Tag Archives: walka więzienna

Grecja: Anarchista Giannis Michailidis prowadzi strajk głodowy od 23 maja 2022 r.

Giannis należy do tzw. “Piątki z Kozani” (do której należy także Nikos Romanos) czyli grupy młodych anarchistów, którzy w lutym 2013 r. obrabowali bank i Pocztę Grecką w Velvento,Kozani. Byli oni także niesłusznie oskarżeni o udział w Konspiracyjnych Komórkach Ognia, jednak zarzut ten oddalono.
W grudniu 2021 przed Michailidisem pojawiła się możliwość ubiegania o zwolnienie warunkowe, po odsiedzeniu 8,3 roku z jego 20-letniego wyroku, jednak obecnie władze zaczęły fabrykować nowe, naciągane zarzuty, by przedłużyć jego pobyt za kratami. Na przykład stosują zasadę odpowiedzialności zbiorowej i usiłują skazać go za kolektywne posiadanie nielegalnej broni, którą znaleziono u Nikosa Romanosa.
Wobec tego Michailidis postanowił o rozpoczęciu strajku głodowego domagając się wypuszczenia go z więzienia. W różnych częściach grecji odbywają się akcje solidarnościowe popierające to żądanie. 25 maja w Berlinie północnym dla Michailidisa podpalono ciężarówki firmy Hertz. Stan anarchisty coraz bardziej się pogarsza jednak jak na razie nie wiadomo czy władze dopuszczają możliwość uwolnienia go.
(źródło: Grecja w Ogniu (fb!)
Więcej, aktualizacji i informacji o sprawie Giannisa znajdziecie tu.

Ateny, Grecja: Proletariacka Komórka im. Dimitrisa Christoulasa odpowiedzialna za podpalenie biura ministra rozwoju Adonisa Georgiadesa.

“Okupacyjny rząd Tsolakoglu dosłownie unicestwił moją możliwość przeżycia, która opierała się na godziwej emeryturze, którą przez 35 lat sam (bez pomocy państwa) opłacałem. Ponieważ jestem w wieku, który nie daje mi indywidualnej możliwości reagowania (nie wykluczając oczywiście sytuacji, w której pierwszy Grek chwyciłby kałasznikowa, to drugim zaraz po nim, byłbym ja), nie znajduję innego rozwiązania na porządny koniec, zanim zacznę szukać w śmietniku swoich alimentów. Wierzę, że młodzi ludzie bez przyszłości pewnego dnia chwycą za broń i powieszą zdrajców ludowych do góry nogami na placu Syntagma, tak jak Włosi zrobili to z Mussolinim w 1945 roku (plac Loreto w Mediolanie)”. Dimitris Christoulas*

Bierzemy odpowiedzialność za podpalenie biura politycznego Adonisa Georgiadesa, przedstawiciela kapitału, polityka odpowiedzialnego za biedę i nieszczęścia, których doświadczają ludzie z powodu ubóstwa.

Począwszy od kryzysu gospodarczego z 2009 roku, z którego kraj nigdy nie wyszedł, po uspołecznienie strat kapitału spowodowanych pandemią wirusa Covid 19, ostatnie podwyżki cen energii elektrycznej, paliwa i prawie wszystkich artykułów pierwszej potrzeby dodawane są do i tak już nieznośnych kosztów przeżycia klasy robotniczej i ludu, do istniejących wcześniej kolejek do ΟΑΕΔ (Ubezpieczenia od Zatrudnienia), do cięć emerytur, do okruchów płacy podstawowej. “Rozwój”, na który powołuje się i który ewangelizuje rodzima burżuazja, znajduje swoje fizyczne i materialne odzwierciedlenie w ludziach, którzy umierają, próbując utrzymać ciepło, którzy szukają jedzenia w śmieciach, którzy popełniają samobójstwa z powodów ekonomicznych. Znajduje to także odzwierciedlenie w miejscach pracy, które są cmentarzami dla ludzi z naszej klasy, gdzie dziesiątki pracowników nie wracają do domów, ponieważ nie “zmarnowano” kilku dodatkowych euro dla bezpieczeństwa pracowników. Ich wzrost gospodarczy przekłada się na powolną śmierć na korytarzach szpitali. Do prawie 27 000 zgonów z powodu Covid 19, do blokady opieki w szpitalach publicznych w obliczu postępującej prywatyzacji ΕΣΥ (Narodowej Służby Zdrowia). Ich rozmieszczenie sprowadza się do codziennej walki o przetrwanie kolejnego dnia dla większości społeczeństwa, podczas gdy garstka przemysłowców, armatorów i fabrykantów nieustannie spekuluje na naszych plecach, czerpie zyski z trudu i niewolnictwa, które wytwarzamy, wydobywa wartość nadwyżkową z naszych głodowych pensji, nieustannie dewaluując wartość naszej siły roboczej.

