USA: Wezwanie do tygodnia akcji przeciw symbolom białej supremacji 12-18 maja

Wezwanie pochodzi od Jailhouse Lawyers Speak, zatwierdzone przez Rewolucyjny Ruch Abolicjonistyczny specjalnie z okazji organizacji Tygodnia Akcji Przeciwko Symbolom Białej Supremacji.

System więziennictwa oraz policja są dwiema stronami tej samej “monety” supremacji. Walka przeciwko niewolnictwu jest zdecydowanie najważniejsza, zatem zniszczenie białej supremacji we wszystkich jej formach jest fundamentalne.

Na Twitterze pojawił sie post “Symbolika jest sposobem przedstawienia i ekspresji siły, niszczenie tej symboliki jest zatem sposobem pokazania buntu.

Akcja będzie się odbywała w terminie 12-18 maja 2019 roku, na tak zwanym “terenie stanów zjednoczonych”. Zapraszamy do wzięcia udziału, choćby używając tagów:

Ateny, Grecja: Anarchiści na Egzarchii napadli gliniarzy prowadzących śledztwo narkotykowe

Jak donoszą greckie media korporacyjne, rzecz miała miejsce podczas operacji policyjnej pograniczników tropiących uchodźców. Operacja była konsekwencją śledztwa narkotykowego, którego początkiem było aresztowanie Syryjczyka lub Irakijczyka (źródła są różne w tej kwestii) za posiadanie 200 gram marihuany w Pireusie, a dalsze tropy wiodły do pewnego budynku na Egzarchii. Gliniarze wtargnęli i aresztowali dwie kobiety w tym jedną Syryjkę (lub Marokankę, znów nieścisłość w źródłach) przy których znaleźli półtorej kilo zioła.

Ta historia- jakich wiele, mogła się rozegrać gdziekolwiek…

Jak tylko gliniarze wyszli z budynku podjechały dwa pojazdy, z których wysiadło około 50 zamaskowanych postaci, według świadków jedna osoba miała w ręku karabin maszynowy AK-47, wywiązała się walka, podczas której jeden z gliniarzy został dźgnięty nożem oraz odebrana została mu broń, a jedna z zatrzymanych przez policję kobiet została odbita. Anarchiści (jak twierdzą oba źródła) uciekli skutecznie.

Dlaczego anarchiści mieliby zaatakować gliniarzy aresztujących dwie kobiety-dealerki? Nie wiadomo, jednak jeden ze świadków donosi, że uważali oni, że na skłocie była brutalna policyjna eksmisja.

Być może to nieporozumienie, być może nie byli to anarchiści, a jeśli jednak byli to inni, to mogli nie życzyć sobie gliniarzy na swoim terenie.

Politycy podnieśli larum  o narkotykowych powiązaniach anarchistów i konieczności rozwiązania kwestii Egzarchii, a gliniarze  musieli tłumaczyć się ze swojej nieudolności. Jak powiedziała minister ds. bezpieczeństwa obywateli Olga Gerovasili: „Wszyscy wiemy, że na Egzarchii są problemy. Problemów przestępczości nie da się rozwiązać, naciskając magiczny guzik”.

Od wydarzenia minęło trochę czasu, nie pojawił się żaden komunikat zaprzeczający udział anarchistów czy biorący odpowiedzialność za akcję, prawdopodobnie nigdy już się nie dowiemy co tej nocy zaszło na Egzarchii.

Wiemy natomiast jedno, Egzarchia należy do anarchistów, a policja i państwo muszą tam mieć się na baczności.

(opracowano na podstawie źródeł korporacyjnych)

Włochy: Wywiad z anarchistycznym więźniem Alfredo Cospito

Poniższy tekst pochodzi z drugiej części „Która międzynarodówka? Wywiad i dialog z Alfredo Cospito z więzienia w Ferrarze”, jest to część debaty, którą niektórzy podejmują z uwięzionym anarchistycznym towarzyszem Alfredo Cospito, opublikowanym zimą 2019 roku w anarchistycznej gazecie „Vitriol”w języku włoskim.

