Category Archives: ///

Wybieraj: Prawo lub wolność. Jak hasło „Nikt nie stoi ponad prawem” pozwala na powstanie tyranii.

Widziałyśmy cię wczoraj pomiędzy tysiącami innych demonstrantów protestujących przeciw Trumpowi w całym USA. Mieli tabliczki głoszące, że „Nikt nie stoi ponad prawem”. A ty miałeś znak z napisem „Kocham prawa”. Musimy porozmawiać.

Naprawdę, to jest powód, dla którego wychodzisz na ulice? Najemnicy Trumpa porywają twoich sąsiadów, szykują się, by odebrać ci dostęp do aborcji, otwarcie promują nacjonalizm wskazując cele zamachowcom „samotnym wilkom”, którzy rozsyłają listy z bombami i strzelają w synagogi – a twoim głównym zmartwieniem jest czy to co robią jest legalne?

A jeśli Trump i jego zbiry zmienią prawa – co wtedy?

Jeśli próbujesz stworzyć podstawy silnego ruchu społecznego przeciw rządowi Trumpa „nikt nie stoi ponad prawem” to narracja, która sama siebie skazuje na porażkę. Co kiedy wybrane przez oszusta ciało ustawodawcze wprowadzi nowe prawa? Co, kiedy sądy pełne sędziów wyznaczonych przez Trumpa będą wydawać wyroki na jego korzyść? Co zrobisz, kiedy FBI podejmie twarde kroki wobec protestujących? Continue reading Wybieraj: Prawo lub wolność. Jak hasło „Nikt nie stoi ponad prawem” pozwala na powstanie tyranii.

Akcje bezpośrednie przeciw gentryfikacji Filadelfia 2013-2018

Gentryfikacja kompletnie zmienia filadelfię, by odpowiadała yuppies, jednocześnie usuwając pamięć i kulturę biedoty i osób z czarną i brązową skórą, które tworzą większość tego miasta. Wygląda to tak, że rosną koszty życia (droższe mieszkania, jedzenie, rozrywka), jest więcej kontroli (ze strony policji i mieszkańców), a życie uliczne jest sterylizowane, gdy nowa fala demograficzna młodych, modnych osób, studentów i zamożnych specjalistów roi się i wypycha poprzednich mieszkańców. Niektórzy mogliby powiedzieć, że gentryfikacja to niepowstrzymana siła, potwór, który zaszedł za daleko a zniszczenia, jakie przyniósł, są nieodwracalne. Choć może to być częściowo prawda, nie chcemy, by ludzie zapomnieli o walkach przeciw niej ani by te walki stały się niewidoczne.

To doprowadza nas do powodu, dla którego napisałyśmy tego zina. Ten zin to ostatni w zdecentralizowanej serii plakatów i zinów rejestrujących opór przeciw gentryfikacji. Nie piszemy tego, by stworzyć fałszywe poczucie siły, ale żeby pamiętać, co jest możliwe i co się wydarzyło. Chronologia akcji z przeszłości nie oznacza, że opór przeciw gentryfikacji rozkwita ani że będzie trwać nadal. Jednak pamięć i wyobraźnia to dwie siły, które są gwałtownie wyniszczane i chcemy temu przeciwdziałać. Jednocześnie pamięć i wyobraźnia same w sobie nie mogą stanowić oporu przeciw gentryfikacji, ale muszą łączyć się z postanowieniem walki, prowadzącym do podjęcia akcji. Jak zawsze, ludzie muszą postanowić walczyć. Czujemy się osobiście zainspirowane niektórymi z nowszych akcji przeciw gentryfikacji, co doprowadziło nas do złożenia tego tekstu (z nadzieją zainspirowania innych do podjęcia działań).

Niektóre akcje przeciw gentryfikacji nie zostały zawarte w tym zinie. Są niezliczone akcje, które nigdy nie trafiły do mediów, nikt się do nich nie przyznał lub po prostu nie znalazły się na naszym radarze. Inne celowo pominełyśmy. Konkretne grupy kładące większy nacisk na szanowność zostały pominięte, przez szanowność rozumiemy podejście do akcji, które daje większy priorytet zachowaniu niewinnej reputacji niż stroszeniu piór. Szanowność opiera się na podkreślaniu swojej słabości i bycia ofiarą i błaganiu swoich oprawców. Jedną z takich grup jest Point Breeze Organizing Committee. Potępili oni anonimowe zniszczenie kawiarni sieci OCF Cafe. Odmawiamy uświetnienia stron tego zina staraniami liberałów, którzy nie potrafią odróżnić przyjaciół od wrogów.

By lepiej zrozumieć dlaczego konkretni gentryści zostali obrani na cel chcemy zaoferować trochę kontekstu tego, kim są główni gentryfikatorzy w filadelfii. To część ważniejszych gentrystów w filadelfii, chociaż są niezliczeni mniejsi deweloperzy, właściciele mieszkań i ziemi lub firm:

Temple University, Drexel University i University of Pennsylvania to najwięksi gentryfikatorzy w północnej i zachodniej Filadelfii. Te uczelnie przyjęły bezlitosne podejście dosłownego niszczenia otaczających je okolic i niszczenia społeczności, by budować przesadnie luksusowe akademiki w wieżowcach i przestrzenie uniwersyteckie i by popychać ich rozrost coraz dalej w sąsiedztwa, których gentryfikacja jeszcze nie dotknęła. Dodatkowo uczelnie korzystają z bardziej dyskretnych metod przekształcania przestrzeni. Wykładowcom daje się wsparcie finansowe, by kupowali domy blisko szkół a patrole prywatnej ochrony patrolują okolice, w których mieszkają studenci (jedną z takich grup jest University City District, UCD). Uczelnie utrzymują własne siły policyjne odrębne od PPD (Philadelphia Police Department) i zapełniają ulice kamerami i telefonami do donoszenia.

W południowej philly OCF Realty jest firmą z branży nieruchomości, która strategicznie umieszcza swoje kawiarnie w okolicach, które planują przekształcać, by były bardziej przyjazne dla yuppies. Zdobyli złą sławę gwałtownie gentryfikując Point Breeze. Są też obrońcami nadzoru i patroli.

