Tag Archives: walka więzienna

Polska: Mowa końcowa jednego z wawa3 podczas rozprawy apelacyjnej

Otrzymano 10 stycznia 2018, mowa końcowa została wygłoszona na sprawie apelacyjnej 4 grudnia o 10:30 w sądzie okręgowym na Al. Solidarności w Warszawie:

“Jeżeli zależy wszystkim tu obecnym na faktycznym poznaniu moich motywów, moim stosunku do zarzutu, czy mojej perspektywy to wysłuchanie mnie do końca nie jest wielkim wysiłkiem. Jest to tylko kilka minut, nic w ten sposób się nie traci, a jeśli się uważnie posłucha – można trochę zyskać.

Te same gwałtowne emocje, które sprowadziły naszą trójkę na parking tamtego komisariatu, czyli: gniew i frustracja na wszechobecną przemoc policyjną, były przez nas odczuwane po tym, co spotkało nas na pałacu mostowskich. Tym, co policja robiła mi na komendzie utwierdziła mnie tylko i wyłącznie w przekonaniu, że to, co chciałem zrobić – było słuszne. Nie byliśmy pierwszymi, którzy mieli dość życia pod wypastowanym butem obrzydliwie bogatego wyzyskiwacza, czy pod policyjną pałką z warstwą zaschniętej krwi, a z pewnością też nie ostatnimi, którzy zdecydowali się na podjęcie takich działań.

Dużo najbliższych mi osób doradzało mi mówienie takich rzeczy, bym dostał mniejszy wyrok. Gdybym miał iść tą drogą, nie stałbym teraz tutaj w atmosferze sztucznej powagi, nie próbowałbym podpalić tych dwóch radiowozów. Tutaj nie chodzi o to, jak to powiedział sędzia z poprzedniego procesu „by zabłysnąć wśród znajomych”. Nie wiem kto przy zdrowych zmysłach ryzykuje wsadzenia paralizatora o mocy 40 tysięcy woltów na 10 sekund w krocze dla „zabłyśnięcia wśród znajomych”.

Całe życie ludzie mówią mi żebym kłamał, bym mówił rzeczy, których nie uważam bądź nie czuję. Bo rzeczy, które faktycznie czuję, wyrażam zbyt dosadnie. Może coś w tym jest. W maju zeszłego roku miałem tego dość i wyraziłem się zbyt dosadnie.
Każdego dnia narasta we mnie frustracja z powodu jak ten świat wygląda przez ludzi takich jak część tu obecnych.

Bawi mnie ta karykaturalna powaga, którą system próbuje stworzyć na tej sali. I żeby nikt sobie nie pomyślał. To, że trzęsą mi się nogi i się jąkam nie wynika z tego, że się boję „autorytetu”. Po prostu najzwyczajniej w świecie nie przywykłem do roztrząsania moich prywatnych, osobistych spraw przy tak wielkiej ilości osób, w szczególności, gdy sobie tego nie życzę, a w szczególności przy osobach obcych, którzy na dobrą sprawę, nie wiem co tu robią.

Nie jestem w stanie zrozumieć jaką trzeba mieć moralność żeby zostać czyimś katem, oskarżającym. Pod jakim względem ludzie wybierający taką ścieżkę życia czują się lepsi od pozostałych? Pod jakim względem są lepsi ode mnie? Ukończyli szkołę? Mają pracę gdzie zarabiają o kilka tysięcy złoty więcej niż ja? Naprawdę wszystkich ludzi tak bardzo wyprał obecny system, że praca czy durny papierek świadczy o wyższości jednego człowieka nad drugim? Zdaję sobie sprawę, że mówię o banałach. Osoby siedzące po mojej lewej stronie przykładają do tych rzeczy uwagę i na szczęście próbują coś z tym zrobić, za co bardzo ich cenię. Powód, dla którego mówię o tych banałach jest prosty. Doprowadza mnie to do szału. Na każdym kroku, każdego dnia. Ta furia przyczyniła się również do wydarzeń sprzed ponad półtora roku.

