Tag Archives: Transfobia

Z Francji do Londynu: Mały gest z Marsylii dla wszystkich walczących z represjami państwa i z TERF-ami

Otrzymano 02.04.2018:

Londyn: Trans-anarchizm przed sądem – kolejna rozprawa w przyszłym tygodniu!

Wśród ogłuszającego milczenia prawie wszystkich cis-anarchistów w Londynie, prześladowanie naszej towarzyszki “Wilczycy” trwa, ma ona właśnie rozprawę w sądzie o napaść, która odbędzie się w dniach 12-13 kwietnia, w sądzie Hendon Magistrates. Tymczasem aktywnie transfobiczne elementy lewicowe i “feministczne” – odbiorcy niezwykłej empatii z pewnych zakątków sceny anarchistycznej – nadal pokazują swoje prawdziwe twarze, nawiązując coraz ciekawsze znajomości: z dziennikarzami, klawiszami, politykami (w tym konserwatywnymi), szefami, i oczywiście policjantami i sędziami.

Na rozprawie w zimny lutowy poranek wsparcia udzieliło ponad 40 osób, w tym towarzysze z Bristolu, dodając otuchy naszej przyjaciółce na sali rozpraw, która nie przyznała się do oskarżenia o napaść. TERFy obiecały zademonstrować na dworze, lecz ostatecznie część z nich odradzała to pozostałym, a pojawiła się tylko bezwstydna i pozornie przyjacielska Wenecja Allan, w towarzystwie dwóch innych osób i dziesięcioletniego dziecka. Barierki mające powstrzymać tłum i policyjne suki pełne gliniarzy stały bezczynnie. Dziecko wyglądało na zdezorientowane.

W kontekście miesięcy prześladowań i szykan, rozkwit starych i nowych przyjaźni pod szarym niebem Londynu przewidywał nadejście wiosny. Okazja przypomniała nam o koneksjach i zdolnościach, które będziemy musieli opracować, aby przetrwać warunki, które nas otaczają.

Zgromadzenia solidarnościowe z towarzyszami nie mają sensu, jeśli tej solidarności nie można rozwinąć i wykorzystać do ataku. Nie mówimy o “przeciwstawianiu się”, ani nawet atakowaniu TERFów. Oczywiście musimy myśleć strategicznie o ich obecności i wpływie w “radykalnych” i autonomicznych kontekstach, ich chęci zmobilizowania liberalizmu i jego instytucji, by służyły swoim celom, i relacji pomiędzy tymi dwoma obszarami ich działalności. Ale nasze pragnienia znacznie przekraczają politykę obrony lub domagania się “praw”, reprezentacji, widoczności itp. … Nic dla nas nie pozostało w tym świecie, który zniszczył wszystkie uniwersa poza cis-hetero państwowością, a teraz próbuje sprzedać nam naszprycowane środkami uspokajającymi bańki queerowego, czy transowego życia, oblepiony brokatem wariant tej samej zgniłej egzystencji opartej na pracy, nędzy, granicach i wykluczeniu każdego rodzaju.

Walka z TERFami to walka o życie, pojedyncza i zbiorowa, która jest niezrozumiała dla tej obsesyjnej grupy, lub dla każdego, kto stara się narzucić jedność. Oczywiście jesteśmy już niezrozumiałe dla wielu, którzy popierają anarchistyczne poglądy, i są bardziej zainteresowani umocnieniem ich miejsca na moralnym wyżynach niż spotkaniem się z nami w miejscu, w którym najintensywniej doświadczany klasycznej, etatystycznej i seksistowskiej przemocy, na której cały system jest oparty. Nie, nie chcemy prowadzić kolejnej księgarni, ledwie mamy czas na czytanie. Będziemy chwytać wszelkie możliwe okazje, w jakichkolwiek przygnębiających okolicznościach, dzieląc chwilę, głupi baner, wymyśloną piosenkę, w której możemy próbować wyrwać się, współdziałać, wymamrotać aspiracje czegoś innego niż wszystkie to gówno.

Kilka praktycznych przemyśleń na temat rozprawy:
– TERF-y z dużym prawdopodobieństwem będa się starać, przynajmniej pojedyńczo, dokonać wszelkich prowokacji.
– Cis sojusznicy są szczególnie mile widziani w sądzie na 12 kwietnia, o 9 rano, żeby pomóc w uniemożliwieniu procesu.
– Każdy, kto zna się na taktyce TERF wie, że zakrycie twarzy jest niezbędne.

Działalność TERF’ów w Londynie ostatnio skupiła się na przemawianiu, oferując aspirującym TERFom możliwość skumania się z Helen Steele, podziwianej towarzyszce przez “niektórych anarchistów”, która wyróżniła się podczas jednego wydarzenia w lutym, popychając protestującego w dół ze schodów. Kolejne takie wydarzenie było zorganizowane przez posła Torysów Davida Davisa w Izbie Parlamentu, i jego współpracowników, w tym byłego oficera więziennego, którzy są prawdopodobnie dobrani dzięki specjalnemu doświadczeniu w dziedzinie transfobii. Znienawidzone TERF-y pojawiły się w Morning Star, wśród innych szmatławców.

