Tag Archives: Niemcy

Niemcy: Policja to śmiecie

Co zrobimy z bezrobotnymi gliniarzami po tym jak już zniesiemy policję?

Po globalnych demonstracjach Black Lives Matter, siły policyjne z całego świata zmuszeni są do zadawania sobie trudnych pytań, na które muszą znaleźć odpowiedzi. Odbyły się nawet oficjalne dyskusje o zniesieniu policji w Minneapolis, czy o reformie całego systemu w Nowym Jorku. Nawet niemiecka policja jest proszona o udzielanie odpowiedzi na podobnie trudne pytania.

Ostatnio parlament w Berlinie zatwierdził Landesantidiskriminierungsgesetz (Prawo Antydyskryminacyjne, LADG). Niektórzy nawet marzą o przyszłości pozbawionej policji. Nie są to oczywiście jakieś nowe marzenia – trwają one od bardzo dawna – rozpoczęły sie one jeszcze długo przed kontrowersyjnym zabójstwem afroamerykańskiego mężczyzny George’a Floyda.

Jednak pewne myśli nie dają mi spokoju: co się stanie gdy zniesiemy policję przed obaleniem kapitalizmu? Jakie prace mogliby wykonywać byli gliniarze? Nie oszukujmy się: procent autorytarystów uzależnionych od władzy czy ludzi o faszystowskich nastawieniach jest wśród policji ogromny. Jakby, słyszeliście kiedyś o tym, żeby wszyscy pracownicy danej piekarni byli powiązani z siatką prawicowych organizacji terrorystycznych? Nie? Dokładnie – ja też nie!

Continue reading Niemcy: Policja to śmiecie

Niemcy: Ataki na domy faszystów z AfD w Hamburgu i Berlinie

Hamburg: Atak na dom polityka AfD

Rankiem 20.05.2020 za pomocą kamieni i butelek z farbą zaatakowaliśmy mieszkanie polityka AfD (Alternatywa dla Niemiec) Benjamina Mennericha w Hamburgu-Billstedt. Na fasadzie jego domu ujawniliśmy jego poglądy i przynależność polityczną sąsiadom.

Rasistowski polityk AfD Benjamin Mennerich (urodzony 09.03.1981) mieszka na Möllner Landstraße 121c, EG. Po ukończeniu szkoły średniej w 2000 r. Mennerich dołączył do Bundeswehry i osiągnął stopień oficera. W 2017 r. Zakończył służbę dla ojczyzny i od tego czasu jest oficerem rezerwowym. Podczas swojej kariery niemieckiego żołnierza Mennerich dołączył do AfD. Jest kolejnym przykładem ideologicznego i personalnego skrzyżowania środowisk prawicowych z niemieckimi organami bezpieczeństwa. W maju 2019 r. Mennerich został wybrany do zgromadzenia okręgowego Hamburg-Mitte jako jeden z czterech członków AfD. Jego oddział okręgowy AfD można przypisać wewnętrznemu partyjnemu „skrzydłu” völkisch, które zostało formalnie rozwiązane w marcu 2020 r. W wyborach państwowych pod koniec lutego 2020 r. Mennerich zajął 13 miejsce na liście państw AfD i nie trafił do Bundesratu (odpowiednim polskiego Senatu).

Również na ulicach były żołnierz Bundeswehry wyrażał swoje nieludzkie postawy. W Hamburgu w 2018 roku brał udział w co najmniej trzech rasistowskich wiecach „Merkel-muss-weg” organizowanych przez neonazistoę Thorstena Gardlo (zdjęcie 2, środkowa, jasnoniebieska koszula). Prawicowi chuligani, kadry NPD, negacjoniści Holocaustu i politycy AfD regularnie gromadzili się tam, by organizować się przeciwko uchodźcom i migrantom. 1 września 2018 r. Benjamin Mennerich wziął udział w „cichym marszu” zorganizowanym przez faszystowski sojusz AfD, Pegidy i „Pro Chemnitz” w Chemnitz (zdjęcie 3, przedni prawy, w kurtce). Z tysiącami prawicowców Mennerich maszerował jako część rasistowskiego motłochu ulicami saksońskiego miasta. Uczestnicy skandowali nazistowskie hasła i wielokrotnie salutowali Hitlerowi. Podczas demonstracji miały miejsce fizyczne ataki i polowania na ludzi, którzy byli postrzegani jako „nieniemieccy”.

Benjamin Mennerich lubi wyglądać jak ktoś w stylu klasy średniej, nosi garnitur i krawat. Za tym wizerunkiem stoi zatwardziały nacjonalista i rasista ze szkoleniem wojskowym. Swoje polityczne przesłanie otacza nieszkodliwie brzmiącymi hasłami. Na stronie głównej frakcji swojego dystryktu  jest „zszokowany” rozpadającym się „wizerunkiem rodziny”, a także strukturą wiekową ludności niemieckiej i nie oznacza to nic innego, jak teorię spiskową „wielkiej wymiany”. Ten wyobrażony scenariusz zagrożenia stanowi ideologiczny nawias sceny prawicowej i wypycha konserwatystę noszącego garnitury wraz z brutalnymi neonazistami na ulice. Rezultat stanowi śmiertelne zagrożenie dla osób zaklasyfikowanych jako nie-Niemcy w perspektywie wykluczenia rasowego według myśli Benjamina Mennericha.