Mój znajomy stanął w obronie bezdomnego, który został zaatakowany przez uważającego się za lepszego, napakowanego faceta. Znajomy ów na czas przyszedł na pomoc, chwila dłużej i bezdomny by zmarł. Przyjechała policja bla bla bla. Co było potem? Cztery i pół roku więzienia. Dla kogo? Dla mojego znajomego.

Równi, równiejsi. Bogaci, biedni. Szlachetnie urodzeni, bez podstaw doceniani. Nosz ludzie! Nie jest „równiejszym” tu obecnym z tym źle, że cała reszta tonie w bagnie? Zarzyna się by egzystować? By przetrwać? Co z szarą warstwą? Naprawdę nie macie choć odrobiny wyrzutów? Ilu ludziom zmarnowaliście życia posyłając ich za kratki? Ile osób siedzi teraz w traumach po spędzeniu nocy na jednej z waszych komend? Jesteście tak ślepi, czy po prostu wam to odpowiada? Gdybyście w końcu to przyznali przynajmniej bym wiedział z czym mam do czynienia: z kretynizmem czy sadyzmem społecznym. Dla was nie ma granic, niech plebs się wali.

Continue reading Polska: Mowa końcowa jednego z wawa3 podczas rozprawy apelacyjnej

Bułgaria: Pilne wezwanie do międzynarodowej solidarności z osadzonymi w więzieniu Sofii

Wezwanie o natychmiastową solidarność międzynarodową.

W podobnym oświadczeniu, które krążyło wśród więźniów w Sofii, przedstawiamy problemy  z którymi mieliśmy do czynienia w zeszłym roku w związku z mianowaniem na dyrektora zakładu Petera Kresteva w kwietniu 2017 r.

Nigdy jeszcze nie było żadnego poważnego protestu w żadnym z Bułgarskich więzień (prócz symbolicznych). Wielu z nas czekają kolejne prześladowania. Latami cierpieliśmy przez złe, oraz łamiące prawa więźnia warunki zarządzania zakładem w Sofii. Lista nadużyć na terenie tego więzienia ogłoszona przez Radę Europy była bardzo długa. Komisarz Praw Człowieka Rady Europy został oddalony ze swojego stanowiska we wczesnym 2014, osoba która przejęła to stanowisko uprawomocniła pierwsze zmiany w więzieniu Sofii od lat 90-tych. Jedną z reform była instalacja kamer w pokojach gdzie strażnicy torturowali więźniów.

Później, w kwietniu 2017 tymczasowy rząd który był wyznaczony przez prezydenta opozycyjnej partii przywrócił na stanowisko oddalonego wcześniej dyrektora zakładu Sofii Petra Kresteva. Wraz z jego powrotem powróciły jego stare bezwstydne gry oraz ogromne faworyzowanie i poparcie dla gangu narkotykowego który później za przyzwoleniem dyrektora bił, kantował, torturował  gwałcił nas.

Minister sprawiedliwości odmówił rozmowy z naszymi przedstawicielami na temat zbrodni dokonanych podczas funkcjonowania Kresteva na stanowisku w Sofii. Rząd obiecał nam przywrócenie wszystkich zwolnionych biurokratów którzy powinni zajmować się kontrolą pracowników więzienia. Niestety okłamał nas, za to załatwił pracę agentom BSP.

Continue reading Bułgaria: Pilne wezwanie do międzynarodowej solidarności z osadzonymi w więzieniu Sofii

Zaragoza, Hiszpania: Aktualizacja od rodziny uwięzionego antyfaszysty, towarzysza Rodrigo Lanzy

Do wszystkich ludzi, którzy chcą wiedzieć, co u nas i udzielić wsparcia.