Ten łajdak jest jednym z głównych zwolenników i rzeczników tej polityki, wykorzystującym swoją pozycję instytucjonalną i polityczną do jej realizacji. Jego historia jest znana w całym społeczeństwie. Od partii faszystowskiej LAOS Karatzaferisa do rządu Papademosa jako wiceminister rozwoju, wykonujący co do joty postanowienia wszystkich memorandum i politykę rządu. Następnie do Ministerstwa Zdrowia, gdzie doszło do niegospodarności budżetowej w zakresie wydatków na zdrowie publiczne, skandalu z firmą Novartis i systematycznej próby likwidacji ΣΥ (publiczna służba zdrowia), aż do dzisiejszego stanowiska ministra rozwoju. Społeczeństwo odczuło skutki jego polityki na własnej skórze. Ironia i kpina z ludu. “Przynajmniej ludzie nie marzną” – mawiał, podczas gdy ludzie płonęli żywcem od mangali (palników na drewno), które rozpalali, aby się ogrzać.

Inflacja rośnie gwałtownie i nie podejmuje się żadnych działań w celu ochrony ubogich, czynsze przestają być osiągalne dla pracującego człowieka, a lokalni i zagraniczni inwestorzy dosłownie zdzierają z ludzi pieniądze poprzez banki i inwestycje turystyczne. Typowym przykładem jest dzielnica Exarcheia, gdzie metodycznie próbuje się przebudować przestrzeń publiczną (np. prywatyzacja Wzgórza Strefis, metro na placu w dzielnicy) oraz wyrzucić mieszkańców z ich domów, by stworzyć domy, mieszkania, lokale typu airbnb, hostele i hotele na rzecz kapitału turystycznego, dążąc jednocześnie do wykorzenienia ideologicznego i politycznego charakteru dzielnicy.

Continue reading Ateny, Grecja: Proletariacka Komórka im. Dimitrisa Christoulasa odpowiedzialna za podpalenie biura ministra rozwoju Adonisa Georgiadesa.

O nakazie całkowitej inwigilacji anarchisty Toby’ego Shone’a związanego z portalem 325

 

* AKTUALIZACJA: PRZESŁUCHANIE TOBIEGO ZOSTAŁO ODŁOŻONE NA 6 MAJA

Mimo czteroletniego śledztwa, policjanci nie mogli udowodnić przeciwko niemu sprawy o terroryzm, a jednak anarchistyczny więzień Toby Shone stoi w obliczu nakazu zapobiegania poważnej przestępczości, który prawnie usankcjonuje kryminalizację i całkowitą inwigilację jego i wszystkich jego znajomych, nawet przez wiele lat po jego uwolnieniu.

Rozprawa SCPO przeciwko Toby’emu odbędzie się w Bristol Crown Court 22 lutego 2022 r. Prosimy o wykazanie solidarności z Tobym o 9:00 rano w sądzie. Okaż swoją solidarność z nim i innymi anarchistycznymi więźniami, gdziekolwiek, kiedykolwiek i jak tylko możesz. Potrzebujemy twojego hałasu i dobrych wibracji przeciwko ciągłym politycznym prześladowaniom Toby’ego Shone’a.

W listopadzie 2020 r. antyterroryści w Wielkiej Brytanii przeprowadzili serię skoordynowanych nalotów na jednego z domniemanych administratorów strony internetowej 325.nostate.net w ramach „Operacji Adream”. Przeszukano kilka posiadłości w południowo-zachodniej Anglii, i jedna osoba, Toby Shone, została aresztowana pod groźbą użycia broni w Forest of Dean i oskarżony na podstawie ustawy o terroryzmie. To był pierwszy raz, kiedy państwo brytyjskie próbowało ścigać anarchistę na podstawie zaktualizowanych przepisów dotyczących terroryzmu i pierwszy raz, kiedy ktoś został oskarżony o prowadzenie anarchistycznej strony internetowej.

Toby został pierwotnie oskarżony o świadczenie usługi umożliwiającej innym dostęp do publikacji terrorystycznych, zbieranie funduszy na cele terrorystyczne oraz o dwa zarzuty posiadania informacji, które mogą być użyteczne dla terrorystów. Nie przyznał się do winy, policja nie była w stanie przedstawić żadnych dowodów, a prokuratura została zmuszona do wycofania tych zarzutów 1 października 2021 r.

Ostatecznie, Toby Shone został skazany na 3 lata i 9 miesięcy więzienia za 8 przestępstw narkotykowych 13 października 2021 r. „Narkotykami” były psychodeliki oraz rośliny lecznicze znalezione w dwóch z czterech przeszukanych nieruchomości w listopadzie 2020 r., wszystkie przestrzenie były wspólnego użytku. Odsiedział 8 miesięcy w areszcie tymczasowym w HMP Wandsworth, a obecnie przebywa w HMP Bristol. Ma wyjść na wolność między sierpniem a grudniem 2022 roku.