Nie ma znaczenia, jaka wewnętrzna wojenka obecnie jest toczona w AfD, podstawowa faszystowska orientacja partii się nie zmienia. Tak długo, jak partia istnieje i rozprzestrzenia nieludzkie poglądy, będziemy atakować jej przedstawicieli i ich miejsca zamieszkania!

Nie ma spokojnej nocy dla AfD!

Spraw, by rasiści znów się bali!

******

Berlin: Atak na ikonę AfD- Schachtschneidera

18.05.2020: Od czasu rasistowskich morderstw w Hanau i Celle doszło do wielu ataków na tych, którzy są współwinni prawicowego terroru jako funkcjonariusze AfD. Prawicowe media, autorzy i domniemani intelektualiści wspierają rozwój prawicowego ruchu. Dzisiaj w Berlinie został zaatakowany Karl Albrecht Schachtschneider, pod osłoną nocy spryskaliśmy jego mieszkanie farbą i obrzuciliśmy je kamieniami na Treiberpfad 28 w berlińskiej Weidmannslust.

Karl Albrecht jest ściśle związany z głównymi projektami prawicowego ruchu: jest członkiem zespołu kierującego projektem kampanii „Ein Prozent” (wraz z Philipem Steinem, Götzem Kubitschekiem, Jürgenem Elsässerem, Hansem-Thomasem Tillschneiderem i innymi), jest częstym gościem na prawicowym Compact TV a także prelegentem na licznych konferencjach tej telewizji. Jest członkiem rady Fundacji Desiderius-Erasmus, a także utrzymuje przyjazne stosunki z „Flügel”, w końcu był jednym ze zwolenników jej poprzedniej „Platformy Patriotycznej”. Znany jest również jako „ekspert prawa konstytucyjnego”, który wszczął szereg skarg konstytucyjnych, między innymi w sprawie traktatu lizbońskiego, przystąpienia Austrii do UE, unii walutowej, a wreszcie w 2016 r. w ramach „Ein Prozent” zamknięcia granic niemieckich.

Chociaż Schachtschneider nigdy oficjalnie nie dołączył do AfD, towarzyszy jej jednak od samego początku. W 2012 roku był jednym z założycieli „Wahlalternative”, bezpośredniego poprzednika AfD. Połączenie narodowego konserwatyzmu i otwartego neofaszyzmu interesowało go od dawna. Przykładowo jest także prezesem skrajnie prawicowego centrum badawczego Weikersheim, które zostało założone przez członka NSDAP Hansa Filbingera, który jako nazistowski sędzia marynarki wojennej wydał kilka wyroków śmierci. Latem 2008 roku był referentem na „Dienstagsgesgespräch” w Berlinie, który był ostatnio chroniony m.in. przez sympatyków Combat-18.

Oprócz książek i artykułów w Kopp Verlag, Sezession, Junge Freiheit, jego działalność w Compact jest szczególnie niebezpieczna. Żadne inne prawicowe medium nie jest w stanie radykalizować tak szybko i skutecznie oraz nadal docierać do tak szerokiej publiczności. Neo-naziści czytają Compact, gniewni obywatele czytają Compact, zwolennicy teorii spiskowych czytają Compact, posłowie AfD czytają Compact, a w odpowiednio wyposażonym radiowozie nie powinno również zabraknąć dostępu do Compact. 

Poświęcamy tę akcję pamięci Arcana Husseina Khalafa, Gökhana Gültekina, Sedata Gürbüza, Saida Nessara Hashemiego, Mercedes Kierpacz, Hamzy Kurtovića, Vili Viorela Păuna, Fatiha Saraçoğlu, Ferhata Unvara i Kaloyana Velkova.

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Berlin, Niemcy: Uściski i Całusy dla Liebig34

Liebig34 jest jednym z zagrożonych projektów w Berlinie. Po wygaśnięciu kontraktu najmu w 2018 roku i odmowie Gijora Padovicza – jednego z najbardziej prominentnych właścicieli nieruchomości w mieście – by go odnowić, mieszkańcy Liebig34 zdecydowali się pozostać w domu bez kontraktu. Od tamtego momentu wywiązała się złożona walka, mająca na celu opóźnienie i zapobiegnięcie eksmisji domu, która stała się symboliczna dla zmagań radykalnego ruchu przeciwko gentryfikacji, problemu gwałtownie narastającego w mieście w ciągu ostatnich dekad.

Postępowanie sądowe miało zakończyć się wyznaczoną na 30 kwietnia rozprawą sądową, która została przesunięta na 3 maja ze względu na obecne restrykcje związane z koronawirusem. Nawiasem mówiąc, pierwotnej daty obawiała się również policja, jako że 30 kwietnia i 1 maja stanowią dni intensywnej politycznej aktywności, i tak upolityczniona rozprawa w tym czasie prawdopodobnie skończyłaby się jeszcze większym oporem ze strony radykalnego ruchu lewicowego, utrudniając im robotę.

