Tag Archives: Czarna Międzynarodówka

Santiago, Chile: Atak koktajlami mołotowa na policję. Międzynarodowe Wezwanie do Czarnego Maja.

SANTIAGO, $HILE: MOŁOTOWY DLA POLICJI POD UNIVERSIDAD ACADEMIA DE HUMANISMO CRISTIANO I MIĘDZYNARODOWE WEZWANIE DO CZARNEGO MAJA.

W czwartek 27 kwietnia wtargnęliśmy w normalne funkcjonowanie społeczeństwa uniwersyteckiego UAHC, aby świętować dzień paco w sposób, który najbardziej lubimy: za pomocą przemocy ulicznej. Ustawiliśmy barykadę z gruzu, aby przerwać ruch na Condell i w ten sposób przywołać drani do walki za pomocą koktajli Mołotowa. Czekając, podpaliliśmy słup elektryczny kamery monitoringu znajdującej się przy Obispo Salas i Condell. Odpowiedź ratis nie nadeszła długo; hełmy, strzelby, kamizelki kuloodporne i tarcza zostały nieśmiało umieszczone przed ich bramą, aby zastraszyć i sprowokować naszą akcję. Niestety, nie chwyciliśmy za przynętę i czekaliśmy na napaść policji, aby odeprzeć ją w bardziej optymalny sposób, nie na znak tchórzostwa wobec ratisów (zawsze szliśmy prosto na nich, nawet prowokując ich kilkoma Mołotowami na ziemi i kamieniami), ale wiedząc, że gdybyśmy zaatakowali ich bezpośrednio, rozpętaliby nawałę strzałów, a panika mogłaby spowodować poważniejszy wypadek, biorąc pod uwagę tłum ludzi na ulicy.

Oczekiwanie na atak policji trwało w tym kontekście prawie dwie godziny, co podniosło na duchu kilku z nas. Podczas tego oczekiwania, jakiś obywatel-policjant groził nam w głupi i naiwny sposób z zamiarem uderzenia nas. Wybuchła krótka szarpanina, która zakończyła się wyłączeniem jego cennego samochodu z ruchu dzięki mołotowowi, który podpalił siedzenie kierowcy. Nie wstydzimy się atakować dóbr materialnych tych, którzy próbują działać jako policja bez noszenia munduru; oni bardziej niż na to zasługują.

Po dwóch godzinach długiego i żmudnego oczekiwania, guanako3 znajdujące się przy Condell i Providencia zaczyna posuwać się naprzód, podczas gdy od strony Rancagua i Condell posuwa się również inne guanako, próbując wykonać strategię “pułapki”. To właśnie w tym momencie wystrzeliliśmy kilka Mołotowów, co wywołało atak ratisów, którzy zasłonili się guanaco, aby przystąpić do oddania około 9 strzałów, w wyniku których jeden z mieszkańców uniwersytetu został ranny w czaszkę.

Continue reading Santiago, Chile: Atak koktajlami mołotowa na policję. Międzynarodowe Wezwanie do Czarnego Maja.

Pilne wezwanie do działania w solidarności z Alfredo Cospito, Anną, Juanem Sorroche i Ivanem Alocco

Anarchista Alfredo Cospito został aresztowany w 2012 roku i od tego czasu jest przetrzymywany we włoskich więzieniach. Według aparatu represji był związany z różnymi akcjami przeciwko państwu i kapitałowi, a także z Nieformalną Federacją Anarchistyczną (FAI). Alfredo Cospito przez cały okres swojego uwięzienia uczestniczył w anarchistycznej walce poprzez teksty i interwencje. Kierowane jawnym celem zniszczenia idei anarchistycznych, państwowe pragnienie unicestwienia nieposkromionego więźnia Alfredo Cospito stawało się coraz większe. W końcu, 5 maja, został on odcięty od wszelkich kontaktów z innymi ludźmi. Od tego dnia i bezterminowo żyje w tzw. reżimie 41 bis, czyli całkowitej izolacji.

Przy okazji przesłuchania w sądzie 20 października, w którym uczestniczył ze swojej celi izolacyjnej za pośrednictwem kamerki, próbował ogłosić swój strajk głodowy. Jego oświadczenie zostało jednak przerwane przez obsługę techniczną. Niemniej jednak teraz jest jasne, że od tego dnia i do końca chce prowadzić  strajk.