Amazon ma potencjał, by odegrać dużą rolę w trwającej dramatycznej gentryfikacji zachodniej philly. Jeśli postanowią zbudować tu swoją nową centralę zachodnia philly i całe miasto pocierpią nieodwracalną zmianę. Dodatkowo starają się oni uczynić cybernetykę, nadzór i wygodę dla yuppies znormalizowaną częścią życia miasta. To ułatwia gentryfikację przestrzeni, które inaczej wydawałyby się mniej pociągające pozwalając yuppies na komfortowe życie nie musząc nigdy nigdzie chodzić, podczas gdy ich gusta są zadbane przez armię pracowników przygotowujących imprezy i dostawców.

W tym tekście znajdziesz też pewną liczbę ataków na małe, lokalne firmy. Wiele z nich wywołało kontrowersje, gdy zwolennicy małych biznesów wyrażali swoje oburzenie i niezrozumienie, dlaczego ktoś je atakuje. Mamy nadzieję trochę to wyjaśnić i dostarczyć kontekstu, czemu małe firmy to nadal gówno i dlatego zasługują, by być atakowane. Po pierwsze małe firmy to nadal firmy, nie są zwolnione ze swojej roli w kapitalizmie. Po drugie dokładają się do gentryfikacji na równi z pośrednikami, uczelniami itd, ponieważ tworzą wyspy konsumpcji, które zaspokajają gusta yuppies (droga kawa, wymyśle potrawy, sztuczne bibeloty itp). Sklepy będące wyspami konsumpcji sprawiają, że yuppies czują się u siebie, a prawdopodobieństwo, że się wprowadzą / przejmą okolicę zwiększa się. Podczas gdy bodeli (małe sklepy spożywcze, szczególnie w okolicach hiszpańskojęzycznych – tłumacz), chińskie knajpy i fast foody sprawiają, że czują się niekomfortowo (z powodu “przestępczości”, rasizmu, obcości?) i kiedy mówią, że chcą “polepszyć okolicę” mają na myśli, że chcą usunąć wszystkie te ośrodki społecznościowe, które nie są przeznaczone dla nich. Małe firmy tworzą przestrzenie społeczne dla yuppies, gdzie mogą zaspokoić swoje potrzeby społeczne, nie musząc żyć w przykrej rzeczywistości reszty miasta. Dlatego dostrzegamy, że małe firmy nie są bezstronne w walce przeciw gentryfikacji.

Continue reading Akcje bezpośrednie przeciw gentryfikacji Filadelfia 2013-2018

Lekcje z powstania w Nikaragui. Trudne pytania po miesiącach buntu

W ciągu trzech miesięcy od momentu wybuchu powstania w Nikaragui, rządowi Ortegi udało się pozbyć się większości dysydentów i   z protestujących. Mimo tego walki trwają nadal.

Policja atakująca protestujących studentów w Nikaragui 20 kwietnia.

Skutkiem braku w opozycji silnej frakcji antyautorytarnej i antykapitalistycznej, znacząca większość protestujących ogranicza się do postulatu przywrócenia “demokracji”, starając się stworzyć warunki do przejęcia władzy przez nowy rząd. Niektóre osoby nawiązały nawet kontakt z prawym skrzydłem Republikanów, mając nadzieję na wsparcie ze strony USA.  Wierzymy, że takie podejście jest potężnym błędem, który może przynieść opłakane skutki nie tylko dla antykapitalistów, ale także dla osób nie podzielających naszej antypatii wobec rządu Stanów Zjednoczonych, czy wobec rządów w ogóle.

Jeśli rewolta ma na celu naprawienie szkód wyrządzonych przez neoliberalny, autorytarny rząd, musi ona pójść krok dalej niż obalenie Ortegi. Naiwnością byłoby zakładać, że Stany Zjednoczone ich sojusznicy wsparliby jakiekolwiek zmiany w Nikaragui, gdyby im się to nie opłacało. Ciągle jesteśmy świadkami tego, jak USA spośród uczestników konfliktu wyszukuje najbardziej konserwatywną frakcję, po czym pomaga jej w objęciu zwierzchnictwa nad pozostałymi grupami – tylko po to by przy najbliższej okazji spacyfikować całość ruchu. Za najświeższy przykład takich praktyk może posłużyć los jaki spotkał syryjskie Afrin.

Czy niechętna układom ze Stanami część powstańców ma szanse wygrać z osobami, dla których priorytetem jest obalenie Ortegi bez względu na koszty? Odpowiedź na to pytanie zadecyduje o tym, czy rewolucja przyniesie Nikaragui obiecaną wolność, niezależność i możliwość samostanowienia.

Do tej pory powstańcy skupili się na opracowaniu i utrzymaniu wspólnej strategii oraz linii ideologicznej, które mogą stanowić o zwycięstwie lub przegranej. Pomimo korzyści wynikających z utrzymania wspólnoty, brak debaty wewnątrz ruchu może się skończyć tylko w jeden sposób – brakiem głosu krytyki podczas rozmów ze Stanami. Jeżeli sprawy przyjmą taki obrót, to cała rewolucja najpewniej skończy się jeszcze większym autorytaryzmem i neoliberalizmem, niezależnie od tego czy Ortega zostanie obalony.

“Drzewo wolności należy podlewać od czasu do czasu krwią patriotów i tyranów. Są dla niego naturalnym nawozem.”
-Thomas Jefferson.

Gówno prawda. W rzeczywistości jedynym skutkiem cyklicznie wybuchających rewolucji jest utrzymanie iluzji posiadania wolności, która uzasadnia potrzebę istnienia tworów państwowych. Jeśli zaś pragniemy faktycznej zmiany, naszym najpilniejszym zadaniem jest  opracowanie strategii na to, aby jednocześnie pozbyć się obecnej władzy i utrudnić przejęcie rządów przez kogokolwiek innego. Jeśli skupimy się tylko na pierwszej części i oddamy władzę nowemu gabinetowi, wdroży on te same rozwiązania, przez które obalony został poprzedni i tak samo będzie reagować na te same czynniki, takie jak nacisk ekonomiczny. Jeśli pragniemy ujrzeć potrzebną nam zmianę, musimy samodzielnie zorganizować się w ruchy wspierające się wzajemnie poprzez międzynarodową solidarność.

