Tag Archives: międzynarodowa solidarność

Ljubljana, Słowenia: Do naszych międzynarodowych osób towarzyszących: Metelkova pod presją gliniarzy i faszystów.

Drodzy przyjaciele i przyjaciółki Strefy Autonomicznej Metelkova! Po tym, jak władze miasta brutalnie eksmitowały zniszczyły nasz siostrzany skłot Autonomiczną Fabrykę Rog, znaleźliśmy się pod dodatkową presją. W ostatnim tygodniu, ciągle naciskały na nas faszystowskie gangi i ich umundurowani wspólnicy. Wszystko osiągnęło zenit w inwazji w pełni uzbrojonych robocopów w poniedziałek. Poniżej znajdziecie oświadczenie Metelkovy, w którym wzywamy całe społeczeństwo, by stanęło na wysokości zadania i zorganizowało się przeciwko faszystowskim gangom, by utrzymać Ljubljanę antyfaszystowską. No pasaran!

DLA MIASTA WOLNOŚCI – DLA ANTYFASZYSTOWSKIEJ LJUBLJANY

Wezwanie do wspólnego zmierzenia się z groźbami faszystowskich gangów.

Przez ostatni rok, różne gangi faszystowskie w Ljubljanie działają w coraz bardziej śmiały sposób. Szerzą swoją agresywną retorykę przeciwko migrantom, przeciwko tym, którzy wierzą w inne rzeczy niż oni, przeciwko artystom, antyfaszystom, przeciwko otwartemu i wolnemu społeczeństwu w ogóle. Ich logika wykluczenia nie ogranicza się do internetowych serwisów społecznościowych. W dążeniu do zwiększenia swojej rozpoznawalności, stają się coraz bardziej wybujali, co wyrazili swoją ostatnią wizytą tak zwanych Żółtych Kamizelek złożoną Metelkovie, a polegającej na sesji zdjęciowej, w ich wezwaniach do zniszczenia Metelkovy i trwającej kampanii zastraszania. Nie chowają już swojej neonazistowskiej ideologii, swoich tatuaży, symboli i salutów – z pewnością dlatego, że dobrze wiedzą o tym, że władze zapewnią im bezpieczeństwo i słuszność ich staraniom oraz przyzwolenie ich najobrzydliwszym politycznym ideom.

Poniedziałkowy poranek przyniósł typowy przykład nakładania się na siebie działań faszystów i gliniarzy, kiedy dobrze uzbrojone siły policyjne przelały się ulicami obok AKC Metelkova Mesto – w krótkim czasie po zakończeniu pokojowego pogrzebu w centrum miasta, zadedykowanemu ostatniej stracie Autonomicznej Fabryki Rog – naszej siostrzanej przestrzeni. Ponad 40 policjantów w sprzęcie do zamieszek najechało później dziedziniec Metelkovy, próbowało wejść do klubów i innych miejsc i zastraszało przechodniów. Nie podali formalnego powodu interwencji, poza stwierdzeniem, że przyszli ze względu na protest, który właśnie się zakończył i nawet to wyjaśnienie było później zastąpione historią „rutynowej kontroli restauracji i barów”. Ze względy na dużą ilość policjantów na miejscu i sposób ich rozmieszczenia, uważamy interwencję specjalnej jednostki policji na terenie Automicznej Strefy Metelkova Mesto za nieakceptowalny akt zastraszenia i zwiastun przyszłej przemocy.

Odpowiedzialność za ten wzrost polityki nienawiści i przemocy spoczywa na tych, którzy zajmują pozycje publicznej władzy. Zarówno na tych, którzy podzielają idee nietolerancji jak i tych, którzy chcieliby przedstawiać siebie jako społecznie wrażliwych politycznych adwersarzy tych pierwszych, choć przed chwilą zniszczyli Autonomiczną Fabrykę Rog. Gangi uliczne już szukają okazji by podążyć za przykładem, który dały władze Ljubljany. To tylko kwestia czasu zanim obecna symboliczna przemoc faszystowskich gangów zamieni się w fizyczne ataki i pogromy przeciwko strukturom ruchów społecznych i innym mieszkańcom Ljubljany.

Jeśli będziemy jedynie ignorować, śmiać się z gróźb lub je relatywizować, z tych które są kierowane przeciwko wielu miejscom i jednostkom, nie wyrzucimy faszystów na śmietnik historii, co byłoby symboliczną powtórką tego, co udało się osiągnąć naszym przodkom w połowie ostatniego wieku i co osiągnął też szeroki społeczny konsensus. Ich działania z pewnością nie zatrzymają się na najbardziej oczywistym celu – AKC Metelkova Mesto. Jeśli chcemy żyć wolni, musimy robić więcej jako społeczeństwo.