Jednak główny inspektor Sion Margrie i prokuratorzy Dan Porson-Pounds i Thomas Coke-Smythe kontynuują prześladowanie Toby’ego, ubiegając się o nakaz, który miałby kontrolować i monitorować jego codzienne ruchy, kontakty z innymi, miejsce zamieszkania, finanse, urządzenia itd. Wymaga się także podania dokładnych informacji o wszystkich jego znajomych i wszelkich klientach biznesowych. Jego konto bankowe i dostęp do telefonu, internetu i komputera byłyby monitorowane i nie mógłby korzystać z tych nośników od osób trzecich. Nie byłby w stanie korzystać z technologii szyfrowania. Ograniczano mu prawo do posiadania gotówki- do 50 funtów, żeby monitorować jego finanse. Jeśli zostaje gdzieś na noc, musi powiedzieć gdzie, kiedy, z kim i dlaczego. Jeśli ktoś przyjeżdża z wizytą, musi również zarejestrować kto, kiedy i dlaczego. Musiałby również zgłaszać wszelkie możliwości podjęcia jakiekolwiek pracy, ile zarabia i kogo spotyka. Zasadniczo ten rozkaz nałożyłby na niego areszt domowy i zmusiłby go do współudziału w inwigilacji własnej i swoich przyjaciół.

Nakazy Zapobiegania Poważnej Przestępczości (SCPO) są często używane jako „wyrok w ukryciu”, gdy prokuratura nie osiąga celu za pierwszym razem. Nakaz miałby obowiązywać co najmniej pięć lat po jego zwolnieniu z więzienia i po tym czasie może zostać przedłużony. Tobiego może czekać z kolejne pięć lat w więzieniu, jeśli je złamie, na co oczywiście policjanci desperacko mają nadzieję. Naruszenie nakazu jest bardzo łatwe, ponieważ warunki i ograniczenia są tak szalone i jest ich tak wiele, że w pewnym momencie nie można ich nie naruszyć. Jeśli jego przyjaciele odmówią współpracy, mogą również spotkać się z prześladowaniami kryminalnymi i karą 12 miesięcy więzienia za utrudnianie pracy.

Policja twierdzi, że ten nakaz kontroli jest potrzebny ze względu na alternatywny styl życia i przekonania Toby’ego. Kryminalizacja stylu życia w celu usprawiedliwienia SCPO jest nie tylko skandaliczna, ale i bardzo niebezpiecznym precedensem. Innym niebezpiecznym precedensem jest użycie SCPO przeciwko aktywistom. Jest oczywiste, że ten nakaz nie ma nic wspólnego z oskarżeniami o narkotyki, za które Toby został skazany i za które odbywa już co najmniej wystarczającą odsiadkę. Nakaz związany jest z zarzutami o terroryzm, na które policja nie znalazła żadnego dowodu. Wszystkie zarzuty dotyczą jego zaangażowania w ruch anarchistyczny.

Jak wynika z nowego ustawodawstwa policyjnego, pospiesznie wprowadzanego przez autorytarny reżim brytyjski, szczególnie pod rządami minister spraw wewnętrznych Priti Patel, ten nakaz kontroli dotyczy nie tylko Toby’ego. Nie chodzi nawet tylko o represjonowanie przez państwo anarchistycznych inicjatyw kontrinformacyjnych. Chodzi o ustanowienie precedensu w celu zdławienia jakiejkolwiek formy protestu za pomocą drakońskiego narzędzia nadzoru i zmuszenie ludzi do współudziału we własnych represjach i inwigilacji oraz w ich otoczeniu społecznym. Nakaz przeciwko Toby’emu jest podobny w uzasadnieniu i treści do proponowanego (*i ostatnio odrzuconego) Nakazu Zapobiegania Poważnym Zakłóceniom (Serious Disruption Prevention Order), który jest częścią nowej i kontrowersyjnej ustawy o policji. Ustawa ta wymagałaby, aby osoba rejestrowała swoich współpracowników i ich ruchy na policji, pomimo niepopełnienia żadnego przestępstwa, poza tym, że zostali sprofilowani i zidentyfikowani jako faktyczny lub potencjalny dysydent. Przesuwając granice represji wobec aktywistów, anarchistów i dysydentów, Wielka Brytania pogrąża się w ledwie ukrywanej dyktaturze.

Więcej informacji na temat sprawy Toby’ego znajdziesz na: https://darknights.noblogs.org/post/tag/toby-shone/. Rozpowszechniaj ten tekst we własnych kręgach i publikacjach.
Możesz napisać do Toby’ego na ten adres. Nie zapomnij umieścić adresu na odwrocie koperty, ponieważ w przeciwnym razie listy nie dotrą.
Toby Shone
A7645EP
HMP Bristol
19 Cambridge Road
Bishopston
Bristol
BS7 8PS
UK
(źródło Dark Nights)

Saloniki, Grecja: Komunikat odpowiedzialności za podpalenie domu handlarza narkotyków

Najważniejszym aspektem rewolucyjnej wojny przeciwko tyranii państwa i kapitalizmu jest odzyskanie wartości moralnych, wzniesienie zapory powstrzymującej powszechny upadek i redefinicja słowa godność. Głowa się podnosi z karku automatycznie, ale to dusza, wiara i determinacja są narzędziami, które przeciwstawiają się wrogowi. Jesteśmy dwoma gwałtownie i powszechnie ze sobą zwaśnionymi światami. I nawet jeśli jesteśmy słabsze ilościowo, to zawsze jesteśmy jakościowo lepsze. Bo rozwój siły zaczyna się w naszych oczach i sięga aż do w pełni oświetlonych gwiazd.

