Saloniki, Grecja: Akcje podpaleniowe w czasie kwarantanny

Otrzymano 01.05.2020:

Ten tekst jest tłumaczeniem greckiego komunikatu, w którym grupa bierze odpowiedzialność za podpalenie dwóch wozów pocztowych należących do Hellenic Post, oraz samochodu należącego do firmy ochroniarskiej w Salonikach w Grecji. Akcji tej dokonano w trakcie dni objętych kwarantanną w połowie kwietnia 2020. roku, przez grupę „Stale Płynne Zjednoczenie”. Użyte zdjęcia pochodzą z mediów korporacyjnych.

Odpowiedzialnie deklarujemy że jesteśmy nieodpowiedzialni

Poruszamy się dookoła niepodporządkowani

Nie zostawimy walki na później

Zabawmy się zatem

Noc zakryła metropolię.

Podczas gdy kwarantannowa koniunktura stworzyła nową rutynę podczas której minęło dużo czasu, nasze role zostały skonsolidowane.

Kontrolowana rutyna, która w tym samym czasie kontroluje nas.

Obywatele pozostają zamknięci w swoich domach, włączając pod koniec dnia telewizję aby obejrzeć jakiś program wieczorny. I tutaj można postawić pytanie, czy ci ludzie w ogóle wyłączają teraz telewizję w ciągu dnia… Niektórzy z nich – pamiętając o cudownych dniach swojej „wolności” – przybierają pozycję bojową na własnych balkonach; to oni są obrońcami inicjatyw, zakładające kto się może poruszać, a kto nie. Oni się nie tylko gapią, ale również zaspokajają tym samym swój głód, objawiający się potrzebą obecności kontroli, czy też policyjnych inspekcji w swojej własnej okolicy. Konfidenci, przykładowi obywatele, dobrzy domownicy, zwolennicy junty wojskowej, samce alfa; to oni emitują ten obrzydliwy odór unoszący się pośród bezludnego, ale tym samym pełnego gliniarzy miasta.

No i oczywiście – to właśnie gliniarze po raz kolejny otrzymują miano protagonistów. Rozproszeni na ulicach, wędrujących w kółko, a do tego będąc siłą sprawczą – dominują wszelkie społeczności i z dumą kontrolują ludzi. Zdarza się, że czasem nie muszą nawet tego robić, bo całkowicie im wystarcza czerpanie satysfakcji z przestraszonych wzroków oraz kroków przechodniów, bez konieczności zatrzymywania niektórych z nich.

Ustanowiona rutyna naszego uwięzienia, której doświadczamy teraz już ponad miesiąc, spowodowały w nas bezprecedensowe uczucia. Rzeczy które do tego czasu były powszechnie uznawane za dystopijne (regulowane przemieszczanie się, kontrola pola społecznego w stylu wojskowym, policja na ulicach, drony), stały się raptem obecną rzeczywistością, a inne rzeczy (takie jak protesty, plakatowanie, zgromadzenia) zostały skryminalizowane.

Nasza nienawiść do władzy oraz złożoności zwierzchnictwa wymagającego od nas przetrwania, nie uległa zatrzymaniu. Musimy odkryć nowe metody praktyk i działań, aby osiągnąć zarówno oczywiste przed-kwarantannowe cele, oraz aby ciągle ranić i łamać obecną rzeczywistość. Będąc solidarnym oraz blisko siebie, staramy się nie popaść w szpony strachu, bez względu na to skąd ten strach pochodzi. Znajdujemy nowe cele do ataku po to, aby nie umrzeć przed telewizorem lub z nudy, oraz jednocześnie aby wywołać drobny potajemny uśmiech u naszych towarzyszy.

Kiedy się to wszystko skończy?

Prawdopodobnie wtedy gdy koniec ten zdefiniują ci ustalający zasady gry zwanej prawem.

Kiedy się coś rozpada?

Gdy jacyś ludzie decydują się na to, aby wziąć ze sobą na bezcelowy spacer jakieś łatwopalne rzeczy.

Ogień może naruszyć zasady, zaszkodzić tym którzy je ustalają; a ponieważ jak wiemy – niektóre jednostki nie mają zamiaru ani być posłusznym, ani się podporządkować. I być może to właśnie ten ogień jest leczniczym elementem, który może być rozprowadzony po ulicach obecnego miasta duchów, przedostając się przez oczy ponurych i praktycznie już nieżywych osób tam przebywających.

W piątek 10.04, podpaliliśmy dwa wozy należące do ELTA (Hellenic Post), na ulicy Papanastasiou, naprzeciwko szpitala Ippokratio.

W środę 15.04, podłożyliśmy ładunek zapalający pod wóz należący do firmy ochroniarskiej w okolicy Sikies.

Wysyłamy wyrazy solidarności wszystkim tym, którzy mimo uwięzienia czy bezpośredniego dotknięcia stanem wyjątkowym, wciąż porządnie przybierają pozycję walczącą.

Nasze palące pozdrowienia składamy: wszystkim migrantom tkwiącym w centrach detencji oraz więźniom uwięzionym w greckich piekłach, którzy doświadczają ciągłych mściwych przeniesień lub represyjnych dochodzeń w swoich celach przez grecką policję.

Z radością oraz przyjemnością wypływającą z naszych oczu, deklarujemy że nic nie pozostanie niewyjaśnione, oraz że powrócimy uzbrojeni z jeszcze większą wściekłością, będąc jeszcze bardziej rozjuszonym oraz niebezpiecznym.

Od Korinthos po Malandrino, Thebes, Domokos, oraz z Paranesti po Korfu, Koridalos, Chania oraz Grevena: OGIEŃ ORAZ PŁOMIENIE WSZYSTKIM CELOM / KLATKOM.

WŚCIEKŁOŚĆ ORAZ ŚWIADOMOŚĆ, NEGACJA ORAZ PRZEMOC, ROZPRZESTRZENIJMY CHAOS I ANARCHIĘ

Stale Płynne Zjednoczenie

(Tłumaczenie z Anarchist News oraz Athens Indymedia)