To dlatego AKC Metelkova Mesto wzywa do solidarności, do powszechnego społecznego oporu i działań przeciwko rosnącemu zagrożeniu faszystowskich gangów. Ich kampanię i ich przemoc możemy jedynie zatrzymać wspólnie. To właśnie dlatego wszyscy musimy pomyśleć – zarówno na indywidualnym jak i kolektywnym poziomie – o tym, co możemy zrobić, aby wyraźnie pokazać, że Ljubljana pozostaje antyfaszystowska. Na naszych ulicach nie ma miejsca na tę faszystowską przemoc, symbole, idee i dyskurs. Zróbmy wszystko co możemy, aby nadal być w stanie beztrosko nimi chodzić, abyśmy nadal mogli swobodnie się całować, trzymać za ręce, śmiać się, tworzyć, mówić i żyć w tym mieście. I żebyśmy mogli to wszystko robić jako różnorodne jednostki i społeczności, którymi jesteśmy.

Nikt nie wygra tej walki za nas. Zagrożenie faszystowską przemocą uliczną nie jest kwestią przyszłości, abstrakcyjnych zbawców czy hipotetycznych konceptów.

Dzieje się tu i teraz. Odnajdźmy się nawzajem.

AKC Metelkova mesto

Ljubljana, 9 Lutego 2021

Więcej informacji na

Komunal 2.0

: http://komunal.org/…/636-izjava-akc-metelkova-mesto-za…

Zdjęcie: Andi Koglot

(źródło fb [A]Infoshop)

Ateny: Anarchistyczny rajd motocyklowy w solidarności z więźniem politycznym Dimitrisem Koufontinasem (Wideo)

 

Grecja. Podczas gdy lockdown w Atenach trwa przez ostatnie 3 miesiące, prawicowy rząd grecki wykorzystał ten czas, aby niczym organizacja mafijna, porozliczać się z tymi których uważają za wrogów: ludzi, prawa człowieka i ruch wolnościowy. W gwałtownym legislacyjnym crescendo rząd dąży do ustanowienia podobnego do junty państwa policyjnego, jak tylko pandemia się skończy. Od ustanowienia posterunków policji na greckich uniwersytetach po zakaz zgromadzeń i protestów powyżej określonej liczby osób oraz zakaz swobodnego poruszania się dziennikarzy i przekazywania wiadomości. Jak na ironię samozwańcza partia rządząca „Nowa Demokracja” zdecydowała że zatrudnienie tysięcy nowych policjantów to remedium na wszystko, nawet na samą pandemię.

Wśród przeciwników rządu jest więzień polityczny Dimitris Koufontinas, odbywający 11-krotny wyrok dożywocia plus 25 lat, po tym, jak został skazany jako członek „Organizacji Rewolucyjnej 17 listopada” (17N). 17N działała w Grecji od 1975 do 2002 roku, kiedy po nieudanym ataku grupa się rozwiązała, przestała istnieć. W 1989 roku ofiarą organizacji padł polityk Pavlos Bakogiannis, szwagier obecnego premiera i ojciec obecnego burmistrza Aten. Podczas procesu 17N Dimitris Koufontinas przyjął polityczną odpowiedzialność za działania grupy partyzanckiej, a jego ogólne stanowisko w postępowaniu sądowym przyniosło mu szacunek niektórych części greckiej opinii publicznej, faktu tego, obecny premier, burmistrz Aten i ambasada amerykańska nie mogą  zaakceptować. Tak więc nieustannie wykorzystują swoją władzę, aby naruszać założycielską ideę, że „sprawiedliwość jest taka sama dla wszystkich” lub że „demokracja nie szuka zemsty”, traktując go bardziej jak zakładnika niż więźnia, ciągle zmieniając przepisy prawne, aby się na nim mścić. 

W rezultacie 63-letni Dimitris Koufontinas po raz piąty od 18 lat odbył strajk głodowy (od 8 stycznia 2021 r.), aby być traktowanym jak więzień, a nie jak więzień polityczny, co zgodnie z greckim prawem nie istnieje jako klasyfikacja więźnia. A jednak więźniowie polityczni istnieją, a cały system prawny zmienił się, by traktować ich inaczej. A przyznanie się do tego byłoby równoznaczne z przyznaniem, że system prawny nie jest demokratyczny.

