Tag Archives: Akcja Bezpośrednia

Solo, Indonezja: Podpelenie komisariatu i obrzucenie fabryki mołotowami – komunikat odpowiedzialności Jednostki Nemezis/FAI-IRF oraz wideo z akcji

Solidarnie z uwięzionymi anarchist.k.ami!

“Ta która nosi w sobie wilka praxis – nie jesteś sama”

2 marca podpalono posterunek policji znajdujący się obok Tugu Mahkota oraz obrzucono koktajlami Mołotowa fabrykę Waskita Colomadu w Solo w Indonezji.

Twierdzimy, że były to działania naszych konspiratorów, których celem jest atak na władze i korporacje odpowiedzialne za zawłaszczanie ziemi i ekobójstwa!

Świat bardzo się zmienił i bunt przeciwko władzy nie powinien pozostawać daleko w tyle w swoich wysiłkach zmierzających do opracowania strategii odpowiadających sytuacji w każdym miejscu. Nie chcemy ograniczać Naszej walki do walki “anarcho-lewicowców/syndykalistów”, lewicy i prawnuków Marksa, którzy zawsze wpadają w ten sam dół w swojej własnej walce o zwykłe przejęcie środków produkcji. W tym przypadku chcemy zniszczyć środki produkcji lub to, co eksploatują dla nas dominujące nad nami maszyny.

Dla nas rewolucja nie jest czymś, na co można czekać, tak jak ludzie religijni czekają na dzień sądu, dlatego chcemy, aby nasze marzenia zostały zrealizowane dziś i teraz, a następnie zamienić nasze słowa w czyny wraz z krytyką chorego społeczeństwa (Społeczeństwa Spektaklu)

Dlatego iluzja rewolucji, że w przyszłości dojdzie do globalnej rewolucji, będzie miała zasadniczy wpływ na buntowniczki, których bierność skaża każdą buntowniczkę, ulegającą iluzji nadchodzącej globalnej rewolucji. Zamiast wyjść poza utarte szlaki walki, stają się one wygodne w swojej strefie komfortu, rozkoszując się każdym wyobrażeniem buntu w dzisiejszym świecie spektaklu.

Każde słowo o walce, które wychodzi z każdych ust działaczy reformistycznych, lewicowych, anarcho-lewicowych, to nic innego jak trupy, które chcą nas zintegrować z systemem, który na nowo dominuje!

Ogień, który wznieciłyśmy, nie był tylko formą bezsensownego ataku na własność państwową i kapitalistyczną, nasz ogień jest również wyrazem solidarności z każdym anarchistycznym bojownikiem, który został zatrzymany lub jest na celowniku łajdackiego aparatu państwowego.

I nie zapominajmy, że wspieramy anarchistyczną partyzantkę miejską w Ukrainie i w Rosji, która stawia czoła wojnie na swój własny sposób, buntując się przeciwko każdej formie władzy państwowej, czy to rosyjskiej, czy ukraińskiej, solidarność dla osób anarchistycznych na całym świecie!

Śmierć każdej władzy!
Solidarność znaczy atak!
Niech żyją uwięzione anarchistki!
Niech żyje CCF/FAI-IRF!
Niech żyje Anarchia!


Źródło: Dark Nights

Bruksela, Belgia: Atak koktajlami mołotowa na posterunek policji wykorzystującej psy

via: sansnom.noblogs.org

Siedziba psiej brygady Montgomery uszkodzona przez koktajle Mołotowa. Bx1/Metro Bruksela, 2 marca 2022 r.

W środę około godziny 5:30 rano komisariat psiej brygady ze strefy policyjnej Montgomery, znajdujący się przy alei Andromède w Woluwe-Saint-Lambert, był celem ataku koktajli Mołotowa – powiedział Michaël Jonniaux, szef strefy, potwierdzając doniesienia Sudinfo. Uszkodzonych zostało kilka pojazdów, a także budynek. Nie było rannych – ani ludzi, ani zwierząt.