W realnym wymiarze walki rewolucyjnej słowa bez czynów są jak modlitwy-  bez żadnych perspektyw. A świat nie zmienia się dzięki życzeniowemu myśleniu. Prawdziwe pęknięcie następuje na polu rzeczywistego konfliktu zbrojnego z każdym mechanizmem podporządkowania, państwem i kapitalizmem. Przechodząc od wywrotowej teorii do praktycznej agresywnej propagandy, przekładamy na praktykę słowa Organizacji Akcja Anarchistyczna, biorącej odpowiedzialność za podpalenie domu znanego i niewyróżniającego się lorda narkotykowego przy ulicy Kassandrou 147 w centrum Salonik wczesnym rankiem 13 października, w dniu, w którym odbył się proces-parodia towarzyszy N. Matarragi i G. Kalaitzidis w sprawie oskarżenia o fizyczne i moralne podżeganie do egzekucji mafiosa narkotykowego Habibi w Exarchii.

Na naszym celowniku jest kolejny bliski współpracownik policji, który handluje śmiercią i dekadencją na koszt społeczeństwa. Immunitet, jakim cieszy się ten szczególny łajdak, rzuca się w oczy, ponieważ jego dom i sklepy, które od czasu do czasu utrzymuje, aby prać pieniądze znajdują się w dobrze strzeżonej strefie (o znaczeniu wojskowo-polityczno-dyplomatycznym) wokół tureckiego konsulatu, gdzie można spotkać zarówno zwykłych ochroniarzy, jak i wysokiej rangi agentów i attaché dyplomatycznych. To właśnie ten immunitet chcemy zakwestionować, to bezpieczeństwo i współudział, które w praktyce podważamy poprzez podpalenie w sercu policyjnego kompleksu.

Lecz ten konkretny mafiozo podobnie jak cały jego gang, nie zadowala się jedynie szerzeniem dekadencji w społecznościach proletariackich i subkulturowych dzielnicach. Jest on winny serii obraźliwych zachowań i seksistowskich ataków na osoby, które przypadkiem znajdą się w środowisku, w którym on się porusza. Śmieci takie jak ten konkretny gangster powinny spoczywać głęboko w ziemi, gdzie czeka je tylko brud, tylko po to, by spotkać się i zostać ponownie ukaranym przez tych, którzy stracili życie dzięki ich brudnym towarom. Ale także spotkać przyjaciół, takich jak Habibi, który przegrał swoją potyczkę z rewolucyjnym prawem.

Walka, którą stoczono w Exarchii z narkotykowymi bossami, była koniecznością nie tylko po to, by przywrócić równowagę. Nie była jedynie aktem odwetu. To był sprzeciw na pokonywanie życia, narzucanie śmierci i rozkładu. Była to cenna walka, ponieważ opór sam w sobie jest kosztowny. Kosztuje naszą wolność, nie mówiąc już o naszym życiu. Towarzysze z grupy Rouvikonas, którzy są między innymi punktem odniesienia dla anarchistycznej walki w sercu Exarchii, dziesiątki razy przekonali się o konsekwencjach ich wyboru aby walczyć. Z prześladowaniami, z pobiciami i terroryzmem, z atakami z rdzenia parapaństwa, z kulami od awangardy kapitalistycznych interesów. Ale oni się nie ugięli, bo są częścią świata, który przedkłada konieczność społeczną i klasową nad koszty osobiste. Dlatego właśnie są  na czele represji – dlatego cieszą się naszą bezwarunkową solidarnością i praktycznym wsparciem. Ponieważ dla nas solidarność w praktyce jest kontynuacją wspólnej walki o działania, w której wszyscy znajdujemy się na celowniku. A czasy żądają i wymagają, by to oni byli naszym celem.

