Czy to możliwe, że najgorsze sny i przeczucia się spełnią, czy to Polska właśnie ma się stać terenem kolejnych pogromów i czystek etnicznych? Czy propaganda walki z niewidzialnym wrogiem i frustracja zagubionych w kapitalistycznym wyzysku jednostek ma przynieść żniwa? Czy to już?
Po ostatnich wydarzeniach w Ełku, a w następstwie również w innych miastach, przychodzą na myśl różne skojarzenia jak noc kryształowa czy pogrom kielecki. Uchodźców i zwykłych obcokrajowców w Polsce jak na lekarstwo, ale w każdym nawet mniejszym mieście znajdziemy budkę z kebabem prowadzoną lub której przynajmniej właścicielem jest ktoś pochodzący z Bliskiego Wschodu. No, cóż, w Polsce, tym pięknym, katolickim i słowiańskim kraju, jedną z popularniejszych potraw jest oczywiście kebab, który stanowi niemal potrawę narodowa. Polak, husarz, katolik musi pożywić się kebabem przed walką z wyimaginowanym najeźdźcą, który zresztą od lat pustoszy Europę i puka do naszych drzwi.
		
	
	
	
Niszczenie ziemi i wszystkiego, co żyje oraz zamienianie tego na pieniądze stanowi prawo. Prawa tworzące konstytucję, która jest Biblią dla państwa i demokratyzacji, są zbiorem traktatów i nakazów polityków, libertarian, bogaczy, kapitalistów i fałszywych krytyków, więc wszystko, co z nich wynika szkodzi wolności. Parlament jest ich matecznikiem i zawsze będzie próbował nałożyć jarzmo na wspólnotę ludzką, która żyje na terytorium kontrolowanym przez Brazylię. W ciągłym ostrzale prowadzonym przez rząd przeciwko obywatelom nowy Projekt Poprawki do Konstytucji PEC 241/55 jest wojskowym moździerzem. To najbardziej otwarta deklaracja władzy: my rozkazujemy, ty nas słuchasz, pracuj! A to jeszcze nie koniec, nowy rząd pozostaje wrogiem tak jak wszystkie poprzednie, na bieżąco dostosowując swoją drapieżną strategię ataku przeciwko ludziom i ziemi, przeciwko wszystkiemu.
	

	
	
	
We wczesnych godzinach 22 grudnia, budynek stojący na farmie cielęciny w miejscowości Saint-Martial-le-Vieuq (gmina Creuse) został częściowo zniszczony w wyniku podpalenia . W budynku znajdowała się słoma, ciągniki oraz inne urządzenia.
	
Grecja: We wczesnych godzinach dnia 2 grudnia, na rogu ulic Akadimias i Themistokleus w Atenach, w wyniku podpalenia spłonął buldożer należący do zakładu energetycznego DEI. Sprawcy wyrazili solidarność z osobami zatrzymanymi podczas obrony lasu Hambach w Niemczech oraz Natalią Collado, chilijską anarchistką uwięzioną za podpalenie autobusu Transantiago.
	
	
Nie szczekam teraz, by każdy sympatyk Federacji Anarchistycznej miał w marszu  rzucać butelkami z benzyną w urząd, a każdy kto popiera Akcję Antyfaszystowską miał zabierać narodowcom ichnie banery, bo byłby to aż nazbyt piękny stan rzeczy. Nie, nie oczekuję takich cudów i złotych darów, ale do diabła. Jaki sens ma sprzeciwianie się systemowi jednocześnie poddając się ustalanym przezeń regułom? Jaki sens ma odsłanianie twarzy na protestach z racji jakiejś głupiej ustawy, gdy walczymy właśnie o zniesienie jej?