To bardzo pilne, abyśmy położyli fundamenty pod rewolucyjną, międzynarodową solidarność w praktyce. Konieczności, którą niesiemy jako ruch solidarnościowy poza murami więzienia. Strajk głodowy jako narzędzie walki jest jednym z ostatnich środków, jakie wybiera więzień, aby przerwać duszące życie w więzieniu. Jest to narzędzie walki, w którym ciało jest wykorzystywane jako ostatni okop. Jako osoby solidarne musimy wspierać walkę Alfredo i uczynić ją również naszą – również, i tutaj.

Sprawmy, aby ten strajk głodowy był wybuchowy! Atakujmy symbole opresji i wyzysku, aby okazać solidarność z prowadzącymi strajk głodowy. Cele istnieją wszędzie. Każde działanie jest konieczne; od rozpowszechniania idei anarchistycznych strajków głodowych, do sabotowania i zakłócania “normalnego” funkcjonowania państwa i kapitału. Wyceluj w państwo włoskie/niemieckie lub jakiekolwiek inne państwo i symbol dominacji – aby zlikwidować system więziennictwa!

Solidarność z Anną Beniamino, która dołączyła do walki i rozpoczęła strajk głodowy 07.11.2022: https://prisonersolidarity.com/prisoner/anna-beniamino
Solidarność z Juanem Sorrocho, który przyłączył się do walki i rozpoczął strajk głodowy 28.10.2022 z więzienia o zaostrzonym rygorze w Terni: https://actforfree.noblogs.org/post/2022/11/05/anarchist-prisoner-juan-s….
Solidarność z Ivanem Alocco, który przyłączył się do walki i rozpoczął również strajk głodowy 27.10.2022 w solidarności z Alfredo i Juanem z francuskich więzień: https://lanemesi.noblogs.org/post/2022/10/28/dichiarazione-di-inizio-del….

Połóżmy kres 41 bis i wszelkim klatkom, aż wszyscy będą wolni!
Śmierć państwu, niech żyje anarchia!

*41 bis to twardy reżim więzienny, stworzony w celu izolacji, uciszenia i unicestwienia więźnia, próbujący doprowadzić go do współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Więcej informacji o 41 bis można znaleźć tutaj: https://darknights.noblogs.org/post/2022/10/12/italy-the-only-viable-pat…

(tłumaczenie z Abolition Media)

Rzym, Włochy: Komunikat „Nieformalnej Brygady Anarchistycznej Augusto Masetti* / Międzynarodowego Frontu Rewolucyjnego” po przesłaniu wybuchowej przesyłki do Alessandro Profumo, szefa państwowej firmy zbrojeniowej „Leonardo”.

Okropności wojny poruszają wrażliwe dusze. My zaś przypominamy, że niesprawiedliwość panuje na całym świecie. Zmaltretowane ciała są zawsze ciałami ludzi biednych, żaden bogacz nigdy nie ginie anie nie ryzykuje swoim życiem.

Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy konkurować z przemocą Państwa, wasza zdolność niszczenia i siania śmierci jest nieporównywalna. W ostatnich latach pokazaliście to w Syrii, Iraku, dziś widzimy to na Ukrainie. Widzieliśmy to też podczas tortur i masakry we włoskich więzieniach w marcu 2020 roku. Nie zapomnieliśmy ani nie wybaczyliśmy.

Nie możemy konkurować z waszą przemocą i zapewne nie mielibyśmy ku temu dość siły. Wierzymy jednak w potrzebę rewolucyjnej przemocy, w działanie otwierające perspektywy wolności. Wierzymy w możliwość zarażania się ideami przekazywanymi za pomocą działania.

Po raz kolejny Nieformalna Federacja Anarchistyczna staje się instrumentem rewolucyjnej komunikacji i propagowania działań anarchistycznych. Instrumentem z którego mogą korzystać wszystkie towarzyszki/towarzysze, składając własny podpis pod akronimem FAI-FRI, dołączając do dialogu bez ryzyka wiążącego się z kontaktem bezpośrednim. Dzięki temu możemy wyrazić swoje poglądy, rozmawiać i polemizować między sobą, pamiętając, że rozmawiamy z towarzysz(k)ami, którzy narażają na niebezpieczeństwo swoje życie i swoją wolność. Gdy słów jest zbyt dużo, a czynów niewiele, do nas należy odwrócić tą tendencję.