Przyznam, że dla ruchów społecznych niewygodne może być skupienie się na podejmowaniu decyzji pryncypialnych, podczas gdy próbują one jednocześnie uporać się z bezpośrednimi problemami wynikającymi z rozpadu rządu i działaniem poza prawem. Ale działanie w teraźniejszości w sposób, który prowadzi nas do osiągnięcia naszych długoterminowych celów, jest konieczne aby dokonać rzeczywistych zmian. Ruchy nikaraguańskie muszą rozwijać praktyki, które mogą teraz stosować aby samodzielnie budować struktury niezależne od administracji ortegistów, praktyki które mogą być dalej intensyfikowane poprzez nieuniknione kampanie wyborcze, obietnice reform i zmiany władzy, które mają nastąpić.

I have no particular love for the idealized ‘worker’ as he appears in the bourgeois Communist’s mind, but when I see an actual flesh-and-blood worker in conflict with his natural enemy, the policeman, I do not have to ask myself which side I am on.”

-George Orwell, W Hołdzie Katalonii

Mówiąc to wszystko, wyrażamy uznanie dla odwagi zwykłych ludzi którzy zbuntowali się w Nikaragui, okupując uniwersytety i sprzeciwiając się przemocy ze strony policji. Wzywamy anarchistów i innych szczerych zwolenników równości i wolności do stworzenia międzynarodowych sieci wsparcia, które będą mogły stanowić konieczną alternatywę dla amerykańskiego wsparcia – tak, aby rebelianci w Nikaragui i innych miejscach nie byli zmuszeni do wyboru między lokalnym autorytaryzmem a neoliberalnym kolonializmem.

Aby dowiedzieć się więcej, zacznijcie od:

Mężczyzna przechodzący po przewróconym symbolu ortegistów “drzewie życia” na rondzie El Periodista w Managui.

Garść informacji z okresu czerwiec – lipiec

Od wybuchu powstania 19 kwietnia zabito około 300 osób, raniono 2000 zaś 600 aktywistów przetrzymywanych jest w charakterze więźniów politycznych. Drugie tyle uważanych jest za zaginionych. Ponadto, 23000 ludzi wniosło o azyl w Kostaryce.

16 lipca partia Ortegi przeforsowała “Prawo Antyterrorystyczne”, które zakazuje uczestnictwa w protestach i zapewnia podstawy prawne dla aresztowań setek opozycjonistów. Wymierzone jest ono również w osoby zajmujące się transportem jedzenia i leków, organizatorów zbiórek na zapasy oraz rodziny studenckich aktywistów. Legitymizuje też porwania aktywistów studenckich, liderów lokalnych społeczności oraz liderów ruchu campesino.

Partia Ortegi oskarżyła księży i Kościół katolicki o ochronę “terrorystów” i “promowanie zamachu stanu”. To zerwało relacje między Kościołem katolickim a Partią Orteguista. Zwolennicy rządu atakują księży moderujących dialog i chroniących protestujących w kościołach.

Obecnie za większością liderów studenckich reprezentujących uniwersytety z Alianza Civica wystawiono nakazy aresztowania. Podobne wymierzono również przeciwko liderom campesino i innym organizatorom. Wraz z przerwaniem działalności Kościoła Katolickiego świadczy to jasno o tym, że rząd Ortegi nie próbuje już dłużej prowadzić dialogu.

Jednym z głównych celów Alianzy było przyspieszenie wyborów do 2019 roku. Daniel Ortega wielokrotnie odrzucał ten pomysł, mówiąc że przeprowadzi wybory, gdy jego kadencja zakończy się w 2021 roku. Raport Etica y Transparencia mówi, że 79% ludności chce nowych wyborów. Tak się składa, że rząd Stanów Zjednoczonych i OPA również opowiadają się za nowymi wyborami. Alianza i niektóre ruchy społeczne proponowały także powołanie rządu tymczasowego.

W czerwcu Masaja ogłosiła się autonomicznym miastem samorządowym. Mieszkańcy założyli własną wspólnotę obserwacyjną, zgromadzenia społeczne, linie obrony i komisje porządkowe. Było to częścią strategii uzupełnienia strajku pracowników z całego miasta (warto zwrócić uwagę że nie zostało to zaproponowane przez Alianza Civica). Masaja pozostawała autonomiczna przez kilka dni, aż do momentu, gdy prorządowe bojówki przypuściły zmasowany atak, aby ją odzyskać. Miasta takie jak Masaja, będące historycznie twierdzami sandynistycznymi, były przedmiotem gorącej rywalizacji między protestującymi i siłami rządowymi. W chwili obecnej w Masaja nie ma już żadnych blokad drogowych opozycjonistów.

Miasto Monimbo, leżące tuż obok Masaji, to rdzenna społeczność artystów i rzemieślników. Było jednym z pierwszych miast, które w kwietniu stanęły przeciwko reżimowi Ortegi. Od samego początku jest inspiracją do walk dzięki odporności i rewolucyjnemu duchowi tutejszych mieszkańców. To centrum oporu społeczności rdzennej oraz Universidad Nacional Autónoma de Nicaragua (UNAN), jedynego uniwersytetu wciąż okupowanego w tym czasie przez studentów, zostały zaatakowane i eksmitowane przez siły rządowe na krótko przed 19 lipca – 39 rocznicą rewolucji sandynistycznej. Moninbo i UNAN znajdują się obecnie pod kontrolą rządowych bojówek. UNAN i inne uniwersytety mają wkrótce wznowić kalendarz akademicki, ale studenci obawiają się prześladowań.

Siły Ortegi zaatakowały i usunęły wszystkie blokady dróg, zabijając dziesiątki osób w całym kraju. Wznowiono ruch pojazdów i towarów. W trzech oddzielnych wywiadach Ortega pytany o organizacje paramilitarne udzielił trzech różnych odpowiedzi: twierdził, że były finansowane przez rząd USA, przez MRS i PLC, oraz że członkowie bojówki byli “ochotnikami policji”.