Analizując historię ruchu wyzyskiwanych, ubogich, uciskanych i proletariuszy, widzimy, że anarchistyczne idee rodzą się, odżywiają i rozwijają właśnie tam pośród nich, z drugiej strony większość anarchistów również stamtąd się wywodzi (oczywiście są też wyjątki). Te idee narodziły się głównie podczas powstania i rozwoju kapitalizmu przemysłowego (orientacyjnie od początku XIX wieku do lat 70.), a do 40 lat temu organizacjami wyzyskiwanych i robotników były głównie masowe i anarchistyczne grupy (oraz osoby, które były ich częścią), które są także owocem ery historycznej. Wraz z nadejściem kapitalistycznej restrukturyzacji w latach 80., po której nastąpiła drastyczna zmiana w świecie pracy, nawet anarchistyczne działania i organizacja ulegają zmianom; klasycznym organizacjom przeciwstawiają się mniej sztywne struktury oparte na zażyłości i nieformalności. Nowa restrukturyzacja technologiczna, oparta głównie na robotyce, oczywiście doprowadzi do innych drastycznych zmian (masowe bezrobocie), a nowi proletariusze będą prawdopodobnie zatrudnieni w przemieszczaniu towarów. W tym kontekście, w którym zubożenie proletariuszy (i oczywiście wyzysk ludzi, zwierząt i ziemi) i bogactwo wyzyskiwaczy wzrośnie, czy nadal jest sens mówić o walce klasowej? Czy są jeszcze marginesy na zaangażowanie – w walkę o zniszczenie cywilizacji techno-przemysłowej – wyzyskiwani, proletariusze, wykluczeni? Czy powinniśmy próbować odnawiać formy organizacji walki?

To pytanie zaczyna się od logicznych założeń, że metoda organizacyjna zależy od warunków zewnętrznych. Ale dla nas, anarchistów, nie wszystko jest takie proste, liniowe i logiczne, ponieważ nie będąc „politykami”, w naszym przypadku „środki uświęcają cele”, a nie odwrotnie. W konsekwencji, jeśli kapitalizm się „restrukturyzuje”, nie może zmienić naszego sposobu „organizowania się”, ponieważ wynika to z metod, które wykorzystujemy, a sprawiają, że nasza anarchia żyje.

Całe nasze szczęście, że anarchistyczna praktyka grup nieformalnych i zażyłościowych nigdy nie była tak żywa jak dzisiaj. Paradoksalnie nie byliśmy tymi, którzy dostosowali się do rzeczywistości; to rzeczywistość dostosowała się do nas. Wyszła nam na przeciw, czyniąc nasze praktyki niezwykle skutecznymi, które z czasem stały się idealne by uwolnić się od złożonego i chaotycznego systemu, taki jak ten, w którym jesteśmy zmuszeni dziś przetrwać. Tylko prosta, niezwykle powtarzalna i równie chaotyczna, ulotna i powtarzalna praktyka nieformalnych grup powinowactwa może tego dokonać. Te sposoby „organizowania się” nie są adaptacją do „kapitalistycznej restrukturyzacji” lat osiemdziesiątych: od czasu Cafiero i jego „propagandy czynu” one zawsze były u podstaw działań anarchistycznych, a nawet charakteryzowały nasze organizacje. W obrębie każdej organizacji anarchistycznej, która została powołana na sposób rewolucyjny, istniały w rzeczywistości grupy zażyłości, które działały nieformalnie, często wskazując drogę i ożywiały na nowo akcję.