Chcemy wyrazić uznanie dla wysiłków tych, którzy przeciwstawiają się TERF-om w swoich siłowniach, pubach lub sąsiedztwach, wychodząc poza ciszę i dwuznaczność, aby stworzyć przestrzeń dla feministycznego organizowania się i kultury, która, uwalniając się od ślepych zaułków, otwiera się jednocześnie na nowe intensywności, nowe kierunki działania, nowe współdziałanie i związki.

Ta przykład lokalnego ucisku pokazał nam również, że bliskość w walce i pożądaniu nie jest determinowana geograficznie. Krótko przed rozprawą otrzymaliśmy tę wiadomość od queerowych kryminalistek w Marsylii:

“Po przeczytaniu o sytuacji towarzyszki w Londynie; zdecydowałyśmy wykonać ten mały gest w Marsylii, aby wysłać jej naszą miłość i wsparcie w tej chwili i dla wszystkich trans bojowników walczących przeciwko państwu i represje terfów. Ku upadku cywilizacji. Kilkoro queerowych powstańców.”

Takie działania pomagają uczynić sytuację znośną. Cieszymy się z takich komunikatów, a przede wszystkim z radością witamy każdego, kto pragnie podzielić się z nami tymi wiosennymi dniami w szale i spisku “przeciwko egzystencji płci”.

Dla tych, którzy chcą nas uwięzić w “tożsamości”, a w rzeczywistości w prowokacjach i oskarżeniach … Dla tych, którzy wolą nas obgadywać za plecami, zamiast okazać wsparcia i zrozumieć krytykę wspólnej walki … Dla tych, którzy szerzą solidarność z abstrakcyjnymi pojęciami, i niezwykła sympatia do naszych oprawców … możemy tylko powiedzieć, co mówimy do państwa:

Bez komentarza!
Niewinna!
Do zobaczenia 12 i 13,
Jacyś wściekli Trans-anarchiści

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

Londyn, Wielka Brytania: Trans-anarchizm przed sądem – uwolnić wilczycę!

Państwo brytyjskie rozpoczęło w ostatnim tygodniu swoją batalię przeciwko transpłciowej antyfaszystowskiej skłoterce, oskarżając ją o pobicie w związku z domniemanym zakłóceniem zgromadzenia politycznego w zeszłym roku. Po rzekomym zakłóceniu została wyśledzona i aresztowana przez ekipę tajniaków i poddana dwóm rundom przesłuchań.

Rozprawa odbędzie się 15. lutego o 10:00 w sądzie Westminsterskim Sądzie Rejonowym (Westminster Magistrates Court).

Całe śledztwo przeciwko tej towarzyszce oraz dwóm innym osobom, które uniknęły złapania pomimo intensywnych wysiłków policji i dziennikarzy, zostało przeprowadzone na żądanie TERF-ów (radykalne feministki wykluczające osoby transpłciowe), przeciwko którym popełniono rzekome przestępstwa.

Na początku stycznia grupka około piętnastu podłych typów śmiało stawiło czoła zimnu pod psiarnią w wyrazie solidarności z naszą towarzyszką, która była w tym czasie przesłuchiwana. Za pomocą sloganów, transparentów i pieśni, wyraziliśmy_łyśmy nasze obrzydzenie wobec TERF-ów, psów i wszystkich innych obrońców cisseksistowskich kajdan, które codziennie próbujemy rozerwać. Tak jak nasza towarzyszka nie powiedziała ani słowa, tak my potwierdzamy, że nie mamy władzy nic do powiedzenia, nie ważne czy poprzez dążenie do sprawiedliwości, czy “uznania różnorodności płciowej” ze strony biurokratycznej machinerii.

Wezwanie do działania zostało już rozprowadzone wśród sceny skłoterskiej i kontrkulturowej razem ze specjalnym wydaniem SLAP (Squatters of London Autonomous Paper). Do was, antyautorytarne towarzyszki i towarzysze, którzy odpowiedzieliście póki co jedynie milczeniem i biernością, prosimy was o przemyślenie swojego postępowania w obliczu powagi postawionych zarzutów oraz perspektywy silnej obecności terfów na rozprawie.

15. lutego, oraz na jakiejkolwiek możliwej kolejnej rozprawie, kiedy ludzie z ruchu transanarchistycznego oraz ich przyjaciele będą się nawzajem wspierać w obliczu państwowej przemocy oraz transfobii, niezmiernie ważnym jest pomoc kolejnych osób w walce o złagodzenie zarzutów oraz ograniczenie izolacji.

Spotkajmy się ponownie, lub po raz pierwszy – na ulicach, salach sądowych, gdziekolwiek – czynnie walcząc, ucząc się pomocy wzajemnej, organizując i poszukując mieszkań i opieki zdrowotnej poza śmiertelnym uściskiem kapitalizmu, państwa i jednostki.

Począwszy od feminizmu wykluczającego osoby trans, po neutralne płciowo więzienia, walczymy z wszelkimi przejawami “polityki tożsamościowej” oraz domestykacji.

Do zobaczenia w czwartek.

