Przetłumaczone przez Tormentas de Fogo.
Świtem 25 października, czarne chmury zebrały się nad anarchistami z Porto Alegre. Policja w ramach operacji „Érebo” [od Ereba, greckiego, podziemnego boga ciemności] dokonała masowych aresztowań, które zostały nagrane przez rządową machinę propagandową, a teraz są intensywnie nadawane.
W związku z tymi wydarzeniami, w ruchu skrzyżowały się setki potrzeb, pomysłów i uczuć, które dały podstawy różnym przemyśleniom, z tych refleksji zaś, zrodziła się potrzeba ich zakomunikowania. Pragniemy uderzyć z całą naszą determinacją we wspólnego wroga i zacieśnić więzy między poszczególnymi jednostkami i środowiskami, które żyją i działają „po anarchistycznemu”.
Żyjemy i działamy poza ramami państwa, prawodawstwa i demokracji. Szukamy autonomii i zdajemy sobie sprawę, że nie osiągniemy jej drogą pokojową.
Spadkobiercy tradycji walki o wolność i ziemię uczą nas, że możemy egzystować pod wieloma aspektami poza społeczeństwem nam narzuconym.
Patrząc na to z tego punktu widzenia, demokracja jest tylko kolejną formą organizacji społeczeństwa, w której cywilizacja dominuje nad jednostką, niszczy wszelkie próby życia poza wyciągniętym wręcz z wojska porządkiem i ślepym posłuszeństwem. Wielu ślepo podąża za nimi. Ci, którzy kochają wolność, wiedzą jednak że rzeczy te służą tylko do sprawowania nad nami kontroli, która nie może być obecna w naszym życiu. Idea demokracji nie jest zatem drogą do wolności.
Prawa przez nią nakładane są narzędziem dzielenia ludzi na pierwsze, drugie i kolejne kategorie.
Działanie w granicach prawa by zmienić świat na lepsze jest niemożliwe i jedyny nasz z nim związek powinien wyrażać się w postawie antagonistycznej.
Usiłują rządzić, a my walczymy bez wytchnienia. Właśnie poprzez to instynktowne dążenie do wolności definiujemy siebie. Każda droga do anarchii jest w założeniu rzuceniem rękawicy władzy i mimo różnic poglądowych, każdy anarchista pragnie obalenia państwa, kapitalizmu i wartości które one promują. W tym ujęciu samo bycie anarchistą jest w demokracji przestępstwem. Brak zapisów w kodeksie karnym sprawia, że w literze prawa poglądy anarchistyczne nie są karane, co daje nam pewien margines w którym możemy działać, jednak zakres tej wolności nie jest duży.
Przeświadczenie, że to co obce niesie się ze sobą „zło” jest starym mechanizmem kontroli i opresji. Gdy w XIX wieku z Europy na nasz kontynent przybyło kilkoro wygnanych anarchistów, zostali oni przez rząd Brazylii określeni mianem „egzotycznych roślin” [Jest to dosłownie określenie, które zostało użyte przez rząd brazylijski w pierwszej wzmiance o anarchistach w roku 1890, przyp. tłum], nośnikiem niebezpiecznych idei i działań. Większość anarchistów została niedługo potem wygnana.
Continue reading Brazylia: Komentarz o działaniach władzy, w kontekście operacji Erebo (wideo)