Przy utrzymywaniu przestrzeni i odmowie spłaty czynszu, ludzie z Liebig34 domagają się również ochrony dla innych zagrożonych projektów i zlikwidowania tzw. Berliner Linie, kontynuują walkę i tym samym jeszcze bardziej radykalizują dom i jego sympatyków. Sam projekt wziął udział w planowaniu wielu demonstracji i zorganizował również kilka własnoręcznie (jak tę 8 marca), opublikował przeróżne apele i teksty oraz przeprowadził wiele radykalnych akcji, jak zrzucanie bomb z farbą z ich domu na policję i bojkotowanie ich obecności w sądzie, łącznie z nagim demonstrowaniem pod salą sądową. Sympatycy też zostali zradykalizowani, co pokazali ogromnym wsparciem na demonstracjach, wieloma atakami z wykorzystaniem bomb z farbą, spaleniem samochodu prawnika właściciela nieruchomości i na wiele innych sposobów. Te reakcje na nadchodzącą eksmisję są inspirującym przykładem tego, jak przestrzenie mogą walczyć, i tego, że nawet jeśli fizyczna przestrzeń jest utracona, idee pozostaną na poczet przyszłych walk, zyskana została solidarność z międzynarodowym ruchem i zainspirowano podobne formy oporu.

Liebig34, wraz z kilkoma innymi projektami, zawiera jedną z niewielu otwartych przestrzeni radykalnego ruchu w Berlinie. To miejsce, w którym elementy szerszego ruchu mogą się spotkać i tworzyć polityczne jak i społeczne więzi, wspólnie kształtując zmagania i razem walczyć. Liebig34 to anarcho-queer-feministyczny skłot – projekt (włączając w to punkt informacyjny i otwartą dla koncertów i spotkań przestrzeń, oraz i kuchnię społeczną) bez cis-mężczyzn, cecha sprawiająca, że jest to przestrzeń bez seksizmu czy struktur patriarchalnych. Poza polityczną istotą projektu, Liebig34 jest ważną przestrzenią w dzielnicy Friedrichshain. W okolicy, której charakter zniekształciła ekstremalna gentryfikacja, Liebig34 jest cierniem w planach kapitału. W okolicy, w której kwoty czynszu gwałtownie wzrosły, wpływając na duże części społeczeństwa, fasady luksusowych budynków zdradzają społeczny i finansowy status mieszkańców, znajdujący również swoje odbicie w cenach produktów w okolicznych sklepach. Struktury takie jak Liebig34 temu przeciwdziałają, ograniczając gentryfikację rejonu, odzyskując przestrzeń publiczną dla zastosowań wykraczających poza ograniczenia i restrykcje kapitału, i demonstrując, że wyzyskiwani i ich wyzyskiwacze nie mogą i nie będą koegzystować. Konflikt ten osiągnął swój szczyt w dzielnicy, w której państwowa represja, ciągła kontrole policyjne i policyjna przemoc składają się na życie codzienne.

Ulice otaczające Rigaer Strasse, okolicę od dawna kojarzoną z radykalnym ruchem, latami uznawane były przez policję za Gefahrengebiet – strefę zagrożenia pozwalającą policji na implementację szczególnych taktyk właściwych dla danych części miasta postrzeganych jako ośrodki przestępczości, takich jak losowe legitymowanie i przeszukania. Osiągnęło to zenit w ostatnich miesiącach za sprawą obecności BPE (Brennpunkt – und Präsenzeinheit – jednostka „punktu zapłonu”- i asysty), ekstremalnie agresywna jednostka policyjna, która ma na celu zastraszanie okolicy, ruchu i rozbicie ich zmagań. Obecność aktywnych projektów mieszkaniowych i współpraca pomiędzy nimi wyraźnie wykazuje, że solidarność, polityczna kolaboracja i opór są w stanie stworzyć pęknięcia w mechanizmie państwowej represji, które za cel ma polityczną izolację i społeczne wygnanie upolitycznionych i zradykalizowanych grup.

Z tych względów, wierzymy, że wsparcie i solidarność z Liebig34 są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. Rozumiejąc powagę tej politycznej sytuacji, spuściznę pozostawioną po naszej odpowiedzi na wezwanie, i odpowiedzialność, którą mamy jako część berlińskiego radykalnego ruchu, stoimy w solidarności z Liebig34, tworząc relacje i polityczne więzi, i uczestnicząc w ich wezwaniach. Przez bezpośrednie, anty-hierarchiczne zmagania opieramy się przyszłości, którą próbują nam narzucić. 30 kwietnia wspieramy wydarzenia, które będą miały miejsce w Liebig34, deklarując potrzebę dla ciągłości oporu przeciwko państwu i kapitałowi, którego nie można przełożyć na później.

SOLIDARNOŚĆ NASZĄ BRONIĄ

RAZEM PRZECIWKO PAŃSTWU

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Berlin, Niemcy: Samochody faszystowskiego polityka AfD podpalone przez Grupy Autonomiczne

1 kwietnia, 2020.