Tymczasem w USA  Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego (USAID) pod przewodnictwem prawicowych republikanów – Marco Rubio i Ileany Ros-Lehtinen, zatwierdziła 1,5 mln dolarów na “promowanie demokracji, praw człowieka i przywództwa” w Nikaragui. Jak te pieniądze wpłyną na rozwój kryzysu przyjdzie nam jeszcze zobaczyć.

31 lipca Universidad Centroamericana (Uniwersytet Środkowoamerykański, UCA) wskutek cięć rządowych zawiesił prowadzenie zajęć, wstrzymując 95% personelu. Budżet państwa przeznacza 6% środków na edukację, co jest zwycięstwem protestów studenckich z lat 90. UCA jest półpubliczna – nadal otrzymuje środki rządowe, ale studenci również płacą czesne. To właśnie umożliwiło UCA tworzenie zajęć, które nie są całkowicie zgodne z programem Ortegi. UCA jest uważany za średniej klasy uniwersytet poświęcony naukom humanistycznym a jego studenci odegrali kluczową rolę w powstaniach. Zarówno SOSIndioMaiz jak i OcupaINSS zaangażowały inicjatywę studencką UCA. Wstrzymanie rządowej subwencji jest postrzegane jako zemsta rządu na tych studentach, ale wywiera też dodatkową presję na powstanie, aby pracować na rzecz przyszłości, w której edukacja jest autonomiczna, dostępna i krytyczna wobec władzy.

Cotygodniowe protesty trwają w całym kraju, a ich uczestnicy są celem represji państwowych.

Bojówki Daniela Ortegi.

Continue reading Lekcje z powstania w Nikaragui. Trudne pytania po miesiącach buntu

12 rzeczy które należy zrobić, zamiast dzwonić na policję

1. Nie czujcie się zobligowani do bronienia własności – zwłaszcza korporacyjnej własności prywatnej. Jeśli chcecie się skonfrontować ze sprawcą lub zadzwonić w tej sprawie na policję, zastanówcie się najpierw, czy odbywająca się kradzież bądź niszczenie mienia, komuś bezpośrednio szkodzi lub zagraża. Jeśli nie – nie ingerujcie.

2. Jeśli coś waszego zostało skradzione, a musicie to udokumentować ze względu na ubezpieczenie itp., udajcie się na komisariat zamiast przywoływać policję do waszej okolicy. Moglibyście tym nieumyślnie kogoś narazić na niebezpieczeństwo.

3. Jeśli zaobserwowaliście u kogoś dziwaczne w waszych oczach zachowanie, nie myślcie od razu że taka osoba jest odurzona.Istnieje możliwość, iż jest ona zaburzona psychicznie, bądź ma uraz mózgu. Podejdźcie do takiej osoby, zapytajcie się jej czy wszystko w porządku, czy na coś cierpi i czy potrzebuje waszej pomocy.

4. Jeżeli ktoś zjechał na pobocze ze względu na awarię auta – zatrzymajcie się i spytajcie czy potrzebuje pomocy. Policja przyjeżdżając na miejsce awarii, często wstawia poszkodowanej osobie niepotrzebne mandaty, kierując się nieistotnymi w danej sytuacji przepisami (np. nieaktualna gaśnica, brak prawa jazdy pod ręką, niesprawny reflektor itp.).

5. Miejcie w kontaktach numery telefonów do wszelkich fundacji, stowarzyszeń czy oddolnych oddziałów interwencji kryzysowej w razie gdyby ktoś ze społeczności doświadczył sytuacji nadzwyczajnej np. próby samobójczej, przemocy domowej. Policja w takich sytuacjach bardzo często krzywdzi osoby niepełnosprawne umysłowo – głównie dlatego gdyż nie posiadają wiedzy oraz doświadczenia w tym jak sobie z takimi osobami radzić.

6. Nie dzwońcie na policję tylko dlatego bo ktoś dla was wygląda lub zachowuje się podejrzanie. Zapytajcie się siebie z jakiego względu uznaliście taką osobę za podejrzaną (np. kolor skóry, klasa społeczna, pochodzenie, płeć, przynależność etniczna). Często osoby o tych cechach, mogą w obecności policji zostać przez nie poszkodowane – w przypadku eskalacji konfliktu, konsekwencje dla „osoby podejrzanej” mogą być nawet długoterminowe, drastyczne i/lub śmiertelne.

7. Zachęcajcie nauczycieli, współpracowników i organizatorów do tego aby nie zapraszać policji do klas, miejsc pracy czy na wydarzenia publiczne. Zamiast tego, stwórzcie ze sobą społeczność która będzie o siebie dbać i nie będzie sobie celowo szkodzić. Jeśli należycie do grupy która organizuje demonstrację – nie współpracujcie razem z policją.

8. Jeśli wasz sąsiad zrobił imprezę, a przeszkadza wam hałas –  idźcie do niego i o tym porozmawiajcie. Jeśli się wstydzicie, zaangażujcie siebie i waszą społeczność do wspólnych spotkań, po to aby się bliżej poznać – dzięki temu będzie wam się łatwiej ze sobą komunikować. W ostateczności możecie poprosić innego sąsiada żeby was w kwestii rozmowy wyręczył.

9. Jeśli widzicie że ktoś sika w miejscu publicznym – po prostu odwróćcie wzrok. Pamiętajcie o tym, że dużo osób bezdomnych nie ma możliwości do zrobienia tego w wyznaczonym do tego miejscu – toalety publiczne są często płatne a osoby pilnujące takich miejsc są uprzedzeni do wpuszczania takich osób; niektórzy mają też po prostu kłopot z przetrzymywaniem moczu.

10. Zostańcie członkami/wolontariuszami w okręgowym czy szkolnym ugrupowaniu niosącym za sobą pomoc np.: przygotowywanie i rozdawanie posiłków osobom potrzebującym, ochotnicze ratownictwo medyczne, oddział naprawczy, straż sąsiedzka. Jeśli macie możliwość, przekazujcie takim inicjatywom regularnie pieniądze.

11. Nie zgłaszajcie graffiti czy innych artystycznych ruchów ulicznych. Jeśli macie w okolicy twórczość faszystowską, rasistowską, queerfobiczną itp. zamażcie lub przemalujcie ją ze znajomymi.