Absurdem jest również myśleć, że walka klasowa się skończyła; jesteśmy zanurzeni w niej po szyję, ale w przeciwieństwie do wczorajszego barbarzyństwa z powodu izolacji technologicznej (do której każdy z nas się przyczynia) pozbawia nas rzeczywistego postrzegania zjawiska w jego złożoności. Ta barbarzyństwo obejmuje powrót do pierwotnych, dzikich (a zatem czystszych) form konfliktu klasowego. Figura mediacji „związki” i „partie” są pomijane. W najbardziej zaawansowanej technologicznie części świata podmiot społeczny, który niegdyś charakteryzował uciskaną klasę, „proletariat”, został zastąpiony przez nieokreśloną i zdesperowaną klasę, która nie ma samoświadomości. Tymczasem nienawiść i gniew nagromadziły się, nasycając powietrze, czyniąc je niezdatnym do oddychania i gotowym eksplodować przy pierwszej iskrze o odpowiedniej intensywności. Władza doskonale zdaje sobie sprawę, że pomimo mniej niż dobrych kart w naszych rękach, rozgrywa swoje karty dobrze, podsycając konflikty między biednymi. Ale są one jedynie paliatywne, tylko nieznacznie skuteczne. Związki zawodowe i partie lewicowe już nie działają. Ich rola została zastąpiona bronią masowego odwrócenia uwagi, taką jak rasizm i patriotyzm. Ale jak długo to potrwa? Strategia umieszczania biednych przeciwko najbiedniejszym jest krótkowzroczna. Ogólne zubożenie, spowodowane falą technologiczną i wynikającym z tego bezrobociem, rozwali rasizmy i patriotyzmy, ale tylko wtedy, gdy dobrze zagramy nasze karty. W czasie niezbędnym do opanowania sytuacji i zagwarantowania wszystkich dochodów obywatelskich system będzie narażony, prawie bezbronny, wobec naszych ataków. W tym czasie nienawiść osiągnie swój punkt kulminacyjny i być może nadejdzie odpowiedni czas, aby w tym nieszczęsnym kraju gniew skierowany był na prawdziwych ludzi odpowiedzialnych za nieszczęście: państwo i władców.

Co więcej, popularne szaleństwo suwerenności osłabia demokrację parlamentarną od jej samych fundamentów. Ten rodzaj „populizmu” wytwarza kontrastujące i irracjonalne naciski, które są trudne do opanowania dla tych, którzy je wywołali. Dzisiaj możliwość otwarcia naszej akcji staje się rzeczywista. Musimy mieć jasne idee, przekonanie i wytrwałość, aby zmienić nienawiść w czyn, otworzyć oczy wyzyskiwanym. Wola i determinacja mogą przywrócić zegar historii, sprawiając, że zaczniemy od nowa, od momentu kiedy zatraciliśmy te dwie niezbędne cechy. Sto lat temu ogarnęła nas moc autorytarnego „komunizmu”, który zatruł nas swoimi owocami, „socjaldemokracją” i „dyktaturą proletariatu”, które swoją brutalnością doprowadziły do ​​końca „mitu” rewolucji społecznej „słońca przyszłości” i anarchii jako konkretnych perspektyw całkowitego wyzwolenia. W naszej „nowoczesności” argumentowaliśmy, że nie potrzebujemy „mitów”, więc zabiliśmy utopię, najpotężniejszą broń, jaką moglibyśmy obalić ten świat. Historycznie za bardzo skupiliśmy się na racjonalności, na nauce, zaniedbując instynkty buntu, uczucia, namiętności leżące u podstaw człowieka.

