Płonące barykady, powybijane okna, ranni policjanci i straty sięgające kilkuset tysięcy. Oto cena, jaką poniósł Lipsk, gdy próbował umożliwić neonazistom przemarsz przez południe miasta, 12 grudnia 2015 roku. Użyto tysiąca policjantów, kilka armatek wodnych i granaty z gazem łzawiącym.
Dopiero miesiąc później neonazistom udało się zorganizować swój przemarsz i zaatakować Connewitz [dzielnica Lipska przyp. tłum.]. Choć poinformowali oni o swoich planach w sieci, niemiecki wywiad (“Verfassungsschutz”) ostrzegał tylko przez przemocą ze strony lewicy. Następnie dwustu nazistów zaparkowało swoje samochody, przemaszerowało – niezauważonych przez policję – przez pół dzielnicy i wreszcie zaatakowało kilkanaście sklepów i barów stojących przy ulicy Wolfganga Heinza.
Continue reading Niemcy: Wezwanie do mobilizacji antyfaszystowskiej w dniu 18 marca w Lipsku
Wydarzenia w Hajnówce w ostatni łikend i to co z nimi związane budzi moje mieszane uczucia. W pewnym sensie wygraliśmy – marsz wyklętych nie przeszedł zaplanowaną trasą obok cerkwi, według mieszkańców Hajnówki, również uczestników samego marszu było mniej niż w zeszłym roku. Mimo informacji w mediach o przyjeździe Antify, nie udało im się zmobilizować do przyjazdu większej ilości kolegów. Możemy się cieszyć z tego wszystkiego, ale całą sytuację należy poddać głębokiej analizie, wyciągnąć wnioski i wreszcie zastosować je w praktyce.
Szósta rano w niedziele, pobudka i wybiegamy na autokar do Warszawy. Prawie się spóźniliśmy, ale na szczęście złapaliśmy taksówkę na dworzec. Udało się, jedziemy do stolicy, krótki sen i zaczęły się telefony. Jesteśmy na miejscu, czekamy na przyjaciół i ekipy z innych miast. Powoli robi się nas coraz więcej, oprócz anarchistów przyszło kilku marksistów i socjalistów. W taki dzień nie mamy ochoty na jakieś spory, wiele nas różni, ale dziś łączy nas jedno – antyfaszyzm. Zebrani ostatecznie ruszyliśmy na miejsce zbiórki, skąd wyjechaliśmy na nasz protest. Już na parkingu, gdzie zaparkował autobus, czekali na nas gliniarze.

Dzień rozpoczął się w południe od masowych protestów. Uczniowie z kilku lokalnych szkół średnich oraz gimnazjów wyszli i natychmiast zebrali się na ulicach. Z ręcznie wykonanymi banerami, pomysłowymi śpiewami oraz buntem wiszącym w powietrzu zablokowali ruch i pomaszerowali pod Centrum Kształcenia Ustawicznego w Seattle. Kilku studentów niosło gigantyczny transparent przeciwko budowanemu więzieniu dla młodzieży.