“W budynku nie było żadnych osób, zarówno ludzi, jak i zwierząt, więc żaden z pracowników ani psów nie odniósł obrażeń. Mamy uszkodzone jednak trzy pojazdy, oraz doszło do znacznego uszkodzenia budynku, to wszystko sprawi, że przez jakiś czas nie będzie on nadawał się do użytku” – powiedział szef korpusu Michael Jonniaux.

Trwa dochodzenie mające na celu ustalenie okoliczności tych wydarzeń. W poniedziałek wieczorem koktajlami mołotowa obrzucono także inny posterunek policji, znajdujący się w zachodniej strefie policyjnej Brukseli. Jest to główny posterunek policji w Molenbeek-Saint-Jean, mieszczący się przy Rue du Facteur. Trwa dochodzenie w celu wykrycia sprawców.

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

San Juan, Puerto Rico: Obalenie pomnika hiszpańskiego kolonizatora w dniu wizyty króla Hiszpanii

Pomnik Juana Ponce de Leóna, hiszpańskiego kolonizatora i najeźdźcy, został obalony w San Juan rankiem 24 stycznia, w tym samym dniu, w którym przybył z Hiszpanii król Felipe VI. Odpowiedzialność za ten czyn wzięła na siebie grupa Fuerzas Libertarias de Borikén.

“Przed planowaną wizytą króla Hiszpanii, Felipe VI, w Puerto Rico i eskalacją działań najeźdźczych gringo, którzy przejmują nasze ziemie, chcemy wysłać jasny komunikat: Ani królowie, ani najeźdźcy gringo; Borikén jest nasze”.

Juan Ponce De Leon, który ponad 500 lat temu był pierwszym gubernatorem mianowanym przez hiszpańską tyranię, reprezentuje najgorsze cechy. Był on przywódcą odpowiedzialnym za rzeź naszych przodków Taino, którzy stawiali opór pod przywództwem Agüeybaná El Bravo. Historia nie została dobrze opowiedziana, ale pokolenie, które nie cofnęło się przed niczym, przybywa na ratunek i będziemy walczyć z dumą, jako rdzenna ludność Borikén”.

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

 

 

Wiedeń, Austria: Podpalenie 6 aut biura kryminalizującego migrację

Komunikat osób sprawczych:

“20 stycznia 2022 wyszliśmy na ulicę pod hasłem “Granice zabijają”. Odwiedziliśmy JOD (Joint Operational Office against Human Smuggling Networks – Wspólne Biuro Operacyjne Sieci przeciwko Przemytowi Ludzi) Jak wskazuje sama nazwa jest to biuro wspierane przez Europol, zwalczające przemyt ludzi.

Wspólnie z Frontexem i Interpolem dążą oni do powstrzymania nielegalnego przekraczania granic i kryminalizują migrację. Nazywają to “policyjną współpracą z krajami z europy południowo-wschodniej” na polu migracji, zorganizowanej przestępczości, terroryzmu i ekstremizmu.

Jesteśmy przeciwko transportom ludzi, które są niebezpieczne, zagrażają ich życiu i tuczą finansowo przemytników, jednak w chwili obecnej jest to jedyna opcja jaką mają imigranci by przedostać się do Europy. A poza tym celem JOD nie jest kwestia bezpieczeństwa tych transportów, tylko kryminalizacja wszystkich ludzi, którzy popierają migrację.”

(tłumaczenie Grecji w Ogniu (fb!), źródło Dark Nights)

Łódź, Polska: Seria akcji ulicznego sabotażu przeciwko deweloperom

otrzymano na maila zimą 2022

AKT I

“Niezależni aktywiści i aktywistki @ rozpoczęli akcję wieszania napisów z hasłami lokatorskimi na płotach i budynkach deweloperskich. Akcja ma na celu uświadomienie skali i szkodliwości zjawiska wyprzedaży przestrzeni miejskiej wraz z mieszkańcami i dzikiej samowoli tzw. inwestorów”.

Continue reading Łódź, Polska: Seria akcji ulicznego sabotażu przeciwko deweloperom

Brema, Niemcy: Wrogowie wolności są nasi! Biura firmy zbrojeniowej OHB System AG w płomieniach

Marco R. Fuchs i jego warte miliardy dolarów przedsiębiorstwo kosmiczno-obronne Orbitale Hochtechnologie Bremen (OHB System AG) rozpoczęli nowy rok  od niespokojnej nocy.  Wybiłyśmy młotami kilka szyb w budynku OHB, a następnie podpaliłyśmy biura.

Szkoda dla wizerunku firmy jest pewna. Szczęśliwego nowego strachu!

OHB System AG jest uznanym przedsiębiorstwem zajmującym się przestrzenią kosmiczną i zaawansowanymi technologiami. Od lat 50-tych OHB buduje głównie systemy satelitarne wykorzystywane do celów wojskowych. Ze względu na bezpośrednie rozkazy niemieckich sił zbrojnych OHB nie może już nawet próbować stosować podwójnego zastosowania, tzn. wykorzystywać swoich satelitów zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych. OHB jest koncernem zbrojeniowym.

Przemysł zbrojeniowy jest zwycięzcą kryzysu: pomimo pandemii firma OHB nie tylko w widoczny sposób rozwija się dzięki nowym budynkom w parku technologicznym w Bremie, lecz także wchodzi na rynek amerykański.

Co pozostało?

My nie wierzymy w politykę parlamentarną, niemniej jednak chcielibyśmy tutaj wspomnieć, że pod koniec ostatniej kadencji niemieckie firmy zbrojeniowe po raz kolejny zgarnęły rekordowe zyski liczone w miliardach, ponieważ stary już rząd federalny zatwierdził eksport. Nie ma partii, która działałaby przeciwko misjom wojennym i koncernom zbrojeniowym, a nowy rząd, w szczególności pod przewodnictwem Olafa Scholza, pokazał, że kurs nie ulegnie zmianie. Rząd, opozycja – wszyscy są tacy sami.

Continue reading Brema, Niemcy: Wrogowie wolności są nasi! Biura firmy zbrojeniowej OHB System AG w płomieniach

Maule, Chile: Ataki na przedsiębiorstwa Áridos Bullileo i Asfaltos Maule.

Przyznajemy się do sabotażu przeprowadzonego w nocy 18 września przeciwko firmom Áridos Bullileo i Asfaltos Maule, które należą do rodziny Vega-Ruiz. Rodzina ta zgromadziła swoje bogactwo kosztem zniszczenia ekosystemu i niepewności naszego życia. Uroczyście oświadczamy, że nie ma czegoś takiego jak niewinne bogactwo, że każdy, kto jest w posiadaniu kapitału, przeszedł drogę nadużyć i oszustw, co czyni go celem. Wiemy, że ta rodzina ma długą listę nadużyć wobec swoich pracowników i wobec ekosystemu tego regionu; jej udział w niszczeniu rzeki Achibueno i jej ekosystemu jest dobrze znany.

Potępiamy jej współudział w plądrowaniu środowiska, na wszystkich obszarach i we wszystkich zakątkach terytorium zwanego Chile.

W wyniku tej akcji doszło do całkowitego zniszczenia :
3 ciężarowych betoniarek
2 ciężarówek z koszem zasypowym
1 ciągnika siodłowego
1 ciągnika
1 mobilnej instalacji sortującej [ta na zdjęciu powyżej; NdAtt.]
1 koparki

Mówiąc krótko, udało nam  się poczynić strat na 800 milionów pesos [około 835 000 euro według dzisiejszego kursu wymiany; NdAtt.].

Przed 18 października 2019 roku [data rozpoczęcia wielkiej rewolty społecznej w Chile; NdAtt.] osoby pracujące w wymienionych firmach zmobilizowały się, by zażądać od właścicieli lepszych płac i traktowania. Po miesiącu walki rodzina Vega-Ruiz rozwiązała konflikt wykupując szefa związku, zdrajcę, co doprowadziło do demobilizacji załogi, a następnie przystąpiła do nieuzasadnionych masowych zwolnień. Praktyki antyzwiązkowe stosowane przez tych ludzi są codziennością i stanowią część korupcji utrzymywanej przez inspekcję pracy i duże firmy w tym regionie.

Continue reading Maule, Chile: Ataki na przedsiębiorstwa Áridos Bullileo i Asfaltos Maule.