12. Pamiętajcie, że obecność policji w miejscu ogarniętym przemocą domową, może w konsekwencji sprawę tylko pogorszyć. Możecie wspomóc ofiary, proponując im miejsce do przeczekania, podwiezienia ich do bezpiecznego dla nich miejsca lub przypilnowania ich dzieci. Wykorzystujcie takie rzeczy jak kryjówki lub kontakty do oddolnych oddziałów linii kryzysowych.

Dzwonienie na policje często powoduje konflikty, ryzykowanie czyjegoś życia, a dla niektórych – strach przed nieuzasadnionym ukaraniem. Za każdym razem gdy dzwonicie na policję, wpuszczacie ich do swojej społeczności złożonej również z osób które wcześniej miały kłopoty z prawem – może się to skończyć dla takich osób niebezpiecznie.

Ludzie uważają że zawiadamianie policji jest jedynym sposobem na rozwiązywanie problemów społecznych. Możemy jednak zbudować własną, sprawiedliwą i opiekuńczą społeczność która nam w tym pomoże – i to bez ingerencji mundurowych.

5 rzeczy do zrobienia w przypadku własnej interwencji

1. Bezpośrednio interweniujcie: powiedzcie sprawcy aby przestał. Natychmiast działajcie gdy widzicie krzywdzące zachowanie. Porozmawiajcie z tą osobą – czy to przy wszystkich czy na osobności – o tym dlaczego to co robi jest karygodne.

2. Rozproszcie uwagę: interweniujcie niebezpośrednio; zmieńcie temat rozmowy lub całkowicie ją zakończcie, po to aby uniknąć eskalacji konfliktu. Jest to przydatne wówczas gdy bezpośrednia interwencja byłaby krzywdząca dla ofiary bądź świadków zdarzenia.

3. Powierzcie komuś interwencję: najlepiej komuś doświadczonemu, komuś z większym respektem w grupie; w przypadkach zawodowych – komuś z wyższą pozycją zawodową (np. przełożonemu). Przekażcie informację o zaistniałej sytuacji takim osobom, bez zawiadamiania o tym służbom.

4. Przeczekajcie: poczekajcie aż sytuacja się zakończy. Podejdźcie potem do tej osoby, z chęcią wyjaśnienia sprawy – ale wówczas, gdy wzięliście pod uwagę potencjalne ryzyko.

5. Udokumentujcie wszystko: nagrajcie w postaci audio lub wideo zaistniałą sytuację, skupiając się na istotnych rzeczach (czyli nie nagrywajcie swojej reakcji lub reakcji osób stojących obok, a skoncentrujcie uwagę obiektywu/mikrofonu na przebieg konfliktu). Gdy takie incydenty jednak kończą się interwencją mundurowych – przede wszystkim nagrywajcie zachowanie i działania policji.

Silne społeczności czynią policję zbędną!

May Day Collective, Washtenaw Solidarity and Defense oraz PLOT (Progressive Leaders Of Tomorrow)

Buenos Aires, Argentyna: Kila aresztowań przed G20, anarchistka ranna w ataku bombowym

Środa, 14 listopad, Buenos Aires, dwa obiekty zaatakowano bombami niemalże równocześnie. Pierwszy atak na cmentarzu Recoleta niestety nie przebiegł jak zamierzano. Bomba eksplodowała w rękach jednej z dwóch osób podejmujących akcję.

Miała wybuchnąć na grobie szafa policji Ramona Falcona, odpowiedzialnego za zamordowanie jedenastu protestujących, było to pierwszego maja 1909, Falcon został zabity kilka miesięcy później przez anarchistę Simona Radowickiego. Towarzyszka która miała w rękach ładunek jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu, druga osoba która brała udział w ataku została aresztowana.

Kilka godzin później eksplodowała bomba w domu sędziego federalnego Claudio Bonadiego. Niestety osoba która podjęła się ataku również została aresztowana.

Tej samej nocy, ze środy na czwartek aresztowano również 10
przypadkowych osób ze squatu w Buenos Aires.

Przypominamy, że za dwa tygodnie w Buenos Aires odbędzie się szczyt G20.

[było to streszczenie raportów argentyńskiej prasy, jak tylko towarzysze z Argentyny opublikują oświadczenie będzie ono przetłumaczone i opublikowane]

Więcej info 1 i 2.

(źródło Attaque, tłumaczenie z 325nostate)

Indonezja: Kolejne informacje o procesach sądowych z Yogyakarty

Sprawa dotyczy dema i zamieszek 1 maja 2018 roku.

Kolejne wieści na temat anarchistycznych więźniów z Yogyakarty. Jest u nich na tyle dobrze na ile można się spodziewać po pobycie w więzieniu. Nawet towarzyszowi B.V. który miał problemy z zbyt krótkim oddechem powoli polepsza się stan zdrowia. Proces sądowy zajmuje bardzo wiele czasu, szczególnie dla B.V., A.M. oraz W. Tych których rozprawy odbyły się 8 listopada czekają na kolejne, w których ich obrońcy\ obrończynie odpowiedzą na stawiane zarzuty, grozi im do 10-ciu miesięcy więzienia. Na razie wszyscy są przetrzymywani w więzieniu Cebongan oraz w areszcie obok sądu dzielnicy Sleman, ci drudzy\ drugie czekają na informacje oraz rozprawę 22 listopada.

Dopóki każdy nie będzie wolnym.

Więcej informacji:
Instagram: palang__hitam
Strona: palanghitam.noblogs.org
Email: civilrebellion@riseup.net

(tłumaczenie z 325nostate)

Paryż, Francja: Podpalenie samochodu dyplomatycznego w solidarności z Michaiłem Złobickim

W niedzielę, 11 listopada, było święto największej na świecie rzeźni, które upamiętniało masakrę pierwszej wojny światowej (i przygotowania się do przyszłej rzeź). Wciąż kontynuujemy stare hasło anarchistów z tamtej epoki: przeciwko ich wojnie, przeciwko ich pokojowi, dla rewolucji społecznej.