Dostarczyliśmy mały zwrot przemocy do domu osoby, która prowadzi swoje interesy dzięki przemocy państwa. Wysłaliśmy paczkę z bombą, która 27 czerwca dotarła do Rzymu do Alessandro Profumo, dyrektora generalnego Leonardo S.p.A, państwowej firmy produkującej broń i najnowocześniejsze urządzenia technologiczne. Kolekcjoner posad, pnący się po szczeblach zarządu, wielki alfons uniwersytetów, Profumo to jeden z tych, których raczej nie zobaczymy jak krwawią wskutek wojen na których się bogacą. Leonardo ubijała interesy zarówno z Rosją jak i Ukrainą. Jej akcje gwałtownie rosną na giełdzie, a rząd włoski obiecuje prysznic miliardów dzięki wyścigowi zbrojeń narzuconemu przez NATO. Ich kapitał zawsze oznacza tylko i wyłącznie nasze cierpienia i ofiary.

Continue reading Rzym, Włochy: Komunikat „Nieformalnej Brygady Anarchistycznej Augusto Masetti* / Międzynarodowego Frontu Rewolucyjnego” po przesłaniu wybuchowej przesyłki do Alessandro Profumo, szefa państwowej firmy zbrojeniowej „Leonardo”.

Argentyna: El Urubu żyje w rewolcie (Naprzód z Czarną Międzynarodówką)

Nie skłamię, mówiąc, że prawie codziennie od ćwierćwiecza jesteś obecny w mojej pamięci, tak jakby to było wczoraj. Ktoś mógłby wątpić w to stwierdzenie, ale ja o to nie dbam, bo z pewnością taka osoba Ciebie nie znała, a tym bardziej nie zna mnie (ani moich najskrytszych uczuć). Nienawidzę “efemeryd”, ale (przy tej okazji…) nie mogę nie napisać tych słów. Twój pistolet się zaciął, a oni strzelili ci w klatkę piersiową. Strzelili ci jeszcze raz, w plecy. Tobie właśnie, który sam pisałeś w swoich wierszach, że nie zamierzałeś zaatakować ich od tyłu. My osoby anarchistyczne tak już mamy,  stawiamy im czoła, wiedząc, że mamy wszystko do stracenia, ale i tak rzucamy się w nierówną walkę, jak Dawid przeciwko Goliatowi. Pamięć o tobie i twojej odwadze, towarzyszu, nadal oświetla naszą walkę…

Byłam wtedy trochę młodsza od ciebie, w połowie lat 90-tych… Banda nastoletnich punków krążyła wokół ciebie, gdy poznaliśmy się na anarchistycznych akcjach.

To właśnie chcę opowiedzieć: opowieści z życia, którymi do dziś z nikim się nie podzieliłam. To były rzeczy, które zrodziły się tylko między nami, Sergio. Wybacz mi, jeśli otworzę moją smutną duszę i podzielę się nimi, jeśli nie zrobię tego teraz, prawdopodobnie nie zrobię tego nigdy. A nigdy to za dużo. Nie ma wątpliwości co do twojego intuicyjnego insurekcjonizmu. Nie musiałeś czytać “Alfredo”, bo nieformalność płynęła w Twoich żyłach i to było zaraźliwe. I wielu z nas zaangażowało się – bez powrotu – w permanentną rewoltę, której (w XXI wieku) daleko do końca. Wręcz przeciwnie, rośnie i owocuje w każdym powstańczym działaniu!

“Starzy wyjadacze” z FORA (Federación Obrera Regional Argentina) dali ci mikrofon w tym pamiętnym momencie pierwszego maja; i my tam byliśmy, osoby towarzyskie z “Grupy X”, tak, pamiętam to dobrze, byliśmy na koncercie zespołu zwanego “Familia Asesina”… Poruszaliśmy się pomiędzy Biblioteca Ingenieros i FLA (Federación Libertaria Argentina) To był burzliwy okres, który można podsumować w dwóch słowach: AKCJA BEZPOŚREDNIA ! Obowiązkowym punktem spotkań był anarchistyczny kiermasz zinów na Plaza Congreso, w sobotę. Nie sposób również zapomnieć o Soli (tak, tej, która została “samobójczynią” w Turynie, ponieważ była zbyt piękna i bojowa pomimo swojego brudnego burżuazyjnego dziedzictwa). Ale przejdźmy już do sedna sprawy, do cholery…