Wrocław, Polska: “Insurekcyjna lekcja pierwsza, czyli dlaczego zniszczyłyśmy bankomat i biletomat”

Komunikat napisany przez grupę, która wyprowadziła atak we Wrocławiu:

Na ACAB day (13.12) postanowiłyśmy zabić gliniarzy w naszych głowach i rozbić iluzję porządku i pokoju, którą roztacza władza.

Rozjebaliśmy więc bankomat i biletomat*. W drobny mak poszły wyświetlacze a reszta została zaklejona pianką montażową.

Zniszczyliśmy akurat te rzeczy nie po to żeby protestować czy stawiać teraz żądania, a dlatego, że było to relatywnie proste i mało ryzykowne. Chcemy nauczyć się atakować ten zjebany świat, żeby móc w przyszłości go rozpierdalać jeszcze bardziej.

A otacza nas cała masa potencjalnych celów – setki wyświetlaczy do zniszczenia, tysiące kamer do zerwania czy od cholery szyb do rozbicia. Otaczają nas możliwości walki i nauki. Za cel możemy obrać cały otaczający nas świat, bo został zbudowany tak, by nas kontrolować i dominować. Władza nie siedzi dzisiaj w parlamencie ani na spotkaniach zarządów firmowych – władza jest wszędzie dookoła nas. Władza to kamery, bankomaty, komisariaty i maszty telekomunikacjne.

Oznacza to, że jej wpływ jest jednocześnie i silniejszy i słabiej odczuwalny. Oznacza to też jednak, że łatwiej jest w nią uderzyć, bo gdziekolwiek byśmy nie byli, to jest na wyciągnięcie ręki – albo na wyciągnięcie młotka. Gdziekolwiek nie uderzymy, władza to poczuje.

Choć nasza akcja jest dość drobna (przynajmniej pod względem skali zniszczeń i wybranych celów), to takie doświadczenia są bezcenne i wywracają rzeczywistość do góry nogami. Od teraz patrzymy na nią nie jak obywatele, a jak partyzanci, i to dopiero początek.

To co zrobiliśmy jest wyrazem solidarności i sygnałem dla wszystkich, którzy też walczą z tym światem. To iskra, z której może zrobić się pożar. Jest to też wiadomość dla wszystkich tych, którzy równie jak my chcą rozjebać to, co ich niszczy i kontroluje. Weźcie do ręki co dacie radę i eksperymentujcie z możliwościami, która nas wszystkich otaczają.

Od insurekcji zawsze dzieli tylko krok.
Najważniejsze jest zacząć.
Odnajdźcie się i bawcie się dobrze.


* Zniszczenie biletomatu nie jest w żaden sposób związane z “kampanią” (nadal?) prowadzoną przez lokalne FA, Bezpłatną Komunikacją Miejską. To reformistyczny projekt niemający nic wspólnego z anarchią i walką. A my i tak jeździmy na gapę.

Zdjęcia wyrządzonych szkód:


Tekst i zdjęcia zostały podesłane

Saloniki, Grecja: Komunikat odpowiedzialności za podpalenie domu handlarza narkotyków

Najważniejszym aspektem rewolucyjnej wojny przeciwko tyranii państwa i kapitalizmu jest odzyskanie wartości moralnych, wzniesienie zapory powstrzymującej powszechny upadek i redefinicja słowa godność. Głowa się podnosi z karku automatycznie, ale to dusza, wiara i determinacja są narzędziami, które przeciwstawiają się wrogowi. Jesteśmy dwoma gwałtownie i powszechnie ze sobą zwaśnionymi światami. I nawet jeśli jesteśmy słabsze ilościowo, to zawsze jesteśmy jakościowo lepsze. Bo rozwój siły zaczyna się w naszych oczach i sięga aż do w pełni oświetlonych gwiazd.