Straciliśmy z oczu „możliwość dokonania tego” i to nas tak rozwścieczyło, że nie rozpoznajemy wielkości gestu jednego z naszych braci, Michaiła Złobitskiego, który wysadził się w kwaterze głównej FSB w Archangielsku, aby pomścić swoich towarzyszy, torturowanych przez rosyjskich gliniarzy. Ten bardzo młody towarzysz nabył dziś fundamentalną wartość żywotnej anarchii, gotowej grać ze wszystkim, aby uwolnić ten świat. Rzeczy szybko się zmieniają; anarchiści budzą się z odrętwienia. Jesteśmy świadkami zjawisk nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu, na przykład rozprzestrzeniania się komunistycznego anarchizmu w kraju takim jak Bangladesz, gdzie wiodąca rola klasy robotniczej pozostaje silna. (Nawiasem mówiąc, przedwczesne jest mówienie o końcu klasy robotniczej, ponieważ na półkuli południowej praca ludzka będzie tańsza niż robotów). Jesteśmy świadkami przejścia od tragicznych porażek komunizmu państwowego do nadziei anarchistycznego komunizmu. Ważna część całej populacji, kurdyjska, wydawała się przyjąć pewnego rodzaju „libertariański socjalizm”, ekologię i feminizm.

Continue reading Włochy: Wywiad z anarchistycznym więźniem Alfredo Cospito

Niemcy: Spalenie prywatnego samochodu gliniarza imigracyjnego, który jest członkiem AdF

27.03.19: Bojowi antyfaszyści podpalili prywatny pojazd należący do gliniarza imigracyjnego, który jest również członkiem faszystowskiej partii AfD (Alternative For Germany). Atak miał miejsce przed domem faszystowskiego pałarza. Oto przetłumaczony fragment oświadczenia, który został opublikowany na niemieckim portalu Indymedia:

Sebastian Pöhls pracuje w BVV Treptow-Köpenick od lutego 2018 r, i jest jednocześnie członkiem komitetu wykonawczego AfD. Jako policjant imigracyjny od lat pracuje dla AfD. Uczestniczy regularnie w wydarzeniach i działaniach oraz nie powstrzymuje się przed rasistowskimi odzywkami. Pöhls jest wiernym fanem polityka AfD Bernda Höcke i zwolennikiem volkistyczno-nacjonalistycznego nurtu w AfD. Wziął również udział w spotkaniu sympatyków skrzydła berlińskiego 14 kwietnia 2018 r. w Wartenberger Hof. Sympatyzuje otwarcie z identarystami i ostatnio kilkakrotnie brał udział w rasistowskich marszach neonazistów Zukunft Heimat w Cottbus.

Odwiedziliśmy więc Pöhlsa w jego rzekomo spokojnej dzielnicy mieszkalnej i podpaliliśmy jego Audi tuż przed jego drzwiami.

W ciągłej wojnie z wrogami wolności!

(tłumaczenie z Mpalothia)

 

Czechy: Proces sądowy przeciw oskarżonym w sprawie operacji Fenix 2

Ósmego, dziesiątego oraz dwunastego kwietnia 2019 odbywać się będą rozprawy sądowe czwórki anarchistów i jednego ekologa, oskarżonych podczas operacji Fenix 2. Rozprawy odbędą się w sądzie miasta Most, każdego dnia o 8:00 rano.

Chodźcie wesprzeć ich w budynku lub poprzez jakąkolwiek akcję solidarności. Pokażcie że nie płynie od was apatia w stosunku do ich przyszłości, tak samo jak nie chcemy ciemiężenia nas wszystkich. Każdy sposób ekspresji wsparcia jest mile widziany!

cały plakat:

Continue reading Czechy: Proces sądowy przeciw oskarżonym w sprawie operacji Fenix 2

Drezno, Niemcy: Dewastacja biura Allianz

Ochrona biura Allianz nie wystarczyła, by zapewnić spokoju na ulicy Tiergarten 32 w Dreźnie, 19 marca, 2019.

A więc, czekaliśmy aż ta “ochrona” obczai rutynowo teren by po chwili zacząć atak. Naprzeciwko zbitych okien, na murach budynku zostawiliśmy wiadomość “PKK” (Partiya Karkerên Kurdistanê) tak, by dla wszystkich ewidentnie było wiadomo dlaczego odbyła się akcja. Allianz Versicherung inwestuje w liczne firmy militarne i finansowało między innymi czołgi Leopard 2, które były używane przez tureckich faszystów w próbach mordu na Kurdach.