W nocy z poniedziałku 12 listopada do wtorku 13 listopada, w zmilitaryzowanej stolicy i pod nadzorem wideo, podpaliliśmy samochód korpusu dyplomatycznego na skrzyżowaniu ulic Rue Spontini i Foch Avenue, a także wielkiego burżuazyjnego Porsche, które był zaparkowany obok (tak, można przynieść wojnę do bogatych i potężnych!).

Dla towarzysza Michaiła Złobickiego: chcemy go pamiętać w ten sposób, nie słowami, ale płomieniami. Solidarność z rosyjskimi anarchistami, którzy odpowiadają na represje akcją bezpośrednią. Solidarność także z anarchistami, którzy mierzą się z sądownictwem w Grecji (KKO), we Włoszech (Operacje Scripta Manent i Panico) i wszędzie indziej. Hołd dla Kreme i S.,które są uwięzione w Limoges.

Za anarchię!

(źródło Attaque, tłumaczenie z 325nostate)

Lyon, Francja: Atak koktajlami mołotowa na komisariat

Lyon, Francja: Atak koktajlami mołotowa na komendę policji miejskiej, 11 listopada 2018 r

Płonąca księżycowa noc 11 listopada. Podczas gdy inni czczą bezmyślną śmierć, odpoczywają spokojnie podczas snu i fałszywych pewników, podczas gdy większość z nich ogranicza się do bezradności i strachu, podpalamy koktajle. Niektóre z mołotowów przypadkowo wylądowały na posterunku policji w Tete d’Or. Jako gmina uzbrojenia są w resztę wojska, muszą wiedzieć, że kiedy sprowadzą cień na nasze życia, ich mury stracą część blasku.

Nasze myśli były przy sześciu towarzyszach z Lyonu w ich walce z prawem.*

Commando Salameche

*Odnosi się do antyfaszystów aresztowanych 13 listopada za akcję przeciwko miejscowym faszystom z Bastion Social. Wszyscy oni znajdują się pod nadzorem sądowym po przetrzymywaniu ich w areszcie policyjnym.

(źródło Sans Attendre Demain, tłumaczenie z 325nostate)

Anarchistyczne podejście do kwestii neuroróżnorodności

Niebinarna Nieneurotypowa Osoba

Czemu to piszę?
Ten tekst piszę niejako w odpowiedzi do tekstu Mój mózg, moja sprawa – czyli neuroanarchizm, opublikowanym przez Federację Anarchistyczną w zinie Czarne z różowym. Nie zamierzam jednak tutaj skupiać się na dokładnej krytyce wszystkich zawartych w owym artykule treści. Najbardziej mi zależy na tym aby przedstawić mój punkt widzenia, obserwacje i doświadczenia w kontekście anarchistycznego patrzenia na kwestię neuroróżnorodności. Zawrę moją wizję tego jak wyglądałby świat przyjazny dla osób nieneurotypowych. Chcę też rozważyć jak anarchista może rozumieć pojęcie społeczeństwa czy społecznego konstruowania niepełnosprawności.

Zacznę od wyjaśnienia kilku pojęć. Neuroróżnorodność oznacza nieskończoną ilość możliwych typów ludzkich mózgów. Jest ona faktem naukowym, opisuje to co da się zauważyć badając neurologię naszego gatunku.
Na podstawie tego faktu powstał paradygmat neuroróżnorodności. Polega on na stwierdzeniu, że neuroróżnorodność jest czymś dobrym i pożądanym, że żaden typ mózgu nie jest niewłaściwy czy gorszy od drugiego. Ważne jest też zauważenie, że neuroróżnorodność podlega podobnym zjawiskom społecznym co i inne typy różnorodności ludzkiej (takich jak płeć, rasa, klasa) co oznacza że w tym kontekście pojawiają się też relacje władzy i nierówności. Paradygmat neuroróżnorodności jest filozoficznym punktem wyjścia dla ruchu i aktywizmu na rzecz neuroróżnorodności.
Osoba nieneurotypowa jest osobą której mózg działa inaczej niż to co jest społecznie uznawane za „normalne” czy typowe. Niektóre typy neuroróżnorodności są nabyte lub w przeważającej części nabyte- jak depresja czy PTSD, inne są wrodzone lub w przeważającej części wrodzone – jak autyzm czy ADHD. Ruch na rzecz neuroróżnorodności sprzeciwia się patologizowaniu wrodzonych nieneurotypowości. Nie sprzeciwia się za to leczeniu tych nieneurotypowości które są nabyte, które utrudniają życie i nie są częścią tożsamości danej osoby. Ruch na rzecz neuroróżnorodności walczy z dyskryminacją wszystkich osób nieneurotypowych, niezależnie od ich rodzaju.

Chcę teraz zwrócić uwagę na jedną z wielu kwestii, których osoba pisząca artykuł do wspomnianego przeze mnie zina nie zrozumiała. Socjalizacja to nie zbrodnia. W uproszczeniu socjalizacja oznacza proces przystosowania jednostki do życia w społeczeństwie. Obejmuje naukę języka, wartości, faktów o świecie społecznym i nie tylko. W oczywisty sposób jednak w świecie anarchistycznym społeczeństwo będzie miało zupełnie inną definicję niż dziś, a co za tym idzie treści przekazywane w socjalizacji będą inne. Społeczeństwo w rozumieniu anarchistycznym według mnie najprawdopodobniej będzie polegało na dynamicznej, ogólnoświatowej, ponadgatunkowej strukturze bazującej na pomocy wzajemnej i życzliwości. Nie będzie w nim miejsca na rozróżnianie na istoty mniej lub bardziej wartościowe ze względu na ich przyrodzone lub nabyte cechy. Nie będzie klas społecznych, państw narodowych i wszystkich instytucji z nimi powiązanych, a które obecnie przyczyniają się do opresji wszystkich istot na ziemi. Wolność i podmiotowość będą najbardziej poważanymi wartościami. Niezależnie od powyższych rozważań, w świecie anarchistycznym nadal będzie istnieć kultura, język i jakieś powszechnie akceptowane sposoby zachowania, linie postępowania czy nawyki. Po prostu zasady te nie będą narzucane przez władzę czy państwo, tylko wspólnie ustalane wtedy kiedy będzie to potrzebne, mając na celu dobro całej społeczności, ale też przede wszystkim każdej jednostki z osobna. Nadal jednak sam fakt istnienia takich ustaleń wymagać będzie procesu zwanego socjalizacją, po prostu będzie on przebiegać nieco inaczej pod względem treści i sposobu ich przekazywania niż dziś.