W realnym wymiarze walki rewolucyjnej słowa bez czynów są jak modlitwy-  bez żadnych perspektyw. A świat nie zmienia się dzięki życzeniowemu myśleniu. Prawdziwe pęknięcie następuje na polu rzeczywistego konfliktu zbrojnego z każdym mechanizmem podporządkowania, państwem i kapitalizmem. Przechodząc od wywrotowej teorii do praktycznej agresywnej propagandy, przekładamy na praktykę słowa Organizacji Akcja Anarchistyczna, biorącej odpowiedzialność za podpalenie domu znanego i niewyróżniającego się lorda narkotykowego przy ulicy Kassandrou 147 w centrum Salonik wczesnym rankiem 13 października, w dniu, w którym odbył się proces-parodia towarzyszy N. Matarragi i G. Kalaitzidis w sprawie oskarżenia o fizyczne i moralne podżeganie do egzekucji mafiosa narkotykowego Habibi w Exarchii.

Na naszym celowniku jest kolejny bliski współpracownik policji, który handluje śmiercią i dekadencją na koszt społeczeństwa. Immunitet, jakim cieszy się ten szczególny łajdak, rzuca się w oczy, ponieważ jego dom i sklepy, które od czasu do czasu utrzymuje, aby prać pieniądze znajdują się w dobrze strzeżonej strefie (o znaczeniu wojskowo-polityczno-dyplomatycznym) wokół tureckiego konsulatu, gdzie można spotkać zarówno zwykłych ochroniarzy, jak i wysokiej rangi agentów i attaché dyplomatycznych. To właśnie ten immunitet chcemy zakwestionować, to bezpieczeństwo i współudział, które w praktyce podważamy poprzez podpalenie w sercu policyjnego kompleksu.

Lecz ten konkretny mafiozo podobnie jak cały jego gang, nie zadowala się jedynie szerzeniem dekadencji w społecznościach proletariackich i subkulturowych dzielnicach. Jest on winny serii obraźliwych zachowań i seksistowskich ataków na osoby, które przypadkiem znajdą się w środowisku, w którym on się porusza. Śmieci takie jak ten konkretny gangster powinny spoczywać głęboko w ziemi, gdzie czeka je tylko brud, tylko po to, by spotkać się i zostać ponownie ukaranym przez tych, którzy stracili życie dzięki ich brudnym towarom. Ale także spotkać przyjaciół, takich jak Habibi, który przegrał swoją potyczkę z rewolucyjnym prawem.

Walka, którą stoczono w Exarchii z narkotykowymi bossami, była koniecznością nie tylko po to, by przywrócić równowagę. Nie była jedynie aktem odwetu. To był sprzeciw na pokonywanie życia, narzucanie śmierci i rozkładu. Była to cenna walka, ponieważ opór sam w sobie jest kosztowny. Kosztuje naszą wolność, nie mówiąc już o naszym życiu. Towarzysze z grupy Rouvikonas, którzy są między innymi punktem odniesienia dla anarchistycznej walki w sercu Exarchii, dziesiątki razy przekonali się o konsekwencjach ich wyboru aby walczyć. Z prześladowaniami, z pobiciami i terroryzmem, z atakami z rdzenia parapaństwa, z kulami od awangardy kapitalistycznych interesów. Ale oni się nie ugięli, bo są częścią świata, który przedkłada konieczność społeczną i klasową nad koszty osobiste. Dlatego właśnie są  na czele represji – dlatego cieszą się naszą bezwarunkową solidarnością i praktycznym wsparciem. Ponieważ dla nas solidarność w praktyce jest kontynuacją wspólnej walki o działania, w której wszyscy znajdujemy się na celowniku. A czasy żądają i wymagają, by to oni byli naszym celem.

Chcemy wyjaśnić coś zarówno naszemu celowi, jak i wszystkim bezpośrednio zainteresowanym: znamy jego sklepy, jego ruchy, wszystkie interesy za którymi stoi,  jakie dodatkowe usługi świadczy w podziemiu poza handlem narkotykami, miejsca, w których porusza się on i jemu podobni. Ten konkretny mafioso obrał sobie za cel społeczności subkulturowe, w których dla dobra jego działalności handlowej dobrowolnie tłumi się opór, zanim się on jeszcze narodzi. Oznacza to, że oprócz niego i jego współpracowników, znamy również jego klientów. Wszystkich tych, którzy swoimi małymi i dużymi siłami popierają i aktywnie wspierają mafie narkotykowe, finansując ich brudną rolę w szerzeniu kultury narkotykowej, w niszczeniu oporu, w upadku moralnym i miażdżeniu wartości rewolucyjnych. Te osoby dają narko-kultystom powód do istnienia, aby bezkarnie maszerowali przez nasze dzielnice siejąc śmierć i podporządkowanie. Dlatego musimy jasno powiedzieć każdej osobie, niezależnie od tego, jakie polityczne szaty noszą i czczą, by stosować wciąż te same wyświechtane wymówki: walka anarchistyczna ma konkretną historię, której nikt nie może zniekształcić swoimi własnymi odczytami, ma przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. I każda z nas jest w każdej chwili odpowiedzialna za sprawiedliwość tej walki.