W tę sobotę, 17.12.2017, udałam się do więzienia w odwiedziny u Rodrigo. Wiem, że przebywa w izolacji. Izolacji prewencyjnej, bez procesu, ponieważ proces medialny rozegrano niezwłocznie i ze względu na „społeczny niepokój” umieszczono go w pierwszym stopniu. Co to oznacza? Że pozostaje w celi, w której ledwo starcza miejsca na łóżko. W pustej celi. Sam. Wolno mu przebywać 2 godziny na kwadratowym spacerniaku wielkości małego pokoju. Nie widać stamtąd nieba. Jest samotny.

Mówią, że chcą go chronić. Ale Protokół Stambulski mówi, że penitencjarna izolacja może być metodą tortur, a międzynarodowe podmioty uznają ja wyłącznie za karę, którą wolno stosować maksymalnie przez 14 dni, ponieważ może powodować nieodwracalne szkody w psychice. Chcą trzymać Rodrigo w izolatce przez minimum pół roku.

Kiedy przyszłam go zobaczyć, przyprowadzili go skutego, z dwoma oficjelami przed nim i dwoma za nim. Widziałam go przez szklaną barierę. Na tyle, na ile jest to możliwe w tak trudnej sytuacji, jest z nim w porządku. Patrzyliśmy na siebie i długo i rozmawialiśmy o tym, co to wszystko oznacza. On opowiedział mi, co się stało, a ja o całej medialnej zasłonie dymnej, która jest tworzona. To poważna sprawa, ponieważ bez względu na to, co mogą ustalić w trakcie śledztwa, ciężko będzie cokolwiek zmienić z uwagi na społeczny nacisk. Sędzia oparł akt oskarżenia na medialnych doniesieniach i nie wziął w ogóle pod uwagę żadnego z zeznań świadków, którzy się pojawili.

Medialny boom nie zaistniałby, gdyby nie chodziło o Rodrigo i nie byłby tak wielki, gdyby kontekst polityczny był odmienny. Prasa nie tylko wściekle skazała Rodrigo przed przeczytaniem wersji świadków i jego własnej, ale również skazali nas na atak nazistów, który zmusza nas do życia w ukryciu.

Otrzymaliśmy niezliczone groźby wobec Rodrigo i mnie na naszych stronach na Facebooku, Twitterze, etc. Obecnie nie mogę wyjść z domu bez obawy, że zostane rozpoznana i zaatakowana. Opublikowali mój adres i zdjęcia mojej rodziny w sieciach społecznościowych. Obawiamy się o nasze życia po tym, jak zaatakowali Rodrigo nożem i wiem, że ludzie, którzy nam grożą, są niebezpieczni. Nie mogę przestać myśleć o tym, że mój syn mógłby zginąć. Ale obronił się i żyje.

Dziękuję tym wielu, wielu ludziom, którzy okazali nam wsparcie i czułość oraz tym, którzy nas bronili.

Prawda prędzej czy później wychodzi na jaw i jestem pewna, że tak się stanie.

Ściskam mocno,

Mariana

(źródła: Desmontaje4f i Round Robin, przetłumaczone przez Act For Freedom Now!)

 

Valapariso, Chile: Starcia i barykady przy Uniwersytecie Playa Ancha w odpowiedzi na Czarny Grudzień

7 lat po masakrze w więzieniu San Miguel…

4 lata od kiedy Sabastian Oversluij poległ w walce…

ZA CZARNY GRUDZIEŃ, NIECH ŻYJE ANARCHIA!

Dzisiaj jest 81 powodów do walki, 81 powodów, by podporządkować sobie ŁAD i skonfrontować się ze swoimi lokajami, aby przypomnieć masom o ich współudziale, bo nie zapominamy, bo nie wybaczamy. *

ZNISZCZYĆ WSZYSTKIE WIĘZIENIA, WOJNA PRZECIWKO STRAŻNIKOM!