Lista osób czerpiących zyski i finansistów wojny jest długa, atakujmy ich wszystkich!

Wolność dla Abdullaha Ocalana!

(źródło mpalothia )

Grecja: interwencja w konsulacie Szwajcarii

Solidarność ze wszystkimi oskarżonymi za czyny przemocy rewolucyjnej

Otrzymano 1 marca 2019

29. stycznia szwajcarska policja, po przeszukaniu mieszkania i Biblioteki Anarchistycznej, aresztowała anarchistycznego towarzysza w Zurychu.

Warto odnotować, że Biblioteka, w której działalność był mocno zaangażowany, jest jedną z najbardziej aktywnych inicjatyw, gromadzącą ważne książki i czasopisma z XIX i początku XX wieku dotyczące ruchu anarchistycznego. Towarzysz został oskarżony i uznany za winnego udziału w:

  • podpaleniu pojazdów szwajcarskiej armii,
  • podpaleniu nadajnika radiowego szwajcarskiej policji,
  • rozwieszaniu plakatów nawołujących do “niszczenia mienia i użycia przemocy w stosunku do firm i osób, które biorą udział w budowie więzienia Basslergut (ośrodka zatrzymań imigrantów) w Bazylei oraz nowego centrum policyjnego i sądowego w Zurychu”.

Towarzysz będzie tymczasowo zatrzymany przez co najmniej trzy miesiące – zgodnie ze szwajcarskim ustawodawstwem wnioski o zwolnienie z aresztu są rozpatrywane co trzy miesiące. Co to oznacza? Towarzyszowi może grozić prewencyjne pozbawienie wolności na bardzo długi czas (zdarzały się wcześniej przypadki, kiedy zatrzymanie prewencyjne przedłużało się nawet do 2,5 roku).

Kilka słów o “neutralnej” Szwajcarii

Od niemal dwóch wieków Szwajcaria stara się zasłużyć w świecie na miano państwa “nastawionego neutralnie i pokojowo”. Całkiem dobrze jej to wychodzi. Ale choć rzeczywiście nie była bezpośrednio zaangażowana w wojny międzypaństwowe, to wyrobiła sobie pozycję kapitalistycznej “świnki skarbonki”, bezpiecznego miejsca dla bogatych, w którym mogli deponować swoje naznaczone krwią dobra.

Jednak Szwajcaria nie ma żadnych oporów, podobnie jak inne państwa, w ujawnianiu swojego wojennego oblicza względem wroga wewnętrznego. Ktokolwiek narazi na szwank jej dostatnie oblicze, ktokolwiek zakwestionuje panujące w niej prawo i porządek, naraża się na karę.

Pomimo wszystkich inkluzyjnych i represyjnych działań państwa szwajcarskiego, walka towarzyszy trwa i będzie trwała nadal. Jesteśmy po ich stronie. Walka i solidarność nie znają granic.

Walczmy przeciwko państwu i jego mechanizmom

Solidarność z oskarżonymi o czyny przemocy rewolucyjnej w Szwajcarii

Terra Incognita squat

(tłumaczenie z Mpalothia)

 

Kijów, Ukraina: Anarchiści wystrzelili 15 kul w okna sądu w akcie solidarności

Rano, 12 marca policja napisała raport o ataku na sąd. Dzień wcześniej my- anarchiści z Kijowa podjęliśmy się akcji solidarności z anarchistą Azatem Miftahowem uwięzionym w Moskwie.

Będąc w więzieniu, w szponach systemu karnego, nasi towarzysze powinni spodziewać się wsparcia, które zwykle przyjmuje formę koncertów, pikiet, listów… Ważniejszym jednak jest pewność, że ich sprawa wciąż żyje, pewność wartości ich walki. Nie obchodzi nas uczestnictwo Azata w wybuchach i innych akcjach, ponieważ i tak każdy kto nazywa go anarchistą jest już współwinnym, i z punktu widzenia państwa- zasługuje na kare.