Niektóre obrazy pozostały niezatarte w mej pamięci. Jeden z nich to ten, kiedy podczas Marszu Oporu na Plaza de Mayo, wspiąłeś się z czarną flagą na ten plugawy pomnik i wetknąłeś ją w ręce wielkiej osobistości, ku wielkiej radości przedstawicieli bezpaństwowych plemion, którzy tam wtedy przyszli… Potem poszliśmy powłóczyć się wśród “res-tau-racji” (tak to się pisze?), tych najbardziej ekskluzywnych w okolicy. A ty co zrobiłeś? Wszedłeś do każdej z nich i krzyknąłeś – na cały głos – Jestem głodny! Wyobraź sobie zdziwione miny klientów. Nie wiem, dlaczego tak bardzo cię kochałam. Może dlatego, że tak samo jak Ty kochałam poezję. Recytowałaś mi do ucha swoje nowe wiersze, zanim je napisałaś. Twój oddech jest zawsze obecny we mnie. Jesteś wieczny, wiem to…

Continue reading Argentyna: El Urubu żyje w rewolcie (Naprzód z Czarną Międzynarodówką)

Mauricio Morales – 11 Lat Później, Insurekcjoniści o Tobie Pamiętają

Minęło już 11 lat odkąd wyruszyłeś w swoją ostatnią podróż… 11 lat… a my wszyscy byliśmy zaskoczeni, gdy nadeszła pierwsza rocznica twojej śmierci, Mauri. Lata mijają, ale coś zawsze pozostaje, racja?

Dla tych z nas, którzy ciebie znali, i tych z nas, którzy poznali ciebie po twojej śmierci, było to 11 lat twojej obecności wśród nas, 11 lat dalszego propagowania, włamań, nachodzenia, śmiania się głośno lub szeptem, uparcie rozprzestrzeniając Czarną Śmierć.

Jak wiele stało się w przeciągu tych lat; nie ma żadnej racjonalnej metody mogącej to zliczyć. Są ci, którzy powiedzą, że przegraliśmy, inni, że wiele zyskaliśmy; naprawdę ważne jest jednak to, że trwamy… i że anarchia, jako konkretna praktyka przeciwko wszelkiej formie dominacji, jako nieprzerwana praktyka pozostaje niepohamowana. I właśnie dlatego nasi polegli cieszą się świetnym zdrowiem i nadal się śmieją, dzisiaj już innym śmiechem.

Jak bardzo spodobałyby ci się ulice w tych miesiącach (uśmiechamy się, gdy wyobrażamy sobie odpowiedź), byłeś jednak, Mauri, w trakcie tych pamiętnych dni, w oku chaosu i jego słodkich uniesieniach. Byłeś tam, bo są tam ci, którzy nalegają na wyjście z tobą w chaos.

Właśnie tak braterstwo, ikonoklastyczna pamięć i solidarność były pielęgnowane, przeciwko każdej granicy, represji i śmierci… jak pisali ze szwajcarskiego więzienia kilka lat temu.

Po akcji z 22 maja 2009 roku, kiedy odnalazłeś swoją śmierć atakując klawiszy, nie było żadnego komunikatu, który mógłby objaśnić twoje stanowisko… ale było twoje życie, twoje zapiski, twoje wiersze, twoje piosenki, twoje opowieści, twoje doświadczenia pełne potknięć, błędów, gniewu, śmiechu i sukcesów, twoja stała wytrwałość w próbach by, wszelkimi niezbędnymi środkami, rozświetlić noc i zepsuć imprezę klawiszom świata.

Zapiski te wędrowały od serca do serca, poszukując czynnych dłoni, w których panuje Anarchia. W twoich listach, czarnych tuszem, rozplątuje się gmatwanina twoich idei, uczuć i przekonań; wyraźnie widać, kim zdecydowałeś się być i jakie obrałeś drogi, ryzykując wszystko… nie oczekując aplauzu publiczności, nie szukając zgody powszechnego zadowolenia albo wygranej w konkursie popularności.