Chcielibyśmy okazać solidarność ze wszystkimi, którzy chcą przekroczyć granice do jednego z najbogatszych i najbardziej nasyconych krajów na świecie. Ale nasza siła  jest nie wystarczająca, aby rozpowszechniać to przesłanie, ani by budować struktury zapewniające bezpieczeństwo i dostęp dla osób bez paszportów lub dla imigrantów. Siedzimy więc w milczeniu przed ekranami, wypełnieni nienawiścią oglądając zdjęcia z granicy turecko-greckiej i przerażeni atakiem w Hanau.

W odpowiedzi skupiamy się na namacalnym wrogu wewnątrz.

Obecne „ustalenia” BKA (Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej) w Hanau pokazują, że zabójca nie jest skrajnie prawicowym zamachowcem według ich kategorii, jest to po prostu cyniczny komentarz, który odsuwa dyskurs od tego, kto w tym kraju, jest narażony na niebezpieczeństwo agitacji, gróźb, a nawet śmiertelnych ataków ze strony NSU (National Socialist Underground).

W odpowiedzi skupiamy się na namacalnych Wrogach, na tych, którzy skutecznie pracują nad umocnieniem islamofobii i rasizmu niewielkich rozmiarów w talk show, mediach społecznościowych lub działaniach medialnych jako ideologii, która jest moralnie równa innym prądom demokratycznym. Oczywiście jest to niezbyt trudne przedsięwzięcie w RFN i całej Europie. Potrzebna była tylko inna otwarcie rasistowska partia, taka jak AfD, aby wszyscy inni bez wahania łapali się na jej propagandę.

Niezależnie od tego, czy odczłowieczające poglądy zostały ugruntowane przed społecznie akceptowalną reprezentacje, czy Niemcy zradykalizowały się w związku z polityką lata 2015 r. – AfD to pociąg, który jest aprobowany, a który ostatecznie musi być postrzegany jako uczciwy wyraz opinii części ludności niemieckiej.

Atakowanie działaczy AfD w sposób ukierunkowany jest tylko jedną metodą, którą musimy zastosować w projekcie walki z faszyzmem.
Bezpośrednie działania mogą towarzyszyć procesowi, który musi jednak rozwinąć znacznie więcej punktów ataku.
Tymczasem trzeba działać na za dnia i nocy, aby opowiedzieć się po stronie o wiele bardziej niewygodnej i odizolowanej niż w przypadku niemieckiej normalności.

Wzywamy do kontynuacji i dokończenia naszych projektów nawet w czasach koronawirusa, w czasach pustych miast. W odległej, sterylnej nowej dzielnicy Falkenberg ulice były martwe jak przed pandemią. Atak jest możliwy, a siłom obserwacyjnym trudno będzie podążać za nami (bez pomocy technicznych) nierozpoznanymi na długich dystansach.
Kto wie czy nie zostaniemy wyszkoleni w zakresie lepszego poruszania się w tych warunkach?

W nocy 1 kwietnia spłonął samochód żołnierza z AfD w BVV Lichtenberg, Marianne Kleinert, David-Friedländer-Weg 72, oraz szary Renault Laguna, B-MK2589.

Grupy Autonomiczne

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Berlin, Niemcy: Kryzys koronawirusa – 200 osób wychodzi na ulice na nielegalne demo (wideo)

Berlin-Kreuzberg, Kottbusser Tor, 28.03.2020

Motto: Czas nie stoi w miejscu – przemyślany protest w czasach koronawirusa i stanu wyjątkowego.

Protestujący zgromadzili się indywidualnie i w grupach po dwie osoby, trzymali się w odległości 2 metrów od siebie i większość z nich nosiła ochraniacze na usta / nos. Po 30 minutach zgromadzeni rozwiązali protest. Policja poprosiła ich o zakończenie już o wiele wcześniej.

Przemowa na filmie to cały wkład audio odtwarzany podczas tego protestu z widocznym głośnikiem.

Fragmenty:
„Nie chcemy tendencji do izolacji i dobrowolnego więzienia”.
„Nie sam wirus, ale struktury władzy są odpowiedzialne za zasięg tego kryzysu”.
„Problemem jest rasizm, kapitalizm i patriarchat”.

Filmy Freundeskreis

YOUTUBE www.youtube.com/freundeskreisvideo

TWITTER www.twitter.com/freundeskreisv

INSTAGRAM www.instagram.com/FreundeskreisVideoclips

MASTODON https://masthead.social/@Freundeskreis_Videoclips

FACEBOOK https://facebook.com/Freundeskreis-Videoclips-2-431924590975977/

KONTAKT: videoclips(at)gmx(dot)de

(via Deutschland Indymedia)

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Niemcy, Lipsk: Podpalenie przeciwko spekulantom więzienia

22.03.20: Ostatniej nocy podłożyliśmy ogień pod auto należące do PKE. Firma ta, produkuje sprzęt technologiczny pomocny ochraniarzom w więzieniach.

To ważne, że nie zapominamy o tych, w których obecna sytuacja uderza najbardziej. Poza grupami ryzyka, istnieją ludzie stłoczeni i zamknięci w masowym zakwaterowaniu, w obozach na granicach czy zapomniani za kratami.

Razem z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, izolowanie więźniów się bardzo zwiększyło, a warunki są coraz to gorsze. Bez opieki zdrowotnej czy podstawowych środków higieny, wielu z więźniów musi zmagać się z możliwością śmierci. To oni będą ostatnimi, którzy otrzymają adekwatną pomoc medyczną.

Ślemy pozdrowienia wszystkim, uwięzionym za kratami i tym którzy zdołali przed tym uciec. Dziękujemy wszystkim insurekcjonistom, którzy zorganizowali masowe ucieczki w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Jesteśmy zadowoleni z widzenia innych, którzy kontynuują atak podczas tych trudnych czasów. Na przykład tych, którzy podwójnie zaatakowali firmy zarabiające na więzieniach.

(źródło pierwotne Deutschland Indymedia  tłumaczenie: anarchistsworldwide )

Berlin, Niemcy: Podpalenie pojazdów Bosch Security i Dr. House Solutions

Żadnych ewikcji, żadnej kontroli bezpieczeństwa!

Nie wprowadzono jeszcze godziny policyjnej, jednak podczas gdy za dnia ludzie w parkach i na placach łapią pierwsze ciepłe promienie słońca, po zmroku na ulicach panuje cisza i pustka. Życie wycofało się do rzekomej sfery prywatnej, szerokie kontakty społecznej zostały przerwane, komunikacja przeniosła się do strefy cyfrowej. W przestrzeni publicznej dominują teraz opinie podyktowane odgórnie. Otwarte spotkania, demonstracje- prawie każda wymiana i opór stają się teraz niewidzialne. Dystopia.

Po stanie wyjątkowym czeka nas kryzys gospodarczy, jego zwycięzcy i przegrani. Chcemy przyczynić się do strat odpowiednich ludzi: inwestorów, właścicieli domów, spekulantów. Nawet podczas deklarowanych godzin policyjnych, będziemy kontynuować sabotowanie kół kapitalistycznego systemu i przerywać ciszę.

19 marca podłożyliśmy ogień pod pojazdy firmy ochroniarskiej Bosch przy Ostseestraße, w dzielnicy Pankow w Berlinie a następnego wieczoru podpaliliśmy pojazdy należące do Dr. House Solutions przy Tiroler Straße, w tej samej dzielnicy.

Firma Bosch była wystawcą podczas tegorocznego Europejskiego Kongresu Policji a w lutym także organizatorem kongresu cyfrowego w Berlinie. Żeby poradzić sobie z kryzysami, wojnami, stanami wyjątkowymi i codziennym kapitalistycznym obłędem Inteligentnych Miast w interesie klas rządzących, potrzebują ciągłego rozwoju technologii bezpieczeństwa. Między innymi z tych powodów, pojazdy Boscha zostały podpalone w grudniu przez FAZ, w Hamburgu.

Dr. House Solutions należy do sieci spółek Padovic. Ze względu na ewikcję Liebig34, do której wciąż dążą, destrukcję Rummelsburger Bucht, szantaż spekulacyjny najemców, Padovic i jemu podobni są celami naszych ataków. Również berliński senat chce kontynuować tę ewikcje 17 kwietnia, tak więc z pełną odpowiedzialnością trzeba powiedzieć: to spotka się z oporem. Jednak tak jak w parę ostatnich nocy, nie będziemy czekać na Dzień X, ponieważ w relacji między nami a systemem i jego porządkiem, jedyne co może zaistnieć to atak.

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Saksonia, Niemcy: Podwójny atak na firmy budowlane zarabiające na więzieniach

Wczesne prima aprilis w dzień więźniów politycznych

Tym wczesnym prima aprilisowym żartem ponosimy odpowiedzialność za podpalenia w nocy 18.03.2020 r. w dwóch firmach zaangażowanych w budowę nowego więzienia Zwickau-Marienthal.

Dzisiaj jest rocznica Międzynarodowego Dnia Więźniów Politycznych. Ten dzień został ustanowiony, aby pamiętać o wielu walczących towarzyszach broni, którzy są w lochach więzień na całym świecie. Data nie jest przypadkowa, jest to dzień, w którym  została ogłoszona Komuna Paryska w 1871 r. Dla wielu osób Komuna Paryska była i nadal jest punktem odniesienia dla rewolucyjnych wysiłków na rzecz sprawiedliwości społecznej i wolności politycznej. Rozbicie Komuny, masakra tysięcy komunardów i deportacja setek z nich do kolonii karnych, gdzie zmarli powolną śmiercią, miała na celu pokazać wszystkim rewolucjonistom na świecie, co burżuazyjny rząd jest gotowy zrobić, kiedy to zrobi widzi, że jego władza jest zagrożona.

Nawet dzisiaj tysiące rewolucjonistów siedzi w wielu więzieniach na całym świecie. Walka emancypacyjna trwa od czasu Komuny, a jej dzieci wciąż znajdują się pod kołami represji. Walka o wyzwolenie i wsparcie więźniów trwa od zawsze. Podstawowa krytyka dominacji związana jest z krytyką systemu więziennictwa i moralnością karania. Żądanie wyzwolenia więźniów często zamieniało się w żądanie zniesienia więzień i całkowitego przełamania zasady kary.

Tak więc w czasie rewolty w 68 roku, po uwięzieniu wielu aktywistów, powstał silny ruch solidarnościowy. Kwestia więzień doprowadziła również do ogólnej krytyki systemu karnego. Istnieją jednak różne podejścia do tej kwestii oraz rozróżnienie więźniów politycznych i społecznych. Różnice zostały również wyartykułowane w żądaniach uwięzionych partyzantów miejskich i działaniach wspierających ich grup z zewnątrz. Niektórzy koncentrowali się na specjalnym traktowaniu więźniów politycznych, a inni woleli stawiać żądania ważne dla wszystkich więźniów. Niektórzy więźniowie społeczni okazywali solidarność z rewolucjonistami i rozpoczynali strajk głodowy. Wszystko to miało miejsce w bardzo upolitycznionym okresie, ale można też przypuszczać, że więźniowie polityczni i ich zmagania wpłynęły na buntowników społecznych. Walki więźniów, we współpracy z zewnętrznymi grupami wsparcia, zyskały szeroką uwagę społeczną, a w niektórych przypadkach nawet rezonans. Pierwszy kodeks karny z 1977 r. nie istniałby bez tego oporu.

Niestety nasze działania nie cofną czasu do momentu, w którym nasi bliscy zostali wysłani do więzienia. Wraz ze wzrostem konfrontacji w wojnie społecznej liczba więźniów również wzrośnie. Z jednej strony, ponieważ zwiększy się gotowość ludności do podejmowania ryzyka, z drugiej strony, ponieważ organy represji zintensyfikują swoją pracę, zarówno pod względem jakości, jak i ilości. Ruch rewolucyjny nie może zatem uniknąć zajmowania się kwestią więzienia.

Powinniśmy postrzegać więzienie jako pole walki społecznej, w którym możemy interweniować politycznie. Może dać nam to możliwość spotkania jeszcze większej liczby towarzyszy broni, którzy (także) nie mieli przywileju dorastania w stabilnych warunkach i dlatego wpadli w szpony państwa. Zwłaszcza uwięzione są klasy niższe, marginalizowane, prekariat. Należą do nich osoby o niskich dochodach, bezrobotni, migranci, osoby żyjące nielegalnie, młodzi ludzie i narkomani, można tak wymieniać… Ludzie, którzy wyciągnęli najgorszą kartę w kapitalizmie, nie urodzili się bogaci i dlatego mają dużo do powiedzenia o obecnej sytuacji. Prawdopodobnie całe ich życie było walką – zachęcajmy ich do dalszej walki po naszej stronie. Przeciw systemowi, który uczynił ich najpierw biednymi, a następnie „kryminalistami”.

W tej chwili dochodzi do wielu buntów w więzieniach na całym świecie. Ogromne ograniczenia wynikające z pandemii korony doprowadziły do ​​zamieszek we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Portugalii i Brazylii. W Brazylii 1350 osób uciekło z trzech różnych więzień. We Włoszech ponad 50 osobom udało się przedostać przez mury w Foggi. Niektóre z nich do tej pory były w stanie oprzeć się próbom wyśledzenia przez państwo. Podczas kryzysu ludzie zostali pozbawieni ostatnich ustępstw ze strony państwa. Tak więc straciły one możliwość odwiedzania przez krewnych i przyjaciół, przebywania na zewnątrz przez kilka godzin w ciągu dnia i interakcji z innymi więźniami. Również zapasy żywności spadają z powodu ogromnych ograniczeń, a opieka medyczna jest została zawieszona dla zapomnianych. Represje, które nastąpiły po zamieszkach, pochłonęły już kilka istnień ludzkich. Jedenaście osób zginęło w powstaniach we Włoszech. Sytuacja informacyjna jest trudna, ponieważ strategią państwa zawsze było uczynienie buntów niewidocznymi. Pojawiły się wieści, że niektórzy z nich popełnili samobójstwo. Oczywiście nie można ufać takim wiadomościom. Metodologia ukrywania morderstwa jako samobójstwa w więzieniu jest popularną strategią represyjnych władz w celu likwidacji osób odpornych na radar społeczeństwa, nie od dziś.

Continue reading Saksonia, Niemcy: Podwójny atak na firmy budowlane zarabiające na więzieniach

Niemcy: Dzień Więźniów Politycznych- “Korona czy nie- nie porzucimy Cię!”

18 marca to dzień walki o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i kontynuowanie tradycji ruchu robotniczego.

18 marca 1848 stanowił o walce nowo powstałego proletariatu przeciwko starym władcom i świeżo powstałej burżuazji.

18 marca 1871 r Gwardia Narodowa przejęła władzę w Paryżu, zwiastując początek Komuny Paryskiej.

Tak więc, 18 marca 2020 roku, stwarza dobrą okazję, aby świętować ten dzień. Pomimo, a może zwłaszcza ze względu na światowy “kryzys Korony”. Polityczni więźniowie imperialistycznej RFN (Republiki Federalnej Niemiec) nadal pozostają w zamknięciu. Ciągłe represje najsilniej uderzają w lewicowych migrantów. Dziesiątki rewolucjonistów i lewicowców o korzeniach tureckich i kurdyjskich jest więzionych na podstawie § 129b (fragment kodeksu karnego używanego do prześladowania organizacji rewolucyjnych), często osadzonych w izolatkach, setki osób objętych jest dochodzeniami i procesami. Także 70 000 “normalnych” więźniów to w zasadzie więźniowie społeczni, więzieni ze względu na ich sytuację klasową. Wszyscy są więźniami systemu kapitalistycznego.

Tymczasem w niemieckich więzieniach istnieją pojedyncze przypadki podejrzenia zarażenia koronavirusem. W Mönchengladbach jeden więzień został poddany kwarantannie po kontakcie z osobą, która uzyskała pozytywny wynik testu. W Braunschweig świeżo osadzony więzień wykazywał objawy wirusa w piątek. Następnie zarządzono “ogólne zamknięcie” dla wszystkich więźniów we wszystkich zakładach.

We Włoszech, w kraju dotkliwie doświadczającym “kryzysu Korony” więźniowie zjednoczyli się w protestach. Obawiają się, że nie są odpowiednio zabezpieczani przed możliwością infekcji. W całych Włoszech, w wyniku buntów, od niedzieli zmarło minimum 12 uwięzionych.

W więzieniu San Vittore w Mediolanie, więźniowie wspięli się na dach krzycząc: “chcemy wolności!”. Rozgniewani bliscy więźniów zebrali się także przed kilkoma ośrodkami detencyjnymi protestując przeciwko zakazowi wizyt.

Poprzez symboliczną akcję przed więzieniem Madel (niedaleko Magdeburga)- wystrzelenia kilku flar i skandowania haseł- ludzie wyrazili swoją solidarność i pokazali, że nie zapomną o więźniach, nawet w trakcie światowej pandemii.

Korona czy nie- nie zapomnimy o Was!

Wolność dla wszystkich politycznych i społecznych więźniów- zwłaszcza teraz!

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Europa: Aktywiści przenoszą ogrodzenie graniczne między Danią a Niemcami

26.02.2020: Dziś wieczorem usunęli.ły.śmy 22 metry ogrodzenia wzdłuż granicy duńsko-niemieckiej w pobliżu wioski Ellhöft (Ellehoved), w rezerwacie przyrody „Schwans- und Kranichmoor” i w regionie Töndern (Tønder). Umieściły.li.śmy niektóre zdemontowane elementy ogrodzenia we Flensburgu (Flensborg), Süderlügum (Sønder Løgum), Ellhöft (Ellehoved) i Kilonii. Dołączyły.li.śmy do nich informacje o barierze montowanej przeciwko dzikom, jej nacjonalistycznym i rasistowskim symbolicznym charakterze oraz o problemach związanych z przemysłową hodowlą świń. Dajemy do zrozumienia, dlaczego świat bez granic byłby lepszym światem i pokazujemy przy okazji zdjęcia z innych granic. Przechodnie mogą również przeczytać, które gatunki zwierząt są szczególnie dotknięte ekologicznymi konsekwencjami bariery. Zapraszamy wszystkich ludzi do włączenia się do akcji.

Współrzędne przejścia granicznego:

54°54’08.6″N 8°56’56.4″E

Miejsca wystawy:

Ellhöft: Dorfstraße 18, 25923 Ellhöft

Nielsen supermarket: Hauptstraße 50, 25923 Süderlügum

Nordertor Flensburg: Norderstraße 138, 24939 Flensburg

Kilonia, Rathausplatz

Wyjaśnienie:

Granice państw są coraz bardziej umacniane, monitorowane i zmilitaryzowane na całym świecie, w tym również w Europie. Niedawno postawiono ogrodzenie wzdłuż granicy duńsko-niemieckiej. Jego oficjalnym celem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń w celu ochrony duńskiego przemysłu trzody chlewnej. Ale tym, co rzeczywiście naraża przemysł trzody chlewnej na tę chorobę, to masowa przemysłowa hodowla i to, że wirus rozprzestrzenia się szybko poprzez daleki transport mięsa i zwierząt. Poza tym, że ogrodzenie jest bezużyteczne ze względu na swój oficjalny cel, tworzy niebezpieczną barierę dla lokalnej przyrody i egzekwuje nacjonalistyczne ideologie.

Zdejmując to ogrodzenie, chcemy zachęcić wszystkich do myślenia bez granic. My jako społeczeństwo nie możemy pozwolić, na ograniczenia, nawet takie jak symboliczne ogrodzenie. Zdobądź klucz do śrub (rozmiar 10), obcinak do śrub i dołącz do nas! Razem możemy znieść bariery graniczne, wyłączyć kamery monitorujące na oficjalnych przejściach i protestować przeciwko rasistowskim kontrolom. Musimy stanąć po stronie tych, którzy są bardziej narażeni na ryzyko i doświadczają przemocy, jak uchodźcy próbujący przekroczyć granicę serbsko-węgierską, którym grożono rozstrzelaniem zaledwie dwa tygodnie temu. Musimy zakwestionować, to czego granice mają rzekomo chronić – czy faktycznie są to jakieś nadrzędne wartości, czy interesy gospodarcze. Chociaż obecnie ludzie w Niemczech i Danii jedzą mniej mięsa, przemysł zwierzęcy wciąż się rozwija. Powoduje zanieczyszczenie azotanami i niszczy klimat Ziemi. Spośród świń poddanych ubojowi w Niemczech i Danii prawie 20% w Niemczech i około 90% w Danii przeznaczanych jest na eksport. Duża część mięsa trafia do Chin. Świnie są stłoczone w coraz większych gospodarstwach. Tak długo, jak cierpią na brak miejsca, leżąc w odchodach, niezdolne do przybrania pożądanej masy ciała, wyczerpane, ze słabym układem odpornościowym i karmione zapobiegawczo lekami, żadne ogrodzenie nie zapobiegnie epidemii. Nawet FLI (Federalny Instytut Badawczy Zdrowia Zwierząt) wskazuje, że głównym zagrożeniem jest zachowanie człowieka. Wirus jest przenoszony setki kilometrów w martwych ciałach zarażonych świń, na przykład w surowych kiełbasach. Wtyka się go w podeszwy butów i rowki opon samochodowych i można go wprowadzić podczas turystyki myśliwskiej.

Ponadto położenie nowego ogrodzenia dla dzików jest dość dziwne: w regionie prawie ich nie ma. W momencie, gdy duński parlament postanowił zbudować ogrodzenie w 2018 r., zainfekowanych świń nigdy nie znaleziono w promieniu 700 km od strefy przygranicznej. Ale przenoszony bezpośrednio (tj. z dzika na dzika), wirus może rozprzestrzeniać się tylko do 20 km rocznie.

Natomiast symboliczny charakter ogrodzenia idealnie pasuje do rosnącego niepokoju i nienawiści wobec migrantów. Od 2016 r. Kontrole graniczne są przeprowadzane na wszystkich głównych szlakach na północ. Kontrole te zostały oficjalnie ogłoszone jako tymczasowe, ale od tego czasu stały się jeszcze surowsze. Kontrole tożsamości są również przeprowadzane losowo (co oznacza, że są przeprowadzane na podstawie kryteriów rasistowskich) w autobusach, pociągach i na przystaniach promowych. Co tydzień odmawia się przekraczania granicy około 30 do 50 osób. Uzbrojeni żołnierze są również rozmieszczeni na punktach kontrolnych od 2017 r. dodano do nich automatyczne skanowanie wszystkich tablic rejestracyjnych na każdej drodze przekraczającej granicę, nieregularne kontrole policji zarówno z samochodów policyjnych, jak i cywilnych oraz monitorowanie z powietrza.

Dlatego pomysł zamknięcia granicy duńsko-niemieckiej ogrodzeniem musiał powstać z powodu nacjonalistycznych fantazji. Ten sposób myślenia okazuje się być wielce rasistowski: imigranci z niektórych części świata nie są uważani za ludzi ani traktowani jak ludzie. Duńscy nacjonaliści chcą ich wykluczyć ogrodzeniem zaprojektowanym dla dzików. Ostatni rząd planował odizolować niechcianych uchodźców na małej wyspie Lindholm. Do tej pory wyspa była zamknięta, ponieważ była wykorzystywana do badania niebezpiecznych chorób u zarażonych zwierząt. Były minister spraw zagranicznych Inger Støjberg (dupek) chciał, aby warunki życia w planowanym obozie deportacyjnym były jak najbardziej nie do zniesienia.

W miarę jak kraje świata się zamykają, narastają problemy ekologiczne, które można rozwiązać tylko wspólnie tu na lądzie i  na oceanach. W rzeczywistości ogrodzenia stanowią problem ekologiczny z wielu powodów. Na całym świecie odległości, którymi podróżują zwierzęta są coraz bardziej ograniczone: drogami, liniami kolejowymi i krajowymi barierami granicznymi. Jeśli zwierzęta nie mogą migrować, zapobiega to wymianie genetycznej i powoduje, że są chore. Niektóre z nich muszą migrować sezonowo lub wędrować, aby dostosować się do zmian klimatu. W ten sposób transportują nasiona roślin i biomasę.

Około ośmiu kilometrów na wschód od miejsca, w którym usunęliśmy ogrodzenie, po obu jego stronach jest mały las. Rezerwat przyrody „Schwans- und Kranichmoor” znajduje się kilka kilometrów na południe. Jelenie często widuje się na okolicznych polach. W równoległym do granicy rowie zwanym Süderau (Sønderå) można znaleźć ślady zwierząt, próbujących przekroczyć granicę. Nie przywykły one do bycia niepokojonymi  przez barierę społeczno-polityczną. W pobliżu nie ma dziury dla małych zwierząt wielkości jeża. Tylko 20 z tych małych otworów jest rozmieszczonych na długości 70 km ogrodzenia. Kilka jeleni i saren odniosło rany próbując przejść przez ogrodzenie. Bariera może również mieć problematyczny wpływ na wydry, lisy, wilki i szakale złociste.

Dla swobodnego przemieszczania się wszystkich istot!

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)