Najlepszym co możemy zrobić dla uwięzionych to kontynuacja ich walki i oporu. By było jasne- nie tylko represje są powodem do okazywania solidarności, (pomijając poczucie obowiązku wobec towarzyszy), ale są też kolejną możliwością by zdać sobie sprawę że kompletne zniszczenie państwa i wszystkich jego form jest potrzebne. Co by mogło lepszego spotkać uwięzionego, niż świadomość że represje tylko zradykalizowały ruch, a jego niewola nie jest daremna, oraz że cokolwiek dzieje się z nim, jego walka wciąż będzie trwać.

Tego razu zdecydowaliśmy sie na nietypową dla anarchistycznych praktyk akcję- strzelanie z karabinów. Wykonaliśmy serię 15 strzałów w okna sądu, na dzielnicy Golosejewskiego.

Motyw i miejsce nie były przypadkowe, zrobiliśmy wszystko, by nie doszło do żadnych strat w osobach spoza konfliktu. Tylko ci, należący do struktur władzy, reprezentanci autorytetów i świadomi by nam szkodzić obywatele mogliby ucierpieć. Wykluczyliśmy przypadkowość ofiar.

Wolność dla Azata! Anarchistyczni towarzysze i towarzyszki, nadeszła pora zamienić protest w opór! Z solidarnością i partyzanckimi pozdrowieniami!

Anarchiści

(żródło 325 )

Film z wiadomości Ukraińskich na ten temat dostępny TU.

Niemcy: Ataki w solidarności z Rożawą i Liebig 34

Autonome Gruppen (grupa autonomiczna) „Soledad Casilda Hernáez Vargas” wzięła odpowiedzialność za serię ataków Berlinie solidarnie z rewolucją w Rożawe i anarcho-queerowo-feministycznym squatem Liebig 34, który został zagrożony ewikcją.

W dniach 14 i 15 stycznia przeprowadzono podpalenia samochodów należących do ThyssenKrupp i DB Schenker, firm zarabiających tureckiej agresji na Rożawę. 16 stycznia podpalono ciężarówkę należącą do Dr.House, firmy należącej do kapitalisty Gijory Padovicza, który nęka najemców i lokatorów. 21 stycznia podpalono służbowy samochód Wisaga, firmy ochroniarskiej, która bierze udział w dyslokacji bezdomnych na rzecz inwestycji Padovicza.

Poniżej znajdują się fragmenty z oświadczenia:

Jeśli wygraliśmy cokolwiek podczas ostatnich lat buntu przeciwko miastu bogatych, to jest to odwaga do walki. A także zapewnienie, że autonomiczni aktywiści stoją ramię w ramię z wieloma innymi, którzy znajdują się w tak niepewnej sytuacji. Obok siebie, na przykład, z wieloma berlińskimi najemcami. Albo z ludnością Rożawy. Zawsze mamy wybór: asymilacja lub spisek…

Idea walki z państwem poprzez przemoc i tworzenie miejsc i czasów wolności jest jednak częścią naszej strategii. Uszkodzenie (materialne) jest konieczne jako instrument strachu w Häuserkampf [dosłownie „walka domów”, historyczna walka miejska, głównie dotycząca skłotów), siejąc niepokój na terytoriach państwa…

Opowiadamy się za cierpliwym, prawdziwie rewolucyjnym stanem umysłu, który uwewnętrznia powstanie i bunt i praktykuje go codziennie. Dlatego krytykujemy harmonizację grup bojowników (w języku niemieckim słowo „działacz” oznacza praktykę działań bezpośrednich) do polityki wezwań i kampanii, to błąd jeśli zatrzyma się walkę bez powodu i nie ma podstawy do kontynuowania praktyki, tak było w przypadku Fight4Afrin, kiedy bitwy w Kurdystanie trwają codziennie.