W twoich zapiskach ci, którzy ciebie nie znali, odnajdują cię i wykuwają swoje własne więzi współudziału; to właśnie potęga czarnej pamięci, która otwiera skróty i drogi tam, gdzie policyjne, dziennikarskie czy obywatelskie obelgi mają się na siebie nakładać… tak istotny jest ten konflikt towarzyszy, doświadczeń i generacji, że w próbie zerwania tych więzi, 11 lat po twojej śmierci, usłyszeń można szemrania powtarzające dziennikarskie wymysły. To dobrze, że nie jesteś jeszcze popularny… jesteś jednak obecny wśród tych, którzy są nasi, którzy nie pozwalają się poskromić i tych, którzy decydują się na nieposkromienie swoich gorzkich dusz, i tak echo twojego szyderczego śmiechu nadal szerzy się ulicami, wzniecając pożary nawet w najsmutniejsze i najzimniejsze noce.

Nie ma dnia, w którym nie cierpielibyśmy z powodu twojej nieobecności, ale trwamy… Będziesz żył w naszych życiach, Mauri.

Ponad wszelkimi okolicznościami i wszelką pandemią…

z pomocą Anarchii i przeciwko wszelkiej władzy, pozostaniemy najgorszą czarną plagą!!

Z nieskończoną miłością…

Za wszystkich towarzyszy, których zabrakło…

Za wszystkich tych, którzy nadal podnoszą puls konfliktu…

Za więźniów wojny…

Nasza pamięć jest czarna, tak jak nasze serce…

Wieczna pogarda dla klawisza!

(tłumaczenie z Anarchists Worldwide)

Meksyk: Publiczne oświadczenie Konspiracyjnych Komórek Ognia (KKO)

Przeciwko wszelkiej władzy i jej wielu “światom”, w celu odtworzenia Konspiracji Komórek Ognia (KKO) w Meksyku.

– Publiczna odpowiedź na wymiociny anarcho-populistycznego manifestu.

“Musimy pamiętać o naszych doświadczeniach z przeszłości, nie by je powtarzać, ale by ruszyć się o wiele dalej”
– Uwięziony compañerxs KKO-Grecja

Czasami wygodnie jest dać sobie czas na przetworzenie faktów. Minęło 20 dni odkąd anarcho-przewodniczący Meksyku wydał “manifest” poparcia dla Peje * (pseudonim Andrésa Manuela Lópeza Obradora, prezydenta-elekta Meksyku), zainspirowany rzekomą “szansą” dla anarcho-komunistów by “popchnęli projekt Morenista (termin używany do opisu oportunizmu, zdrady i braku ideologii politycznej) na lewicy” i upublicznili listę “30 osobowości oddanych ludowej sprawie”, wybranych do koordynacji krajowym “frontu ludowym”.

Oczekiwaliśmy, że przeczytamy lub usłyszymy jakąkolwiek krytykę tego tekstu ze strony różnych wolnościowych grup, jednak czas minął i pozostała towarzysząca manifestowi cisza.

Sygnatariusze tekstu pod zbiorczym pseudonimem “Niektórzy zorganizowani wolnościowcy” bezwstydnie wzywają do budowania potęgi ludowej od dołu i na lewo drogą wyborczą, by później zaszczepić “wolnościowy komunizm po nosem Imperium”.

Oczywiście, istnieje kilka “wolnościowych” grup, które publicznie poparły taki euforyczny anarcho-populistyczny dyskurs i tę cyniczną obronę neoplatformistycznych zasad i ich formuły potęgi ludowej. Jednak w Meksyku nie ma ani jednej publikacji “zorganizowanego anarchizmu”, która nie nawiązywałaby do cierpienia “ludu” i jego obrony, w taki sam radosny sposób, w jaki twierdzą oni, że są “oddolną lewicą”. Nic więc dziwnego, że ten oportunistyczny dyskurs ma rzekomo “anarchistycznych” promotorów i obrońców.

Wygląda na to, że ta propozycja nie miała wielkiego wpływu na inne grupy anarcho-przewodniczączych lub zdecydowali się oni pozostać “na uboczu”, dopóki “rzeczy nie zostaną ustalone”, a tym samym uniknąć problemów. Lecz ich stanowisko jest nam dobrze znane.

Ten “manifest” jest obecnie drugim już tekstem anarcho-populistów z tą samą błedną diagnozą, wieszczącą, śmierć nieformalnych i “niezorganizowanych powstańców” w Meksyku.

