W paryskiej siedzibie Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) doszło do wybuchu listu-pułapki. Przesyłka była zaadresowana do Jefrreya Franksa, dyrektora MFW na Europę, związanego z tą instytucją od 24 lat.
Wybuch zranił jednak jego sekretarkę, która otworzyła przesyłkę, parząc jej ręce i twarz oraz wywołując problemy ze słuchem. Z budynku ewakuowano 150 pracowników, a jego okolice zostały obstawione przez policję.Jak podali śledczy ładunek znajdował się w dużej czarnej tubie o długości 30 cm. Wybuch był na tyle silny, że jeden z odłamków wbił się w sufit. Paryska policja twierdzi natomiast, że była to raczej “silna petarda” domowej roboty.
Jej rzecznik powiedział mediom, że w ostatnich dniach biuro MFW otrzymywało telefony z pogróżkami, jednak niekoniecznie muszą być one powiązane z tym atakiem.
Zamach został potępiony przez prezydenta Francoisa Hollanda, który nazwał go “atakiem” na całą Francję i zapowiedział ukaranie sprawców. Będzie to jednak trudne, ponieważ znaczek na przesyłce wskazuje na to, że została ona nadana z Grecji. Jako nadawcę wpisano grecką partię konserwatywno-neoliberalną “Nowa Demokracja”.
Nie ma innych słów, gdy mamy do czynienia z wybuchową paczką – powiedział prezydent – Pragnę powiedzieć wszystkim, którzy pracują dla tej wspaniałej instytucji, że jesteśmy razem z wami.
Całe zdarzenie nastąpiło dzień po tym, jak w Niemczech wykryta została inna wybuchowa przesyłka zaadresowana do niemieckiego ministra finansów, wysłana przez działającą w Grecji anarchistyczną grupę partyzancką Konspiracyjne Komórki Ognia (FAI), w ramach rozpoczętego przez nią Projektu Nemezis.
Berlińska policja poinformowała, że unieszkodliwiony ładunek skonstruowano tak by zadał poważne obrażenia. Miał zawierać miks substancji używanych do produkcji fajerwerków.
Komórki Ognia atakowały europejskie elity już w listopadzie 2010 r. rozsyłając serie listów-pułapek do ambasady Belgii, Meksyku,
Chile, Niemiec, Francji, Szwajcarii, Bułgarii i Rosji, niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, włoskiego premiera Silvio Berlusconiego,
francuskiego prezydenta Nicolasa Sarcozy, Sądu Europejskiego, Euro-justu i Europolu. (Patrz TU)
Wideo z 2010 r: