Rankiem 27 sierpnia, tysiące protestujących zebrali się by zablokować wiec białych nacjonalistów zwołany przez Kyle’a „Based Stickman” Chapmana. Jego motywem przewodnim, jak zwykle przy wiecach przez Chapmana organizowanych było hasło „Nie dla marksizmu w Ameryce!”, co było ukłonem w stronę nacjonalistycznych teorii o tzw. „marksizmie kulturowym”, który tak jak teoria o „białym ludobójstwie” zakłada współpracę Żydów, Afroamerykanów i imigrantów celem „wytępienia białej ludności”. Jednakże Chapman nie pojawił się na wiecu, ponieważ w piątek 25 sierpnia został doprowadzony przed oblicze sądu i umieszczony w areszcie śledczym pod zarzutami związanymi z użyciem broni ciągnącymi się jeszcze od marcowego marszu solidarności z prezydentem Donaldem Trumpem. Zakazano mu również zbliżania się do Parku Martina Luthera Kinga w Berkeley.
W niedziele 20 sierpnia, faszyści z organizacji La Muete zaplanowali marsz w mieście Quebec. Na szczęście grupa kilkuset antyfaszystów była na tyle zdeterminowana, że udało im się powstrzymać faszystowski pochód. Doszło do starcia z policją, a co najmniej jeden faszysta został pobity, po tym jak pokazał hitlerowski salut.
Otwarcie czczący Hitlera Ruch Narodowo – Socjalistyczny (NSM) oznajmił iż dołączy do Richarda Spencera na pochodzie „Unite the Right” w Charlottesvile odbywającym dwunastego sierpnia, kontrdemonstracja Antify zaczęła się tego samego dnia o godzinie dziewiątej.
Sprawa przeciwko Dmitrij Polienko rozpoczęła się wiosną 2016 zaraz po „Masie krytycznej” pod artykułem 364 (Przemoc lub groźbę użycia przemocy wobec pracownika organów do spraw wewnętrznych). Zdarzenie to przypomina o ciężkim ataku policji i pobiciu cyklistów podczas demonstracji. Wszyscy oskarżeni podczas tamtej akcji dostali kary grzywny i areszt administracyjny. Dima jednak upierał się przed sądem i otrzymał karę 2 lat więzienia w zawieszeniu.
Portland po Berkeley to miejsce, gdzie dochodzi ostatnio do najgwałtowniejszych starć pomiędzy antyfaszystami a nacjonalistycznymi bojówkami z pod znaku Alt-Right na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Ostatnio w piątek 26 maja zginęły dwie osoby, które nawet nie były antyfaszystami. Prawicowy oszołom, który wcześniej był widziany w towarzystwie policji, podciął dwóm niewinnym osobom gardła, w imię chorych idei supremacji białej rasy.
Jako antyfaszyści bez wahania potępiamy ataki z ostatniej nocy, które niewątpliwie były inspirowane przez salafijskich faszystów z ISIS lub innej Al Qaedy.
Ludność Manchesteru nie da się tak łatwo podzielić przez tych, którzy chcą by obraz jaki wyłonił się po ataku był zredukowany do konfilktu “Muzłumanie kontra nie-Muzłumanie”: samych salafijskich faszystów, brytyjską skrajną prawicę, konserwatywne media korporacyjne oraz przez imperialistycznych polityków, którzy chcą zyskać na naszym strachu przed salafijskim terroryzmem, a jednocześnie wspierają politycznie i finansowo te reżimy z nad zatoki, które są ekonomicznymi i politycznymi mocodawcami tych właśnie grup, które sieją terror od Syrii po Manchaster.
Na portalu gnwp.eu pojawił się dziś ciekawy wpis. Przechwycono treść sms’ów Remigiusza Stalewskiego, właściciela sklepu “Narodowy” w Poznaniu. Remika może większość z was kojarzyć z ostatniej manifestacji antyfaszystowskiej w Poznaniu. Stał on wtedy na czele szary dzielnej husarii przez obrotowe drzwi, a opuszczony przez adeptów sztuki husarskiej dostał wtedy srogą nauczkę od antyfaszystów.
Z treści wiadomości przychodzących i wychodzących, możemy się dowiedzieć m.in. że Remik lubi sobie poimprezować, że cało i bezpiecznie wraca już tramwajem z miejsca słynnej bitwy pod Starym Browarem, że nowy duszpasterz pragnie poznać całą ekipę Młodzieży Wszechpolskiej oraz, że ktoś chciał zamówić w jego patriotycznym sklepie kij bejsbolowy z motywem polski walczącej.
Na demo do Tczewa przybyłem lekko spóźniony. To co mnie tam spotkało już na miejscu lekko mnie zdziwiło. Około 40 nacjonalistów, którzy dziarsko krzyczeli coś przez megafony z muzyką RAC (rock against communist) w tle. Za nagłośnienie robił im telefon przystawiony do mikrofonu. Protestujących przeciwko faszyzmowi było około 40 osób, w tym 10 antyfaszystek i antyfaszystów.
Alerta antifascista! Z terytorium okupowanego przez brazylijski rząd! Pilne wezwanie do solidarności!
2 maja o godzinie ósmej, członkowie lokalnej antify oraz społeczność uchodźców z Palestyny z Sao Paulo, zorganizowali protest przeciwko antyimigranckiej manifestacji faszystów. Dotarliśmy grupą około 15-20 osób na ulicę Paulista, główny deptak Sao Paulo, by zablokować spęd faszystów. Starliśmy się z nimi oraz oddziałem policji, która jak zwykle ich chroniła. Niestety wszyscy antyfaszyści zostali aresztowani, po jakimś czasie opuścili komisariat oprócz naszych palestyńskich towarzyszy. Oczekują na rozprawę sądową. Mogą być oskarżeni, według nowych “antyterrorystycznych” przepisów wprowadzonych przez reżim Dilmy Rousseff.