Kyriakos Mitsotakis, przewodniczący obecnej partii rządzącej „Nowa Demokracja”, publicznie obiecał, że jeśli dojdzie do władzy, wyłączy tego konkretnego więźnia z prawa do zwolnień i przeniesienia do lżejszego więzienia.  

Continue reading Ateny: Anarchistyczny rajd motocyklowy w solidarności z więźniem politycznym Dimitrisem Koufontinasem (Wideo)

Ljubljana, Słowenia: Ewikcja Autonomicznej Fabryki Rog

Ljubljana. Słowenia. 19 stycznia 2021. We wczesnych godzinach porannych w autonomicznym centrum Rog zjawili się policjanci. Zaczęli eksmitować zajęte pomieszczenia bez zapowiedzi i bez podstawy prawnej.

W 2002 r. miasto kupiło kompleks o powierzchni 7 000 metrów kwadratowych z kilkoma budynkami w „centrum” Lublany, lecz nigdy władze nie zagospodarowały tego miejsca. Dawna fabryka rowerów została zajęta w 2006 roku i od tego czasu służyła jako autonomiczne centrum społeczne.

Dziś rano osoby z firmy ochroniarskiej Valina Secutity przybyły o 07:00 i rozpoczęły eksmisję Rogu, raniąc kilka osób. Policjanci zaczęli stawiać barierki wokół Rogu i bić ludzi przed lokalem. Co najmniej dziewięć osób zostało aresztowanych. Trzy ranne osoby trafiły do szpitala.

W komunikacie osoby aktywistyczne z Rog napisały: „Setki osób pracuje w Autonomicznej Fabryce Rog, która z biegiem lat stała się nasza”. Rog odwiedziły tysiące ludzi. Migranci i inni osoby odrzucone przez społeczeństwo znalazły tu swoje miejsce. Artyści, którzy nie zgadzają się z nakazami kultury kapitalistycznej, skejterzy, artyści graffiti, artyści cyrkowi, ludzie, którzy utrzymują Lublanę przy życiu i pracują w niej, pomimo nacisków kapitału, polityków i policji. Władze miasta chcą kontynuować politykę gentryfikacji, która zamienia Lublanę w turystyczny Disneyland, który przynosi zyski. Jak napisały osoby z Rogu: „Dlatego wypowiedzieli nam wojnę”.

Atak na Rog nie odbywa się w próżni politycznej, ponieważ w ostatnich miesiącach doszło do szeregu ataków na to autonomiczne centrum, społeczeństwo obywatelskie, Radio Študent, Metelkova 6 i inne podmioty krytyczne społecznie.

Londyn, Wielka Brytania: Akcja pisania listów do anarchistycznych uwięzionych osób

Londyn. W grudniu londyńskie ABC chce uruchomić specjalną akcję pisania listów do osób uwięzionych: wirtualnie, ale w tym samym celu. Wyślijcie trochę ciepła i solidarności do świata bez klatek i barier.

Aby napisać list, wystarczy wysłać wiadomość e-mail z na adres london_abc@riseup.net z numerem wybranej karty solidarności (między 1,2,3 itd). Podaj imię i nazwisko osadzonej osoby, do której chcesz wysłać list (wybierz z listy więźniów lub wpisz nazwisko i adres osoby, którą znasz, jeśli nie ma na liście) oraz adres, na który chcesz odesłać odpowiedź, lub możesz skorzystać z tego adresu: Freedom Bookshop, Angel Alley, 84b Whitechapel High Street, London, E1 7QX. I to wszystko. ACK zapewni wysyłkę następnego dnia.

Kiedy piszesz do nas e-mail z treścią *(który pozostanie ściśle poufny między kilkoma osobami z grupy ACK Londyn), nie zapomnij swojego imienia i pseudonimu, abyśmy mogli Cię rozpoznać na wypadek, gdyby osoba w środku odpisała do Freedom Bookshop adres.

*treść. Jeśli dzielenie się przemyśleniami stanowi dla Ciebie problem, bez obaw, rozumiemy. Ale nadal zachęcamy do pisania: wybierz nazwisko z listy i zrób to we własnym tempie i na własne sposoby.

Jeśli po raz pierwszy piszesz list do osadzonego, zajrzyj tutaj.