Bierzemy udział w permanentnym ataku na wrogów wolności, niezależnie od logiki wojskowej, takich jak uspokojenie Turcji przez obecność wojsk amerykańskich lub okrągłe stoły polityczne. Cała nasza solidarność skierowana jest do mieszkańców Rożawy…

16 stycznia 2019 r. atakiem na ciężarówkę z floty pojazdów Dr.House’a, przedstawiamy propozycję zintensyfikowania walki z Padoviczem, masowo atakując jego firmy i jego własność… Kiedy Liebig 34 zostanie zaatakowany, my zalecamy reakcje prowadzące do znacznych szkód materialnych…

Z atakami na pojazdy ThyssenKrupp (14 stycznia w Prenzlauer Berg [dzielnica w Berlinie]), jednym z DB Schenker (15 stycznia w Lichtenberg [inna dzielnica w Berlinie]) i jednym z Wisag (21 stycznia w Lichtenberg), wzywamy do wzajemnego wzmocnienia się w wymianie odniesień między globalnymi walkami społecznymi i do tego by nie utknąć w tak zwanych podziałach. ThyssenKrupp i DB Schenker zostali zaatakowani jako spekulanci agresji tureckiej w Rożawie; firma ochroniarska Wisag bierze udział w dyslokacji bezdomnych w Rummelsburger Bucht na rzecz inwestycji Padovicza

Słowo solidarności i zbieżności walk realizuje się w praktyce tylko poprzez wyrażanie się w radykalności między nami a stosunkami dominującego porządku. Reżimy autorytarne muszą obawiać się gniewu ludzi; elity muszą obawiać się naszych ulic; ich własność spłonie w ogniu!

Za zbieżność walk!

Padovicz… z naszych ulic!

Solidarność z Rożawą!

Zbudujmy przestrzenie wolności i wspólnie je brońmy!

Autonomiczna Grupa – komórka “Soledad Casilda Hernáez Vargas”

(źródło Deutschland Indymedia, tłumaczenie z Mpalothia)

Rożawa: Ostatnia wiadomość od Lorenzo Orsetti aka “Orso Dellatullo”

Ostatnia wiadomość od włoskiego anarchisty, antyfaszysty i bojownika YPG Lorenzo Orsettiego aka „Orso Dellatullo”, który został zabity w Baghouzi. ISIS pokazało zdjęcia jego ciała i dowodów tożsamości.

„Cześć, jeśli czytasz tę wiadomość, to znak, że nie jestem już na tym świecie. Cóż, nie martw się zbytnio, mam się z tym dobrze; Nie żałuję, umarłem, robiąc to, co uważałem za słuszne, broniąc najsłabszych i pozostając wiernym moim ideałom sprawiedliwości, równości i wolności.

Tak więc, pomimo tej przedwczesnej śmierci, moje życie jest nadal sukcesem i jestem prawie pewien, że odszedłem z uśmiechem na twarzy. Nie mogłem prosić o nic lepszego…

Życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że pewnego dnia (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) zdecydujesz się oddać swoje życie na następne, ponieważ jest to jedyny sposób na zmianę świata.

Tylko przezwyciężając indywidualizm i egoizm w każdym z nas, możemy coś zmienić.

To trudne czasy, wiem, ale nie poddawaj się rezygnacji, nie poddawaj się nadziei; nigdy! Nawet na chwilę.

Nawet gdy wszystko wydaje się stracone, a bolączki dotykające człowieka i ziemię, wydają się nie do pokonania, spróbuj znaleźć siłę i tchnąć ją w swoich towarzyszy.
I zawsze pamiętaj, że „każda burza zaczyna się od pojedynczej kropli”. Spróbuj być tą kroplą.

Kocham was, mam nadzieję, że czegoś się nauczycie ode mnie.
Serkeftin!
????Orso,
❤️Tekoşer,
????Lorenzo’”

(tłumaczenie z Mpalothia)