#Chile
―The 66th police station was attacked with molotovs.
―Camilo Miyaki, 27, was killed in police custody―had been arrested for not wearing a mask.
Police claim he committed suicide in his cell.
*51st police station is 1 of the most corrupt & criminal departments in #Santiago. pic.twitter.com/2Bw9ALGj7r— th1an1 (@th1an1) February 8, 2021
Opublikowano 9 lutego
W Santiago de Chile, przy użyciu mołotowów został zaatakowany 66 posterunek policji. po tym, jak 27-letni Camilo Miyaki został zabity w areszcie policyjnym. Policja fałszywie twierdzi, że popełnił samobójstwo w swojej celi.
W niecały tydzień Camilo Miyaki jest drugą osobą, która zmarła w trakcie policyjnego postępowania. Najpierw Francisco Martinez, zabity w Panguipulli, a wczoraj Miyaki, 27-letni mężczyzna „bez historii chorób psychicznych”. Miał plany, projekty. Był miłą osobą, stabilną emocjonalnie i w żadnym wypadku nie przejawiał myśli samobójczych ani oznak początkowej depresji – opowiada jego osoba partnerska.
Dodatkowo warto wspomnieć, że 51 Komisariat Policji Pedro Aguirre Cerda – gdzie zginął Camilo Miyaki – to ten z zarzutami wykorzystywania seksualnego i tortur w pierwszych dniach powstania społecznego w 2019 roku.
(źródło FB Dave Downes)