(tłumaczenie z Enough14)

 

RadioFragmata: Poza Spektaklem amerykańskich wyborów; anarchistyczna solidarność musi być w gotowości

Ateny, Grecja. Oświadczenie RadioFragmata dotyczące spektaklu kryjącym się za wyborami w Stanach Zjednoczonych oraz zachowaniem rządu i naszych politycznych oponentów w procesie.

Poza Spektaklem amerykańskich wyborów; anarchistyczna solidarność musi być w gotowości

Nie poddajemy się temu absurdalnemu spektaklowi amerykańskiego dwupartyjnego kolegium, czy też tej dziwnej formie „wyborów”. Większość ludzi na całym świecie nawet nie jest w stanie zrozumieć absurdalności jaka się kryje za amerykańską demokracją; sami amerykanie najprawdopodobniej również jej nie rozumieją. Jednakże bez względu na to wszystko, chiały.libyśmy się podzielić pewnym przemyśleniem tych, którzy stoją solidarnie z osobami ze Stanów Zjednoczonych o niezadowolonym nastawieniu rewolucyjnym, aby wypunktować parę istotnych dla nas elementów lub potencjalnych konsekwencji teraźniejszych wyborów.

Wielu widzi wyniki wyborcze jako iskrę mającą wywołać wojnę domową. Wojna domowa w klasycznym rozumieniu jest raczej nieprawdopodobna, aczkolwiek jej zmodernizowana i zagmatwana wersja jest w pewnym stopniu możliwa. Jeśli Trump użyje swoich lojalnych sił zbrojnych i sędziów do dokonania jurysdykcyjnego przewrotu, możemy się spodziewać czegoś na wzór powstania niefaszystowskich sił proletariackich u boku których stać będą osoby anarchistyczne, antyfaszystowskie i te które nie dały się porwać fałszywej nadziei amerykańskiego procesu wyborczego. Oczywiście, te niefaszystowskie społeczności nie będą miały jednej zjednoczonej siły w przypadku gdy ameryka jest tak mocno podzielona; na pewno nie będzie jednej konkretnej wspólnej walki pomiędzy wspomnianymi grupami, podbudówkami partii demokratycznej czy ogólne liberalnymi amerykańskimi instytucjami. Jednakże, w odpowiedzi do nawołującej do agresji o wiele bardziej zjednoczonej prawicy występującej dosłownie wszędzie – od miast po wsie, od policji po wojsko – niezadowolone i rewolucyjne społeczności – bądź ruchy społeczne – przygotowane będą na możliwe użycie siły.

Cokolwiek by się nie miało wydarzyć, chcemy aby ludzie uważnie przypatrywali się toku wydarzeń, i aby przygotowali się na okazywanie solidarności z ofiarami bardzo prawdopodobnej ekstremistycznej faszystowskiej przemocy wymierzonej w osoby anarchistyczne, antyfaszystowskie, lgbt+, w rdzennych mieszkańców, studentów, osoby o kolorze skóry innej niż biały, żydów, muzułmanów, mieszkańców wysp pacyficznych, imigrantów (tych z wizą i bez), osób pochodzenia wschodnio/południowo-wschodnioazjatyckiego lub ogólnie mieszkańców terenów zurbanizowanych. Prawica już sobie zaprzysięgła, że uczestniczyć będzie w wojnie domowej na ulicach miast, a ci u władzy zaprzysięgli, że będą walczyć o wyniki wyborów w sądach wyborczych.

Dodatkowo – bez względu na to kto wygra – najwyższy odsetek osób uwięzionych na świecie wciąż pozostanie taki sam, tak samo jak setki przypadków osób których czekają lata w więzieniu po wzięciu udziału w zamieszkach spowodowanych śmiercią George’a Floyda. Tą rzeczywistość w Stanach Zjednoczonych czeka wszystkich bojowników, bez względu na to czy rządzić będzie umiarkowany Biden czy kreskówkowy faszysta Trump.

Mimo tego że kapitalizm dawno stał się kwestią globalną, to wielu zawsze uważało, że to co się dzieje w amerykańskim „brzuchu bestii”, oddziałuje na resztę świata. Poza gównianą rzeczywistością amerykańskich wyborów, symbolika wyników dla konkretnych grup społecznych, będzie równie intensywna co jej efekty. Z tego względu, zwróćmy uwagę na wyniki wyborów oraz zachowanie rządu i naszych politycznych oponentów w trakcie trwania tego procesu. Zapewnijmy również niedozgonną solidarność – bez względu na granice – tym, którzy walczą przeciwko białemu suprematyzmowi, biedzie oraz beznadziei życia codziennego pod amerykańskim rządem i wolnym rynkiem.