Wraz z anarchistami, Angry Pelao i Brujo (Czarnoksiężnik) **, obecni w każdym buncie, w każdym starcie ulicznym, wyruszyliśmy, aby wyostrzyć gesty pamięci i solidarności z więźniami w konfrontacyjnej i permanentnej wojnie przeciwko państwu, patriarchatowi i kapitałowi, dlatego wysyłamy ciepłe uściski dla towarzyszy Juana i Natalii, którzy są sądzeni przez władzę w tak zwanym procesie “Bomby 2”, oraz dla towarzyszy, którzy są na celowniku władzy i prasy w Valparaíso w sprawie z 21 maja.

Tym sposobem okazujemy solidarność z każdym buntownikiem w rebelii …

Dopóki solidarność nie stanie się bronią!

*Odnosi się do masakry w więzieniu San Miguel, która miała miejsce 8 grudnia 2010 r., W której zginęło 81 więźniów z powodu przewlekłego przeludnienia i zaniedbań władz więziennych.

** Brujo odnosi się do anarchistycznego towarzysza Santiago Maldonado, zamordowanego przez państwo argentyńskie.

(źródło Contra Info, tłumaczenie z Insurrection News)

 

Saloniki, Grecja: Atak na Helleńską Organizację Telekomunikacyjną (OTE) w odpowiedzi na Czarny Grudzień

Żyjemy w świecie, w którym każdy aspekt naszego życia otoczony jest przez technologię. Relacje społeczne, które odbywają się za pomocą komputerów i telefonów komórkowych, są dalekie od prawdziwego życia. Każdy z nas jest monitorowany codziennie w każdym zakątku miasta za pomocą kamer, za pośrednictwem sygnałów emitowanych przez nasze telefony komórkowe i archiwizowanych za pomocą odcisków palców i próbek DNA. Ma to na celu przekształcenie każdej osoby w numer zarejestrowany w bazie danych, tak aby był przewidywalnym i bezpiecznym pionkiem zepsutego systemu.

Naszym celem jest świat zbuntowanych jednostek, które biorą życie w swoje ręce, realizując swoje pragnienie buntu i wolności.

Skierowaliśmy więc atak na firmę telekomunikacyjną OTE, kontynuując naszą kampanię anty-technologiczną.

O świcie 14 grudnia umieściliśmy urządzenie zapalające w systemie antenowym OTE w Seych Sou.

Widzimy solidarność jako broń w konflikcie przeciwko państwu i kapitałowi, dlatego odpowiadamy na represyjne ataki państw przeciwko anarchistom, którzy atakują cele władzy.

Solidarność z anarchistą Salvatore Vespertino, który 3 sierpnia został uwięziony we Florencji i oskarżony o atak bombowy na faszystowską księgarnię na podstawie dowodów opartych na DNA dowodach.

Solidarność z anarchistą Dinosem Yatzoglou, który został aresztowany 28 października w Atenach i oskarżony o wysyłanie bomby

Śmierć państwu.

Za Czarny Grudzień, za Anarchię.

Anarchistyczna Komórka – Destrukcja Istnienia

(źródło Athens Indymedia, tłumaczenie z Insurrection News)

 

 

Hiszpania: Solidarność z uwięzionym Rodrigiem Lanza, oskarżonym o zabicie nazisty

W 2006 roku Rodrigo został aresztowany i oskarżony o napaść na
policjanta 4 lutego tamtego roku, było to podczas wtargnięcia
mundurowych do zeskłotowanego domu w Barcelonie. Podczas zamieszek, które wtedy nastąpiły, ktoś rzucił garnek z górnych pięter, ciężko raniąc jednego z policjantów. 

Psy postanowiły szukać kozła ofiarnego, po długim procesie sądowym skazano Rodriga Lanze na 5 lat, podczas których cierpiał z powodu różnych tortur, bicia i złego traktowania ze strony służby więziennej ponieważ pochodził ze znienawidzonego przez nich Chile. Po odsiedzeniu dłużących mu się 5 lat, wypuszczono go.

