W noworoczną noc, gdy wszyscy świętowali, zorganizowaliśmy swoją własną, specjalną imprezę, zwiedzając kopalnię odkrywkową w Hambachu, wydając niezły pokaz sztucznych ogni dla RWE [niemiecka spółka energetyczna dop. tłum.] i łamiąc trochę szkła na szczęście w nowym roku.
Podczas wędrówki wzdłuż torów, które transportują węgiel brunatny z kopalni do pobliskich elektrowni, natrafiliśmy na dwa nadajniki sygnałowe i wiązkę kabli. Pomyśleliśmy, że to doskonałe cele dla naszych złośliwych intencji.

Otworzyliśmy nadajniki za pomocą szerokich dłut i umieściliśmy wewnątrz dziesięciocentymetrową rurę nasączoną benzyną. Na koniec wypełniliśmy resztę wnętrza nadajnika łatwopalnym żelem, aby upewnić się, że wszystko zostanie doszczętnie spalone.
Continue reading Niemcy: Sabotaż w kopalni odkrywkowej w Hambachu


We wczesnych godzinach 22 grudnia, budynek stojący na farmie cielęciny w miejscowości Saint-Martial-le-Vieuq (gmina Creuse) został częściowo zniszczony w wyniku podpalenia . W budynku znajdowała się słoma, ciągniki oraz inne urządzenia.
Grecja: We wczesnych godzinach dnia 2 grudnia, na rogu ulic Akadimias i Themistokleus w Atenach, w wyniku podpalenia spłonął buldożer należący do zakładu energetycznego DEI. Sprawcy wyrazili solidarność z osobami zatrzymanymi podczas obrony lasu Hambach w Niemczech oraz Natalią Collado, chilijską anarchistką uwięzioną za podpalenie autobusu Transantiago.

Z uwagi na rocznicę zamordowania Alexisa Grigoropoulosa przez glinę o nazwisku Korkoneas, kilku towarzyszy zdecydowało się nadać inny sens tej nocy, umieszczając swój własny kamyk w ogródku tego konfliktu. W celu okazania minimalnego znaku protestu przeciwko wszystkiemu, czego doświadczamy oraz konsumenckiemu świątecznemu szaleństwu, za pomocą materiału łatwopalnego i własnej woli postanowiliśmy zerwać z dyskusjami i nonsensami kawiarnianych rozmów. Przystąpiliśmy do działania. Tuż przed rozpoczęciem demonstracji podłożyliśmy ogień pod choinkę stojącą w samym centrum placu targowego w Chanii, który reprezentuje konsumpcyjny szał oraz zajmuje mózgi żywych trupów zamieszkujących ten kraj (i nie tylko). Zaraz po tym, jak rozpoczął się pożar, grupa sprzedawców, których sklepy nie były zagrożone rzuciła się, by ugasić ogień za pomocą wiader i węży. Ci „drobni burżuje” nie są w stanie pojąć natury tego czynu. Ostatecznie ucierpiała tylko część drzewa.