Linkujemy również oświadczenia innych anarchistycznych i abolicjonistycznych edytoriali, dotyczące prawdopodobnego przyszłego niepokoju i przemocy:

AMW | English
It’s Going Down
CrimethInc.

RadioFragmata, 3. listopada, 2020 r.

(Tłumaczenie z Enough 14)

Berlin, Niemcy: Policyjny komisariat celem ataków i sabotażu w odwecie za ewikcje Liebig34

„Życie to okienko wrażliwości” – Donna Haraway

We have thus hit a small window of vulnerability in the local police state and have come a few thousand euros closer to the €34 million bill. The Directorate of Operations was instrumental in clearing the Syndicate and will again take a leading role on October 9.

Nocą 7 października zaatakowaliśmy budynek dyrekcji operacyjnej policji do tłumienia zamieszek  przy Sewanstraße w Berlinie-Lichtenbergu. Pozamykaliśmy z zewnątrz drzwi i bramy, powybijaliśmy okna kamieniami i butelkami z farbą, oraz sprawiliśmy, że jedna radiola nie nadaje się już do użytku oraz wywróciliśmy prywatne motocykle policjantów. Tą akcją chcemy wyrazić naszą solidarność z Liebig34, który ma zostać rozliczony za 2 dni.

Odnaleźliśmy tym sposobem małe okienko na słaby punkt w państwie policyjnym i dorzuciliśmy się o kilka tysięcy euro do kwoty 34 milionów euro strat. Dyrekcja Operacyjna odegrała kluczową rolę w ewikcji Syndykatu i 9 października ponownie odegra wiodącą rolę.

07.10.2020 Anschlag auf 13. Einsatzhunderschaft Sewanstrafle Lichtenberg

„Naszym zadaniem jest robienie kłopotów, wywoływanie silnej reakcji na niszczycielskie wydarzenia, a także zasiedlanie niespokojnych wód i odbudowa spokojnych miejsc” (Donna J. Haraway).

Ewikcja Liebig34 i logika systemu, z którego ta się bierze, oznaczają nic innego jak dewastację. Naszym zadaniem jest odnieść się do tego: wywołać niepokój i stworzyć alternatywy. Zmaganie Liebig34 z marginalizacją i uciskiem jest walką, na którą narażonych jest wiele osób w tym systemie. Liebig34 stworzył przestrzenie, w których można wspólnie poradzić sobie z jej skutkami, a które jednocześnie stają w głośnej i widocznej opozycji do dewastacji naszych ciał, naszych dusz, domu i okolicy.

Dlatego 9 października nie będzie chodziło tylko Liebig34, ale także o pokazanie zniszczeń, jakie ten system wytwarza, oraz zasobów, które są mobilizowane w celu ich wymuszenia. Padovicz (“właściciel” Liebig34) otrzymuje ochronę policyjną na 5 piętrze swojego hotelu na Ku’damm, eksmituje ludzi, którzy są regularnie narażeni na mizoginistyczną, homofobiczną, transfobniczną i rasistowską przemoc. Ktokolwiek mówi o przemocy podczas ataku na posterunki policji, nigdy nie doświadczył ani nie zrozumiał przemocy patriarchalnego systemu dominacji!

Pałarze twierdzą, że mają się czego obawiać. Ale to przecież oni, robocopy w sile 5000 zbirów, z silnie uzbrojonymi jednostkami antyterrorystycznymi i utworzeniem „Czerwonej Strefy” w piątek, chcą usunąć projekt queerowo-feministycznej przestrzeni i zdusić wszelki opór. Dla Berlina będzie to najdroższa i najbardziej wyszukana eksmisja od 1990 r., a wszystko po to, by aparat bezpieczeństwa państwa mógł ponownie wykazać swoją legitymizację – w imieniu kapitału.

To nie nienawiść do systemu, ale wzajemna solidarność trzyma nas razem i zawsze sprawia, że stawiamy opór. Walka prowadzona przez Liebig34 zjednoczyła wiele osób – sąsiadów, queerowe feministki ze świata nauki i literatury, anarchistyczną partyzantkę i inni lokatorów, którzy murem stoją za squatem. Czujemy się małą częścią tej solidarnościowej masy. Bądźmy silni oraz równocześnie wrażliwi, bez względu na to, co się stanie! Wypłyńmy na niespokojne wody, aby zbudować na nich spokój.