Chcemy wyjaśnić coś zarówno naszemu celowi, jak i wszystkim bezpośrednio zainteresowanym: znamy jego sklepy, jego ruchy, wszystkie interesy za którymi stoi,  jakie dodatkowe usługi świadczy w podziemiu poza handlem narkotykami, miejsca, w których porusza się on i jemu podobni. Ten konkretny mafioso obrał sobie za cel społeczności subkulturowe, w których dla dobra jego działalności handlowej dobrowolnie tłumi się opór, zanim się on jeszcze narodzi. Oznacza to, że oprócz niego i jego współpracowników, znamy również jego klientów. Wszystkich tych, którzy swoimi małymi i dużymi siłami popierają i aktywnie wspierają mafie narkotykowe, finansując ich brudną rolę w szerzeniu kultury narkotykowej, w niszczeniu oporu, w upadku moralnym i miażdżeniu wartości rewolucyjnych. Te osoby dają narko-kultystom powód do istnienia, aby bezkarnie maszerowali przez nasze dzielnice siejąc śmierć i podporządkowanie. Dlatego musimy jasno powiedzieć każdej osobie, niezależnie od tego, jakie polityczne szaty noszą i czczą, by stosować wciąż te same wyświechtane wymówki: walka anarchistyczna ma konkretną historię, której nikt nie może zniekształcić swoimi własnymi odczytami, ma przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. I każda z nas jest w każdej chwili odpowiedzialna za sprawiedliwość tej walki.

Jesteśmy w trakcie otwartej wojny z mafiami narkotykowymi i każdym aktywnym elementem podporządkowywania wolnej woli i działania. I na tej wojnie nie ma osób neutralnych. Każda, na podstawie wyborów, jakich dokonuje w swoim życiu, ustawia się na konkretnym polu bitwy: albo z praktycznym oporem wobec dekadencji i kultury narkotykowej, albo z organicznym współudziałem poprzez wspieranie, podżeganie, finansowanie i uczestniczenie w handlu narkotykami. I jeśli towarzysz z Walki Rewolucyjnej – Christos Tsigaridas powiedział kiedyś, że “oczekujemy, że widzowie będą się przynajmniej wstydzić“, to my powiemy im wtedy,  że wstyd jest słowem, które w latach rozkładu straciło na znaczeniu i wadze. Jego miejsce powinny zająć strach i gniew. Siła dla tych, którzy przekładają na czyn skutki czasów, w których żyjemy. Siła i solidarność dla tych, którzy w obliczu dekadencji, kompromisu i rezygnacji, upierają się przy walce.

Ani samozadowolenia, ani rozejmu!

Od Exarchii po Saloniki, wojna z handlem narkotykami trwa…

Solidarność z towarzyszami N. Matarragą i G. Kalaitzidisem

Organizacja Akcja Anarchistyczna – Anarchistyczny opór przeciwko dekadencji

(tłumaczenie z Dark Nights)

 

 

Ateny, Grecja: Ataki z młotkami na firmę rachunkową i siedzibę Eurobanku w ramach solidarności z anarchistami oskarżonymi o zabójstwo narkotykowego bossa (wideo)

Atak na firmę rachunkową w Cholargos / Solidarność z Kalaitzidisem i Mataragasem

Państwo od dawna decyduję o tym, co chce zrobić z osobami które walczą i kiedy to ich walka,  jest sprzeczna z jego interesami.

Dlatego też zaczynając od środy 13.10, w procesie sądowym, który toczy się na podstawie bezpodstawnego oskarżenia, państwo próbuje zamknąć na całe życie dwóch bojowników za moralne i fizyczne podżeganie do zabójstwa.

My jednak stoimy po stronie tych, którzy walczą i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby okazać naszą solidarność. Dlatego dziś przeprowadziłyśmy atak z młotami na firmę księgowo-rachunkową w Cholagros.

ŻADNA OSOBA NIE JEST SAMA W RĘKACH PAŃSTWA

SOLIDARNOŚĆ Z G. KALAITZIDISEM I N. MATARAGASEM

Solidarność

Atak na Eurobank w Nea Ionia / Solidarność z Kalaitzidisem i Mataragasem

Państwo od dawna decyduję o tym, co chce zrobić z osobami które walczą i kiedy to ich walka,  jest sprzeczna z jego interesami.

Dlatego też zaczynając od środy 13.10, w procesie sądowym, który toczy się na podstawie bezpodstawnego oskarżenia, państwo próbuje zamknąć na całe życie dwóch bojowników za moralne i fizyczne podżeganie do zabójstwa.

My jednak stoimy po stronie tych, którzy walczą i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby okazać naszą solidarność. Dlatego dziś przeprowadziłyśmy atak z młotami na placówkę Eurobanku w Nea Ionia.

ŻADNA OSOBA NIE JEST SAMA W RĘKACH PAŃSTWA

SOLIDARNOŚĆ Z G. KALAITZIDISEM I N. MATARAGASEM

Solidarność

(tłumaczenie z Raddle)

 

Las Condes, Chile: Atak na BancoEstado

W nocy 3 maja, nasze osoby towarzyszące od ponad 42 dni prowadzą strajku głodowy, są to: Mónica Caballero, Francisco Solar, Joaquín García, Pablo Bahamondez, Juan Flores oraz Marcelo Villarroel.

Kilka minut przed rozpoczęciem godziny policyjnej udaliśmy się do dzielnic, w których nie odbywały się żadne akcje protestacyjne przeciwko godzinie policyjnej (np. walenie w garnki, aby zażądać okruchów człowieczeństwa od tego morderczego rządu). Dzielnic zamieszkałych przez tych, którzy pomimo pandemii ogromnie się wzbogacili, podczas gdy w innych częściach terytorium zdominowanego przez państwo chilijskie głód i ubóstwo są codziennością wielu osób.