7 Grudnia 2017 w Zaragozie Rodrigo ze swoimi kumplami byli w barze gdzie spotkali dobrze znanego nazistę, 55-letniego Victora Laineza, członka faszystowskiej grupy Falange Nacional. Zaraz po konfrontacji która odbyła się pod barem, Lainez otrzymał cios w szyję, który pozostawił go w stanie wegetatywnym. Kilka dni później  rodzina nazisty postanowiła go odłączyć od urządzeń wiedząc że nie będzie mógł już normalnie funkcjonować.

W krótkim czasie Rodrigo został aresztowany i oskarżony o udział w śmierci Victora Laineza. Rodrigo pozostaje bez kontaktu, zamknięty w izolatce, bez wiadomości o wyroku z jakim będzie musiał się zmierzyć.

Solidarność dla  Rodriga Lanzy!

(źródło Publicacion Refractario tłumaczenie z Insurrection News)

Więzienie w Ferrarze, Włochy: Kolejny tekst towarzysza anarchisty Alfredo Cospito

Oryginalnie opublikowany w numerze pierwszym anarchistycznego czasopisma Vetriolo. Tekst w języku włoskim można znaleźć tutaj.

Od Vetriolo: Alfredo napisał ten tekst dla zerowego wydania Vetriolo między listopadem, a grudniem 2016 roku. List, jak powszechnie wiadomo, został zablokowany przez więzienną cenzurę. Publikujemy go dopiero teraz. W ostatnich miesiącach cenzurę znacznie zaostrzono. Jej imadło zaciska się coraz mocniej w wyniku polecenia prokuratora Sparagny, a nie wyłącznie nadgorliwości strażników więziennych. Najwyraźniej istnieją dokładne instrukcje, co więźniowie mogą otrzymywać lub wysyłać. Na przykład czasopisma Vetriolo nie otrzymał żaden z aresztowanych w związku z operacją Scripta Manent. W proteście przeciwko cenzurze Alfredo podjął strajk głodowy w dniach 3-13 maja.

Przełam izolację!

*****

Nad moją głową, niczym miecz Damoklesa, wiszą zarzuty zagrożone wyrokiem do 30 lat więzienia. Dlatego potrzeba informowania o moich projektach i refleksjach może wydawać się absurdalna. Biorąc pod uwagę cenzurę, która wypacza wszystko, co napiszę lub powiem, moje niestrudzone starania w tej kwestii pomimo związanych z tym nieuchronnych represji mogą sprawiać wrażenie głupoty i szaleństwa. Ja jednak nie mogę żyć bez tej głupoty i tego szaleństwa.

Postawiony pod ścianą nie mam wyboru. Muszę walczyć dalej. Walczyć przy użyciu wszystkich dostępnych środków.

Do napisania tego artykułu zainspirował mnie inkwizytor Sparagna, który w trakcie swojego monologu-przesłuchania, utrzymywał z ledwie skrywanym zawstydzeniem, że złamał nas [22 towarzyszy objętych śledztwem w związku z operacją Scripta Manent], bo całkowicie odciął się od nas włoski ruch anarchistyczny.

Czy to możliwe, że ruch anarchistyczny we Włoszech upadł tak nisko? Że tak mu brakuje empatii dla towarzyszy złapanych w sidła represji, żeby zupełnie ich wykluczyć?

Prawdy nie znajdziemy w instrumentalnej i szalonej „logice” Prokuratora z Turynu. Prawda leży w niuansach, w różnych wyrazach solidarności, które nam okazano, nawet w obliczu obecnej fali represji. Na całym świecie miały miejsce akty solidarności z nami. Niewielka, ale istotna ich część dotarła też do nas. Mogłyby się one wydawać błahymi i grzecznościowymi komunikatami, ale dla mnie mają ogromne znaczenie.