Wszystkie osoby 9 października na ulicę – niech eksmisja stanie się katastrofą!
Queer i feminizm – zawsze i wszędzie!

(źródło de.indymedia, tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

Keerom, Zachodnia Papua: Rewolucyjna Komórka Niech Żyje Eric King – FAI/FRI, podpala budynek urzędu pracy w kolonialnym kompleksie administracyjnym

PT Freeport Indonesia (FI) jest obecny w Papui od dziesięcioleci, od początku aneksji Zachodniej Papui przez kolonialną Indonezję. Jedyne, co przynosi, to tylko zniszczenie środowiska naturalnego, wypędzenie rdzennej ludności i ludobójstwo. Uważamy, że istnienie Freeport’u może zostać zakończone tylko wtedy, gdy Papua Zachodnia zostanie oddzielona od Indonezji, lecz nie chcemy utworzenia państwa Papui Zachodniej, ale Konfederacji Zachodniej Papui, gdzie kontrola będzie należała do ludzi a nie państwa.

My (Rewolucyjna Komórka Niech Żyje Eric King – Nieformalna Federacja Anarchistyczna) przesyłamy pozdrowienia Lekagakowi Telengenowi, Egianusowi Kogoyi i innym partyzantom z Papui Zachodniej, przebywającym wśród bujnych papuaskich lasów. Zapraszamy naszych towarzyszy mieszkających w miastach do utworzenia miejskich oddziałów partyzanckich i atakowania na symbole kapitalizmu i kolonialnego państwa Indonezji.

Stanowczo deklarujemy naszą wrogość wobec oportunistycznego polityka Benny’ego Wendy i pozostałych śmieci z ULMWP, który może sobie wygodnie żyć w obcym kraju, gdzie stara się kontrolować przywództwo wyzwolenia Papui Zachodniej. Prawdziwe wyzwolenie to broń i insurekcja, a nie lobby w klimatyzowanych budynkach!

Nie zapominamy również o wysłaniu uścisków do towarzyszy w Indonezji, którzy rozpoczynają bunt przeciwko ustawie Omnibus i neoliberalnemu reżimowi Joko Widodo, do naszych towarzyszy w Malezji, którzy muszą stawić czoła represjom za walkę z faszystowskim królestwem Malezji, do YPG -YPJ partyzantów w Rożawie, którzy stoją w obliczu asymetrycznej wojny z Turcją, i antyautorytarnych powstańców na całym świecie.

Przyznajemy się do podpalenia budynku urzędu pracy, podczas zamieszek 1 października 2020, w kompleksie urzędów regenckich w Keerom w Papui Zachodniej. Należymy do wściekłych na indonezyjski kolonializm mas, to był tylko nasz otwierający atak i nie ostatni. Bądźcie gotowi się na eksplozję i to taką, która nie zagaśnie.

Tak długo jak państwo i kapitalizm istnieją, nie będzie pokoju. Dlatego państwo i kapitalizm muszą zostać natychmiast zniszczone !!

Niech ogień rozświetli wyzwolenie Papui Zachodniej.

Rewolucyjna Komórka Niech Żyje Eric King – FAI/FRI

(tłumaczenie z 325nostate)

 

Yogyakarta, Indonezja: Konspiracyjne Komórki Ognia/Akcja Nemezis bierze odpowiedzialność za podpalenie luksusowego samochodu

Aby zrozumieć co się ostatnio dzieję w Indonezji, zajrzyjcie na Anarchists in So-Called Melbourne 2.0. Natomiast jeśli o KKO w Indonezji chodzi, nie jest to nowe zjawisko, tutaj znajdziecie więcej informacji.

„Przyznajemy się do tego, że zeszłej nocy na Ring Road w północnej części Yogyakarty spaliliśmy luksusowy samochód, stojący przed punktem Sinar Mas (coś w stylu sieci fast-fódów – przyp. tł.). Naszym celem nie było tylko okazanie solidarności z walczącymi na ulicach przeciwko ustawie Omnibus. Równocześnie rozumiemy, że Sinar Mas Group jest odpowiedzialna za niszczenie lasu deszczowego w Indonezji, na którego miejscu powstanie infrastruktura przemysł oleju palmowego.

Solidarność dla wszystkich walczących w całej Indonezji. Solidarność z Białorusią. Solidarność dla anarchistów w Chile, Grecji, Hongkongu, Rożawie! ”

Niech żyje bunt!