Z wielką przyjemnością przekazujemy wam złą wiadomość, anarchiczny nieformalny trend w Meksyku ma się bardzo dobrze, a wasze błędne wnioski nie odpowiadają rzeczywistości. Tylko dlatego, że niektóre grupy o anarchicznym powinowactwie zdecydowały się rozejść lub przestały ogłaszać odpowiedzialność za swoje akcję, nie oznacza to wcale “śmierci” nieformalizmu w Meksyku lub “wycofania się” z anarchicznej wojny. I tylko po to, aby udowodnić, że mamy już dość: ogłaszamy reformę Konspiracyjnych Komórek Ognia (KKO) w Meksyku.

Uczestniczyliśmy w międzynarodowej debacie dotyczącej alternatyw organizacyjnych i dylematu protestu, w odpowiedzi na toczącą się dyskusję pomiędzy compañero Cospito i uwięzionymi towarzyszami z KKO-Grecji, a także o nowym illegalizmie z compañeros Pombo Da Silvą, Rodriguezem i Argyrou.

W pełni zgadzamy się z Cospito, że stworzenie “autonomicznego ruchu anarchistycznego” lub “autonomicznej anarchistycznej perspektywy dla organizacji partyzantki anarchistycznej” lub “Międzynarodowej Federacji Anarchistów” ** jest krokiem wstecz w rozwoju nowego illegalizmu i nieformalnej tendencji. Powrót do przeszłości, do epoki schematów, która skazuje nas na klasyczną organizacyjną syntezę, starożytnego instrumentu, tego zardzewiałego już od dawna skalpela. Zgadzamy się z Cospito, że organizowanie się poprzez zgromadzenia nieuchronnie doprowadziłoby do powstania określonych organizacji, zniekształcając tym samym istotę nieformalności, odbiegając od celów, które sobie wyznaczyliśmy.

Dlatego w drugiej generacji KKO nie operujemy, jako grupa zadaniowa lub jako nowa komórka, koordynująca na całym terytorium meksykańskim (tak jak poprzednio to robiliśmy), czy jako federacja, ale jako broń, metodologia praktyki, pseudonim, pod którym można operować, nawet dla tych, dla których jakakolwiek organizacja czy koordynacja jest całkowicie obca, medium, z którego może korzystać każda grupa anarchistyczna lub zadaniowa, która dąży do zniszczenia tu i teraz, tego co nas niszczy.

Odrodzenie tej propozycji ogranicza się do wezwania wszystkich nieformalnych anarchistów, do indywidulistów, anarcho-nihilistów i nowych powstańców, aby zintensyfikowali anarchistyczną wojnę przeciwko wszelkim autorytetom pod tym szyldem. Przeprowadzajmy wszystkie nasze akcje w ramach tej rosnącej konspiracji, tworząc w ten sposób nowe ścieżki trwałego konfliktu, oderwane od unifikującej, zideologizowanej i cuchnącej polityki.

W przeciwieństwie do anarcho-przewodniczących, nie wzywamy do głosowania, ale zamiast tego do świadomej insurekcyjnej wstrzemięźliwości. Nie dbamy o twój pieprzony cyrk wyborczy, zdajemy sobie doskonale sprawę, że wszyscy kandydaci są bezużyteczni (może niektórzy są bardziej populistyczni niż inni), a gdy choć jedna rzecz się dzięki nim odmieni, nie damy się wtedy złapać na syreni śpiew. Nie dbamy o wasze reformy, wasze przemiany czy wasze rewolucje o lepszy świat. Walczymy z systemem dominacji, przeciwko wszelkiemu autorytetowi i przeciwko wszelkiej władzy, nawet jeśli jest ona opisana jako ludowa. Walczymy o zniszczenie tu i teraz, walczymy o całkowite wyzwolenie. My, którzy pozostaliśmy, nasza wojna trwa,

Za nieformalną tendencję w anarchizmie!

Za Czarną Międzynarodówkę!

Za anarchię!

Konspiracyjne Komórki Ognia – Meksyk (bez nazwisk)

Czerwiec 2018

źródło

*https://www.alasbarricadas.org/noticias/node/40136

** Odniesienie do rekomendowanego tekstu, który pojawia się w zinie Dark Nights #46, ‘Chaotic Variables‘ autorstwa KKO – Komórki Metropolitalnej Przemocy.

(tłumaczenie z 325nostate)