https://twitter.com/i/status/1358756722433794049
Opublikowano 9 lutego
W Santiago de Chile, przy użyciu mołotowów został zaatakowany 66 posterunek policji. po tym, jak 27-letni Camilo Miyaki został zabity w areszcie policyjnym. Policja fałszywie twierdzi, że popełnił samobójstwo w swojej celi.
W niecały tydzień Camilo Miyaki jest drugą osobą, która zmarła w trakcie policyjnego postępowania. Najpierw Francisco Martinez, zabity w Panguipulli, a wczoraj Miyaki, 27-letni mężczyzna „bez historii chorób psychicznych”. Miał plany, projekty. Był miłą osobą, stabilną emocjonalnie i w żadnym wypadku nie przejawiał myśli samobójczych ani oznak początkowej depresji – opowiada jego osoba partnerska.
Dodatkowo warto wspomnieć, że 51 Komisariat Policji Pedro Aguirre Cerda – gdzie zginął Camilo Miyaki – to ten z zarzutami wykorzystywania seksualnego i tortur w pierwszych dniach powstania społecznego w 2019 roku.
(źródło FB Dave Downes)