Jesteśmy w trakcie otwartej wojny z mafiami narkotykowymi i każdym aktywnym elementem podporządkowywania wolnej woli i działania. I na tej wojnie nie ma osób neutralnych. Każda, na podstawie wyborów, jakich dokonuje w swoim życiu, ustawia się na konkretnym polu bitwy: albo z praktycznym oporem wobec dekadencji i kultury narkotykowej, albo z organicznym współudziałem poprzez wspieranie, podżeganie, finansowanie i uczestniczenie w handlu narkotykami. I jeśli towarzysz z Walki Rewolucyjnej – Christos Tsigaridas powiedział kiedyś, że “oczekujemy, że widzowie będą się przynajmniej wstydzić“, to my powiemy im wtedy,  że wstyd jest słowem, które w latach rozkładu straciło na znaczeniu i wadze. Jego miejsce powinny zająć strach i gniew. Siła dla tych, którzy przekładają na czyn skutki czasów, w których żyjemy. Siła i solidarność dla tych, którzy w obliczu dekadencji, kompromisu i rezygnacji, upierają się przy walce.

Ani samozadowolenia, ani rozejmu!

Od Exarchii po Saloniki, wojna z handlem narkotykami trwa…

Solidarność z towarzyszami N. Matarragą i G. Kalaitzidisem

Organizacja Akcja Anarchistyczna – Anarchistyczny opór przeciwko dekadencji

(tłumaczenie z Dark Nights)

 

 

Ateny, Grecja: Ataki z młotkami na firmę rachunkową i siedzibę Eurobanku w ramach solidarności z anarchistami oskarżonymi o zabójstwo narkotykowego bossa (wideo)

Atak na firmę rachunkową w Cholargos / Solidarność z Kalaitzidisem i Mataragasem

Państwo od dawna decyduję o tym, co chce zrobić z osobami które walczą i kiedy to ich walka,  jest sprzeczna z jego interesami.

Dlatego też zaczynając od środy 13.10, w procesie sądowym, który toczy się na podstawie bezpodstawnego oskarżenia, państwo próbuje zamknąć na całe życie dwóch bojowników za moralne i fizyczne podżeganie do zabójstwa.

My jednak stoimy po stronie tych, którzy walczą i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby okazać naszą solidarność. Dlatego dziś przeprowadziłyśmy atak z młotami na firmę księgowo-rachunkową w Cholagros.

ŻADNA OSOBA NIE JEST SAMA W RĘKACH PAŃSTWA

SOLIDARNOŚĆ Z G. KALAITZIDISEM I N. MATARAGASEM

Solidarność

Atak na Eurobank w Nea Ionia / Solidarność z Kalaitzidisem i Mataragasem

Państwo od dawna decyduję o tym, co chce zrobić z osobami które walczą i kiedy to ich walka,  jest sprzeczna z jego interesami.

Dlatego też zaczynając od środy 13.10, w procesie sądowym, który toczy się na podstawie bezpodstawnego oskarżenia, państwo próbuje zamknąć na całe życie dwóch bojowników za moralne i fizyczne podżeganie do zabójstwa.

My jednak stoimy po stronie tych, którzy walczą i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby okazać naszą solidarność. Dlatego dziś przeprowadziłyśmy atak z młotami na placówkę Eurobanku w Nea Ionia.

ŻADNA OSOBA NIE JEST SAMA W RĘKACH PAŃSTWA

SOLIDARNOŚĆ Z G. KALAITZIDISEM I N. MATARAGASEM

Solidarność

(tłumaczenie z Raddle)