Nieneurotypowość jest pewną formą niepełnosprawności, a zatem jest czymś co jest konstruowane społecznie. Istnieje w odniesieniu do obowiązującej normy, która nie jest żadnym prawem natury, tylko jest czymś intersubiektywnym. Oznacza to że nie jest czymś co pochodzi z zewnątrz społeczeństwa (jakkolwiek byśmy go nie zdefiniowali) tylko jest tworzone w umysłach osób w tym społeczeństwie uczestniczących. Osoby niepełnosprawne można nazwać niepełnosprawnymi przede wszystkim dlatego, że obecny świat nie został stworzony z myślą o nich. Gdyby obecnie obowiązywała inna norma, kwestia niepełnosprawności wyglądałaby zupełnie inaczej i inne cechy by o niej decydowały. Przykładowo: w społeczeństwie tworzonym w większości przez Głuchych, to słyszący byliby niezrozumianą mniejszością z ich „dziwnym” sposobem komunikacji za pomocą głosu czy z potrzebą ciszy. Warto jednak tutaj zaznaczyć- sam fakt, że coś jest konstruowane społecznie nie oznacza, że jest to bezsensowne, nieprawdziwe czy że z automatu należy całkowicie to obalić. Niepełnosprawność, w tym nieneurotypowość, są po prostu częścią ludzkiego życia. Nie są niczym inherentnie złym, ani jako „etykiety”, ani jako stan istnienia ludzkiego organizmu. To co jest tutaj naganne, to niezauważanie przez większość „społeczeństwa” różnorodności potrzeb ludzkich, a przez to tworzenie przemocowej hierarchii. Należy walczyć z utrudnieniami stojącymi przed osobami niepełnosprawnymi. Należy zauważać że nasze potrzeby mogą się różnić i nie ma nic złego w ani w tych różnicach, ani w nazywaniu ich. W świecie anarchistycznym właśnie na tym powinna polegać diagnoza- na pełnym szacunku wspólnym ustaleniu jakiej pomocy dana osoba potrzebuje by w pełni realizować siebie i działać w świecie społecznym. Obecnie wiele osób niepełnosprawnych, w tym nieneurotypowych, nie ma przestrzeni by działać w sposób odpowiedni dla swojego ciała i umysłu. Jest to coś co bez wątpienia trzeba zmienić, bo to właśnie poprzez swobodne działanie w zgodzie ze sobą i z innymi możemy w pełni cieszyć się życiem.

Mimo wszystkiego co powiedziałum wcześniej, nieodpowiednie byłoby negowanie problemów czy idealizacja bądź romantyzacja niepełnosprawności i nieneurotypowości. Bycie osobą niepełnosprawną to często nie jest sielanka i nawet usunięcie wszystkich barier, wprowadzenie anarchizmu czy komunizmu tego nie zmieni.
Kapitalizm wpływa negatywnie na zdrowie nas wszystkich, ale samo zniszczenie kapitalizmu nie spowoduje nagłego zniknięcia chorób czy zaburzeń psychicznych. Przewiduję że stworzenie globalnego społeczeństwa opartego na szacunku, współczuciu i niehierarchicznych formach organizacji spowoduje znaczący spadek zachorowalności na depresję czy zaburzenia lękowe. Jednak nieneurotypowości takie jak autyzm czy ADHD nie znikną jak za machnięciem magicznej różdżki. Może do użytku wejdą inne nazwy (aczkolwiek nie ma nic złego w słowie autyzm). Zapewne wszystkie osoby nieneurotypowe będą napotykać mniej trudności. Jednak nie da się zanegować faktów- nasze autystyczne mózgi różnią się od mózgów większości populacji. Nawet jeśli nie będzie nas spotykać otwarta dyskryminacja, to nadal dla większości nasz sposób funkcjonowania może się wydawać zaskakujący lub niezrozumiały. Sam szacunek i empatia nie wystarczy by zaspokoić wszystkie potrzeby wszystkich rodzajów osób nieneurotypowych. Zniknięcie diagnoz czy etykiet byłoby utrudnieniem, a nie ułatwieniem. Dzięki etykietom my sami uczymy się najpierw rozpoznawać, a potem w zrozumiały dla reszty sposób mówić o swoich potrzebach. Diagnoza jest dla mnie narzędziem samorozwoju i sporym ułatwieniem. Przez większość życia moja jedyna wiedza o moim mózgu to było stwierdzenie: widzę świat i relacje społeczne inaczej niż większość i nikt tego nie rozumie, ani nie wie dlaczego tak jest. Diagnoza autyzmu jest dla mnie naprawdę przydatnym narzędziem do konstruowania pozytywnej tożsamości. Nie widzę powodu by z tego rezygnować. Bycie autystą jest okej.

Continue reading Anarchistyczne podejście do kwestii neuroróżnorodności

Obrócenie armii przeciwko ludziom. Militaryzacja granic i karawana imigrantów.

Kilka tysięcy migrantów uciekło z Hondurasu, licząc na wyjście z ubóstwa, przemocy i represji. Donald Trump, ze swoimi kolegami nacjonalistami i rasistami siał strach na temat tej, jak to określił “migranckiej karawany”, licząc na to, że 6.11 zmobilizuje ich do głosowania; ich starania doprowadziły do rozsierdzenia fali faszystowskiej przemocy wliczając w to ubiegłotygodniową masakrę w pittsburskiej synagodze. Tym bardziej problematyczny jest więc rozkaz Trumpa, by wysłać na granice tysiące amerykańskich jednostek, by “bronić się”, przed ową “karawaną”. To powoduje kolejny proceder używania amerykańskich jednostek przeciwko ludności cywilnej. W tym artykule chcemy wyjaśnić dlaczego każdy, kto nie jest rasistowskim ideologiem posiada wspólny interes w opieraniu się militaryzacji granic i oferujemy szereg możliwości tego co można z tym zrobić.

