicowe antyimigranckie rasistowskie ugrupowania w Quebecu, które adaptują dziedzictwo patriotów, ale faktycznie reprezentują idee neofaszystowskie.

Ważny kontekst: nasza akcja ostatniej nocy wpisuje się w tradycje obierania za cel kolonialnych symbolami i pomników, które po aktach wandalizmu są ostatecznie usuwane.

Ponownie przytoczymy słowa Brygady Solidarności Delhi-Dublin: “Nasze działanie jest prostym wyrazem antykolonialnej i antyimperialistycznej solidarności, i zachęcamy innych do podjęcia podobnych działań przeciwko rasistowskim pomnikom i symbolom, które powinny być w muzeach, nie zajmując naszych wspólnych przestrzeni publicznych. ”

– Komunikat brygady anty-monarchicznej Henri Paula*

* Henri Paul był kierowcą luksusowego Mercedesa z Lady Dianą, który rozbił się w Paryżu w 1997 roku. Każdy członek brytyjskiej monarchii zasługuje na pijanego francuskiego kierowcę!

(tłumaczenie z Enough is Enough)

Montevideo, Urugwaj: Atak koktajlami mołotowa na katolicki kościół

We wczesnych godzinach w niedziele, 22 kwietnia (2018 r.) dokonano ataku przeciwko kościołowi katolickiemu znajdującemu się na rogu ulic w dzielnicy San Juan Arroyo Seco.

W jego fasadę rzucono trzy koktajle mołotowa i dwie bomby z farbą.

W obliczu fałszywego pokoju społecznego tej burżuazyjnej demokracji, ponownie wybieramy niebezpieczną drogę ofensywy przeciwko ustalonemu porządkowi.

Kościół jest wyraźnym symbolem indoktrynacji i dominacji, która pozostaje w mocy w dzisiejszym społeczeństwie.

Głęboko odrzucamy moralność chrześcijańską z jej doktryną odkupienia, patriarchalnej struktury rodzinnej, której bronią, a napawają one nas odrazą, a także ich ascetyczne zasady, które skazują ciała na żywą śmierć.

Odrzucamy religijny dualizm, ponieważ chcemy zmienić ten świat teraz, a nie być moralistycznymi purytanami spełniającymi boskie przykazanie, by być chwalonym przez ich Boga, lub przez Boga-demokrację z ich Biblią – konstytucją.

Właśnie dlatego wybieramy atak, ponieważ chcemy rozerwać łańcuchy, które nas wiążą nas i umartwiają, chcemy wolności od wszelkiego ucisku.

Wiele okrucieństw jest usprawiedliwionych w imię Pana, poświęcenia, prawa itp.
Uzasadniamy ten atak w imię całkowitego i kompletnego wyzwolenia.

NIECH WSZYSCY BOGOWIE UMRĄ, BY ANARCHIA MOGŁA ŻYĆ!

(tłumaczenie z Mpalothia)