Zaatakowaliśmy symbol pieniądza i kapitału, bank przy ulicy Apoquindo, na rogu Manquehue, w Las Condes [gmina na bogatym przedmieściu Santiago – BancoEstado należy do państwa chilijskiego; francuski NdAtt.] To w ramach solidarności z osobami towarzyszącymi, które od 22 marca prowadzą strajk głodowy w celu uchylenia poprawek do dekretu z mocą ustawy nr 321. Używają oni swoich ciał jako jedynego okopu w geście sprzeciwu wobec struktury więziennej i jej sądownictwa.

Rozpoczynamy pilny apel o solidarność z naszymi osobami towarzyszącymi, które są za kratami, aby żadna uwięziona osoba nie została sama, aby solidarność nie była tylko słowem pisanym. Przy odrobinie pomysłowości możemy udaremnić ich mechanizmy kontroli i przedłużyć ofensywę. Niech nasze sny staną się ich koszmarami, niech bogate dzielnice zadrżą, a permanentny bunt wybuchnie im w twarz.

Żadnych paktów, żadnych okruchów, bezkompromisowa wojna przeciwko społeczeństwu więziennemu i państwu-kapitałowi.

Wolność dla uwięzionych anarchistycznych wywrotowców, którzy prowadzą strajk głodowy.

Ogień i eksplozje dla państwa i jego więzień.

Natychmiastowa wolność dla Marcelo Villarroela!

Niechaj eksplozje rozbrzmiewają ku pamięci punka Mauriego, niechaj miesiąc maj okaże się czarny….

(Warto wspomnieć, że podjęły.li.śmy wszelkie możliwe środki ostrożności, aby żaden z przechodniów nie został zraniony przez eksplozję. Pozostawiliśmy ostrzeżenie z napisem “Zamknięte, przepraszamy za utrudnienia”, a czas eksplozji został wybrany na godzinę policyjną).

P.S. Gorące uściski dla tych, którzy nadal konspirują, dzień po dniu, każdy obraźliwy gest widzimy jako współudział w globalnej konspiracji.

Antykapitalistyczna Komórka Szymon Radowicki, frakcja Anty-Więzienna.

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

St. Louis, USA: Drugie powstanie w ciągu dwóch miesięcy w więzieniu St. Louis

St. Louis. Missouri. Zbuntowani więźniowie wybili szyby, wzniecili pożar i wyrzucili krzesła i inne przedmioty przez okno z trzeciego piętra podczas drugiego w ciągu dwóch miesięcy znaczącego powstania w więzieniu w centrum St. Louis.

Zniszczone zostały okna trzeciego piętra, a czarne zwęglenia od pożarów pokryły teren wokół budynku.

Podczas powstania blisko 75 towarzyszy na zewnątrz wykrzykiwało słowa poparcia dla więziennych buntowników. To samo więzienie było miejscem podobnego powstania 6 lutego. Od grudnia doszło również do dwóch mniejszych potyczek.

Ostatnie powstanie rozpoczęło się tuż przed godziną 21:00 w niedzielę, a wkrótce rebelianci z więzienia wybijali okna i wyrzucali przedmioty na powierzchnię ziemi.

Około godziny 23.00 buntownicy z więzienia wybili okna po drugiej stronie aresztu i ponownie zaczęli rzucać przedmiotami.

Z ust niektórych uwięzionych słychać było krzyki domagające się wyznaczenia terminu rozprawy. Procesy zostały opóźnione, rzekomo z powodu pandemii koronawirusa. Jednak więzienni klawisze regularnie łamią protokoły COVID-19 wewnątrz więzienia, rozprzestrzeniając wirusa wśród uwięzionych, którzy już i tak borykają się ze złymi warunkami w więzieniu. Te same obawy legły u podstaw lutowego powstania, w którym wzięło udział ponad 100 więziennych rebeliantów, wskutek czego więzienny klawisz trafił do szpitala.

W obliczu barbarzyństwa biało-supremacjonistycznego systemu więziennego zniewolenia, ci uwięzieni towarzysze odważnie walczą przeciwko opresji w St. Louis.


(Źródło: AMW)

Ateny: Anarchistyczny rajd motocyklowy w solidarności z więźniem politycznym Dimitrisem Koufontinasem (Wideo)

 

Grecja. Podczas gdy lockdown w Atenach trwa przez ostatnie 3 miesiące, prawicowy rząd grecki wykorzystał ten czas, aby niczym organizacja mafijna, porozliczać się z tymi których uważają za wrogów: ludzi, prawa człowieka i ruch wolnościowy. W gwałtownym legislacyjnym crescendo rząd dąży do ustanowienia podobnego do junty państwa policyjnego, jak tylko pandemia się skończy. Od ustanowienia posterunków policji na greckich uniwersytetach po zakaz zgromadzeń i protestów powyżej określonej liczby osób oraz zakaz swobodnego poruszania się dziennikarzy i przekazywania wiadomości. Jak na ironię samozwańcza partia rządząca „Nowa Demokracja” zdecydowała że zatrudnienie tysięcy nowych policjantów to remedium na wszystko, nawet na samą pandemię.