Continue reading Więzienie w Ferrarze, Włochy: Kolejny tekst towarzysza anarchisty Alfredo Cospito

Bułgaria: Oświadczenie antyfaszystowskiego więźnia Jocka Palfreemana o działaniach Federacji Anarchistycznej Bułgarii w kontekście systemu penitencjarnego kraju

Odpowiedź na tekst traktujący o bułgarskim
więziennictwie: 

„06.11.17: Tekst autorstwa Hristo Nikorova, wydany przez FAB (Federacja Anarchistyczna Bułgarii), zgadza się z rzeczywistością w paru punktach. Jednakże nasuwa się pytanie: „Co FAB wie o bułgarskich więzieniach?”

Zamiast okazywać solidarność z więźniami (w tym wypadku również i ze mną), FAB prowadzi przez lata kłamliwą kampanię przeciw mnie. Działania ich nie tylko są sprzeczne z ich rzekomymi celami, ale razem z nacjonalistyczną histerią sprawiają, że stają się kolejnym oni narzędziem władzy.

FAB jest praktycznie nieaktywna, jedynymi osiągnięciami jakie ma na koncie są jednostronne wywody o zabarwieniu rasistowskim, homofobicznym i nacjonalistycznym. Na dziś dzień, FAB i organizacje, które sprzymierzają się z prawicą są największym zagrożeniem dla lewicy. Nacjonaliści, neonaziści, czy prawica nim nie są – oni robią to co zawsze. Działania osób, które powinny mieć w głowie więcej niż rasizm i seksizm, prowadzą do rozłamu i rozpadu lewicy. Co więcej, gdy lewica dołącza do nacjonalistycznej histerii, trudno odróżnić ją od faktycznej prawicy, co sprawia że nie oferuje żadnej alternatywy.

Do tych działań zaliczają się ataki na jakąkolwiek mniejszość, w tym i więźniów. FAB nigdy nie skontaktowało się ze mną ani nie spróbowało wyjaśnić przyczyn mojego aresztowania. Co więcej, oczerniali mnie poprzez pomówienia, na które nie dali mi nawet szansy odpowiedzieć. Ponadto kolejnym powodem, przez który nie mogłem się obronić, była bariera językowa której jako cudzoziemiec nie znający języka i nikogo ze środowiska, nie mogłem przekroczyć. Daje nam to obraz „federacji”, która wykorzystuje państwową opresję i nierówności społeczne do ataków na mniejszości, które są już wiktymizowane.

Pytanie, które zadałem na początku („Co FAB wie o bułgarskich więzieniach?”) dalej pozostaje bez odpowiedzi. Czy ktokolwiek z FAB dokonał jakiejkolwiek akcji celem solidaryzowania się z więźniami? Czy ktokolwiek z nich był więźniem, nie licząc wizyt na dołku? Czy FAB próbowało nawiązać kontakt z aktywistami siedzącymi w więzieniu? Większość więźniów w Bułgarii to Romowie, nasuwa się więc kolejne pytanie: „Czy ktokolwiek w FAB jest Romem?”. Odpowiedź brzmi: „Nie”.

Continue reading Bułgaria: Oświadczenie antyfaszystowskiego więźnia Jocka Palfreemana o działaniach Federacji Anarchistycznej Bułgarii w kontekście systemu penitencjarnego kraju

Komunikat solidarnościowy z greckimi więźniami od Bułgarskiego Stowarzyszenia Więźniów

Otrzymano 22.11.2017:

Międzynarodowa solidarność z greckimi więźniami!

Przez greckie więzienia przetoczyły się strajki i protesty w odpowiedzi na plan SYRIZY wprowadzenia bardziej restrykcyjnych środków prawnych do kodeksu więziennego.