Kilka wściekłych transanarchistek i transanarchistów

1/2/18

(źródło Act For Freedom Now!, tłumaczenie z Insurrection News)

USA: Od integracji do oporu. Ani zakaz Trumpa, ani asymilacja, ale całkowite wyzwolenie.

Pełni dobrych chęci sojusznicy_czki i najgorliwsi trans aktywiści_stki zareagowali_ły z przerażeniem na ogłoszenie przez Trumpa, że osoby transpłciowe zostaną z powrotem objęte zakazem służby w wojsku, uznając to za krok wstecz dla integracji osób LGBT. Jednakże za kulisami część z nas zareagowała z ulgą: przynajmniej nie będziemy musieli_ały martwić się, że zostaniemy wysłani_e na jakąś wojnę o rynki zbytu. Czy naprawdę chcemy legitymizować istnienie amerykańskich sił zbrojnych w zamian za pewne formy legitymizacji, które są od nas teraz zabierane? Jak te pytanie mieści się w trwającej od dziesiątek lat historii walk ruchu LGBT? I co oznacza powrót tego pytania na pierwszy plan?

Dla sojuszników_czek: najlepszym sposobem w jaki możecie pomóc osobom trans jest przez zapewnienie, że żaden_na z nas nie musi kiedykolwiek wstępować do armii. Pomóżcie nam w walce o dostęp do opieki zdrowotnej, wspólnotę, solidarność między towarzyszami_kami, szacunek dla samych siebie i o sposoby na przetrwanie bez szkody dla przetrwania innych. Nie powinniśmy być zmuszani_e do zatrudniania się jako najemnicy_czki dla największego zbrojnego gangu na świecie, by móc te rzeczy zdobyć.

Dla społeczności osób trans: najlepszym sposobem w jaki możemy walczyć dla naszego własnego wyzwolenia i wyzwolenia wszystkich ludzi jest przez stworzenie świata w którym amerykańska armia nie istnieje i nie może istnieć. Kiedy legitymizujemy amerykańskią armię, dajemy tym samym usprawiedliwienie dla tych samych broni, które politycy_czki tacy jak Trump użyją przeciwko nam. Celem instytucji takich jak amerykańska armia jest utrzymywanie kontroli poprzez środki przymusu; zawsze były one używane przeciwko tym, którzy znajdują się na obrzeżach społeczeństwa. Współuczestniczenie w tych instytucjach nie jest żadną drogą do zdobycia samostanowienia: im są silniejsze, tym bardziej niepewna stanie się nasza wolność.

Wyzwolenie, nie asymilacja.

Tak samo jak w przypadku debaty o małżeństwach jednopłciowych, każde „prawo”, które rzekomo mielibyśmy_ałybyśmy zdobyć dzięki prawu do służenia w wojsku, jest albo prawem niewartym posiadania albo czymś co powinno przysługiwać każdemu bez przymusu wstępowania do armii. Jeśli potrzebujesz opieki zdrowotnej, nie powinieneś_naś być zmuszony_a do poślubiania kogokolwiek, żeby ją zdobyć; jeśli potrzebujesz stypendium, żeby móc uczęszczać do uniwersytetu, nie powinieneś_naś być zmuszony_a do zobowiązywania się, że będziesz zabijać ludzi, żeby je zdobyć. W obu tych przypadkach aktywiści_stki LGBT z głównego nurtu stracili okazję na zwrócenie uwagi na głębsze problemy, które łącza nas wszystkich – problemy, które stawiają nas w konflikcie z naszymi władcami, dając nam możliwość prawdziwej społecznej transformacji.

Continue reading USA: Od integracji do oporu. Ani zakaz Trumpa, ani asymilacja, ale całkowite wyzwolenie.

Film: XXY*

Film argentyńskiej reżyserki Lucí Puenzo z 2007 roku opowiada niezwykłą, a zarazem zupełnie zwyczajną historię nastolatków szukających swojej tożsamości i swojego miejsca w świecie.

Główną/ym bohaterką/em jest Alex, hermafrodyta urodzona/y w Argentynie, a wychowana/y w Urugwaju, ponieważ rodzice nie zgodzili się na usunięcie u ich dziecka „nadliczbowej” ilości narządów płciowych. Chcieli uciec przed prawem i dać dziecku możliwość wyboru płci w późniejszym czasie. Zamieszkali w niedużej nadmorskiej miejscowości, gdzie ojciec zajmuje się badaniem i ochroną żółwi morskich. Dziecko zostało wychowane jako dziewczynka i wszystko było by dobrze, gdyby nie okres dojrzewania.

Continue reading Film: XXY*

USA: Porażka transfobicznej kampanii #FreeSpeechBus

Tour #FreeSpeechBus [busa wolności słowa – przyp. tłum.] zakończyło się całkowitą porażką.

Tour, które miało dotrzeć do miast na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i zorganizować wiele wieców, konferencji prasowych i protestów, ogólnie mówiąc, nie doszło do skutku. Było całkowicie zamknięte i fizyczne usuwane z różnych miast. W niektórych nie zdążyło nawet postawić swojej stopy na ziemi.

Continue reading USA: Porażka transfobicznej kampanii #FreeSpeechBus