Wśród przeciwników rządu jest więzień polityczny Dimitris Koufontinas, odbywający 11-krotny wyrok dożywocia plus 25 lat, po tym, jak został skazany jako członek „Organizacji Rewolucyjnej 17 listopada” (17N). 17N działała w Grecji od 1975 do 2002 roku, kiedy po nieudanym ataku grupa się rozwiązała, przestała istnieć. W 1989 roku ofiarą organizacji padł polityk Pavlos Bakogiannis, szwagier obecnego premiera i ojciec obecnego burmistrza Aten. Podczas procesu 17N Dimitris Koufontinas przyjął polityczną odpowiedzialność za działania grupy partyzanckiej, a jego ogólne stanowisko w postępowaniu sądowym przyniosło mu szacunek niektórych części greckiej opinii publicznej, faktu tego, obecny premier, burmistrz Aten i ambasada amerykańska nie mogą  zaakceptować. Tak więc nieustannie wykorzystują swoją władzę, aby naruszać założycielską ideę, że „sprawiedliwość jest taka sama dla wszystkich” lub że „demokracja nie szuka zemsty”, traktując go bardziej jak zakładnika niż więźnia, ciągle zmieniając przepisy prawne, aby się na nim mścić. 

W rezultacie 63-letni Dimitris Koufontinas po raz piąty od 18 lat odbył strajk głodowy (od 8 stycznia 2021 r.), aby być traktowanym jak więzień, a nie jak więzień polityczny, co zgodnie z greckim prawem nie istnieje jako klasyfikacja więźnia. A jednak więźniowie polityczni istnieją, a cały system prawny zmienił się, by traktować ich inaczej. A przyznanie się do tego byłoby równoznaczne z przyznaniem, że system prawny nie jest demokratyczny.

Kyriakos Mitsotakis, przewodniczący obecnej partii rządzącej „Nowa Demokracja”, publicznie obiecał, że jeśli dojdzie do władzy, wyłączy tego konkretnego więźnia z prawa do zwolnień i przeniesienia do lżejszego więzienia.  

Continue reading Ateny: Anarchistyczny rajd motocyklowy w solidarności z więźniem politycznym Dimitrisem Koufontinasem (Wideo)

Chile: 10 lat po masakrze San Miguel – Pamięć i opowieści o walce. Mónica Caballero

Chile: 10 lat po masakrze San Miguel – Pamięć i opowieści o walce.

Gdyby więzienne mury mogły mówić, opowiadałyby o doświadczeniach tych, którzy byli (i są) za nimi zamknięci; być może opowiedziałyby nam wiele historii, w których bohaterami są osoby biedne i wykluczone, a może opowiedziałyby nam o ogromnym pragnieniu wolności, które wypełnia serca zamkniętych w lochach i celach.

Niestety mury więzienia są niemymi świadkami przeżyć przebywających tam osób. Dlatego też obowiązkiem każdego i każdej z nas, porwanych przez państwo, i tych, którzy chcą położyć kres obecnemu systemowi terroru, jest przypominanie, tego co dzieje się w tych miejscach. Historia osób uwięzionych jest naszą historią i nie można jej utracić.

W więzieniu króluje smutek, jest panią, kochanką i dominuje nad życiem tych, którzy trafiają do tego ponurego miejsca. Więzienie San Miguel nie tylko zawiera historie pełne bólu, ale ma również wiele doświadczeń związanych z oporem i walką.

We wczesnych latach dziewięćdziesiątych zamknięto w tym więzieniu wiele osób ze względów politycznych, ludzie z kilku politycznych organizacji wypełnili cele, dopóki nie zostali przeniesieni do C.A.S. (więzienie o zaostrzonym rygorze) w 1994 r. transfer, któremu osoby osadzone sprzeciwiły się z bronią w ręku. 

W trakcie przeszukań celi zaraz po starciach znaleziono dużą ilość broni i amunicji: pistolet Browning kal. 7,65 mm z siedmioma nabojami; włoski rewolwer kalibru 38 Trident; pistolet Dachmaur z piętnastoma nabojami; pistolet LLama kalibru 7,65; torbę zawierającą trzynaście nabojów; kolejną skórzaną torbę z 18 nabojami; telefon komórkowy NEC i trzy domowe materiały wybuchowe (1). Podczas tych starć rannych zostało wielu strażników oraz protestujących, w tym Mauricio Hernández Norambuena (partyzant i były dowódca FPMR). Komandor Ramiro (jeden z założycieli FPMR) powiedział: „Zostałem poważnie ranny. Nigdy wcześniej nie trafił mnie pocisk, a to właśnie w więzieniu zostałem postrzelony po raz pierwszy ”(2). To samo zdarzenie opisał Ricardo Palma Salamanca (były partyzant FPMR) w wywiadzie udzielonym w Paryżu 27 stycznia 2019 roku: „W środku starć zginęły dwie osoby, ja również byłem uzbrojony, ale nie oberwałem kulki”.