W maju więźniowie ze skrzydeł A, B i C więzienia Korydallos, głównego więzienia Grecji w Pireusie, ogłosili utworzenie Komitetu ds Walki z Koordynacją, aby wyrazić opinię więźniów z Korydallos i innych zakładów, którzy zdecydowali się przyłączyć do protestów, aby wydawać regularne aktualizacje dotyczące protestów i komunikować się z solidaryzującymi się ludźmi poza murami więzienia. Oświadczenie przetłumaczone na język angielski można je przeczytać na Enough is Enough.

Protesty w Korydallos rozpoczęły się ponad dwa miesiące temu. Rozprzestrzeniły się one na inne skrzydła słynnego więzienia, w tym na odział dla kobiet. Protest polega na odmawianiu powrotu do cel po popołudniowym apelu. W ten sposób więźniowie okazują sobie nawzajem solidarność, jedność i determinację. Protesty są pokojowe, ale tak jak tsunami, ich moc drzemiąca pod powierzchnią nie jest widoczna dopóki fala nie uderzy w brzeg.

W wywiadzie radiowym przeprowadzonym na początku tego miesiąca uwięziony anarchistyczny towarzysz i członek Konspiracyjnych Komórek Ognia, Christos Tsakalos, przemawiający jako przedstawiciel Komitetu ds. Walki z Koordynacją, a nie jako anarchista i członek KKO , oświadczył że uwięzione kobiety i mężczyźni w więzieniach Grecji mieli dołączyć do protestów 20 listopada. Christos stwierdził również, że więźniowie nie pozwolą, aby represyjne środki przeszły bez oporu. Wywiad z Christosem został przetłumaczony na jeżyk angielski i można go przeczytać na Enough is Enough.

Continue reading Komunikat solidarnościowy z greckimi więźniami od Bułgarskiego Stowarzyszenia Więźniów

Montreuil, Francja: Solidarność dla trzech towarzyszek oskarżonych o próbę zeskłotowania budynku

Trzy kobiety zostały aresztowane i zatrzymane w więzieniu Fleury Mérogis, oskarżono je o “spotkanie w celu usiłowania włamania” po tym, jak przebywały w okolicy niezamieszkałego domu. Natychmiast zwołano protest solidarnościowy w Montreuil.

W nocy z 14 na 15, trzy kobiety zostały aresztowane na ulicy w Montreuil, a następnie zabrane na komisariat. Pewien “czujny sąsiad” zauważył je w pobliżu niezamieszkanego domu i doniósł na policję. Kobiety zostały następnie aresztowane za “spotkanie w celu usiłowanie włamania”. Podczas przesłuchania nic nie powiedziały oraz odmówiły pobrania od niech odcisków palców oraz zrobienia im zdjęć, dlatego też są oskarżone o “odmowę identyfikacji”. Jedna z nich jest również oskarżona o “prowokowanie zbrojnego sprzeciwu wobec państwu”, co to miałoby oznaczać – nie wiadomo.

Po ponad 24 godzinach w areszcie zostały one skierowane do TGI (Sąd Śledczy) w Bobigny we czwartek 16 listopada w celu natychmiastowego wstawienia się. W środku dnia pełnego banalności i brudnego dzieła sprawiedliwości, dziesiątki osób zdecydowało się okazać solidarność zatrzymanym towarzyszkom. Wszystkie oskarżone odmówiły rozprawy w trybie przyśpieszonym i poprosiły o odłożenie jej w celu przygotowania obrony. W związku z tym, przesłuchanie nie dotyczyło meritum sprawy, ale ustaleniom czy oskarżone będą odpowiadać z wolnej stopy, czy do czasu procesu mają być w areszcie. Nie mogąc skorzystać z pomocy adwokata, skończyły z obrońcą z urzędu, któremu niezbyt zależy na obronie kobiet. Continue reading Montreuil, Francja: Solidarność dla trzech towarzyszek oskarżonych o próbę zeskłotowania budynku