„Chcemy całego świata i chcemy go w ogniu”.

Konspiracyjne Komórki Ognia/Akcja Nemezis

(tłumaczenie z Anarchists in So-Called Melbourne 2.0)

Lipsk, Niemcy: Siej wiatr i zbieraj burzę

[Le] Wer Wind sät, wird Sturm ernten

Omawiamy długotrwały weekend, wypełniony zmaganiami z rosnącym wysiedleniem, gentryfikacją i nieznośnym oblężeniem glin w naszych dzielnicach. Po eksmisji dwóch skłotów wściekłość nasiliła się po raz kolejny.

Po eksmisji skłotu Luwi71 wezwano na demonstrację w następny czwartek. Kilkaset osób odpowiedziało na wezwanie i wyraziło złość w związku z ewikcją przyszłego centrum społecznego w pobliżu dzielnicy Eisenbahnstraße. Zaatakowano gliniarzy, wzniesiono płonące barykady. Konfrontacje trwały kilka godzin, w trakcie których ludzie próbowali też odzyskać Luwi71. Pałarze nieustannie próbowali rozproszyć tłum, ale zamiast tego kilka małych grup popychało konfrontację do przodu. Część z mieszkańców dzielnicy, którzy obserwowali konfrontację, zdecydowało się wziąć w nich udział. Czuć było wściekłość i złość z powodu codziennego oblężenia i kryminalizacji sąsiedztwa Eisenbahnstraße przez policję, gdzie dwa lata temu rząd Saksonii zbudował pierwszy „Waffenverbotszone”. W trakcie konfrontacji i po kilku nieudanych atakach gliniarze zaczęli losowo strzelać gazem łzawiącym w tłum przechodniów, mieszkańców, demonstrantów i dziennikarzy. To, że użyli tu i następnego dnia amunicji zabronionej przez prawo , nie dziwi w obliczu militaryzacji saksońskiej policji.

W ciągu tego wieczoru zatrzymano ponad 20 osób, wszystkim życzymy dużo siły! Wypuszczono ich następnego ranka.

Następnego dnia, w piątek 4 września, ludzie zajęli kolejny budynku w Leipzig Connewitz. Ale niestety gliniarze i samochody ochrony poruszające się po okolicy, okrążyły skłot i eksmitowały go, zanim udało się zmobilizować masę krytyczną przed budynkiem. Niemniej jednak wiele osób dowiedziało się o akcji, ponieważ kilka godzin później zgrupowało się około 300 osób na spontanicznej demonstracji. To, co nastąpiło, było właściwą odpowiedzią na działania policji. Po tym, jak Sponti [spontaniczne demo] rozpoczęło się z szerokim użyciem pirotechniki, zaatakowano przyczółek gliniarzy w Connewitz, zniszczono kamery monitorujące i uszkodzono kilka okien farbą i kamieniami. Od otwarcia komisariatu w 2014 roku był to piąty większy atak na budynek. Następnie Sponti ruszyło przez Hammerstraße w kierunku Bornaische Straße, gdzie początkowo policyjna furgonetka została odesłana przez kamienie i pirotechnikę, a pierwszy oddział pałarzy został odesłany gradem kamieni. Gdy demonstracja dotarła do skrzyżowania Bornaische / Stockartstraße, główne siły policyjne przybyły z południowej i północnej strony obszaru. Doszło do kilkuminutowej konfrontacji. W jej trakcie furgonetki policyjne przepychały się z dużą prędkością przez tłum ludzi, zmuszając ludzi do odskoczenia w ostatniej chwili na bok, aby nie zostać przejechanym. Podczas tego prawie staranowali tramwaj i ostatecznie zatrzymali się, hamując awaryjnie, aż obie policyjne suki zderzyły się ze sobą. Bez dramatyzowania chcielibyśmy jednak jasno powiedzieć do czego się dopuścili: do próby zabójstwa ludzi, którzy są solą w oku państwa. To, że podczas tego wypadku samochodowego nikt nie został zabity przez policję, to prawie cud. Mimo całej radości ze zdjęć zniszczonej policyjnej furgonetki, mimo żartów na temat nielegalnych wyścigów policjantów i tak dalej, nie zapomnimy, że w tej chwili świadomie narażano życie. Konserwatywny rzecznik klasy rządzącej, bogaci i prawicowi populiści, Springerpresse, pisał, że wypadek samochodowy był spowodowany atakiem na gliniarzy. Jest w tym ziarno prawdy, skoro pały w zaatakowanych pojazdach próbowały wtedy przejechać przez atakujących ich ludzi. To wysoce obłudny sposób wyrażenia się w tym momencie, kiedy pan ważny gliniarz Torsten Schultze oskarża nas o narażanie życia, a jego żołnierze usiłują nas zabić. Ponieważ mamy do czynienia z w pełni wyposażonymi i dobrze wyszkolonymi oddziałami, w zbrojach i hełmach, które po setkach rzuconych kamieni zwykle (niestety) powodują tylko lekkie obrażenia. Gniew i nienawiść wobec policji, konfrontacje i walki ostatnich miesięcy zostały spotęgowane przez ich ataki. Poprzez nadużycia, rany i obrażenia nieustannie powodowane przez ich działania. Przez wszystkie przymusowe eksmisje, prześladowania, permanentne oblężenie dzielnicy. Nie trzeba się dziwić, że coraz więcej osób przestało wierzyć w pokojową zmianę problemów społecznych w naszym mieście.
Continue reading Lipsk, Niemcy: Siej wiatr i zbieraj burzę