Pobierz PDF

Pierwsza rzecz: dlaczego ludzie opuszczają Honduras i udają się w pierwszej kolejności do USA? Warto przypomnieć, że Honduras wciąż zmaga się z konsekwencjami wspieranego przez USA przewrotu, który miał miejsce w 2009 roku na podłożu wieków wydobycia surowców naturalnych. Wkrótce po tym mieszkańcy Hondurasu próbują dostać się do Stanów Zjednoczonych, co było spowodowane ograbieniem Hondurasu ze środków finansowych i surowców, które przeszły za granice amerykańskie.

“Spotkaliśmy się z ogromną ilością obywateli Hondurasu przekraczających amerykańskie granice od czasu przewrotu., która jest wręcz nieproporcjonalna do skali tego kraju… Usłyszeliśmy różne wersje tej samej historii opowiadanej przez niezliczoną liczbę ludzi: rosnące ubóstwo, straszliwy głód i niedożywienie, szerząca się przemoc i  niepewność (spowodowane w znacznym stopniu przez rozszerzeniem się gangów El Salwadoru), wzrost epidemii HIV/AIDS, zatrważający poziom przemocy przeciwko kobietom i osobom LGBTQIA+, zabójstwa działaczy na rzecz środowiska, związkowców i obrońców praw człowieka, oraz brak jakichkolwiek podstawowych praw, czy perspektyw…

Jeżeli Honduras znajduje się teraz w totalnym nieporządku, to nie dlatego, że jest jakkolwiek mniej obfity w surowce, lub jakoś zacofany względem kogokolwiek, czy nawet dlatego, że jego przywódcy są w jakiś sposób bardziej nieczuli i nieprzyzwoici niż nasi właśni. Jest to spowodowane strukturą północnoamerykańskiej gospodarki, która sprawia, że każdy inny rezultat jest niemożliwy.”

~”No wall they can build”, Lipiec 2017

Warunki, które zmuszają zmuszają uchodźców do opuszczenia Hondurasu są częścią znacznie szerszego schematu. W ciągu ćwierćwieku od czasu wejścia w życie umowy NAFTA, zglobalizowany kapitalizm zadał poważne zniszczenia biosferze, rdzennej populacji i prawom pracowniczym. Delokalizacja przeniosła produkcję, w te części świata, gdzie koszty pracy są najniższe, podczas gdy strukturalny program dostosowywania środowiska uczynił niemożliwym dla rządu, by utrzymać jakikolwiek system zabezpieczenia socjalnego: od Hondurasu i Bangladeszu do Stanów Zjednoczonych,to zapoczątkowało wyścig do dna.

Połączenie rosnących spekulacji finansowych i zmilitaryzowanych granic zwiększyło tempo przepływania kapitału, podczas, gdy funkcja obywatelstwa ogranicza się do utrzymania systemu kastowego ograniczającego kto może swobodnie przekroczyć granicę, a kto nie, dzieląc świat na strefy wydobycia i strefy akumulacji. Wypływają z tego korzyści dla kapitalistów, których celem jest maksymalizacja zysków, kosztem większości, czyli robotników. Ten układ nie przynosi korzyści nawet krajom zamożnym, którzy muszą konkurować z wyzyskiwanymi o to czyja praca jest tańsza. W kontekście tego nie ma już możliwości, by wywrzeć jakikolwiek wpływ na poziomie jednej fabryki, czy nawet jednego kraju. Globalny rynek znajdzie drogę obchodzącą opór, w kraju, gdzie jeszcze łatwiej będzie mu wyzyskiwać ludność. Jeżeli chcemy bronić swoich interesów jako pracownicy musimy wszcząć wspólną walkę ze wszystkimi wyzyskiwanymi, na całym świecie.

To oznacza, że organizacja pracownicza musi rozpocząć się od sprzeciwu wobec granic rozumianych nie tylko jako linia na mapie, lecz ponad wszystko jako podział klasowy dzielący wszystkie społeczeństwa każdego kraju na tych z obywatelstwami i przywilejami swobodnego przemieszczania, od tych którym się ich odmawia. Dokładnie tak samo jak podziały rasowe granice służą do zapobiegania zjednoczenia się pracowników, w celu obrony swoich interesów, przeciwko tym, którzy ich wyzyskują.

Donald Trump próbował być krytycznym wobec neoliberalnego pojmowania wolnego rynku, lecz w praktyce wprowadził jeszcze bardziej ksenofobiczne i opresyjne polityki niż jego poprzednicy. Jest to podwójne uderzenie uzupełniających się wzajemnie programów Demokratów i Republikanów: Demokraci utorowali sobie drogę do neoliberalnego porządku tj. stabilna koncentracja bogactwa, natomiast Republikanie zaostrzyli przemoc, która ten porządek utrzymuje. Ci pierwsi wprowadzili w życie umowę NAFTA, zmuszając miliony Meksykanów do ucieczki przed finansowym załamaniem swojego kraju,w kierunku USA, gdzie nielegalnie pracują za niegodziwe stawki, podczas, gdy ci drudzy eskalują prowadzą obecnie operacje militarne i policyjne przeciwko niezarejestrowanym pracownikom-zapewniając, przy tym, że są oni oddzielną grupą przez, którą reszta pracowników musiałaby się organizować w celu poprawy czyichkolwiek warunków.

Napływ mieszkańców Hondurasu nie jest niczym nowym. Ludzie zarówno z Hondurasu jak i z innych części świata uciekali do Stanów Zjednoczonych od dziesięcioleci. W rzeczywistości liczba niezarejestrowanej populacji sięgnęła swego szczytu już ponad dekadę temu i od tamtej pory bezustannie spada. Co więcej znaczna część z tych, którzy w USA przebywają nielegalnie nie dostała się do kraju przemykając się nocą przez pustynię, lecz poprzez legalne programy wiz pracowniczych, pozostając już potem w Stanach. Z kolei, z tych, którzy przekraczają granicę nielegalnie, znacznie ponad połowa to stali mieszkańcy USA, usiłujący powrócić do swojej pracy i rodzin. Warto również zauważyć, że (co zostało dokładnie udokumentowane), imigranci mają mniejszy udział w przestępczości, niż reszta populacji.

Continue reading Obrócenie armii przeciwko ludziom. Militaryzacja granic i karawana imigrantów.