Broń używana podczas rewolty, pierwotnie była przeznaczona do wykorzystania podczas ucieczek. Mauricio Hernandez opisywał to w ten sposób: „Udało nam się wnieść różną broń do więzienia San Miguel i opracowaliśmy bardzo ciekawy plan ucieczki przy wsparciu zewnętrznym, do którego dołączyli bojownicy Mapu-Lautaro. Chodziło nam o to, aby wydostać jak najwięcej uwięzionych osób. Na zewnątrz było piętnastu lub dwudziestu partyzantów. Była dobra broń, ale niestety plan się nie powiódł. Cała akcja została zorganizowana w najdrobniejszych szczegółach, bojownicy na zewnątrz zajęli dom, którego ściany przylegały do ​​więzienia, z zamiarem wysadzenia go w powietrze. Mieli po prostu przejść przez więziennie i otworzyć bramy. Niestety przeniesiono nas do C.A.S. kilka dni przed ucieczką, więc użyliśmy tej broni żeby wzniecić powstanie ”(3).

Nie była to jedyna próba ucieczki z więzienia San Miguel. W 1997 roku grupa byłych członków FPRM próbowała uciec z więzienia przez dachy, używając systemy lin i bloczków, aby dotrzeć do jednej z przyległych dróg. Ale próba nie powiodła się i wybuchł bunt, zaangażowanych w to więźniów przeniesiono do więzienia Colina I i II, był wśród nich Jorge Saldivia, który zginął podczas napadu na bank w 2014 roku.

Ściany nie mówią, ale noszą trudne do zapomnienia znaki. Wielu więźniów mówi nam, że w Wieży 5 więzienia San Miguel, gdzie 81 więźniów zginęło w pożarze, plamy ciał nigdy nie zostały całkowicie usunięte… Kobiety mówią, że plamy wydają się być zrobione z oleju, i nie ważne ile wosku i farby nałożą na podłogę i ściany, ślady zawsze wychodzą ponownie. Wiele anegdot opowiada o duchach w wieży numer 5, wierzenia, mity lub rzeczywistość… ale śmierć 81 osób nigdy nie zostanie zapomniana w wieży numer 5 i żadna osoba w więzieniu nie powinna o tym zapomnieć.

10 LAT PO MASAKRZE W WIĘZIENIU SAN MIGUEL: AKTYWNA I BOJOWA PAMIĘĆ DOPÓKI WSZYSTKIE KRATY NIE ZOSTANĄ ZNISZCZONE!

MÓNICA CABALLERO SEPÚLVEDA

ANARCHISTYCZNA WIĘŹNIARKA

Przypisy:
1) Wywiad z Ricardo Palmą, “Retorno desde el punto de fuga”. Tomás García.
(2) “A step forward” Mauricio Hernández Norambuena
(3) “A step forward” Mauricio Hernández Norambuena

(tłumaczenie z Act For Freedom Now!)

 

 

 

 

 

 

Londyn, Wielka Brytania: Akcja pisania listów do anarchistycznych uwięzionych osób

Londyn. W grudniu londyńskie ABC chce uruchomić specjalną akcję pisania listów do osób uwięzionych: wirtualnie, ale w tym samym celu. Wyślijcie trochę ciepła i solidarności do świata bez klatek i barier.

Aby napisać list, wystarczy wysłać wiadomość e-mail z na adres london_abc@riseup.net z numerem wybranej karty solidarności (między 1,2,3 itd). Podaj imię i nazwisko osadzonej osoby, do której chcesz wysłać list (wybierz z listy więźniów lub wpisz nazwisko i adres osoby, którą znasz, jeśli nie ma na liście) oraz adres, na który chcesz odesłać odpowiedź, lub możesz skorzystać z tego adresu: Freedom Bookshop, Angel Alley, 84b Whitechapel High Street, London, E1 7QX. I to wszystko. ACK zapewni wysyłkę następnego dnia.

Kiedy piszesz do nas e-mail z treścią *(który pozostanie ściśle poufny między kilkoma osobami z grupy ACK Londyn), nie zapomnij swojego imienia i pseudonimu, abyśmy mogli Cię rozpoznać na wypadek, gdyby osoba w środku odpisała do Freedom Bookshop adres.

*treść. Jeśli dzielenie się przemyśleniami stanowi dla Ciebie problem, bez obaw, rozumiemy. Ale nadal zachęcamy do pisania: wybierz nazwisko z listy i zrób to we własnym tempie i na własne sposoby.

Jeśli po raz pierwszy piszesz list do osadzonego, zajrzyj tutaj.

(tłumaczenie z Enough14)