Chania, Kreta: Dwa tysiące osób wychodzi na ulice po ataku policji na squat Rosa Nera (wideo)

 

Po nalocie przez policję i ewikcję 16-letniego squatu Terra Incognita w Salonikach w Grecji w dniu 17 sierpnia 2020 r., inwazji policji na squatt Libertatia w Salonikach 23 sierpnia 2020 r., po aresztowaniu 12 osób odbudowujących dach spalonego przez faszystów squatu 5 września 2020 r. w Salonikach, tym razem doszło do ataku na squat w Squat Rosa Nera, w Chanii na Krecie, gdzie istniał od 2004 roku.

Kilka godzin później, po nalocie policji, setki ludzi solidarnie przemaszerowały po południu przez małe greckie miasteczko na wyspie, a na wieczór zwołano publiczne zgromadzenie, aby zadecydować o kolejnych krokach oporu, ale to nie był koniec. Zgromadzenie publiczne zdecydowało się na kolejny protest przez centrum Chanii tej samej nocy, gdzie poza oczekiwaniami greckiego rządu i policji przybyło ponad 2000 osób, a to wszystko w małym miasteczku liczącym około 55 000 mieszkańców, by maszerować solidarnie ze squatem „Rosa Nera”.

Masowe uczestnictwo w protestach i zgromadzeniach jest wyraźnym przejawem otwartości squatu i jego powiązań ze społeczeństwem oraz reakcją ludzi na plany przekształcenia tego zabytkowego budynku w hotel izraelskiej firmy.

W ciągu ostatnich lat wszystkie greckie rządy przeprowadziły po kilka kampanii likwidacji przestrzeni autonomicznych. Ich celem jest to, aby ludzie znajdowali się tylko w kawiarniach, barach i centrach handlowych tylko jako konsumenci i klienci. W konsekwencji ofensywa, z jaką Rosa Nera ma do czynienia w Chanii, nie jest przypadkowa. Przejęty budynek należy do Politechniki w Chanii i od 16 lat jest miejscem walki i kultury emblematycznej, obejmującej również potrzeby mieszkaniowe. W jego pomieszczeniach niestrudzeni ludzie, którzy ciężko pracowali, aby ożywić budynek, stworzyli teatr, bibliotekę i czytelnię, przestrzeń do prezentacji (twórczości artystycznej), park dla dzieci, warsztat budowlany, bezpłatny bazar z upominkami i wspólna kuchnia do produkcji chleba.

W ciągu tych 16 lat zorganizowano setki wydarzeń, koncertów, prezentacji, debat, warsztatów, przyjęć, benefitów na kolektywy i akcje. Wszystkie miały antykomercyjny charakter, wbrew planom rządu i Uniwersytetu Krety przekształcenia zeskłotowanego budynku w hotel, aby tylko ci z kieszeniami pełnymi pieniędzy mogli cieszyć się pięknym widokiem ze wzgórza Kasteli, gdzie squat jest usytuowany. Aby zamienić coś, co jest bezpłatne i dostępne dla wszystkich w mieście, w obszar zastrzeżony dla nielicznych, którzy chcą zapłacić, aby się tym cieszyć. Squat Rosa Nera stwarzał i zapewniał wolnościowy charakteru tego miejsca. I dlatego tak wielu ludzi ulicach protestuje przeciwko eksmisji.

(tłumaczenie z Perseus999)